Albinos
Przyjaciel-
Zawartość
13,574 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Albinos
-
Tofiku uwierz, gdy masz kilka dni na przeczytanie pracy, która jest dostępna w jednej-dwóch bibliotekach, i masz do niej dostęp przez internet, to wtedy docenia się właśnie wszelkie e-booki;) Książka normalna jest dobra, jak się czyta dla samego siebie... Ja np. bez tych wszystkich bibliotek cyfrowych musiałbym znacznie więcej czasu spędzać po BNkach, BUWach i innych lektoriach. A tak normalnie legalnie w domu...
-
Rzeź Woli - wspomnienia, dokumenty, relacje
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Niemcy a powstanie
Prawdę mówiąc, momentami aż brakuje słów, żeby opisać odczucia w tym temacie, relacje mówią same za siebie. Oto kolejne dokumenty: Protokół nr 276: świadek ks. Marian Chwilczyński, lat 28, kapelan; protokołowała Irena Trawińska. Należałem do personelu Szpitala Wolskiego i przez cały czas powstania byłem w tymże szpitalu na hali. Miałem możność obserwowania wielu tragedyj tej dzielnicy. Między innymi zwróciło moją uwagę to, że do szpitala znoszono rannych z bardzo odległych ulic- podobno nigdzie żaden punkt sanitarny (przynajmniej ja nie słyszałem) pomocy nie udzielał. Zastanawiało mnie to, dlaczego- co się stało z punktami w tej dzielnicy? Powstaje przypuszczenie, że Niemcy zlikwidowali te placówki sanitarne, mordując rannych i personel. Twierdzić na pewno nie mogę- jest to moje przypuszczenie. ------------------------- Protokół nr 74: świadek ks. Marian Chwilczyński, lat 28, kapelan; protokołowała Irena Trawińska. Dnia 3 sierpnia 1944 roku w Warszawie idąc ulicą Górczewską jakieś 300-400 m za Płocką w godz. 4-6 pp. widziałem na ziemi trupy kobiet z dziećmi na rękach, leżące w kałużach świeżej krwi- widocznie przed chwilą były zastrzelone, prawdopodobnie strzałami w głowę. ------------------------- Protokół nr 73: świadek ks. Marian Chwilczyński, lat 28, kapelan; protokołowała Irena Trawińska w październiku 1944, w Podkowie Leśnej. Dnia 5 sierpnia 1944 r. między godz. 12 a 14, widziałem przez okno Szpitala Wolskiego na I piętrze, jak z piwnic domu przy ulicy Płockiej nr 28 Niemcy wyciągali kobiety i na podwórzu rozstrzeliwali z karabinu maszynowego. W tym samym prawie czasie na podwórzu domu nr 30 ulicy Płockiej widziałem zza płotu wzniesione ręce kilkunastu osób (samych postaci nie było widać), które po seryjnym strzale opadły z postaciami- była to jedna z wielu egzekucyj na Woli. ------------------------- Protokół nr 175: poniższy dokument wręczono za pośrednictwem R.G.O. w Pruszkowie Edwardowi Serwańskiemu od rodziny prof. Grzybowskiego. Treść karteczki przytoczona dosłownie. Dnia 5.VIII.1944 r. wszedł do szpitala oddział SS i zastrzelił na miejscu w gabinecie lekarskim dyrektora szpitala dra Piaseckiego, ordynatora dra prof. Zeylanda i kapelana. W parę godzin potem wyprowadzono cały szpital, zarówno personel jak i rannych, którzy tam przebywali, razem kilkaset osób. Zaprowadzono ich do jakiejś szopy na Woli. Po upływie paru godzin wywołano wszystkich lekarzy-mężczyzn. Wystąpili oni w liczbie 12. Uprowadzono ich na jakiejś zgliszcza i postawiono wobec karabinów maszynowych, które zaczął repetować oddział Gestapo. Do tej chwili opowiadania wszystkich świadków są zgodne, a dalej wszelkie ślady znikają. Żaden z tych 12 lekarzy dotychczas się nie odnalazł. Wśród nich byli: dr Olgierd Sokołowski, prof. Grzybowski, dr Drozdowski. ------------------------- Protokół nr 183: świadek Tadeusz Manteufel; nazwisko protokołującego nieznane. Dr X mówił mi o swym bracie lekarzu ze Szpitala Wolskiego, że w pierwszych dniach sierpnia przy zajmowaniu Woli przez pomocnicze oddziały niemieckie- cała ludność była wybijana co do nogi; domy palone. Z personelu lekarskiego Szpitala Wolskiego ocalało tylko 3 lekarzy (razem z drem X), przypadkowo zajmowali się oni wtedy opatrunkami rannych żołnierzy niemieckich. W pewnym momencie przed szpitalem dr N. widział taką scenę: płonące domy dokoła, pod nimi stosy trupów dochodzące do 1 i 1/2 metra wysokości. Za: Zbrodnia niemiecka w Warszawie 1944 r., pod red. Serwański E., Trawińska I., Poznań 1946, s. 38-39. Teraz kilka uwag. W pierwszym tekście jest mowa o placówkach sanitarnych. Na Woli punkty ratowniczo-sanitarne znajdowały się pod następującymi adresami: Obozowa 85; Wolska 140 (kościół św. Wawrzyńca), 82 (kościół św. Wojciecha), 52, 37, 26; Leszno 136, 96, 77 i w Sądach; Spokojna 15; Chłodna 11; Grzybowska 7, 16 i nr posesji nieznany; Mireckiego numer posesji nieznany; Szkolna w szkole św. Kingi. I pytanie, które ewentualnie placówki mogły dostać się przed 5 sierpnia w ręce niemieckie. Na pewno Obozowa 85 oraz Wolska 140 i 82. O pozostałych nic nie wiadomo. Reszta wymienionych znajdowała się na terenie, który Powstańcy kontrolowali jeszcze do 5 sierpnia, czyli do dnia kiedy Niemcy zajęli także Szpital Wolski. W sprawie tekstu trzeciego. Niemcy zajęli Płocką w dniu 2 sierpnia. Natychmiast zaczęli mordy na mieszkańcach tej ulicy. Rozstrzelano mieszkańców z domów przy posesjach nr 3, 7, 25, 27 i 28. W dniu 5 sierpnia na podwórku domu przy numerze 23 rozstrzelano mieszkańców tego właśnie domu. Większość zwłok mieszkańców z tej ulicy została spalona na terenie fabryki "Ursus" i przy Wolskiej 60. Jeśli chodzi o czwarty tekst, to podejrzewam iż autor jednak popełnił błąd. Nie słyszałem bowiem o ani jednej jednostce Gestapo, która dokonywała by masowych mordów na Woli. Tak samo nie do końca można zgodzić się z fragmentem nt. 12 lekarzy i o ani jednym uratowanym. Jeszcze raz wspominany tutaj fragment wspomnień Jana Napiórkowskiego [Woźniewski Z., Książka raportów lekarza dyżurnego. Szpital Wolski w okresie Powstania Warszawskiego, Warszawa 1974, s. 134]: Nas zatrzymano na końcu szeregu. Znalazłem się w pierwszej trójce pośrodku. Obok mnie z lewej strony kol. Mikulski, z prawej Banasiewicz. Drugą trójkę stanowili: Opiłkowski, Sieragowski i Łągiewka, trzecią- felczer Łempicki, dr Chwojka i kol. Sułkowski. Grupę naszą zamykali: dr Drozdowski, prof. Grzybowski i dr Sokołowski. Nie wszyscy byli lekarzami, co najmniej jedna osoba uratowała się. I jeszcze w sprawie ostatniego fragmentu. W Szpitalu Wolskim uratował się jeden lekarz. Był nim dr Woźniewski. Dopiero później dołączyli do niego dr Manteuffel i Wesołowski, a w następne kolejności personel szpitala Karola i Marii. -
Dzisiaj po południu w Oxfordzie zmarł wybitny polski filozof, profesor Leszek Kołakowski: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...i_nie_zyje.html Pamiętam jak jeszcze rok temu byłem na spotkaniu z prof. na UW. Mimo skończonych 80 lat, zachowywał niesamowitą pogodę ducha... Cześć Jego Pamięci!
-
Od 1492;) Sam ostatnio męczyłem na egzamin...
-
Powstanie Warszawskie w sztuce i kulturze
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Literatura, sztuka i kultura
No to jestem w szoku: http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,95190,6...rszawskie_.html Pomijam już, że muzyka nie jest łatwa do słuchania, ale samo wydanie takiej płyty jest dla mnie niezłym zaskoczeniem. -
Akurat Muzeum Powstania Warszawskiego ma na celu m.in. propagowanie wiedzy i pamięci o Powstaniu Warszawskim. Ten projekt realizuje drugi zamysł. Bagiński robi już jeden projekt dla MPW (lot nad zburzoną Warszawą, komputerowe odtworzenie całego niemal miasta), więc dostaje wsparcie dla innego projektu. Powstańcy wiedzą niemal na pewno. Skoro MPW wspiera, musieli zostać o tym poinformowani. Poza tym, Powstańcy też korzystają z gazet i internetu;) Związki kombatanckie działają dość prężnie. Mam znajomego w GRH "Radosław". Nie słyszałem aby Powstańcy, z którymi mają kontakt, byli oburzeni pomysłem. Inna rzecz, że to na razie jedynie faza wstępna. Do końca może się sporo zmienić. Film nie ma nieść informacji o historii Powstania. Ma jedynie pokazać, że coś takiego było. Do młodych ludzi trzeba trafić. Stąd m.in. te wszystkie koncerty, wydawnictwa płytowe, koszulki itd. Książka Daviesa też nie jest specjalnie odkrywcza, a jednak ceni się ją za wkład w pamięć o Powstaniu. Co do samej formy mogę się w sumie zgodzić, mi też nie pasuje. Ale tutaj ważniejszy jest dla mnie sam gest. Nie wydaje mi się też, żeby Bagiński robiąc taki film, nie zadbał o odpowiednie informacje dla widza.
-
Muzeum Powstania Warszawskiego szykuje specjalne monety na rocznicę: http://www.1944.pl/index.php?a=site_news&a...=02&id=1693 I jeszcze coś takiego: http://www.1944.pl/index.php?a=site_news&a...=02&id=1692
-
Kadrinazi patrz post wyżej;) I nie wydaje mi się, aby miało to kogokolwiek obrażać. Zwłaszcza że film popiera MPW, a jakby pojawiły się głosy sprzeciwu ze strony Powstańców, natychmiast byśmy o tym wiedzieli. Film nie ma być wiernym odtworzeniem wydarzeń, ale specjalnie przesadzoną wizją walki dobra ze złem. Nikt tutaj nie aspiruje do miana filmu historycznego.
-
Kontrast jak najbardziej celowy;) Bagiński nawet mówił, że film ma być raczej jak najwyraźniejszym pokazaniem walki dobra ze złem. Ta przesada w samym scenariuszu jak i sama forma wizualna, mają właśnie temu służyć. Coś jak w baroku... Co do zakończenia, wolałbym jednak aby nie zmieniał tego. Mimo wszystko to już za duża ingerencja. @Kadrinazi Co do "normalnego" filmu, to oczywiście, lepiej zrobić. Przecież jest nawet scenariusz, którego współautorem jest sam whatfor. Problemem jest jednak kasa, plus to kto nakręci, kto zagra. Bo jak ma zagrać Małaszyński z Wieczorkowskim i Muchą, to ja dziękuję za taki film...
-
Jak dla mnie najlepsza synteza działań wojskowych, Kirchmayer mimo wszystko jest słabszy;) Choć i Borkiewicz nie ustrzegł się błędów, ale to wynika raczej z faktu niedostępności niektórych źródeł. Tylko że wydanie z '64 jest cokolwiek sporych rozmiarów, do czytania w komunikacji miejskiej średnio się nadaje...
-
Trochę rozmawialiśmy o tym już tutaj: https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=5966 Jak dla mnie film jest bardzo dobrym pomysłem. Znając talent Bagińskiego, i biorąc pod uwagę fakt, że jest znany na świecie, można się spodziewać, że produkcja spotka się z dobrym odbiorem wśród ludzi. Co prawda wolałbym aby scenariusz był ciut inny, ten świat jak z Terminatora nie bardzo mi pasuje, ale najważniejsza jest tutaj sama koncepcja pokazania na świecie, że było coś takiego jak Powstanie Warszawskie. Najpierw Davies, teraz Bagiński.
-
O Powstaniu Warszawskim "sine ira et studio"... możliwe?
Albinos dodał temat w Literatura, sztuka i kultura
Przeglądając dzisiaj pracę Jerzego Iranka-Osmeckiego (syna płka "Hellera"), natrafiłem na fragment poświęcony ocenie książek prof. Ciechanowskiego. Autor zwracał uwagę na fakt, iż choć profesor starał się pisać sine ira et studio, wyraźnie widoczne w jego publikacjach są negatywne odczucia względem Powstania. Niemniej nie uczynił z tego zarzutu, ale stanowiło to podstawę do wysunięcia tezy, iż pisanie dzisiaj o Powstaniu bez emocji, jest niemal niemożliwe. I teraz pytanie. Czy istotnie tak jest, czy może jednak zdarzają się wyjątki? -
Realność postawionych celów politycznych i wojskowych PW?
Albinos odpowiedział Wolf → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
To obstawiałbym 10-15 września. Mniej więcej wtedy w końcu "Monter" składał takie propozycje. To tak, ale jak pokazała praktyka, gdy trzeba było, oficer AK mógł nawet objąć dowództwo nad oddziałem (l)WP. -
No to niech rośnie;) A ja dzisiaj jeszcze dwa zakupy w Prusie, za 50 zł z groszami: KeDyw Okręgu Warszawa Armii Krajowej. Dokumenty- rok 1944, pod red. Rybicka H., Warszawa 2009, ss. 293; Tarczyński J., "Kubuś" Pancerka Powstańczej Warszawy. Studium budowy i działań bojowych pojazdu na tle zarysu motorowego przygotowania Armii Krajowej do walk powstańczych, Warszawa 2008, ss. 80.
-
Realność postawionych celów politycznych i wojskowych PW?
Albinos odpowiedział Wolf → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Biorąc po uwagę, że "Monter" zaczął się tego domagać w połowie września, to jestem skłonny uwierzyć, choć mogę się mylić, że jakby istotnie była taka szansa na rozmowę z Żymierskim, to byłby gotów wykorzystać ją mimo sprzeciwu "Bora" (swoją drogą, jaką datę nosi rozkaz "Bora" odnośnie tego zakazu?). -
Informacja o pogrzebie: http://www.uw.edu.pl/
-
Realność postawionych celów politycznych i wojskowych PW?
Albinos odpowiedział Wolf → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
No tutaj mam cokolwiek inne zdanie, ale kłócić się nie będę... A po co tutaj zgoda AK? Pisałem o płaszczyku w odniesieniu do Stalina. FSO, to co napisałeś, to ok. Ale ja dalej czekam na zaprezentowanie z Twojej strony na podstawie źródeł, że taki kontakt, sam kontakt, między "Monterem" a Żymierskim był niemożliwy. I znowu nie wiedzieć czemu przyjmujesz za pewnik wysadzenie mostów. Dlaczego? -
To akurat nie jest czynnik ludzki. Przez czynnik ludzki rozumiem osobiste odczucia danej osoby, które wpływają na jej decyzje, będąc czysto subiektywnymi. Tymczasem to, na co zwracasz uwagę, to zwyczajne kalkulacje strat. Warto jednak przy takim pytaniu pamiętać o jednym: Powstanie miało trwać ledwie kilka dni.
-
Realność postawionych celów politycznych i wojskowych PW?
Albinos odpowiedział Wolf → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
A jeśli robiłby to za zgodą Stalina? Rosjanie dostają informację, że "Monter" chce rozmawiać z Żymierskim. Naprawdę nierealne? Ale po co realność? Nie wystarczy sam płaszczyk? Może przesadnie do tego podchodzę, ale jakbym miał dostać na miejscu Stalina takie zapewnienie, choćby i samej współpracy, nawet mając świadomość niewykonalności projektu, wykorzystałbym to. Propaganda na świecie zrobi swoje. To AK potem miałaby problem z wyjaśnieniem, że Rosjanie kłamią itd. Dobrze, z tym kłócić się nie mam zamiaru, choć jestem niedowiarek i wierzę z zasady dokumentom pisanym, ale ufam że tak było. Ale to mimo wszystko nie wyklucza jeszcze takich rozmów. Za cenę uratowania Warszawy? I żeby nie było, ja tylko pytam;) -
Proszę proszę... Władze Warszawy ostatnio zadziwiają mnie coraz bardziej: http://www.powstanie44.um.warszawa.pl/
-
Realność postawionych celów politycznych i wojskowych PW?
Albinos odpowiedział Wolf → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Pierwsze primo: poczekajmy na FSO. Drugie primo: nie chodzi mi o efektywne, ale ogólnie, o sam fakt nawiązania kontaktu. Trzecie primo: skoro da się, to ja naprawdę nie mam nic przeciwko małemu wykładowi. Sam średnio zajmuję się tym tematem, więc chętnie się dowiem. Ale na podstawie źródeł. A już tak abstrahując od tego. Skąd pewność, że przez Żymierskiego nie doszłoby do nawiązania rozmów ze Stalinem? Stalin nic nie ryzykował, a ewentualne poparcie, choćby na pokaz, ze strony AK, idealnie prezentowało się jako zagrywka propagandowa. -
Właśnie ze względu na czynnik ludzki;) Egzekucje, Pawiak, łapanki, wrzaski mordowanych... to dla niego było wystarczająco dużo, aby uznać Powstanie za konieczność.
-
Realność postawionych celów politycznych i wojskowych PW?
Albinos odpowiedział Wolf → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Dobrze, ale nie o to chodzi. Ja jedynie chciałbym aby FSO na podstawie źródeł udowodnił, że nawiązanie kontaktu AK z Żymierskim było niemożliwe. Nawet czysto teoretyczne. Profesorowi Ciechanowskiemu niestety sporo zarzucano odnośnie jego publikacji, i to nie tylko w sferze poglądów. Na forum MPW był kiedyś chyba nawet o tym temat. Inna rzecz, że akurat takie podejście p. profesora nie dziwi. Nigdy nie należał do entuzjastów Powstania... -
Iranka-Osmeckiego o coś takiego bym nie podejrzewał... Ale ja tego nie neguję, nie chciałbym jednak, aby to był jedyny zakres oceny działania i podejmowania decyzji przez KG. Płaszczyzn na których można oceniać takie a nie inne kroki, jest ciut więcej niż sama polityka. Co do reszty też zgoda, ale nie do końca o to mi chodziło. Polityka owszem. Ale to nie wszystko.
-
A od kiedy to tak FSO historią Warszawy się interesujesz;)? Co do drugiej, to bym uważał. Wola jako robotnicza dzielnica, plus rok wydania... na obiektywizm to nie zawsze się tam silono (o ile kojarzę, to na bodaj trzy teksty o okresie okupacji, dwa dotycząc ludowców, Bartelski tylko napisał coś ogólnie o walkach w Powstaniu). A ja tymczasem: Drozdowski M.M., Warszawiacy i ich miasto w latach Drugiej Rzeczypospolitej, Warszawa 1973, ss. 464; Wróblewski Z., U nas na Starówce, Warszawa 1984, ss. 352; Życie w powstańczej Warszawie. Sierpień-wrzesień 1944. Relacje i dokumenty, pod red. Serwański E., Warszawa 1965, ss. 372. I znowu 50 zł... jakoś tak za każdym razem staram się dobić do równej sumy...