Skocz do zawartości

Albinos

Przyjaciel
  • Zawartość

    13,574
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Albinos

  1. Co prawda nie tylko o pochodach pierwszego maja, ale mimo to warto przeczytać: http://www.zw.com.pl/artykul/6,358228_Majo...ia_uliczne.html
  2. Status jeńca wojennego

    Komossa G.-H., Z Mazur nad Ren, Kraków 2006, ss. 233.
  3. Literatura - front zachodni

    Ale co ma jedno do drugiego? Czy napisałem, że książka obszerna nie może obfitować w daty, być dokładna i rzetelna? Zaznaczyłem jedynie, że jak na okres II WŚ, pozycja opisująca cały rok zmagań na jednym z frontów, jest tematycznie książką obszerną. A gdzie ja Ci docinam? To akurat nie było skierowane do Ciebie. Luźno rzucona uwaga. Są w końcu ludzie, którzy zaczynają poznawanie historii od naprawdę zaawansowanych pozycji. Nie martw się, ja też jestem zdumiony tym, że książka może się nie podobać. Jeśli zakładałeś, że książka nauczy Cię faktografii i dokładnego przebiegu działań wojennych, to istotnie mogłeś być zawiedziony. Ale to już nie wina Ambrose'a. Mi się np. jego styl bardzo podoba, bo dzięki temu książkę czyta się jak dobrą beletrystykę. Po dziesiątkach książek naukowych, gdzie po pół stronie człowieka odrzuca sam język, schematyczny i nudny, taka pozycja jest miłą odskocznią. To że książka jest opisana niechronologicznie, to akurat żadna wada. Autor zastosował ujęcie problematyczne, nie ma wymogu pisania od daty do daty. Wielu autorów tak robi. To nie jest pozycja mająca ułożyć wiedzę, od tego są kalendaria jak to Piekałkiewicza, i podręczniki. Można jednak dzięki niej ułożyć sobie obraz frontu zachodniego z punktu widzenia żołnierzy. A ciężko rozmawiać o wojnie, tylko na podstawie tego co kto kiedy i dlaczego zrobił. Ambrose porusza wiele ciekawych wątków. Same monografie bitew z czasem stają są nudne. A że Tobie się akurat nie podoba... Jesteś chyba pierwszą osobą jaką znam, która pisze o tej książce coś takiego.
  4. Tak ma wyglądać stolica

    Ja jednak wolę dzielić się sprawdzonymi informacjami, tym bardziej że te plany które znam, to luźne koncepcje jakie przewijały się w rozmowach ludzi działających dla Warszawy z zamiłowania. Większość podana jest w tych artykułach. Natomiast co naprawdę powstanie, to dla mnie tajemnica, planów architektów, którzy mieli te wizje rozpatrzyć, nie znam. Nie spotkałem się jeszcze z jasno przedstawionymi planami. Być może po podpisaniu dokumentów w ratuszu coś się ruszy. Na razie powstaje Centrum Nauki Kopernik, reszta ma ruszyć w następnym roku. Z pozostałych inwestycji/planów najwięcej ostatnio mówi się o przebudowie Marszałkowskiej, tak żeby przywrócić jej przedwojenny charakter przynajmniej w części, odbudowie pałacu Saskiego, wraz ze zmianą charakteru placu Piłsudskiego, oraz zagospodarowaniu placu Defilad. Z tego co słyszałem, jak na razie większość je na etapie projektów. Na plac Piłsudskiego i plac Saski część kasy mają wyłożyć prywatni inwestorzy. Także Wola powoli zaczyna zmieniać swój charakter na bardziej nowoczesny (co mnie osobiście martwi). Na razie zatrzymały się u mnie I to też nie jest żart. Od jakiegoś roku w lasku niedaleko mnie mieszkają dziki, które zryły pokaźny kawałek terenu w pobliżu mojego osiedla. Że nie wspomnę o biegających sobie tu i ówdzie zającach...
  5. Tak ma wyglądać stolica

    I kolejny błąd. Wyciągasz z tego co piszę więcej, niż sam miałem na myśli. Napisałem że słyszałem coś innego niż betonowanie, ale to nie znaczy, że betonowanie nie będzie jednym z etapów. Poza tym lewy brzeg jest wybetonowany od kilku lat. Jakby komuś się nudziło: http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,49510,5087322.html Pisałem o dokumentach w ratuszu, co nie znaczyło, że nic nie jest przygotowane. Centralny odcinek rzeki ma być w Warszawie przygotowany dla mieszkańców przed 2012. Ale trzeba podpisać dokumenty, żeby to wszystko zrobić. O przypuszczeniach pisałem w sensie braku informacji w mediach, bo nie pisze się o tym za dużo, co nie znaczy, że kompletnie nic nie wiadomo. Znam kilka pomysłów, ale nie wiem na ile są zgodne z prawdziwymi planami. Mam specjalnie kłamać, a potem się wycofywać z tego? Piszę to co wiem. Zdecydowanie polecam lekturę artykułu, bo widzę że się nie dogadamy... I jeszcze ten: http://www.zw.com.pl/artykul/246729,317176...byc_piekny.html
  6. Tak ma wyglądać stolica

    Pisałem że są plany, co może oznaczać zarówno to, że na razie jedynie zastanawiają się nad tym, jak i to, że takie plany już są. Wiem jedynie że zaczęto robić coś w kierunku poprawy sytuacji, a nie że wiem coś. Bardzo bym prosił o nie wciskanie mi tego, czego nie napisałem. Akurat wybetonowany to jest praktycznie cały lewy brzeg, i to już od dłuższego czas. Chodziło mi o barki z pubami, które z resztą też są tam już pewien czas.
  7. Obiecywane zeznanie mjr. Milewicza: 22 września 1944, Warszawa. Protokół przesłuchania powstańca Zygmunta Milewicza (vel Witold Razikowski) EK Policji Bezpieczeństwa Warszawa, 22.9.1944 Grupa Bojowa "Reinefarth" Doprowadzony Polak Razikowski Witold, ur. 25.5.97 w Pińsku, żonaty, urzędnik biurowy, zamieszkały w Warszawie, Krucza 41/3, składa następujące zeznania: 1) Dotyczy osoby: Urodziłem się w Pińsku jako jedyne dziecko moich rodziców. Po ukończeniu szkoły podstawowej wyuczyłem się zwodu handlowca. Podczas walk w bolszewizmem w roku 1920 uczestniczyłem w kursie oficerskim, z którego odszedłem jako porucznik. Byłem urzędnikiem w towarzystwie handlowym aż do wybuchu niem[iecko]-pol[skich] działań wojennych. Podczas wojny zaciągnąłem się jako porucznik i zostałem przydzielony do komp[anii] ochrony mostów. Po wojnie pracowałem w niemieckiej firmie jako urzędnik biurowy. 2) Dotyczy sprawy: W związku z postawionymi mi zarzutami podaję, co następuje: były kolega, oficer, poprosił mnie jesienią 1943 roku, żebym wstąpił do AK. Zgodziłem się natychmiast i zostałem przyjęty do AK jako kapitan. Początkowo nie prowadziłem aktywnej działalności, ponieważ zostałem włączony do rezerwy. Miałem się uaktywnić dopiero w momencie wybuchu zaplanowanego już wcześniej powstania. W dniu 1.8.44 otrzymałem rozkaz stawienia się do walki. Byłem oficerem zaopatrzenia i moim zadaniem było, wraz z sześcioma kobietami, odbieranie na terenie miasta ewentualnych zrzutów zaopatrzeniowych i dostarczanie ich do Pocztowej Kasy Oszczędności, gdzie znajdował się główny punkt zaopatrzenia. Od początku powstania w dwóch przypadkach moi ludzie odnaleźli 70 skrzyń z zaopatrzeniem i odnieśli je. W skrzyniach była broń i amunicja, w tym amunicja piechoty do niemieckich karabinów, broń przeciwpancerna, ręczne granaty, pistolety maszynowe wraz z amunicją oraz materiały opatrunkowe. Ogólna waga zrzuconych skrzyń wynosiła w zaokrągleniu 1500 kg. Jakkolwiek stale domagano się drogą radiową pomocy z Anglii, pra[wie] w ogóle ona nie nadchodziła. Anglicy pocieszali nas wciąż, mówiąc:- "prosimy jeszcze o trochę cierpliwości, po[moc] dostarczymy"... nie było uporządkowanego rozdziału broni pp. Zrzuty odbierała grupa członków AK będącaw danej chwili najbliżej. Ponieważ nie było już więcej zrzutów, zostałem z dotychczasowej służby zwolniony i udałem się jako zastępca dowódcy batalionu na ul. Okrąg 3 do dowódcy batalionu "Witolda" (pseudonim). Btalion liczył około 600 ludzi. Prawdziwego nazwiska "Witolda" nie znam. Każdy członek AK występował pod pseudonimem. Ja miałem pseudonim "Zygmunt". Bat[alion] "Witolda" był w rezerwie od początku powstania do około 11.9.44. Od tego czasu prowadzimy akcje w rejonie ulic Okrąg, Wilanowskiej, Salz[strasse] i Hafenstr[asse]. Uwaga: Kapitan "Zygmunt" był kilkakrotnie wymieniany podczas innych przesłuchań i dlatego przekazuje się do właściwemu referentowi do dalszego przesłuchania. (-) KOA Za: Powstanie Warszawskie 1944 w dokumentach z archiwów służb specjalnych, pod red. Mierecki P., Christoforow W., Warszawa-Moskwa 2007, s. 449-451; IPN, KR 351/4, k. 67-67v. Oryginał w języku niemieckim, maszynopis. W górnej części pierwszej strony dokumentu parafa prawdopodobnie K.A. Fischera i druga nieczytelna.
  8. Tak ma wyglądać stolica

    Jedyne co wiem, to to że są przygotowywane odpowiednie dokumenty w ratuszu. Na razie wszystko w tej sprawie jest w fazie domysłów i przypuszczeń. Sam chciałbym wiedzieć coś więcej. W tym momencie w Warszawie zagospodarowany jest jako-tako jedynie fragment lewego brzegu Wisły, między mostem Gdańskim a Śląsko-Dąbrowskim.
  9. Tak ma wyglądać stolica

    Patrząc na efekty ostatnich inwestycji, jestem o wrażenia estetyczne spokojny.
  10. Tak ma wyglądać stolica

    Podkreślam tylko gdy widzę takie uogólnienia.
  11. Tak ma wyglądać stolica

    Nie, nie twierdzę że Warszawiacy z urodzenia to pełna kultura i ogłada. Sam znam kilku takich, którym pojęcia kultura i ogłada są dalekie. Tak samo nie uważam, że ci co z zewnątrz, to dzicz. Jednak nie bardzo rozumiem, czemu w takich rozmowach ogólnie wszystkich mieszkających w Warszawie określa się mianem niewychowanych chamów, co to mają same wymagania, a na innych patrzą z góry. Masz jakieś dane statystyczne, ile tych chamów na ulicach to osoby urodzone w Warszawie, czy mieszające tu od lat, i w jakimś stopniu utożsamiające się z tym miastem, a ile to ludzie, którzy w Warszawie są czasowo, i wykorzystują każdą okazję, aby na Warszawę popsioczyć, bo to jest trendy? Nie uważam siebie za chama, co to innych uważa za gorszych, staram się być dla ludzi miłym, a jednak w ogólnym mniemaniu jestem zwyczajnym cwaniaczkiem, co to uważa że wszystko mu się należy. I tak jak do niedawna spływało to po mnie, tak teraz zaczyna mnie coraz bardziej denerwować. Nie lubię udawać że pada, gdy ktoś pluje na mnie, i na miasto z którym jestem związany emocjonalnie. Ale to chyba norma w Polsce, że najłatwiej uogólnić jakiś problem, zwłaszcza jak nie dotyczy osoby, która to robi... Tak samo z ocenianiem Warszawy. Ludzie którzy miasta nie znają, są zazwyczaj pierwsi do tego, aby je zjechać ze wszelkich możliwych stron.
  12. Tak ma wyglądać stolica

    A skąd wiesz? Bo ja np. słyszałem coś zupełnie innego, co nie znaczy, że tak będzie. A teraz się zastanów, ile tych Warszawiaków, jest Warszawiakami z urodzenia, a ile mieszka tutaj rok czy dwa. Tacy co to sprowadzili się ledwo co, a już grają największych cwaniaczków (także na ulicach), jest od groma.
  13. Tak ma wyglądać stolica

    A widzisz, problem z tym co napisałeś polega na tym, że aktualnie pomysł z warszawskim Manhattanem został odłożony w przyszłość, ponieważ część inwestorów się wycofała. Powstał za to plan odbudowy m.in. pałacu Saskiego i pałacu Bruhla. Bodajże rok temu pałac Pod Blachą został odnowiony, tak samo Krakowskie Przedmieście. Odrestaurowano także najładniejszy most Warszawy, most Poniatowskiego. Są w końcu plany zagospodarowania brzegów Wisły. Tak więc upiększanie Warszawy idzie też w dobrym kierunku. Poza tym nikt nie pisał, że te wieżowce są elementem tego procesu.
  14. Tak ma wyglądać stolica

    A jak możesz widzieć, skoro nie byłeś? O wszystkim decyduje UEFA, dziesiątki razy była o tym mowa w mediach. Wyjątek potwierdzający regułę. I nie uważam, że byłoby lepiej. Takie ośrodki buduje się tam, gdzie wiadomo że na siebie zarobią. Już teraz się mówi, że stadion w Gdańsku może mieć problemy z zarobieniem na siebie. W Warszawie z tym problemów nie powinno być. Że się tak zapytam, od kiedy Warszawa to tylko stalowo-szklano-betonowe wieżowce?
  15. Literatura - front zachodni

    Jak na historię II WŚ, książka opisująca rok działań bojowych, opisuje szeroki zakres działań. Akurat ten konflikt ma to do siebie, że niemała część opracowań opisuje po kilka miesięcy maks, a niektóre nawet do tygodnia. Dlatego na ich tle książka Ambrose'a jest tematycznie obszerna, przynajmniej jak dla mnie. Książki historyczne to nie tylko monografie działań wojennych sensu stricto, taki obraz jak pokazał Ambrose, dla wielu jest znacznie ciekawszy. Dlatego na przyszłość, zanim kupisz książkę, i stwierdzisz potem, że jest beznadziejna, poczytaj o niej, choćby na forach, przejrzyj w sklepie, bo kupując w ciemno można się naciąć... Cenna dla pasjonatów, beznadziejna dla tych, którzy poznają dopiero historię, dlatego jej nie polecasz. To w końcu dobra czy beznadziejna? Jak kupowałem książkę, dopiero zaczynałem w sumie czytać o froncie zachodnim, a mimo to uważam, że książka dla osób zaczynających jest w sam raz. Chyba że ktoś jest takim geniuszem, że od razu sięga po Zetterlinga, i rozumie wszystko...
  16. Tak ma wyglądać stolica

    Ja ją poznaję od 21 lat, i ciągle stanowi dla mnie wielką zagadkę... Na razie w końcu wzięli się za most Północny. Do tego są plany zwiększenia zasięgu linii tramwajowych. Obwodnica jest w dalszych planach. Ale w sumie trudno się dziwić, miasto na wszystko kasy nie wyłoży, a most Północny to aktualnie najbardziej potrzebna miastu inwestycja. Bez niego zakorkowałoby się na amen... A jak można żałować czegoś, czego się nigdy nie widziało ? Wybacz, ale logiki to tutaj nie ma... A to na całym świecie jest inaczej? Bo z tego co wiem, to regułą jest, że największe inwestycje są realizowane są w stolicach. A to już zależy od decyzji UEFA. Akurat Warszawa jako jedyna w Polsce może być pewna tego, że będzie przyjmować finalistów mistrzostw. Podobnie Kijów na Ukrainie. I to jest nie widzimisię naszych władz, ale wymóg UEFA. Już dawno mówiły, że bez tych dwóch miast mistrzostw nie będzie.
  17. Quiz - Polska pod okupacją

    Wystarczyło podanie samego Moczarskiego. Ale zaliczam.
  18. Quiz - Polska pod okupacją

    Mam nadzieję, że będzie proste. W dniu 11 czerwca '44 roku w Warszawie, odbyła się kolejna akcja mająca na celu uwolnienie rannego ze szpitala św. Jana Bożego przy Bonifraterskiej. Tym razem chodziło o Jerzego Baya, działacza PZW i współpracownika działu dochodzeniowo-śledczego wydziału dywersji osobowej KWP na m. st. Warszawę. Miał także kontakty z licznymi grupami konspiracyjnymi w Warszawie. Kto zajął się przygotowywaniem założeń tej akcji?
  19. Tak ma wyglądać stolica

    Co do układu komunikacyjnego, pełna zgoda, chociaż powoli zaczynają to poprawiać. Niemniej ogólny wygląd Warszawy, to coś, co od sporo ponad dwóch lat się zmienia w dość szybkim tempie. I naprawdę ciężko teraz mówić o Warszawie tej sprzed pięciu, dwóch czy nawet sprzed roku. I tak będzie przez dłuższy czas... Co do porównań z Gdańskiem i Krakowem... Zawsze powtarzam, że bez bardzo dokładnego poznania Warszawy, porównywanie go z innymi miastami, nie ma sensu. Warszawa ma zupełnie inny charakter. Ona nie powala już na dzień dobry. Ale dla wytrwałych, ma niesamowitą ilość niespodzianek.
  20. Historia alternatywna też ma swoje granice. Teoretycznie można rozmawiać o wszystkim, w praktyce nie raz dochodzi do omawiania sytuacji, które już z założenia są z pogranicza świata rzeczywistego i fantastyki... Bezpośrednio nic, pośrednio całkiem sporo. To Stalin wówczas faktycznie decydował o losie Polski, i o ile pamiętam, to on wymusił rezygnację Polski z przyjęcia pomocy. Tak więc nie da się pomijać roli Stalina tutaj.
  21. Tak ma wyglądać stolica

    Jeszcze raz polecam artykuł Jarosława Trybusia, właśnie odnośnie patrzenia na zabytki poprzez ich przeszłość i to, w jaki sposób powstały. Tak głupio zapytam... kiedy ostatnio, i jak długo, byłeś w Warszawie ?
  22. Nowości wydawnicze

    Bellona: Romański R., Książę Jeremi Wiśniowiecki, Warszawa 2009, ss. 384; Dando-Collins S., Legiony Cezara, Warszawa 2009, ss. 336; Bieszanow W., Pogrom pancerny 1941 roku, Warszawa 2009, ss. 408; Sowa A., Henryk Samsonowicz. Świadek epoki. Wywiad rzeka, Warszawa 2009, ss. 224.
  23. Quiz - Polska pod okupacją

    Jak nikt się nie kwapi... Alfred Paczkowski "Wania" i Maciej Kalenkiewicz "Kotwicz"?
  24. Co nie zmienia faktu, że popełniono wiele błędów. Ale nie ma sensu kolejny raz wałkować tego samego...
  25. Akurat w jakiej roli wystąpiła by AK, to nie od Stalina zależało. Czy AK byłaby gospodarzem, wrogiem czy też zniknęłaby, Stalin nie miał na to wpływu. Inna sprawa, jakie byłoby jego podejście. Najlepszy? A miałem wrażenie, że już ustaliliśmy, że popełniono sporo błędów...
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.