Skocz do zawartości

Albinos

Przyjaciel
  • Zawartość

    13,574
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Albinos

  1. Piszę tutaj, żeby nie robić offa: Ze wspomnień Edelmana zrobiłeś w kilku tematach niemalże księgi objawione, a ustalenia prof. Strzembosza i Bartoszewskiego, traktujesz jako "trochę racji pewnie jest"? I Ty tak na serio? Można znać konkretne powody takiego stanowiska?
  2. Historia (pomocy)

    Przeniesienie tematu to robota Jarpena;)
  3. Historia (pomocy)

    Proponuję śmiech przez łzy, dwa w jednym;)
  4. Narodowe Siły Zbrojne

    No nie wiem, czy to aby na pewno tak było. W kontekście Warszawy wyjaśniał to już prof. Strzembosz i Bartoszewski (pisałem o tym tutaj). Niemieckie egzekucje były w bardzo niewielkim stopniu powiązane z działaniami AK, czy też ogólnie podziemia. Owszem, przedstawiano to jako restrykcje za wysadzenie pociągu czy też zabicie kilku żołnierzy, ale tak czy inaczej terror niemiecki był niezależny. Nie wiem na ile przekłada się to na inne części kraju, niemniej wielkich różnic nie powinno być (choć nie ukrywam, zapoznałbym się z chęcią z danymi na ten temat).
  5. Rozkaz "Radwana" z 5 września '44

    Jakbym miał, już dawno umieściłbym. W jakim stenogramie? Widziałeś kiedyś jakiś stenogram z Powstania? Bo ja nie. Reszty, z całym szacunkiem, nie rozumiem ni w ząb. Rozkaz jest jasny jak słońce w kwestii jego wykonania. Dostaje go d-ca plutonu żandarmerii plus d-cy oddziałów znajdujących się w rejonie placówki (czyli rozkazy nie dotyczą tylko żandarmerii, jak pisałeś). Co tu jeszcze tłumaczyć. Jeśli masz FSO dowody na taką a nie inną teorię, przedstaw je, ale bez teoretyzowania. Układanie wielkich teorii o zasadach poruszania się po Śródmieściu Płn. na podstawie tego jednego rozkazu, jest cokolwiek ryzykowne. Nie, to nie oznacza, że wydano rozkaz na wyższym szczeblu. Podaj dowód na to. Nie teorie. I prośba, daruj te analogie, bo mają się one jak pięść do nosa. Powstanie rządziło się swoimi prawami i przykładanie jakiejkolwiek teorii tutaj, jest mocno mylące. To pytanie jest serio? Jak mogły być warunki takie same, skoro organizacyjnie oba tereny miały swoich dowódców inaczej też przedstawiała się sytuacja w nich. Owszem, pewne ogólne zasady zapewne powtarzały się (jeśli ktoś dysponuje dokładnymi danymi, byłbym wdzięczny za ich podanie), ale nie było też tak, że co zrobił "Radwan", robił "Sławbor" i na odwrót.
  6. Sport

    Mniejsza z tym, jak to wyglądało. Ważne, że pośmiać się można było
  7. Sport

    Miałem nie oglądać i w końcu poległem... ze śmiechu. Najpierw wejście Najmana i Pudziana, potem te 44 sekundy walki. Zasad tego czegoś nie rozumiem (pod warunkiem, że takie są), ale to jak Pudzian wpadł na Najmana, wrażenie zrobiło. Jedno jest pewne, w ciemnej bramie z Pudzianem znaleźć się nie chcę. Ten facet przeraża mnie. Dosłownie.
  8. Kompania "Koszta"

    Znalazłem co nieco o zmianach na stanowisku dowódcy. Relacja kpr. Sławomira Wołkowicza "Stefana", ur. 12.10.1925 r. w Warszawie: Na początku był "Korab", ten który rozkazał przejść nam przez te jeszcze tętniące miasto z opaskami. Ale on później został odkomenderowany gdzieś do sztabu. Był taki inwalida wojenny, później miał ciężki postrzał w nogę i właściwie trochę nie bardzo się mógł dobrze poruszać, ale dowodził w linii kapitan "Kmita", ten zrzutek. To bardzo taki był obrotny facet i taki widać dobrze wyszkolony. Bardzo nas tam zawsze mądrze kierował. Za: http://www.1944.pl/index.php?a=site_archiw...=290&page=2 [dostęp na: 11.12.2009 r.] Plut. Hanna Dembowska "Jola", ur. 30.05.1919 r. w Płocku (ranna 3.09 na Przeskok róg Szpitalnej): Widzę rotmistrza "Nowinę", który brał udział w wojnie 1939 roku, był ciężko ranny i chodził o lasce, w kapeluszu, był taki charakterystyczny. Za: http://www.1944.pl/index.php?a=site_archiw...=915&page=3 [dostęp na: 11.12.2009 r.] Pozostaje jednak pytanie, kiedy i gdzie skierowano dokładnie "Koraba"?
  9. Ostatnia barykada

    Mniej więcej, z delikatną nutką wątpliwości;)
  10. Praca Licencjacka - Muzyka Baroku,klasycyzmu Help!

    Kol. ratio09 prosi jedynie o podsunięcie pomysłu na temat, a nie napisanie pracy. Dlatego też nie widzę powodu, aby mu nie pomóc, jeśli ktoś ma pomysł. Z doświadczenia wiem, że wymyślenie konkretnego tematu z odpowiednią ilością źródeł, jeśli ktoś nie obraca się w jakimś temacie wystarczająco dobrze, nie jest proste. Sam ostatnio główkowałem nad tym, i gdyby nie sugestia mojego profesora, mógłbym zagrzebać się niełatwym zagadnieniu. Zwyczajna pomoc. Przechodząc do tematu. Próbowałeś rozmawiać o tym z promotorem? Może warto na początku dowiedzieć się, na ile możesz w swojej pracy sięgnąć do muzyki współczesnej?
  11. Zwierzęta w Powstaniu Warszawskim

    Kilka fotografii. Na zdjęciach widać żołnierzy kompanii "Koszta" na Moniuszki, na trzecim jest sam "Brok" (Moniuszki 12): http://fototeka.1944.pl/prevs/2791.jpg http://fototeka.1944.pl/prevs/2793.jpg http://fototeka.1944.pl/prevs/3641.jpg Oddział osłonowy WZW. Na wszystkich widać Hannę Pruszkowską "Baśkę" i psa Kropkę. Na trzech pierwszych towarzyszy im Stefan Berent "Steb", na 5 i 6 z psem bawi się Zbigniew Rozenthal. http://fototeka.1944.pl/prevs/3129.jpg http://fototeka.1944.pl/prevs/3131.jpg http://fototeka.1944.pl/prevs/3133.jpg http://fototeka.1944.pl/prevs/3135.jpg http://fototeka.1944.pl/prevs/3137.jpg http://fototeka.1944.pl/prevs/3139.jpg http://fototeka.1944.pl/prevs/3141.jpg Większość zdjęć wykonano w pierwszej połowie sierpnia. Autorem ich jest żołnierz kompanii "Koszta", Eugeniusz Lokajski "Brok". Poza tym, na którym widać jego samego. Niemniej fotografia wykonana została jego aparatem, najprawdopodobniej w połowie września.
  12. Ostatnia barykada

    Widiowy, ale nie patrz na plany aktualne. Widziałem już nie jedną mapę z okresu przed- i wojennego, i na każdej Smolna jest dosłownie kawałek od Rozbrat i tam, gdzie mamy ją dzisiaj;) Dzisiaj pozostał jedynie odcinek po stronie północnej. Nie moja wina, że obcięli ją. Po prawej patrząc od... ? Ale co się zbiegło? Z tego co mi wiadomo, Czerniaków odcięty został po utracie szpitala św. Łazarza. O utracie barykady nie wspomina się w tym kontekście. EDIT: To teraz mam zgryz. Sprawdziłem na (kolejnej) mapce, i tam nr 7 jest na linii szpitala św. Łazarza i YMCA (pod warunkiem, że dobrze rozumiem te numerki)... Tak czy inaczej, muszę to dokładnie sprawdzić.
  13. Ostatnia barykada

    Na razie na podstawie map, jak znajdę trochę wolnego czasu, zajrzę do Śreniawy-Szypiowskiego. Jeśli dobrze odczytuję mapy, to nr 7 wypada(ł) przy Książęcej róg Rozbrat. Co do budynków, to jak najbardziej były, choć mała przerwa między nimi także była. Budynek przy Książęcej róg Rozbrat, kończył się kawałek przed wylotem Smolnej (od strony Nowego Światu z lewej, dzisiaj w miejscu gdzie biegła znajduje się alejka parkowa, ta najbliższa Kruczkowskiego). Z kolei kolejne zabudowania, znajdowały się kawałek przed miejscem, gdzie dzisiaj jest przejście nad Książęcą. Ale pewności co do numeru, nie mam.
  14. Rozkaz "Radwana" z 5 września '44

    Pozwolę sobie zacytować prof. Kulę (historyka i socjologa): historyk bazuje na źródłach, socjolog sam je sobie tworzy. Więc bardzo prosiłbym, abyśmy odnosili się do źródeł. Inaczej dyskusja jest całkowicie abstrakcyjna. Nie, nie możemy się domyślać. Możemy sprawdzić. Mamy podane, jakie kryteria trzeba było spełniać, aby móc spokojnie przekraczać posterunek. Zastanów się, jak wyglądało połączenie między obydwoma częściami i jak mogło to wpływać na postrzeganie sprawy. Polecam też zastanowić się nad kwestią dowodzenia w Śródmieściu Płn. i Płd. Nie rozumiem. Można jaśniej? I nie "na", ale "w". A jak wyobrażasz sobie wydawanie takich rozkazów przez d-cę żandarmerii?
  15. Ostatnia barykada

    Co nieco jest tutaj: https://forum.historia.org.pl/index.php?s=&...st&p=109613 Do pełniejszego opisu polecam: Grigo T., Powiśle Czerniakowskie 1944, Warszawa 1989 Zawsze też można zajrzeć do którejś z monografii oddziałów "Radosława", bądź też nieśmiertelnej pracy Borkiewicza:) Chyba, że jesteś widiowy zainteresowany dokładniejszym opisem, wtedy pomyślimy jak tu zrobić, a się nie narobić...
  16. Rozkaz "Radwana" z 5 września '44

    Wybacz, ale kompletnie nie rozumiem. Piszesz o stanie faktycznym, czy znowu teoretyzujesz? To drugie ma sens, jeśli przedstawisz jakiekolwiek podstawy źródłowe. A jak dotąd, nie zauważyłem ich. Nadinterpretacja. W tym fragmencie nie wspomniałem ani razu o procederze nielegalnej broni. To, że takie sytuacje miały miejsce wówczas w Warszawie, jest akurat wiadome. Nie wiem co prawda, na jak dużą skalę, ale było. Więc proszę, nie wciskaj mi czegoś, czego nie napisałem. Znowu kompletnie nie rozumiem o co Ci chodzi. Pierwsze zdanie jest truizmem, który dodatkowo, co już wyjaśniałem, w warunkach Śródmieścia i problemów z ilością broni, rozwiązywał się sam. Choć jak widać, nie do końca. I czemu nie trzeba pisać rozkazu? Jeśli dotąd problemu nie było, co faktycznie może wskazywać na związek z "Radosławem", to rozkaz jak najbardziej jest potrzebny. Wewnętrzne zarządzenia można zmieniać, jeśli sytuacja nie była nowa. Teraz do Ciebie należy udowodnienie, że tak właśnie było. Już rozumiem w czym problem. Znowu dokonujesz nadinterpretacji. W tekście nie ma słowa nawet o wynoszeniu broni poza stanowiska. Jest za to wyraźnie, o przekraczaniu Alej Jerozolimskich. I tego się trzymajmy.
  17. Tadeusz Wiwatowski "Olszyna"

    Dzisiaj mija dokładnie 95 lat od dnia, kiedy na świat w Mińsku Litewskim przyszedł Tadeusz Wiwatowski. Z tej okazji postanowiłem umieścić na portalu krótką jego biografię: https://historia.org.pl/index.php?option=co...&Itemid=622 Nie mogłem też nie wybrać się na Powązki i Stawki. 1. Widok w stronę Dzikiej, najprawdopodobniej mniej więcej z podobnej strony ruszał właśnie "Olszyna" http://img37.imageshack.us/i/stawki09.jpg/ http://img6.imageshack.us/i/stawki08.jpg/ http://img341.imageshack.us/i/stawki06.jpg/ http://img101.imageshack.us/i/stawki07.jpg/ (tutaj widok w głąb Stawek, cel natarcia) 2. Teraz już jesteśmy przy Dzikiej, najprawdopodobniej w tych okolicach "Olszyna" zginął (choć pewności nie mam i w zasadzie strzelam): http://img341.imageshack.us/i/stawki01.jpg/ http://img37.imageshack.us/i/stawki02.jpg/ 3. A tak wyglądają Stawki od strony Dzikiej: http://img130.imageshack.us/i/stawki03.jpg/ http://img18.imageshack.us/i/stawki04.jpg/ http://img101.imageshack.us/i/stawki05.jpg/ 4. Tutaj zdjęcia z Powązek: http://img30.imageshack.us/i/powazki01.jpg/ http://img38.imageshack.us/i/powazki02.jpg/ 5. A tutaj mapki przedstawiające widok odpowiednio na rok 1935, 1945 i 2008: http://img188.imageshack.us/i/olszynamapka.png/ http://img690.imageshack.us/i/olszynamapkaii.png/ http://img30.imageshack.us/i/olszynamapkaiii.png/ Na czerwono kierunek natarcia Powstańców w dn. 11 sierpnia, pomarańczowa kropka, to miejsce gdzie mniej więcej mógł stać niemiecki czołg wspominany w relacji przez por. Góreckiego, na żółto równie przypuszczalne miejsce śmierci por. Wiwatowskiego.
  18. Panowie, ponieważ temat zdecydowanie zboczył z odpowiednich torów, wkraczając na mało przyjazne obszary, chwilowo zamykam go. Ufam, że kilka dni przerwy dobrze zrobi uczestnikom powyższej dyskusji, czego życzyłbym sobie w ten deszczowy wieczór równie gorąco, co kilku centymetrów białego puchu w najbliższym czasie. Dziękuję za uwagę. PS. W razie uwag zapraszam na PW.
  19. Rozkaz "Radwana" z 5 września '44

    Skąd to wiesz? Gdzie to napisałem?
  20. Odpowiedź moja: przeczytaj coś na temat sytuacji jaka panowała wówczas na placu Krasińskich. Wtedy wróć do dyskusji. Jest masa źródeł do tego tematu. Specjalnie dla Ciebie: Tymczasem grupa "Radosława" wchodziła do kanału, sierżant poszedł zameldować, że my jesteśmy. Był tam major Włodzimierz Kozakiewicz pseudonim "Bary", który był żandarmem, on pilnował wejścia do kanału i trzymał porządek. Sierżant zameldował: "Kanał się zablokował, nie mamy przydziału, a powinniśmy wejść do tego kanału". Mowy nie ma, bo teraz jest tam grupa "Radosława", jest linka, wzdłuż linki z drugiej strony Długiej wchodzili wszyscy po kolei do kanałów. Czekamy. "Poczekajcie, poczekajcie". Doszło do awantury takiej, że sierżant wyjął kolta i mówi, że zastrzeli tego "Barego". Przyszedł pułkownik "Radosław", o lasce i jakoś doprowadził do zgody, mówi: "Jak tylko moje oddziały wejdą, to wy wejdziecie do kanału". My czekamy cierpliwie, w tym spalonym sklepie. Tymczasem świta. Dzień nadchodzi. Niemcy zajęli już część Starego Miasta i doszli już do drugiej strony, na Nowiniarską, to jest druga strona Placu Krasińskich. (?) Niemcy po drugiej stronie, na Nowiniarskiej - tej ulicy już dzisiaj nie ma, tam stoi pomnik Powstania Warszawskiego - zainstalowali karabin maszynowy i zaczęli ostrzeliwać rano barykadę. Zrobił się popłoch, wszyscy pouciekali, bo rykoszety po bruku trzeszczały. Cisza. Patrzymy - nie ma żandarmów, nie ma "Barego", nie ma nikogo. Mówię do kolegi, z którym się trzymałem cały czas, do Jurka: "Co będziemy czekać? Jurek, pryskamy stąd, nie ma głupich, co będziemy tu czekać, na co?". Wtedy, kiedy wszyscy pouciekali, nie było żandarmerii, to my prędko do kanału wskoczyliśmy. Za: http://www.1944.pl/index.php?a=site_archiw...=706&page=3 [dostęp na: 7.12.2009 r.] A czemu "Radosław" (uprzedzając pytanie)? Bo był już wówczas postacią z autorytetem wybitnego dowódcy. Jak widać, co relacja, to inna wersja. Więc jaki jest sens budować całość na jednej? Rozmawiajmy poważnie. Zwracam szczególną uwagę na podkreślone słowa. Zadanie tego pytania potwierdza moje przypuszczenia. Kompletnie nie wiesz, o czym piszesz opierając się na jednej relacji. Odpowiedź znajdziesz w niemal każdej relacji opisującej wydarzenia z 31.08/1/.09. Polecam też opisy tego, co działo się kiedy do kanałów schodził desant kanałowy. I to dzień wcześniej. Jeszcze raz. Najpierw czytamy, potem piszemy. Nigdy na odwrót. Zadam najprostsze pytanie, jakie można zadać: czy ewakuacja udała się? Pytanie zignoruję, bo jest kolejnym dowodem na Twój kompletny brak znajomości tematu, bądź co gorsza, świadome ignorowanie stanu faktycznego.
  21. Panowie, prośba. Wróćcie do tematu (pisanie o tym, czym kto się kierował głosując i czemu 3/4 nie ma zielonego pojęcia, co robi głosując tak a nie inaczej, nie należy do niego). Od zwracania uwag innym użytkownikom jest moderator działu. Jeśli macie jakieś uwagi, zapraszam na PW. Dziękuję za uwagę
  22. Janusz Radek

    Ostatnio czarował "Spięty", teraz Radek i jego Dziwny Ten Świat_opowieść Niemenem, ale to koniecznie wydanie dwupłytowe. Nagranie koncertowe (16 utworów, w tym Pod Papugami, Sen o Warszawie, Dziwny jest ten świat, Czy mnie jeszcze pamiętasz...) plus dodatek, w postaci 6 utworów (świetne Jaki kolor wybrać chcesz i Czas jak rzeka). I przyznam, że mam problem. Zwłaszcza, że zarówno Niemena jak i Radka uwielbiam pasjami. Niemniej ciągle mam problem z potraktowaniem projektu Radka jako czegoś odrębnego od twórczości Niemena. Porównania nasuwają się same. Każda większa różnica w odniesieniu do oryginału, od razu buduje dystans. Płyta jak dla mnie nierówna. Znacznie lepiej wypadł w Królowej Nocy. Tak czy inaczej, posłuchać warto, choćby dla kilku konkretnych wykonań.
  23. Najgorszy film jaki widziałem to...

    Jak pierwszy raz zobaczyłem scenę ataku na samolot, przez parę dobrych minut nie mogłem przestać się śmiać
  24. Zadałem pytanie, co czytałeś o ewakuacji Starówki. Skoro nie odpowiadasz, to rozumiem, że nic nie czytałeś. W takim wypadku dyskusja nie ma sensu. Jednocześnie informuję, że traktowanie Podlewskiego jak wyrocznię jest bardzo ryzykowne. Albo rozmawiamy poważnie, albo w ogóle. Mnie zabawy w kotka i myszkę nie bawią ani trochę. Skąd wziąłeś to? Z tego fragmentu który zacytowałem? Jeśli tak, to jest to ostra nadinterpretacja. Tam nie ma nic na temat traktowania "Barrego" niepoważnie. Jest tylko wzmianka o ostrej interwencji "Radosława". Na odprawie z bodaj 29 sierpnia "Witold" też miał pokłócić się z "Wachnowskim". To też znaczy, że nie traktował go poważnie? Błagam, rozmawiajmy o faktach, a nie wymysłach nie mających podstaw. Wybacz FSO, ale w tym momencie nie mogę traktować tego co piszesz poważnie. Relacje opisane przez Podlewskiego klasyfikujesz w kategoriach rozkazu? Litości... Reszty nie skomentuję. Sugestię, żeby pozbyć się oficera, który nie radzi sobie, podczas gdy wiemy, ze to właśnie m.in. dzięki "Barremu" ewakuacja zakończyła się sukcesem, uważam za jakieś kosmiczne kuriozum. Cały czas rzucasz oskarżeniami, nie podpierając ich faktami, konkretnymi przykładami, co już samo w sobie jest mocno niesmaczne. Opierasz się na Podlewskim jak na wyroczni. Każdy, kto choć trochę zna tego autora wie, że trzeba do jego opisów podchodzić ze sporym dystansem. Ignorujesz niemal każdy argument, każde pytanie, ciągle pisząc to samo, to samo, to samo... Wybacz, ale dla mnie taka dyskusja nie ma sensu.
  25. Rozkaz "Radwana" z 5 września '44

    A jakie oddziały podlegały pod KO? Poza tym czym miały różnić się przepustki? W tekście nie ma nic na temat jakichkolwiek zmian tychże. Skąd taki pomysł? Istotnie pytanie dość istotne. Niestety dokumentu takiego w życiu nie widziałem. Niemniej nie wydaje mi się, aby to było konieczne. Przede wszystkim, oddziały śródmiejskie nie były uzbrojone tak, jak te na Starówce. Tutaj schodząc ze stanowiska trzeba było broń zostawić, inaczej placówki pozostały by bez środków do walki. Dużo tutaj zależało od samych żołnierzy. Zdanie broni żandarmom? A po co? Znacznie prostsze było zostawienie jej na stanowisku. Tutaj zgoda.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.