Skocz do zawartości

Albinos

Przyjaciel
  • Zawartość

    13,574
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Albinos

  1. Absolutna zgoda, niemniej takie oceny ze strony samych Powstańców, są dla mnie czymś szczególnym. Zazwyczaj wobec obrony decyzji używa się argumentu, że Powstańcy uważają, że było potrzebne. Tymczasem jak widać, to tylko jedna strona medalu. Szkoda że niektórzy o tym nie pamiętaj, albo nie chcą zwrócić uwagi na to.
  2. Euro 2012 - wybór miast

    Cóż, pamięć ludzka bywa zawodna... Przypominam jednak o mało eleganckich gierkach, jakie stosował niedawno Kraków pod adresem Poznania i Wrocławia. Podałem nawet w temacie link do artykułu... Czyli osobiście nie znasz sytuacji tych miast? Ale zaraz, przed chwilą pisałeś o tym, że tylko najlepsze miasta, a teraz z życzliwości 5:3? Czyli jeśli Chorzów będzie lepszy niż miasta na Ukrainie, to ma Euro nie dostać? Oj, coś mi się tutaj nie podoba... Może byłby, może nie. Gdybologia ma to do siebie, że zazwyczaj kilka wersji jest równie prawdopodobnych.
  3. Euro 2012 - wybór miast

    Pisałem o tym już wcześniej. Wówczas podano do ogólnej informacji, jaki jest wstępny podział. Nie zarzekał, ale pisał co pamiętał. I nie chodziło mi o decyzję władz, ale zaangażowanie ze strony samych miast. Jednego nie należy łączyć z drugim, bo to nie to samo. Co do reszty, wypowiadał się nie będę, bo nie znam sytuacji wymienionych miast na tyle dobrze, aby móc oceniać, czy trzecie miejsce Krakowa w klasyfikacji organizacji imprez masowych jest słuszne, czy nie. Poza Warszawą jako tako znam jedynie Poznań i Gdańsk. Rozumiem, że Ty Jarpenie masz odpowiednią wiedzę do tego. Jeśli tak, to tylko pogratulować. Dla mnie jedynie przykre jest, że Euro zamiast połączyć Polaków, zmusić ich do wspólnego wysiłku, zmotywować do pracy na rzecz udanej imprezy, tak aby Polska odniosła z tego korzyści, ale cała, nagle dzieli wszystkich. Każdy chce załatwić swoje własne interesy, ugrać coś dla siebie. Nie ważna jest uczciwość, stosowanie się do zasad gry, które były dość jasne od początku. Tak samo ze stosunkiem do Ukrainy. Nasze media już od dawna co i rusz zarzucały nas informacjami nt. fatalnej sytuacji Ukrainy. Zapominając, że Euro dostaliśmy razem. Cóż, może za jakiś czas będzie lepiej, bo jak na razie chociaż Euro jest raczej niezagrożone, to mi się coraz mniej podoba cała szopka dookoła niego. Ciekaw jestem, czy inni organizatorzy mieli podobne problemy ze swoimi imprezami...
  4. Bardzo surowa ocena Powstania, dokonana przez Stanisława Aronsona "Ryśka", żołnierza Kolegium "A": Nikt nie przewidywał walki przez 63 dni, stolicy obróconej w proch, AK rozbitej, dziesiątek czy setek tysięcy ofiar. Dzisiaj robi się z tego wielki Narodowy Zryw, bo jak inaczej można wytłumaczyć to nieszczęście... Generał Anders w rozmowach z prezydentem RP dnia 25 maja 1945 roku (opublikowano ją potem w "Zeszytach Historycznych" wydawanych przez Instytut Literacki w Paryżu) tak się wyraził: "Pan Prezydent znów poruszył znaczenie powstania, wyraziłem raz jeszcze moje zdanie, że różnię się diametralnie od ujęcia tego zagadnienia przez Pana Prezydenta. Jestem na kolanach przez bohaterami walczącej Warszawy. Uważam jednak wywołanie powstania w Warszawie za lekkomyślne i największe nieszczęście dla Polski. Leżało to tylko w interesie Niemców i bolszewików. Nie było należycie przygotowane. Nie miało najmniejszych szans powodzenia. Kosztowało setki tysięcy ofiar. Straszliwe cierpienie milionowej rzeszy ludności. Zniszczenie stolicy i wielowiekowego dorobku kultury i pracy. Zniszczyło ośrodek dyspozycyjny w Kraju, ułatwiając tym sowietyzację Kraju. Ocena sytuacji była fałszywa, nie zapytano nawet Sztabu Naczelnego Wodza o możliwości przesunięcia rezerw niemieckich, a które to wiadomości były w posiadaniu II Oddziału. Nie uzgodniono powstania z Aliantami. Nie upewniono się, jak pomoc mogą dać Alianci walczącej stolicy". Po takiej ocenie Powstania, jaką zrobił Anders, nie ma właściwie co dodać. Wielkim dziełem narodu polskiego w czasie wojny była budowa Państwa Podziemnego, konspiracja, walka w Podziemiu, ale dzisiaj się o tym zapomina, a o katastrofie mówi się jako o wielkim czynie. Za: Bukalska P., Rysiek z Kedywu. Niezwykłe losy Stanisława Aronsona, Kraków 2009, s. 119.
  5. Euro 2012 - wybór miast

    O nietrafnym argumencie napisać mogę i ja Zwłaszcza że z mojej strony to nie był argument, a dopełnienie informacji. Jeśli już pisze się o doniesieniach Reutersa warto wspomnieć także i o tym. Może ja istotnie jestem naiwny, ale z tego co pamiętam, Euro dostaliśmy razem z Ukrainą do zorganizowania. Śmiem nawet twierdzić, że to Ukraina więcej zdziałała w tym temacie (zwłaszcza Surkis, mający niezłe znajomości w UEFA), mówiły o tym nawet nasze media. Dlatego wypadałoby wykazać minimum przyzwoitości względem naszego partnera. UEFA dała te mistrzostwa Polsce i Ukrainie nie na zasadzie "kto będzie bardziej cwany, dostanie więcej", ale żeby imprezę zorganizowały oba państwa. Dlatego danie czasu Ukrainie do listopada/grudnia, uważam za słuszne posunięcie. W ramach zwykłej przyzwoitości. Ale może istotnie lepiej być cwaniakiem, i wygryźć niedawnego partnera. W końcu nam się należy... Artykuł: http://www.sport.pl/pilka/1,80056,6607930,...uro_2012_w.html Cztery polskie areny, na których zostanie rozegrane Euro 2012 w Polsce, mieszczą się w tzw. miastach podstawowych. Przegrały te z listy rezerwowej. - Kraków i Chorzów są po to, by pozostałe miasta nie spoczęły na laurach. Jeśli któreś z nich uzna, że może zwolnić, to mogą się obudzić w sytuacji gdy zostaną zastąpieni - mówi minister sportu Mirosław Drzewiecki. Może ja czytać nie umiem, ale dla mnie jak byk wg słów Drzewieckiego Kraków i Chorzów nie były brane za miasta podstawowe. Podobnie wczoraj wypowiadał się Listkiewicz, który także wspominał o tym, że ponieważ to Warszawa, Wrocław, Poznań i Gdańsk zostały wybrane jeszcze przed ogłoszeniem wyników na organizatora, jako miasta podstawowe, i dla UEFA spełniają wszelkie wymogi, to nie ma podstaw, aby odbierać im Euro. Jeśli połączymy to z tym, że podział miał być równy, i dalej UEFA chce tego dopilnować, to dla mnie nie ma tematu (przynajmniej do grudnia). Dziwne jest jedynie to, że jak wypowiada się Platini (który także mówił o tym, że z wybranymi miastami podpisano wcześniej kontrakty, więc to one były naturalnymi kandydatami przy spełnianiu wymogów), Drzewiecki i Listkiewicz, czyli ludzie zaangażowani w całą akcję, którzy znają wszystkie ustalenia, to jest to pomijane. Ale jak wypowiada się prezydent Krakowa, to jest to traktowane jako głos osoby znającej się, i będącej głęboko w temacie. A ja odnoszę dziwne wrażenie, że to Platini, Drzewiecki i Listkiewicz mają znacznie więcej do powiedzenia tutaj. A dziękuję, staram się Kolejny raz powtórzę... a właściwie, wszystko w tym temacie mówili wczoraj i dzisiaj Platini, Listkiewicz i Drzewiecki. Były cztery miasta podstawowe, które spełniły wymagania. Dlatego dostały Euro. Dopóki UEFA broni podziału 4:4 (i jak dla mnie słusznie, właśnie przez tą zwykłą ludzką uczciwość), Kraków i Chorzów nie dostaną się do puli, choćby nie wiem jak się zaparły. Chyba że jak mówił Drzewiecki, któreś z miast już wybranych nagle spocznie na laurach. Nie był bez znaczenia, ale nie był też decydujący. Zauważ, że to nie jest ostateczna decyzja UEFA. Ta ma zapaść do końca tego roku. Kraków i Chorzów jeśli upadnie podział 4:4, a same nie zawieszą działań, mecze dostaną. Powtarzam, Euro miało być imprezą wspólną, zorganizowaną na równych zasadach. Dajmy Ukrainie chociaż jeszcze tą jedną nadzieję. Powtarzam, bo ciągle jestem zdania, że gdyby już teraz uznali, że Ukraina nie ma cienia nadziei, to by wybrali i Kraków i Chorzów. Jak widać jeszcze tę nadzieję widzą. Wtedy najwyżej, więcej spotkań dostaną wybrane cztery miasta. Zaraz się okaże, że to Kraków i Chorzów rozdają karty, a UEFA ma się dostosować. Przypominam tylko, że jak zaczniemy robić takie numery, UEFA może błyskawicznie wobec braku perspektyw na organizację Euro, przenieść je chociażby do Niemiec czy Włoch. Zaręczam, że oni będą przygotowani na tip-top. A Polska zmarnuje wtedy wielką szansę. To nie my decydujemy, ale UEFA.
  6. Euro 2012 - wybór miast

    A to słyszymy dwie różne rzeczy, bo ja takie coś słyszałem jedynie z mediów i od polityków. Ani razu nie słyszałem, aby coś takiego powiedziała UEFA. A wspomnisz może coś natomiast nt. czarnego PRu, jaki Kraków uprawiał ostatnio względem Wrocławia i Poznania? Od marca mówiło się o tym całkiem sporo, jeden artykuł nawet zalinkowałem w tym temacie... Szkoda że nie wspomniałeś, że we wtorek ten sam Rauters nie wymienił Krakowa wśród miast, które zostaną wybrane. I dalej tego nie wyklucza (jeśli Ukraina nie podoła wymaganiom, Polska ma szanse na 22 mecze z bodaj 31), ale mówimy o sytuacji aktualnej, a nie o tym, co będzie za jakiś czas. Ależ tutaj nie ma czego opowiadać. Pewne fakty albo się akceptuje, albo układa się teorie spiskowe. Od początku była mowa o czterech miastach, którymi miały być te wybrane w środę. Kraków i Chorzów były liczone na początku jedynie na zasadzie "zwiększymy ilość zespołów do 24, to dostaniecie mecze". Potem zaczęło się mówić o Ukrainie i jej problemach. Podział od początku miał być 4:4. Jeśli Ukraina nie podoła do listopada/grudnia tego roku, Kraków pewnie te mecze dostanie. Ale nie widzę powodu, aby teraz coś miałoby wyglądać inaczej. Nie dziwię się, że Kraków nie jest zadowolony z takiego rozstrzygnięcia, ale szukanie spisku na siłę, jest mało poważne. UEFA to nie banda idiotów, tylko ludzie, których działania są obliczone na konkretny zysk i sukces. Jeśli zrobili to co zrobili, to jak widać mieli ku temu podstawy.
  7. Odczytać stare pismo...

    Jest zarówno paleografia, jak i neografia. Oczywiście w normalnym trybie studiów wszystko na poziomie podstawowym. Z paleografii miałem bodaj trzy zajęcia, z neografii jedne. Więcej robi się w tym temacie w przypadku wybrania odpowiedniej specjalizacji (edytorstwo).
  8. Klasyfikacja po pierwszej edycji: Albinos- 53(16B) widiowy7- 25(2B) Don Pedrosso- 9(3B) wingate- 4 Szumo- 3 Andreas- 2 dzionga- 1 1234- 1 FSO- 1 Kadrinazi- 1 Narya- 1 Jeśli gdzieś się pomyliłem przy liczeniu, proszę o informację //Don Pedrosso: Litera "B" oznacza blokadę quizu.
  9. Euro 2012 - wybór miast

    Nie bardzo łapię... dla większości krajów, które organizowały czy to MŚ czy ME, taka impreza to spory zastrzyk zarówno gotówki, jak i impuls do zrobienia czegoś dla sportu... Portugalia dzięki Euro 2004 ma piękne stadiony, kluby znacznie poprawiły swoją grę w europejskich pucharach... Czy to są powody do niezadowolenia? Jakoś nie słyszałem, aby jakikolwiek kraj stracił na takiej imprezie. Poza tym to jest ledwie miesiąc... Korzyści zaś są na lata.
  10. Quiz- Polska pod okupacją- klasyfikacja

    A to mnie zaskoczyłeś, w życiu bym nie przypuszczał, że blokowałem aż tyle razy
  11. Euro 2012 - wybór miast

    Dzięki za miłą rozmowę Ale ja naprawdę nie lubię rozmawiać na przekonania...
  12. Euro 2012 - wybór miast

    Bo rozważana była kwestia zwiększenia ilości stadionów? Rozmawiać było o czym. Chociażby o stanie przygotowania poszczególnych miast. Zaraz... to w końcu politycy i media wybierali te miasta dzisiaj, czy UEFA? Nie wiem czemu, ale odnoszę dziwne wrażenie, że od początku decydować miała UEFA. Cztery podstawowe miasta spełniają wymogi, dostają Euro. Kraków i Chorzów, co było zaznaczane od początku, szanse na Euro mają jeśli zwiększona zostanie liczba miast organizujących imprezę, bądź (o czym było głośno od kilku miesięcy), Ukrainie zostaną odebrane niektóre spotkania. W Polsce nie widzę powodu, dla odbierania komukolwiek organizacji spotkań i oddawania miejsca dla Krakowa czy Chorzowa. Inną kwestią jest natomiast to, czy Ukraina się wyrobi. Mają czas do 30 listopada, aby przekonać władze UEFA do siebie. Jeśli tego nie zrobią, o czym mówił dzisiaj Listkiewicz, UEFA powinna wrócić do Krakowa. UEFA od początku mówiła o czterech miastach. Zwiększanie ich ilości u nas, to robota mediów i polityków.
  13. Euro 2012 - wybór miast

    Jak dla mnie zasadnicze. Skoro wtedy mówiono o tych czterech, to znaczy że jakieś podstawy ku temu były. Nie wiem, czy chodziło o to, że pierwsze się zgłosiły (o ile pamiętam, z tej puli pierwszy chęć organizacji Euro już w 2005 roku zgłosił Gdańsk), ale fakt pozostaje faktem. Wtedy mówiono: Euro w tych czterech miastach. Jeśli dzisiaj spełniają wymogi, Euro dostają. I tyle. Przeczytaj jeszcze raz zalinkowane artykuły. Początkowo Euro miało być w większej ilości miast tylko gdyby zwiększono ilość zespołów na Euro. Pozostało jednak 16 ekip (i dobrze, tak swoją drogą). Tamte cztery miasta z jakichś powodów musiały być wymieniane od razu jako podstawowe. Czyja niby? A masz podstawy, aby sądzić że władze UEFA zrezygnowały z Krakowa kosztem innego miasta, bo tak? Jak na razie poza Twoim przekonaniem, że tak było, nie przedstawiłeś dowodu. Jaki rokiem? Kraków był z Chorzowem wymieniany w przekazach za Warszawą, Gdańskiem, Poznaniem i Wrocławiem już od momentu przedstawiania prezentacji kandydatów do Euro, jeszcze zanim Platini wyciągnął karteczkę... Pozamerytoryczne to by były względy, gdyby któryś z kandydatów wybranych, nie spełniał wymagań już teraz.
  14. Euro 2012 - wybór miast

    Kilka artykułów pisanych zaraz po ogłoszeniu przez władze UEFA w kwietniu 2007 roku organizatora: http://sport.wp.pl/kat,37154,wid,8824041,w...mp;ticaid=1396b Do organizacji finałów piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku w Polsce i na Ukrainie przygotowywanych ma być 12 stadionów. We wniosku drugiej fazy rywalizacji o Euro-2012 znalazło się osiem miast podstawowych, które organizować będą mecze Euro-2012. W Polsce taką rolę pełnić będą Warszawa, Poznań, Wrocław i Gdańsk, na Ukrainie - Donieck, Kijów, Lwów i Dniepropietrowsk. Jako miasta dodatkowe wpisane zostały Chorzów, Kraków i Odessa, a jako stadion dodatkowy umieszczono drugi obiekt piłkarski w Doniecku. http://www.sport.pl/pilka/1,80056,4068551.html Wygraliśmy! Razem z Ukrainą zorganizujemy za pięć lat największą sportową imprezę świata po igrzyskach olimpijskich i piłkarskim mundialu. W Gdańsku, Warszawie, Poznaniu i Wrocławiu (a być może też w Krakowie i Chorzowie) powstaną supernowoczesne stadiony, ale potężnego kopa dostanie cała nasza gospodarka. (...) Ale zaraz potem podziękował polskim samorządowcom, o których wcześniej mówiło się najmniej. - Nie wygralibyśmy, gdyby nie dobrze przygotowane oferty. To wasz wysiłek, determinacja w zdobywaniu funduszy na budowę stadionów, w załatwianiu gwarancji na autostrady, sprawił, że wygraliśmy - powiedział prezes do samorządowców z polskich miast, które mają zorganizować mecze. Michał Nykowski, szef polskiego sztabu Euro 2012, powiedział nam, że decyzja o wyborze czterech (Warszawa, Poznań, Gdańsk, Wrocław) nie jest jeszcze ostateczna. - Chorzów i Kraków nie tracą szansy. To UEFA zdecyduje, na których stadionach odbędą się mistrzostwa - podkreślił Nykowski. Szanse, że będą to więcej niż cztery stadiony są jednak minimalne, ponieważ UEFA zdecydowała we wtorek, że mistrzostwa nie będą na razie powiększane do 24 drużyn (zostaje 16). Dość jasno wynika z nich, że już wtedy największe szanse miały Warszawa, Poznań, Wrocław i Gdańsk. Przypadek? A może to właśnie one się zgłosiły? Kraków i Chorzów szanse miały, ale UEFA od początku mówiła o czterech miastach. Gdyby nie pojawiające się ostatnio doniesienia o przeniesieniu części Euro z Ukrainy do Polski, tematu Krakowa i Chorzowa wg tego co mówiono w 2007 roku, nie powinno być. Na Ukrainie z tej podstawowej puli wypadł tylko Dniepropietrowsk, zastąpiony przez Charków. Gdyby w Polsce któreś z podstawowych miast nie spełniało wymogów, też by zapewne zastąpiono je Krakowem, jak na Ukrainie. Ale jak widać wszystkie cztery miasta wg władz UEFA odrobiły pracę domową, i zasługują na Euro. Nie bardzo rozumiem, czym tu się oburzać. Nikt nie bronił władzom Krakowa zachwycić władz UEFA na tyle, żeby rezygnować chociażby z Poznania, który ponoć ostatnio był zagrożony.
  15. Euro 2012 - wybór miast

    To mówisz dalej o sytuacji na dzień dzisiejszy. A to jest żaden argument. Euro jest za trzy lata! Jeśli UEFA nie ma zastrzeżeń do wybranych miast, które stwarzają zagrożenie, że mogą nie zdążyć, to czemu miała wybierać Kraków? Bo tak? Skoro Kraków jest tak świetnie przygotowany, to czemu jednak nie dostał? Bo pisanie o względach "uznaniowych", jest dla mnie jednoznaczne ze stwierdzeniem, iż władze UEFA to banda dyletantów, która nie wie co robi. Sam nie znam się na organizacji takich imprez, więc wierzę, że ludzie którzy robią to po raz któryś już, i wiedzą jak to robić, wybrali tak, aby wszystko było załatwione. A to proszę pytać władz UEFA. Chyba, że jednak uznamy, że UEFA nie wie co robi...
  16. Euro 2012 - wybór miast

    Ale jakie zrozumienie? Biorąc pod uwagę, że Warszawa i tak była pewna organizowania Euro, to mi naprawdę nie robi różnicy, czy to Chorzów i Kraków organizowałyby mecze, czy Poznań i Wrocław. Dla mnie to nie miało i nie ma znaczenia. Jednak tłumaczenie, że Kraków jest teraz najlepszy, ma zabytki itd., oraz że Chorzów ma stadion (taki, że z niektórych miejsc mało co widać) i w ogóle wielka aglomeracja, to dla mnie żadne tłumaczenie. UEFA obserwowała wszystkie miasta już jakiś czas, skoro odpadły te konkretne, to znaczy że jakieś powody musiały być. Bo dla mnie pisanie, że musiały być jakieś względy pozamerytoryczne, bez konkretów... To ja poproszę te względy pozamerytoryczne. UEFA też ma biznes w odpowiedniej organizacji Euro. Więc nie wybieraliby czegoś, co nie gwarantuje im odpowiedniej organizacji. Reakcja pana Piechniczka: http://www.sport.pl/pilka/1,80056,6603818,...FA_family_.html Który mamy rok? Euro jest za trzy lata. Wybacz, ale pisząc takie rzeczy, zarzucasz automatycznie brak kompetencji osobom, które nie pierwszy raz organizują taką imprezę. Nie tylko nam zależy na dobrej organizacji, i zyskach. Platini i spółka też na te zyski liczą, więc pisanie o braku merytoryczności przy decyzji nt. wyboru miast do imprezy, która odbędzie się za trzy lata, jest dla mnie ciut niepoważne.
  17. Euro 2012 - wybór miast

    Dobra, widzę że dalsza dyskusja nie ma sensu, miłego narzekania na złe władze UEFA i beznadziejny PZPN
  18. Euro 2012 - wybór miast

    Przecież wyraźnie napisałem, że skoro zgłosiły się pierwsze i spełniają wg UEFA wszystkie wymagania na ten moment, to dlatego są w gronie wybranych. Nie napisałem, że jedynie z tego powodu, że się pierwsze zgłosiły. Naprawdę proszę, nie przekręcaj moich wypowiedzi, bo taka dyskusja nie ma sensu. Poza tym, i o tym się mówiło od kilku dni, cztery wybrane miasta w projekt zaangażowały się przed wyborem organizatora. Kraków i Chorzów dopiero gdy było wiadomo, że Polska będzie w 2012 roku organizować Euro. Może ja mam jakieś dziwne podejście, ale skoro tamte wcześniej się angażowały, to w świetle aktualnego stanu przygotowań, i oceny UEFA, która z tego co wiem, nie ma zarzutów do wybranych miast, to w rankingu stoją wyżej niż Kraków. Właśnie za to podejście na początku. Jakie konkretnie? Czyli co, Kraków i Chorzów padły ofiarą spisku? I jeszcze jeden, bardzo ciekawy artykuł: http://miasta.gazeta.pl/poznan/1,80199,618...abrac_Euro.html Chorzów natomiast ma swoich orędowników w gronie zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej. A to on sugeruje UEFA listę miast-organizatorów. Największymi zwolennikami kandydatury Chorzowa są wiceprezesi Rudolf Bugdoł i Antoni Piechniczek. Wystarczy przytoczyć ich wypowiedzi cytowane w ostatnich tygodniach przez katowicki dodatek "Gazety Wyborczej". - Wytypowanie czterech miast to był tylko formalny wymóg UEFA. Teraz mamy nową sytuację i to europejska federacja będzie decydowała, gdzie odbędą się mecze mistrzostw - to słowa Bugdoła. Antoni Piechniczek mówił: - Podczas Euro 2012 Stadion Śląski powinien być numerem jeden w Polsce, a reszta obiektów powinna zostać do niego dopasowana. Dziwię się, jak można było zrobić z niego stadion rezerwowy do organizacji meczów Euro 2012. To uwłacza godności kibiców, których tysiące przychodzą oglądać na nim mecze. To jest jakieś kuriozum, które mogło wydarzyć się chyba tylko w Polsce. Ta decyzja nie wytrzymuje żadnej krytyki. Dalej za odpadnięcie Chorzowa winny jest PZPN?
  19. Euro 2012 - wybór miast

    Jakie merytoryczne? Euro jest za trzy lata. Wybrane miasta mają trzy lata na doprowadzenie wszystkiego do wymaganego poziomu. Nie słyszałem żeby ktokolwiek z kręgu władz UEFA zgłaszał obiekcje co do stanu robót w którymkolwiek z miast. Pierwsze się zgłosiły, więc to je wybrano. Czyli rozumiem, że eksperci UEFA, którzy organizują nie pierwszą taką imprezę, są wg Ciebie niekompetentni, i wybrali Warszawę, Wrocław, Poznań i Gdańsk nie mając ku temu podstaw. Jak dla mnie tyle wynika z tego co napisałeś. Ale przepraszam, to nasz były rząd wybierał ostateczną listę? Gdyby UEFA uznała, że z jakiegoś względu te miasta się nie nadają, to by wybrali Kraków. Skoro tak nie zrobili, to znaczy że dla nich wszystko jest w jak najlepszym porządku. Kraków może mieć pretensje co najwyżej do poprzedniego rządu. Jeszcze wywiad z Listkiewiczem: http://www.sport.pl/pilka/1,80056,6602387,...dni_rzad_i.html
  20. Euro 2012 - wybór miast

    To jest stan na dzień dzisiejszy, a z tego co pamiętam, Euro ma się odbyć w 2012 roku, czyli jeszcze trzy lata. Jeśli UEFA uznała, że wszystkie miasta wybrane zdążą z organizacją wszystkiego co potrzebne, to nie widzę dalej powodu dla którego takie zestawienie miałoby powstać. Powtarzam, Kraków i Chorzów były miastami rezerwowymi.
  21. Euro 2012 - wybór miast

    Ale wtedy to było by nie fair wobec tych miast. Do projektu organizacji Euro te miasta włączyły się zanim UEFA podjęła decyzję, gdzie Euro zostanie rozegrane. Chorzów i Kraków z tego co pamiętam, zaangażowały się już po decyzji. Od początku były rezerwowe. Nie widzę powodu, aby te wybrane krzywdzić kosztem Krakowa czy Chorzowa.
  22. Euro 2012 - wybór miast

    No dobrze. To w takim razie skoro UEFA nie chce podziału 5:3 a już na pewno 6:2, to jakie rozwiązanie proponujesz?
  23. Euro 2012 - wybór miast

    Ale wielkość jest, poza tym nie pisałem o tym jako o jakimkolwiek czynniku. Ot luźno rzucona uwaga. Ale to trzeba by zrezygnować z jednego z czterech (właściwie trzech, bo Warszawa jest podobnie jak Kijów wg. stanowiska władz UEFA, właściwie poza konkurencją) miast, które już zostały wybrane. A to byłoby nie fair wobec nich. Wszystkie UEFA oceniała dobrze, nie ma głosów, że ktoś może nie zdążyć. Kraków musi liczyć na potknięcie Ukrainy.
  24. Euro 2012 - wybór miast

    Przypomnę tylko, że Kraków od początku był miastem rezerwowym. O stadionie pisałem w kontekście wielkości, bo że będzie pierwszy gotowy, to wiem. Jednak jak widać dla osób które decydowały dzisiaj o tym, to za mało. Jeśli chodzi o stadion w Poznaniu, to na wizualizacjach wygląda jednak lepiej, od tego w Krakowie. Wszystkie miasta zostały dobrze ocenione, jednak cztery wybrane angażowały się w projekt jeszcze przed wyborem kandydatury polsko-ukraińskiej. Jeśli Ukraina straci przynajmniej jedno miejsce, Kraków wskoczy do puli, ale na razie jak widać coś zmusiło władze UEFA do takiej a nie innej decyzji.
  25. Euro 2012 - wybór miast

    No właśnie, jak ogłoszono... A gdzie napisałem, że nie jest na wysokim poziomie?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.