Albinos
Przyjaciel-
Zawartość
13,574 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Albinos
-
Tych dwudziestu niemal na pewno pochodziło ogólnie ze zgrupowania. Jakoś ciężko byłoby mi uwierzyć, że aż tylu miału by pójść z samej "Czaty", zwłaszcza że wersje nt. ilości żołnierzy z tegoż baonu nie przekraczają 10 ludzi. I jeszcze wspomnienia por. "Jagody" nt. wychodzenia z miasta: Poszedłem do szpitala polowego nr 2 przy ulicy Chmielnej 28, gdzie komendantem była żona Aleksandra Krzyżanowskiego, doktor Janina Krzyżanowska pseudonim ?Josak?. Jak powiedziałem poprzednio, byłem zaprzyjaźniony z tą rodziną. W szpitalu dostałem jakiś zastrzyk, trochę lepiej się poczułem. Wróciłem i przeszliśmy do Śródmieścia Północ przekopem przez Aleje Jerozolimskie, który był ciągle ostrzeliwany z Banku Gospodarstwa Krajowego, z muzeum i przez silne naloty. Zostałem w szpitalu z gorączką. Po paru dniach, ku rozpaczy nas wszystkich, nastąpiła kapitulacja. W szpitalu zorganizowałem nałożenie gipsu ?na niby? na nogi i ręce naszych oficerów z ?Czaty? ? ?Witolda?, ?Motyla?. Złoto zaszył ?Witold? w czapce, część miał też w gipsie na ręce. Umówiliśmy się, że spotkamy się w Milanówku. Byłem szalenie słaby po tym zapaleniu płuc, więc powiedziałem, że będę ewakuował się ze szpitalem. Który to był szpital? Szpital polowy przy ulicy Chmielnej 28, dawny przedwojenny Hotel ?Treminus?. Co tu dużo mówić, ciężko wszyscy przeżyliśmy tę kapitulację. Niemcy podstawili sanitarki i chorzy ze szpitala, jak i jego wyposażenie, zostało przewiezione na dworzec Warszawa Główna przy Towarowej. Tam stał pseudo-sanitarny pociąg, czyli wagony towarowe i prycze. (...) Może wrócimy do zakończenia Powstania, do dworca i pociągu? Pociąg ruszył. Mieli nas wysadzić w Łodzi. Łódź przyjęła nas nadzwyczajnie. Pociąg był obstawiony, ale ludzie przerzucali nam chleb, owoce, pomidory, nawet mleko. Był z nami szef służby sanitarnej Komendy Głównej, pułkownik Leon Streller. Pojechali obejrzeć nasze przyszłe baraki, gdzie mieliśmy się zatrzymać, ale gestapo powiedziało, że nie zgadzają się na wyładowanie powstańców, bo jest taka reakcja ludności, że boją się, żeby znowu nie było jakiejś ruchawki w Łodzi. Mieliśmy być zakwaterowani na terenie byłego łódzkiego getta. Szczęśliwie załadowali nas z powrotem i pojechaliśmy dalej. Zawieźli nas do stacji Jakobsstahl, obóz czwarty B, nazywał się [niezrozumiałe] lager, położony w Zeitrein, niedaleko Łaby. To było zgrupowanie kilku obozów na terenach manewrowych dawnej cesarskiej armii niemieckiej. Zakwaterowali nas w barakach. Ze stacji do obozu transportowali nas Włosi. Kapitalnie było na vorlagrze ? bo cały obóz, ten vorlager, to były wszystkie szpitale z Warszawy. Chorzy leżeli na noszach i w ten sposób spędzali czas, że pili przemyconą wódkę ? widzieli, jak Niemcy odbierają wszystko przy wejściu do obozu, no to popijali, bo nie wiedzieli, co nas właściwie czeka. Bóg strzegł, że nie zostawili nas w Łodzi, bo tam Niemcy przed odejściem wszystkich rozstrzelali. Dzięki temu wyżyliśmy. Tam zostałem komendantem baraku. Był tam między innymi ?Daniel? ? pułkownik Zagórski, dowódca ?Baszty?, zastępca ?Karola? Rybickiego, był też wspomniany Majorkiewicz, już wówczas major, oficer trzeciego oddziału operacyjnego. Był pułkownik Juszczakiewicz, zastępca szefa personalnego, czyli Stanojcy, pseudonim ?Kuba?, no i bardzo dużo rannych. Oswobodziła nas pierwsza konna dywizja gwardii, kawaleria. Za: 1944.pl
-
Tylko że z tego co pamiętam, to zarówno Chorzów jak i Kraków zaczęły robić cokolwiek dopiero w momencie ogłoszenia, że zorganizujemy Euro. Wrocław, Gdańsk, Warszawa i Poznań zabrały się za promowanie siebie w tym temacie jeszcze przed wyborem. Dlatego jak dla mnie, wybór tych miast akurat jest słuszny. Nie fair byłoby wobec któregokolwiek z tych miast nie rozgrywać tam spotkań. Inna sprawa, to kwestia podziału między Polskę a Ukrainę. Surkis tak łatwo się nie podda. Zwłaszcza, że jest dzisiaj uważany za jednego z głównych autorów sukcesy kandydatury polsko-ukraińskiej. Pierwsze to to co powyżej. Drugie... Na gazeta.pl dość dosadnie skwitowano kwestię stadionu. Takie to w Anglii budowano 50 lat temu, a teraz jakby komuś tam przyszło zbudować taki stadion, to zapewne dość szybko zrównano by go z ziemią. Gdyby Kraków postarał się o budowę nowego stadionu, miałby znacznie większe szanse. Argument dla mnie mało przekonujący. To nie położenie, ale stadion i odpowiednia infrastruktura o wszystkim decyduje. Kraków ma problem ze stadionem, ale ma bazę. Chorzów ma stadion, ale jak z infrastrukturą? Śmiem twierdzić, że cztery wybrane miasta mają ją na wyższym poziomie. Tylko jakie to są hotele? Jaki jest dojazd do stadionu? Jak daleko jest lotnisko?
-
Dokładnie tak, z tym że autor podał jako źródło relację gen. Ścibor-Rylskiego. Sam generał w rozmowie zamieszczonej na stronie MPW powiedział coś takiego: Radosław w Śródmieściu wybrał nas dwudziestu, najbliższych współpracowników, major Witold szedł, sześciu podchorążych tam było, „Podkowa”, „Krzywa”. Piotr został na Czerniakowie ranny, ale przeżył, potem po wojnie widziałem go w Kompanii Warszawskiej. Do Pruszkowa poszliśmy jako cywile, przebraliśmy się wszyscy w ubrania cywilne. W Pruszkowie od razu poszliśmy na tak zwaną jedynkę, gdzie był lekarz, dostał naszą listę, podpisał jako ciężko ranni. Wszyscy mieliśmy albo ręce na temblaku, albo głowy obwiązane. Wyszliśmy z Pruszkowa po dwóch dniach, niby do szpitala do Grodziska, ale jak tylko za bramą byliśmy, to ja do Milanówka poszedłem, pułkownik Radosław poszedł do Grodziska Mazowieckiego, Witold poszedł też do Milanówka razem ze mną. Utrzymywaliśmy łączność ze sobą. Zaczęliśmy dalej kręcić konspirację. Byłem wydelegowany do Łowicza i do 1945 roku już w Łowiczu ruch wojsk niemieckich podawaliśmy. Zaraz w styczniu ruszyła ofensywa i oswobodziła nas.
-
Quiz- Polska pod okupacją- klasyfikacja
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Polska podziemna i okupacja
Jak mi się będzie nudzić, to może -
Niemniej egzaminator musiałby być bardzo zasadniczy i dokładny nad podziw, aby nie uznać tego przystanku kolei konnej To w końcu matura, a nie egzamin na specjalistę od XIX wiecznej Warszawy...
-
Znam ludzi, którzy na podstawie wyglądu słupów od linii tramwajowych, kształtu studzienek kanalizacyjnych, napisów na budynkach itd., są w stanie określić datę zrobienia danego zdjęcia, z dość dużą dokładnością, niejednokrotnie większą, niż ta wymagana na maturze Więc nie bagatelizowałbym tego argumentu.
-
Jędrzejewski Zygmunt "Jędras", urodzony 29 listopada 1917 roku w Kareniczach pod Smoleńskiem. Syn Jana i Eugenii z domu Śmiegielskiej. W 1924 jego rodzina przenosi się do Brześcia. Kształcił się w Państwowym Gimnazjum im. Romualda Traugutta. Od 1929 roku wraz z rodziną zamieszkał w twierdzy w Brześciu (w tzw. Białym Pałacu), gdzie Jan Jędrzejewski wydzierżawił ogród garnizonowy, a Eugenia Jędrzejewska kasyno oficerskie. Od stycznia 1938 roku uczył się w Szkole Podchorążych Lotnictwa (wraz z Zbigniewem Ścibor-Rylskim i Zbigniewem Marczykiem, później również żołnierzami baonu). Absolwent tejże szkoły (grupa techniczna). Podczas walk wrześniowych '39 oficer łącznikowy w sztabie Dywizji Kawalerii "Zaza". Po zakończeniu działań wojennych trafia do niewoli niemieckiej. Opuszcza ją w lipcu 1940 roku. Do konspiracji wprowadzony przez Jerzego Maringe. Wstąpił początkowo do TAPu. Podjął pracę w olejarni Woyntona na Radzymińskiej 122. Po serii aresztowań w komórce organizacyjnej TAP na wiosnę '41, której był członkiem, opuścił na kilka dni Warszawę. Przeczekał je na Podkarpaciu w Ciężkowicach koło Tarnowa, u swoich sióstr: Marii, Danuty i Wandy. W późniejszym okresie żołnierz "Wachlarza" i CZT. W Powstaniu Warszawskim ranny już 1 sierpnia podczas walk na Okopowej. Ze szpital wychodzi 6 sierpnia, początkowo pełniąc funkcję oficera broni w baonie. Od 9 sierpnia zastępca por. Mariana Czarneckiego "Ruskiego", od 12 sierpnia w zastępstwie rannego "Ruskiego" dowódca plutonu. Uczestnik desantu na plac Bankowy. Ranny ponownie 7 września podczas walk w rejonie Książęcej, nie wrócił już do oddziału. Odznaczony KW (wniosek z 12 sierpnia '44) i VM V. kl. (wniosek z 17 sierpnia). Autor wspomnień Od września do września, wydanych w 1989. Zmarł 9 października 2000 r.
-
Pogrzeb Pani Elżbiety Drewniewskiej z d. Poruszek "Bołądź", odbędzie się w czwartek 14 maja o godz. 13:20, na Cmentarzu Bródnowskim.
-
Scorpions i In trance...
-
Kwestie podległości organizacyjnej Warszawy przed i w trakcie Powstania
Albinos dodał temat w Niemcy a powstanie
W temacie o tym, czy Niemcy spodziewali się Powstania, poruszyliśmy z FSO dość ciekawy wątek podległości organizacyjnej Warszawy w lipcu i sierpniu '44. Na początek fragment postu FSO: A teraz fragment z protokołu zeznań Rodego, przedstawione Guderianowi na przesłuchaniu, z którego fragment rozmowy pomiędzy Guderianem a Sawickim przedstawił FSO: Rode: Poszliśmy wtedy z Bachem do Guderiana i prosiliśmy go, by zechciał uzyskać u Fuhrera uchylenie rozkazu o zniszczeniu Warszawy. Sawicki: Czy był to tzw. rozkaz Nr 1? Rode: Tak jest. Chcieliśmy uzyskać od Guderiana, by za jego wstawiennictwem Fuhrer cofnął rozkaz. Guderian jednak odmówił wręcz jakiegokolwiek pośrednictwa. Powiedział nam, że jest to wyraźny rozkaz Fuhrera i jego cofnięcie będzie niemożliwe. Zresztą nie chciał w ogóle się zająć tym i bał się odpowiedzialności za wstawiennictwo. Bach próbował jeszcze kilkakrotnie nakłonić go do tego, zawsze jednak bezskutecznie. Wobec tego opuściliśmy kwaterę Guderiana. Wtedy Bach, ażeby zrzucić z siebie odpowiedzialność, podporządkował się sam 9 armii i tym samym Guderianowi, który w ten sposób miał także ponieść odpowiedzialność za zburzenie Warszawy. Sądziliśmy z Bachem, że Guderian nigdy nie zechce ponieść odpowiedzialności za zniszczenie tego miasta. Okazało się jednak, że tak się nie stało. ****** Guderian: Nie od podporządkował się 9 armii, lecz został jej podporządkowany rozkazem, gdyż była to jednostka, która miała walczyć w Warszawie. W tym samym pokoju Bach opowiedział mi, że rozkazy, które on otrzymywał od wyższych władz SS, były rozkazami dowództwa sił zbrojnych i że dowództwo z pewnością je znało. Opowiedział mi także, że dowódcy SS i policji przed odkomenderowaniem do Warszawy odbyli konferencje z Himmlerem i otrzymali rozkazy, dotyczące walki w Warszawie. Za: Zbrodnie okupanta w czasie Powstania Warszawskiego w 1944 roku, pod red. Datner S., Leszczyński K., Warszawa 1962, s. 347-348. Więc jak to wyglądało? Z jednej strony jest mowa o różnych stopniach zależności władz cywilnych, potem o samowoli von dem Bacha, o odpowiedzialności d-dztwa 9. Armii, o Guderianie... kto w końcu organizacyjnie kontrolował Warszawę? -
Kwestie podległości organizacyjnej Warszawy przed i w trakcie Powstania
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Niemcy a powstanie
No właśnie, gdybym... na razie jest to jedynie hipoteza, którą pewnie równie łatwo obalić, co mi przyszło jej stworzenie. Tak czy inaczej, trzeba się dokopać do dokumentów z drugiej połowy sierpnia i września. -
W ostatnio dodanym biogramie ppor. "Podkowy", pojawił się taki fragment: Czy mógłbym prosić o nazwiska tych ośmiu żołnierzy? Dotąd znałem jedynie sześć (podane w poście powyżej)... Co do wersji. Z czyjej relacji znamy tą o przepłynięciu przez Wisłę? Wersja z Pruszkowem jest dość prawdopodobna. Według relacji Zygmunta Jędrzejewskiego, trafiła tam spora część żołnierzy "Czaty", kilku z gipsem, choć nie było takiej potrzeby. Skoro do dalszej konspiracji poszło 5-8 żołnierzy, to dość realne wydaje mi się, że wyszli razem, wyznaczeni do tego przez dowództwo...
-
Ulica gen. Rozwadowskiego w Warszawie
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
A skąd pomysł, że przy placu Piłsudskiego powstanie aleja Rozwadowskiego? Pomysł o małej uliczce przy tym placu tyczy się postaci Becka... -
Wypracowanie z historii - matura 2009
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Wypracowanie z historii
Jak tak teraz sobie patrzę na te tematy z matury (po pierwszym szoku), to dochodzę do wniosku, że znacznie bardziej wolę te moje Przyczynki do dziejów. Z dziejów narodów Kaukazu, Nadczarnomorza. Krymu, Moskwy i Polski Ibrahima Ben Aliego... może i miejscami nudne... ale jednak historii gospodarczej nigdy nie rozumiałem za bardzo, chociaż planuję za jakiś czas zrozumieć... A tam ogólny plan dzieła zrozumiały... naprawdę, układający matury po raz kolejny mnie zaskoczyli... prędzej chyba prof. Rachuba znudzi się kolejnymi wydawnictwami źródłowymi, niż oni przestaną wymyślać coraz ciekawsze tematy. Nie wiem skąd biorą pomysły, ale jeśli są one efektem jakichś środków wspomagających, to ja też chcę takie -
Matura z historii - giełda pytań
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Matura z historii i WOS-u
To się trzeba było uczyć o zamachu majowym chociażby A tak poza tym, powodzenia życzę Wszystkim, i czekamy na Wasze relacje i wrażenia -
Matura z historii - giełda pytań
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Matura z historii i WOS-u
No tak, północ mija, za kilka godzin zaczną pisać, wyspać się powinni, a Ty im o przywilejach... a sam to na piwo poszedł dzień przed -
Ulica gen. Rozwadowskiego w Warszawie
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Nie którejś, ale ulicy przy placu Piłsudskiego: http://www.zw.com.pl/artykul/538,359568.html -
Ulica gen. Rozwadowskiego w Warszawie
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Most Północny to nazwa którą stosuje się na chwilę obecną z jednego prostego względu, ma być najbardziej wysuniętym na północ mostem Warszawy. Nikt nie powiedział jeszcze, że ma się tak ostatecznie nazywać. Inna sprawa, że oczywiście można by zaproponować taką nazwę dla niego. Nie zdziwię się za bardzo, jeśli nazwa zostanie wyłoniona przez samych mieszkańców Warszawy w głosowaniu. -
Kwestie podległości organizacyjnej Warszawy przed i w trakcie Powstania
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Niemcy a powstanie
O tym też jest w zeznaniu Reinefartha: O[dpowiedź]: W Warszawie. Ja mówię tylko o Warszawie. Gdy dojdę do czegoś innego, o czym tutaj mówiliśmy, zaakcentuję to wyraźnie, że generał [von] Vormann, nadał mu nazwę "Komenderującego Generała" na terenie Warszawy. Ja dalej wnioskuję o tym podporządkowaniu z tego faktu, że [von] Vormann często bywał u [von dem] Bacha, gdzie go sam spotkałem (czy spotykałem?). Że szef sztabu generalnego 9 Armii... P[ytanie]: Kto to był? O[dpowiedź]: Pewien Generał-major, którego nazwisko [von] Vormann, rozumie się, może podać i bardzo prawdopodobne, że i [von dem] Bach wie, a które mi wyszło z pamięci, bywał często u [von dem] Bacha, że Ia od [von dem] Bacha- jaki już wczoraj podałem- major w generalnym sztabie Volkel pochodził, wg mej wiedzy, ze sztabu 9 Armii. P[ytanie]: Jak Pan się o tym dowiedział? O[dpowiedź]: Ja to widziałem sam przy tym sztabie- gdy zameldowałem się u [von] Vormanna, spotkałem sam Volkela, pracującego na pozycji 9 Armii. Volkel odwiedzał mnie również polecenia [von] Vormanna na mojej pozycji, zanim przybył [von dem] Bach. P[ytanie]: A skoro przyszedł [von dem] Bach? O[dpowiedź]: Też był u mnie P[ytanie]: Jako zastępca? O[dpowiedź]: Jako Ia [von dem] Bacha. Oczywiście, że może być także, że on przedtem, tzn. zanim został Ia u [von dem] Bacha, odwiedził mnie w czasie, gdy [von dem] Bach już tam był, ale tego nie mogę podać na pewno, gdyż nie wiem dokładnie, którego dnia Volkel został oddany do dyspozycji [von dem] Bachowi. P[ytanie]: Pan ma przekonanie, że [von dem] Bach był podporządkowany 9 Armii? O[dpowiedź]: Tak jest. P[ytanie]: W jakim względzie? O[dpowiedź]: W sprawie zaopatrzenia na pewno, ponieważ [von dem] Bach był podporządkowany- dla dokonania ataku na Żoliborz- dywizji pancernej 9 Armii pod wodzą generała Källnera. Ja sam spotkałem Kallnera na pozycji [von dem] Bacha. P[ytanie]: Kiedy mniej więcej? O[dpowiedź]: Na krótko przed atakiem na Żoliborz. P[ytanie]: Mniej więcej w dniu oznaczonym? O[dpowiedź]: Z końcem września, na początku października. To było ostatnie, co się jeszcze wydarzyło przy tym przedsięwzięciu przed kapitulacją i j na tej pozycji dopiero po raz pierwszy poznałem Källnera. Nie znałem go przedtem i [von dem] Bach też go potem nie wiedział. Ja to zaznaczam dlatego, że wykluczona jest pomyłka co do osoby. P[ytanie]: Czy Panu wiadomo, którą dywizją pancerną komenderował Källner? O[dpowiedź]: Numeru nie pamiętam już. Dywizja ta stacjonowała na północ od Żoliborza. [chodzi o 19. DPanc- przyp. A.] P[ytanie]: Czy Panu wiadomo, czy Källner był podporządkowany [von dem] Bachowi-Zelewskiemu lub czy oni tylko porozumiewali się ze sobą dla uzgodnienia? O[dpowiedź]: [Von dem] Bach dawał Källnerowi wskazówki w formie- jeżeli nawet grzecznych- ale rozkazów. On nim nie komenderował, ale to było tylko kwestią formalną. Najistotniejsze fragmenty podkreśliłem. Podejrzewam, że wyglądało to mniej więcej tak. W kwestii zaopatrzenia, podporządkowany był 9. Armii (poza dwoma wyjątkami wspomnianymi w zeznaniu). W kwestii wzmocnień, 9. Armia dawała co miała, a jeśli nie była w stanie nic dać, wzmocnienia załatwiano przez Himmlera. W kwestii prowadzenia walki, kierował tym von dem Bach, będąc w zasadzie niezależnym od von Vormanna. Ten wiedział zapewne, jak przedstawia się sytuacja, ale nie ingerował w działania von dem Bacha na poziomie operacyjnym. Natomiast jeśli szło już o wsparcie konkretnych działań, to von dem Bach był zależny od von Vormanna i 9. Armii. -
Teraz dopiero zauważyłem: http://www.aan.gov.pl/index_pl.php?action=19
-
Batalion "Czata 49" - literatura i źródła
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Literatura, sztuka i kultura
W Narodowym Archiwum Cyfrowym znajduje się nagranie wspomnień żołnierzy plutonu "Jerzyków" z okresu Powstania, i relacja Jana Pęczkowskiego "Kamińskiego" nt. desantu kanałowego. Zapoznawał się ktoś może z tym nagraniem? Niestety NAC udostępnia on-line jedynie zdjęcia... -
Najpierw lekkie i bardzo przyjemne rytmy Joquina Rodrigo (świetne Concierto de Aranjuez), a teraz Edvard Grieg i Adagio z koncertu fortepianowego a-moll op. 16... Allegro molto moderato jakoś lepiej mi podchodzi...
-
Zwycięstwo w Powstaniu Warszawskim
Albinos odpowiedział dzionga → temat → Historia Polski alternatywna
Ale jakie uderzyć? On by zwyczajnie wszedł do Warszawy, mając ją po drodze do Berlina. Nawet jeśli nie od razu, to po jakimś czasie załatwiłby problem AK. Zachód nie miał tutaj za wiele do gadania, co idealnie było widać w trakcie starań o wsparcie lotnicze dla Warszawy, ze strony anglo-amerykanów. Co miał wizerunek łagodnego baranka, do wyścigu do Berlina? -
Zwycięstwo w Powstaniu Warszawskim
Albinos odpowiedział dzionga → temat → Historia Polski alternatywna
Tylko że najpierw trzeba było wygrać. A to było absolutnie niemożliwe. Jedynie pomoc ze strony ACz mogła dać nadzieje na to. Wówczas jednak to Rosjanie przejęli by władzę w Warszawie, a nie rząd londyński (który i tak nie miał szans na przejęcie władzy). Ale to wystarczyłoby, żeby wyłapano część żołnierzy podziemia. Samo to, że oni by się wymknęli Stalinowi, jeszcze niczego nie załatwiało w sprawie tworzenia PRL. Ale po co mówić? I tak już było ustalone, kto co bierze po wojnie. USA nie ryzykowałoby wówczas konfliktu z ZSSR. -
Ze swojej strony mogę jedynie zapewnić, że ten kto przyjdzie, nie będzie żałował poświęconego czasu. Byłem rok temu, i miło wspominam. Tak więc naprawdę warto