Albinos
Przyjaciel-
Zawartość
13,574 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Albinos
-
Niestety pewna: http://www.wspomnijbliskich.pl/3404155
-
Kolejne osoby, które związane były mocno ze szkołą im. gen. Sowińskiego: Tadeusz Baczyński "Damian", ur. 21.07.1923 r. w Warszawie, s. Lucjana, w trakcie Powstania Warszawskiego w stopniu strzelca w grupie "Mechanika" baonu "Zaremba"-"Piorun". Dzięki pośrednictwu p. Edmunda Baranowskiego udało mi się skontaktować z p. Baczyńskim. I choć bezpośredni wywiad nie jest możliwy, to jednak p. Baczyński obiecał odpowiedzieć pisemnie na pytania dt. szkoły, a po dzisiejszej krótkiej rozmowie wiem, że wiedzę o okresie przedwojennym ma imponującą. Pamięta masę osób, wydarzeń... prawdziwa kopalnia informacji. Janusz Bełza "Bernard", ur. 14.02.1923 r. w Warszawie, w trakcie Powstania Warszawskiego w stopniu kpr. w plutonach por. "Jagody" i kpt. "Motyla" baonu "Czata 49". Ranny w dn. 28.08, odznaczony KW w dn. 4.09.44. Po Powstaniu Stalag XVIII-C Markt Pongau nr jeniecki 103461. Z wykształcenia lekarz, pracuje w Stanach jako neurolog. Zdzisław Sierpiński "Marek Świda", ur. 20.01.1924 r. w Warszawie, s. Leopolda. W trakcie Powstania w stopniu kpr. pchor. w 226. plutonie Zgrupowania "Żniwiarz". Powszechnie uważany za człowieka, który rozpoczął Powstanie Warszawskie. Chodzi tutaj rzecz jasna o wydarzenia z godz. 13-14 dn. 1.08.44 r., kiedy to oddział "Marka Świdy" stoczył na Żoliborzu najprawdopodobniej pierwszą walkę Powstania. Od roku 1945-1995 redaktor naczelny działu muzycznego "Życia Warszawy", krytyk muzyczny, dziennikarz "Ruchu Muzycznego", "Poradnika Muzycznego" i "Jazzu", pracował także dla radia i telewizji, autor scenariuszy na potrzeby filmów o tematyce muzcznej. Absolwent socjologii na UW. Odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Medalem KENu i złotą odznaką honorową "Za zasługi dla Warszawy". Zmarł 20.07.2004 r. w Warszawie. Z tego co udało mi się ustalić, żaden z wyżej wymienionych nie zdawał matury w szkole gen. Sowińskiego. Wartą uwagi postacią jest także nauczyciel w-fu w okresie przedwojennym. Był nim sam Józef Ciszewski, ur. 12.01.1904 r. w Krakowie, piłkarz Cracovii (1920-1925 i 1932-1934), Legii Warszawa (1925-1932) i Polonii Warszawa (1935-1939), mistrz kraju w 1932 i w-ce mistrz w 1934. W reprezentacji Polski wystąpił 14 razy (debiut 30.08.1925, Helsinki, Finlandia 2-2 Polska), strzelając trzy bramki (28.09.1930, Sztokholm, Szwecja 0-3 Polska [mecz towarzyski, 2x trafienia]; 29.05.1932, Zagrzeb, Jugosławia 0-3 Polska [mecz towarzyski, 1x trafienie]). I jeszcze dwie postaci związane z samymi początkami szkoły [tekst głównie na podstawie: Łoza S., Architekci i budowniczowie w Polsce, Warszawa 1954, s. 312]. Chodzi o autorów projektu budowy szkoły, czyli Mikołaja i Tadeusza Tołwińskich, dwóch wybitnych polskich architektów. Ojciec, Mikołaj, urodził się w 1857 r., zmarł 7.12.1924 r. w Warszawie. Naukę pobierał w szkole realnej w Warszawie a potem w Cesarskiej Akademii sztuk Pięknych w Petersburgu, którą ukończył ze stopniem architekta I klasy. Od 1889 r. pracował w tejże szkole. W późniejszym okresie profesor Politechniki Warszawskiej. Od 1899-1917 działał głównie w Odessie. Wybudował tam: - sąd okręgowy, izba sądowa, biblioteka uniwersytecka, instytut anatomiczny, laboratoria fakultetu medycznego, instytut fizyki i chemii, kliniki fakultetu medycznego, zakład kąpielowy na Limanie Kujalniskim, szkoła zawodowa dla panien, szkoła rzemiosł i gimnazjum 6-klasowe, szkoła im. Efrussi, szpital dra Bergneau, pałace ks. Urusowa i Kurisa, obserwatorium magnetyczno-meteorologiczne i projekt teatru w Irkucku. W Polsce był autorem: - kościół w Kampinosie, dom w Warszawie przy Służewskiej 3/6225 (jego własny, we współpracy z H. Stifelmanem), zakład naukowy żeński H. Tołwińskiej przy ul. św. Barbary nr 4/6087, willa w Konstancinie, szkoła przy Młynarskiej 2 (czyli właśnie gimnazjum im. gen. Sowińskiego, we współpracy z synem, T. Tołwińskim). Tadeusz Tołwiński urodził się 18.01.1887 r. w Odessie, zmarł 13.01.1951 r. w Warszawie. Od 1905-1911 studiował na uniwersytecie w Karlsruhe, na wydziale architektury, jako specjalista od urbanistyki. W celu poszerzenia swojej wiedzy odwiedził Włochy, Francję, Rosję, Niemcy, Anglię i USA. Zajmował się tam głównie kwestią rozwijania miast. Działał w Kole Architektów i Towarzystwie Opieki nad Zabytkami Polskimi. Od 1915 r. wykładowca na Politechnice Warszawskiej, a od 1920 profesor tejże uczelni. Jednocześnie został kierownikiem Katedry Budowy Miast (później przemianowana na Zakład Urbanistyki). W latach 1937-38 był dziekanem Wydziału Architektury. W trakcie okupacji dalej prowadził działalność wykładowcy, za co został aresztowany i trafił na Pawiak. W '47 otrzymał doktorat honoris causa oraz podjął pracę kierownika Zakładu Urbanistyki Politechniki Krakowskiej. Pracował także m.in. jako konsultant i rzeczoznawca przy BOS w Ministerstwie Odbudowy i Głównym Urzędzie Planowania. Postać wybitna, twórca polskiej szkoły urbanistyki. Wśród jego prac i projektów znajdujemy: - gimnazjum przy Młynarskiej 2 (wespół z ojcem Mikołajem, 1912), osada mieszkaniowa Ząbki (projekt, 1912), osada mieszkaniowa w Podkowie Leśnej (projekt, 1913), odbudowa Kalisza (projekt, 1916), przebudowa północnej części Warszawy (projekt, to na jego podstawie opracowywano kolejne plany rozwoju miasta okresu 20-lecia międzywojennego, 1916), odbudowa Teatru Rozmaitości w Warszawie (projekt, 1919), parcelacja oraz regulacja Targówka i Florentynowa (plan, 1919), gimnazjum im. Stefana Batorego w Warszawie (1922-23), Muzeum Narodowe w Warszawie (1922-23), projekt Wielkiego Lwowa (1922-23), Cafe de Varsovia Nowy Świat 5 (wespół z Franciszkiem Polkowskim), projekt wiaduktu i mostu linii średnicowej, gmach Telegrafu, projekt Dworca Centralnego (niewykorzystany), kolonia robotnicza w Niemczech (Zagłębie Dąbrowskie), projekt Kamiennej Góry oraz rozbudowy Ciechocinka. Obaj pochowani w rodzinnym grobie Tołwińskich na Starych Powązkach w Warszawie.
-
Literatura - Powstanie Warszawskie
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Literatura, sztuka i kultura
Mam bardzo dobrą informację. W połowie tego roku ma ukazać się drugie wydanie monografii Anny Wyganowskiej-Eriksson o plutonie pancernym. Ponieważ pierwsze wydanie jest aktualnie trudno dostępne, wznowienie jest jak najbardziej mile widziane:) -
Dzięki za informację Choć do tego czasu mam nadzieję skontaktować się przynajmniej z gen. Ścibor-Rylskim.
-
Aktualnie na stanie: Baranowski E., Kulesza J., Bankowe szańce, Warszawa 2009, ss. 216 [czasu niby na przyjemności brak, więc i książka ta powinna czekać na inne, lepsze czasy, ale kiedy sam Edmund Baranowski "Jur" pyta, czy książka już przeczytana i kiedy będziemy mogli się spotkać, żeby o niej porozmawiać, to aż wstyd nie czytać]; Kula M., Nośniki pamięci historycznej, Warszawa 2002, ss. 320 [czytając to dzieło z każdą stroną coraz mocniej uświadamiam sobie, za co tak uwielbiam prof. Kulę, tutaj historia to nie tylko daty, nazwiska i wydarzenia, ale przede wszystkim... nasze codzienne życie]; Karpińska M., Złodzieje, agenci, policyjni strażnicy... Przestępstwa pospolite w Warszawie 1815-1830, Warszawa 1999, ss. 169 [niby na mus, bo do egzaminu, ale jednak z przyjemnością, wszak to o mojej Warszawie opowieść jest].
-
Kilka co ciekawszych wyjątków z listy zakupionych w ostatnich dwóch miesiącach książek: Baranowski E., Kulesza J., Bankowe szańce. Bankowcy polscy w latach wojny i okupacji 1939-1945, Warszawa 2009, ss. 216 [sprawne pióro autorów, ciekawy i stosunkowo słabo znany temat, a do tego imienna dedykacja od samego "Jura", coś pięknego]; Fajer L., Żołnierze Starówki, Warszawa 1957, ss. 528 [klasyk tematu powstańczej Starówki, czyli dziennik bojowy kpt. "Ognistego"]; Ludność cywilna w Powstaniu Warszawskim. T. I-III, praca zbiorowa, Warszawa 1974, ss. 2634 [w temacie ludności cywilnej w Powstaniu nic lepszego się nie znajdzie, dzieło iście monumentalne]; Natanson W., Stanisław Wyspiański. Próba nowego spojrzenia, Poznań 1965, ss. 247 [czyli o jednym z moich ulubionych artystów]; Kłak Cz., Polski Leonidas, Warszawa 1986, ss. 253 [bohater warszawskiej Woli, patron mojego LO, czyli rzecz o gen. Józefie Longinie Sowińskim]; Vogler H., Romanse literatury, Kraków 1965, ss. 187 [zbiór esejów Henryka Voglera, wybitnego pisarza i krytyka literackiego, na temat roli romansu w literaturze, całość ujęta w dowcipny i bardzo zgrabny sposób, można się nieźle uśmiać]; Karpińska M., Złodzieje, agenci, policyjni strażnicy... Przestępstwa pospolite w Warszawie 1815-1830, Warszawa 1999, ss. 169 [szalenie interesujące studium o tej mroczniejszej części Warszawy, o Warszawie złodziei, morderców, prostytutek...]. Pozostała cześć listy to głównie okres okupacji (z tym, że tym razem Powstanie wcale nie jest stroną dominującą, choć stanowi znaczny procent całości), trochę o PRLu i Polsce w XVII wieku, ale żeby to wypisać... może innym razem, teraz czas na spanie;)
-
Najlepsza książka historyczna roku XX i XXI wiek 2009 - zgłoszenia
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Książka Historyczna Roku
Dane zgłaszanej książki: Tytuł: "Mam szereg pierwszorzędnych pracowników..." Z zagadnień kadrowych Polskiego Państwa Podziemnego Autor/autorzy: Ney-Krwawicz Marek Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe "Semper" Data wydania w Polsce: 2009 Opis książki: Historia PPP ukazana poprzez analizę struktur i kadr. Od całościowego ujęcia na pewne sprawy, do szczegółowego ukazania funkcjonowania tego niezwykłego mechanizmu na przykładzie osób, które zapisały się w historii PPP w sposób wyjątkowy. Uzasadnienie: Kolejne wybitne dzieło dra Ney-Krwawicza. Obok monografii KG ZWZ/AK absolutnie niezbędna pozycja do zapoznania się z historią PPP. Autor poprzez problemowe ujęcie tematu analizuje kolejne fragmenty, składające się na obraz państwa podziemnego. Awanse i odznaczenia, wdrażanie "ptaszków" do nowej pracy, scalanie i jego wpływ na mechanizmy kierujące PPP czy też kobiety w strukturach tegoż. Pierwsza tak dokładna analiza tematu, wykonana w sposób niemalże idealny. Mimo niemałego stopnia skomplikowania tematu autor zdołał całość ująć tak, że czytając nie można się znudzić. Inne informacje o książce: wydanie I oprawa twarda liczba stron: 441 ISBN 9788375070552 Dane zgłaszanej książki: Tytuł: KeDyw Okręgu Warszawa Armii Krajowe. Dokumenty- rok 1944 Autor/autorzy: Rybicka Hanna Wydawnictwo: Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego Data wydania w Polsce: 2009 Opis książki: Kolejna pozycja w serii. Edycja dokumentów KeDywu OW AK, tym razem za rok '44. Od spraw czysto personalnych, takich jak wysokość uposażeń i odznaczenia, przez opisy akcji bojowych i sabotażowych po sprawozdania miesięczne. Uzasadnienie: Książka ta jest ze względu na swój charakter wydawnictwem bardzo potrzebnym. Temat KeDywu OW AK jest u nas stosunkowo słabo znany. Od czasu monografii Henryka Witkowskiego i prac prof. Strzembosza, nie dostaliśmy w zasadzie niczego, co by znacząco posunęło naszą wiedzę w tym zakresie (pomijając różne wspomnienia). Tymczasem tutaj dostajemy zbiór dokumentów. Dla osoby zainteresowanej tematem rzecz absolutnie fantastyczna. Wszystko podzielone tematycznie a tam odpowiednio chronologicznie, tak więc szukanie interesujących nas rzeczy jest banalnie proste. Nie sposób oczywiście nie wspomnieć o najważniejszej chyba sprawie. Dla większości czytelników takie dokumenty są albo całkowicie nieosiągalne, albo ich zdobycia graniczy z cudem. A tak można samemu zobaczyć je, zapoznać się z ich treścią. A to jest w końcu jedna z podstaw w historii. Inne informacje o książce: wydanie I oprawa miękka liczba stron: 294 ISBN 9788323505082 Dane zgłaszanej książki: Tytuł: Bankowe szańce Autor/autorzy: Kulesza Juliusz, Baranowski Edmund Wydawnictwo: Askon Data wydania w Polsce: 2009 Opis książki: Historia warszawskich banków i ich pracowników w okresie 1939-1945 (plus krótka historia przed i po), na tle Warszawy pod okupacją i w Powstaniu. Uzasadnienie: Pozornie książka nie sprawia wrażenia specjalnie imponującego (poza samą formą wydania). Ale jak już zapoznamy się z treścią, zobaczymy że po pierwsze autorzy opisali cały temat z niezwykłą lekkością. Czyta się wybornie. Po drugie, książka porusza zagadnienie, które zawsze gdzieś tam się przewijało, ale nigdy nie doczekało się w zasadzie osobnego omówienia. O ile jeszcze historia banków w trakcie Powstania (zwłaszcza Banku Polskiego przy Bielańskiej i PWPW), jest obecna w świadomości nie tylko osób zajmujących się tematem, dość powszechnie, to już o bankowcach w zasadzie się nie mówi, a oddali oni konspiracji nieocenione usługi. Dlatego choćby za ten pionierski charakter pracy, warto zwrócić tutaj na nią uwagę. Inne informacje o książce: wydanie I oprawa twarda liczba stron: 216 ISBN 9788374520379 -
Wydawca książek historycznych roku 2009 - zgłoszenia
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Książka Historyczna Roku
Nazwa wydawnictwa: Oficyna wydawnicza "Rytm" Uzasadnienie: Wydawnictwo istnieje na rynku już od blisko 30 lat (z czego 21 oficjalnie). Skupia się na publikowaniu książek poświęconych okresowi międzywojnia, II WŚ i PRLu. Obok nowych publikacji pojawiają się również wznowienia starych, klasycznych tytułów. W ich katalogu znajdziemy liczne biografie, monografie oddziałów AK, pozycje dotykające tematyki polskiego wysiłku zbrojnego na przestrzeni lat rozmaite słowniki historyczne, zbiory dokumentów. Od kilku lat wydają coraz większą liczbę książek, która istotnie może imponować. Dodatkowo poruszają tematy, które zostały albo zapomniane, albo były dotąd kompletnie pomijane w polskiej historiografii. Nazwa wydawnictwa: Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego Uzasadnienie: Dokładnie 54 lata na rynku. Choć samo wydawnictwo w swojej ofercie zawiera pozycje poświęcone najróżniejszym naukom, od psychologii przez socjologię po stosunki międzynarodowe, to jednak historia zajmuje pokaźną część zbioru. A tutaj miłośnicy Klio bez wątpienia znajdą pozycje najwybitniejszych polskich historyków. Niejedna publikacja WUW wzbudzała niemałe emocje, żeby wspomnieć tylko prawdziwą legendę, czyli II tom Historii starożytnych Greków Wipszycka&Bravo (teraz we współpracy z A. Wolickim i M. Węcowskim) czy opracowanie dokumentów KeDywu OW AK za rok '44. Prawdziwa perła na polskim rynku. -
Świadomość, stan wiedzy, pamięć...
Albinos odpowiedział dzionga → temat → Literatura, sztuka i kultura
Warto przeczytać: http://wyborcza.pl/1,97737,6881890.html -
Naprawdę nie ma za co:) Ja to robię z przyjemnością. Co do ojca T. Wiwatowskiego, to jeszcze sprawy bym nie przekreślał. Mam w planach pogrzebać w AANie (od przemiłej pani w AUW dowiedziałem się, że wszelkie dokumenty UW z okresu 1939-45, powinny być tam). Udało mi się też złapać kontakt z dwoma osobami, które mogą pamiętać "Olszynę" z czasów w Sowińskim. Tak czy inaczej, temat mam zamiar drążyć dalej. Tym niemniej miło, że mogłem pomóc.
-
Desant kanałowy na Plac Bankowy - czy mógł się udać?
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Działania bojowe
Problem z tą relację jest taki, że według tego, co mówił nie raz p. Jan Romańczyk, jest w niej sporo nieprawdy. Pytanie, komu wierzyć. No i znowu, według tego co mówił mi p. Staniewski na podstawie rozmów z uczestnikami desantu, ludzie "Torpedy" byli tuż za oddziałem "Cedry". Co do wchodzenia. O tej 21 zaczęli wchodzić, czy już weszli? Relacja "Jędrasa" jako godzinę rozpoczęcia wchodzenia podaje 20, o 21 mieli już iść. Z kolei Niżyński przesuwa to aż na 22. Ale o godzinie rozmawialiśmy nie raz. Akurat kaemy miały być pod opieką ludzi "Torpedy". Wśród ludzi "Cedry" znalazły się ze względów czysto praktycznych. Chodziło o jak największą siłę ognia na początek. Tutaj też relacje wahają się od godziny do pół. Według relacji p. Stachowiaka. Bo już opis Podlewskiego jak i relacja "Filipa" przekonują nas, że wyszedł. A tak już na marginesie, powoli coraz bardziej jestem przekonany, że ta dyskusja jest w zasadzie sporem o... no właśnie, o co? Sama p. Halina Jędrzejewska "Sławka" ostatnio przyznała mi, że jak tylko podczas spotkań dochodzi do tematów powstańczych, to nagle się okazuje, że 3-4 osoby, które uczestniczyły w jednym wydarzeniu, nie raz stojąc pół metra od siebie, opisują całość kompletnie inaczej. Początkowo dziwiła się, że tak jest. Teraz traktuje to z przymrużeniem oka. Więc skoro sami kombatanci mają problemy z ustaleniem prawidłowego przebiegu, to my mamy szanse równe zeru na to, aby dojść do prawdy. Smutne, ale prawdziwe. Może żeby powoli zacząć porządkować temat, bo na razie mamy lekki misz-masz, zbierzmy te relacje i opracowania, które wykorzystaliśmy dotąd: Relacje uczestników: Zbigniew Ścibor-Rylski "Motyl" Tadeusz Stachowiak "Bogdan" Stanisław Ożóg "Filip" Zygmunt Jędrzejewski" Jędras" Halina Jędrzejewska "Sławka" Jan Romańczyk "Łata" Relacje osób, które w desancie udziału nie brały, ale ich opisy z różnych względów są przydatne: Tadeusz Świątkowski "Borsuk" (3. kompania "Wkra" baonu "Łukasińskiego") Anna Wyganowska Eriksson (pluton pancerny "Wacek") Edmund Baranowski "Jur" (baon "Miotła) Roman Staniewski "Stanisław Kwiatkowski" (baon "Miotła") Tadeusz Komorowski "Bór" Felicjan Majorkiewicz "Iron" Opracowania: Podlewski S., Przemarsz przez piekło, Warszawa 1957; Borkiewicz A., Powstanie Warszawskie 1944. Zarys działań natury wojskowej, Warszawa 1964; Kirchmayer J., Powstanie Warszawskie, Warszawa 1959; Niżyński L., Batalion "Miotła", Warszawa 1992; Stachiewicz P., Starówka 1944, Warszawa 1983; Śreniawa-Szypiowski R., "Czata 49", "Więź" 10 (1961), s. 132-137; Śreniawa-Szypiowski R., Batalion "Czata 49" w Powstaniu Warszawskim, "Kronika Warszawy" 1/2 (1994), s. 159-190; Bartoszewski W., Powstanie Warszawskie, Warszawa 2009; Duchowski T., Powałkiewicz J., Warszawskie Termopile 1944: Kanały, Warszawa 2003. O czymś zapomniałem? -
Batalion "Czata 49" - galeria zdjęć
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Literatura, sztuka i kultura
- http://www.majorhubal.pl/foto/319Szymanski.jpg [Marek Szymański "Czarny"] - http://img.audiovis.nac.gov.pl/PIC/PIC_37-882-2.jpg ["Czarny" pierwszy z prawej; zdjęcie wykonane w 1940] - http://img.audiovis.nac.gov.pl/PIC/PIC_37-1425.jpg [żołnierze 27. DP AK, "Czarny" trzeci od lewej, trzeci od prawej Jan Popowski "Podkowa", pierwszy z prawej Stanisław Zołociński "Doman"; rok 1944] - http://img.audiovis.nac.gov.pl/PIC/PIC_37-885-1.jpg [jeszcze raz "Czarny", pierwszy z lewej, i znowu z okresu walk w oddziale "Hubala"] - http://img.audiovis.nac.gov.pl/PIC/PIC_37-886-2.jpg ["Czarny" stoi pierwszy z prawej; rok 1940] -
Jakby ktoś był ciekaw, singiel promujący czwartą płytę "Prąd stały/prąd zmienny", jest już dostępny:
-
Ciekawą rzecz zasugerował mi p. Staniewski. Skoro było wiadomo, że w prowadzeniu akcji bojowych większe doświadczenie ma "Stasinek", to może decyzja o przekazaniu mu dowodzenia na czas Powstania, była inicjatywą samego "Olszyny"? Taki motyw w źródłach nie pojawia się chyba ani razu, ale trzeba przyznać, że niewiele można takiej konstrukcji zarzucić.
-
Friendly Fire w Powstaniu - zjawisko powszechne czy incydentalne?
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Podczas akcji przejścia przez Ogród Saski faktycznie od ognia swoich poległ Zdzisław Skotnicki "Skowroński" z plutonu "Śnicy" (grupa wolska Kolegium "A"), ale on akurat poległ od ognia załogi barykady, do której oddział biegł. -
Żeby nie rozmieniać się na drobne, postanowiłem temat przesunąć. Dzięki temu będzie można rozszerzyć zakres tematyczny poza lata 1939-45, choć na razie zapewne za daleko po '45 nie wyjdziemy. A teraz, w ramach bonusu, trzy zdjęcia z NACu: http://img.audiovis.nac.gov.pl/PIC/PIC_1-N-2177-1.jpg [uroczystość odsłonięcia popiersi gen. Józefa Sowińskiego i Marszałka Józefa Piłsudskiego, z dn. 16.06.1935 r., na zdjęciu widoczny w-ce minister wyznań i oświecenia publicznego, Konstanty Chyliński, który na dziedzińcu szkoły przyjmuje raport od dowódcy szkolnego Przysposobienia Wojskowego] http://img.audiovis.nac.gov.pl/PIC/PIC_1-N-2177-3.jpg i http://img.audiovis.nac.gov.pl/PIC/PIC_1-N-2177-2.jpg [wspominane wyżej popiersia Józefa Piłsudskiego i Józefa Sowińskiego, ustawione przy kolumnach niemalże na wprost głównego wejścia do szkoły (dzisiaj nieużywanego, chyba że na specjalne okazje; w ramach ciekawostki, sama sala potocznie zwana jest Wembley, a czemu, to wie tylko jeden z profesorów historii ), w trakcie okupacji oba zakopane, odnaleziono dopiero w '64; popiersie patrona szkoły do dzisiaj znajduje się w niej, zaś popiersie Marszałka po oddaniu w depozyt Muzeum Narodowemu, nie powróciło do pierwotnego właściciela po dziś dzień]. Co warte zauważenia, pokazane na zdjęciu popiersie Marszałka miało być pierwszym, jakie odsłonięto po jego śmierci. Na samej uroczystości pojawiły się postaci takie jak prezydent Stefan Starzyński, Wacław Sieroszewski (autor tekstów na cokołach) i Konstanty Laszczka (autor samych rzeźb). Szkoła była związana z postacią Marszałka bardzo mocno, już za jego życia, kiedy to wysyłała rokrocznie życzenia imieninowe. Zaś po śmierci, w każdą rocznicę, cała szkoła uczestniczyła w mszach za jego duszę. Jak wspominał później Tadeusz Przeciszewski (matura na tajnych kompletach), w szkole wychowywano ich w duchu kultu Marszałka, ideologii sanacyjnej oraz tradycji Legionów.
-
Desant kanałowy na Plac Bankowy - czy mógł się udać?
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Działania bojowe
Co prawda rozmowa z panem Staniewskim z racji tego, iż w desancie nie uczestniczył, tylko w niewielkiej części dotyczyła interesujących nas w tym miejscu wydarzeń, to jednak parę spraw wyjaśnił, jako osoba przez wiele lat zajmująca się historią "Miotły", a i związek z desantem pewien miał. O tym jednak kiedy indziej, na razie muszę spisać wywiad na czysto (jakby ktoś był chętny przeczytać transkrypcję, proszę tylko dać znać, prześlę jak już będzie gotowa). Odniosę się tylko do kilku spraw. Ilość km-ów. Sam p. Staniewski wspominał o dwóch. Tutaj wyżej też była mowa o dwóch, na zdjęciach. Jednak z tych, o których wspominał p. Staniewski, jeden miał pozostać na placu Bankowym. W tym momencie nie kojarzę, czy wcześniej spotkałem się z jakąkolwiek relacją, w której byłaby o tym mowa, ale jeśli wierzyć na słowo, to kwestia km-ów wyjaśnia się. Sprawa granatnika i "Kamińskiego". Jak to ujął p. Staniewski: nie było takich szans. O granatniku miał wspominać sam "Kamiński", dopiero od niego przejęli to inni. I jeszcze "peemy naprzód", ale to już z krótkiej rozmowy z p. Jędrzejewską "Sławką" (czeka mnie jeszcze dłuższe spotkanie, ale też za jakiś czas). Otóż w kanale możliwość przejścia dwóch osób obok siebie była, choć miało to być szalenie trudne. Na moją sugestię, czy też raczej pytanie, czy możliwe było, aby to sama broń została podana do przodu, zareagowała jasno: taka sytuacja była niemożliwa, broń nigdy nie była tak przekazywana, to ludzie z tymi peemami mieli pójść do przodu. Jeśli ktoś jest ciekaw, co to za związek z desantem miał p. Staniewski, jako krótkie wyjaśnienie mogę na razie podać to, że miał dostarczyć kabel dla desantu. Reszta smaczków później;) -
Archiwum odwiedziłem i niestety za dużo tam nie znalazłem. Choć parę konkretów jest. W teczce z aktami studenckimi [sygn. RP/Z- 42 498] były zaledwie trzy rzeczy. Najciekawsza dla nas, to Karta indywidualna dla słuchaczy szkół wyższych (wzór: B) wypełniona i podpisana (tak swoją drogą, miał piękny charakter pisma) przez T. Wiwatowskiego w dniu 8.05.1939 r. Poza standardowymi informacjami dotyczącymi kierunku studiów (tak na marginesie, głównym przedmiotem "Olszyny" na studiach była literatura) znajdujemy informacje o stopniu wojskowym, sposobie utrzymania, zawodzie ojca, aktualnym adresie i sytuacji rodzinnej. I tak. W '39 Tadeusz Wiwatowski utrzymywał się już sam. Rzecz w sumie dość oczywista, zwłaszcza że posiadamy informacje o jego pracy dla radia chociażby. Nie jest też tajemnicą, iż od '39 (najpóźniej) uczył w gimnazjum im. gen. Sowińskiego. Adres zamieszkania: Wronia 59 m. 21. Między Lesznem a Ogrodową, druga kamienica od strony Leszna (dzisiaj wylot Wroniej na Aleje Solidarności, sam dom nie istnieje, na rogu zachował się adres Wronia 57, ale nr 59 już nie). I teraz powstaje pytanie. Kiedy i dlaczego przeprowadził się na Białobrzeską? Bezpośrednio po wrześniu '39? Tylko po co? Chodziło o schowanie się przed Niemcami? Tylko, że wtedy musielibyśmy mieć jakieś informacje o jego przybranym nazwisku. Co do rodziców. W maju '39 oboje już nie żyli. W związku z tym teoria o zaprzestaniu dodawania "Olszynie", w okresie działalności w konspiracji, w pewnym momencie dodatku rodzinnego z powodu śmierci rodziców, upada. Trzeba więc szukać dalej. Wiadomo jedynie, że ojciec T. Wiwatowskiego był (zgodnie z tabelką): oficerem wojska, K.O.P., policji, straży granicznej i więziennej. Tak na moje oko, to zarówno straż graniczna jak i KOP odpadają. Pozostaje więc policja, straż więzienna i oficer wojska polskiego. Więc całkiem możliwe, że faktycznie rodzina Wiwatowskich opuściła Mińsk w 1920-21 a do Warszawy trafili ze względu na przydział służbowy głowy rodziny. Jak było, zapewne się nie dowiemy. Dokumenty mogące nam to wyjaśnić, jak się domyślam, spłonęły w trakcie Powstania lub krótko po nim. Niemniej, wcale nie musieli z Mińska pochodzić. Całkiem możliwe jest, że byli tam jedynie czasowo. Drugi dokument, to wypis z księgi albumu (nr indeksu "Olszyny": 42498), trzeci to teczka zastępcza. Razem dostarczają nam zaledwie kilku informacji, większość już znanych. Świadectwo dojrzałości zostało wystawione bądź/i otrzymał w dniu 14.06.1933 r. (typ: mat.-przyr.; i tutaj pytanie, czy odnosiło się to do profilu samej szkoły, która faktycznie w tym się specjalizowała, czy do samej matury, którą zdawał T. Wiwatowski?). Na uczelni został immatrykulowany 5.10.1933, stopień magistra posiadał od 19.06.1939 r. Nic więcej tam w zasadzie nie ma. Jeszcze w ramach ciekawostki. Wcześniej tę teczkę oglądały tylko dwie osoby. Jako ostatni dr Kunert, w marcu '82. Od tego czasu leży w archiwum, nikogo nie interesując. Ale najciekawsza rzecz, to data urodzenia. Dokumenty ze studiów podają 26.11.1914, na nagrobku mamy 8.12 a dr Kunert podaje 7.12 z dopiskiem, iż 8.12 jest złą datą. I komu wierzyć?
-
Witam na forum. A dziękować naprawdę nie ma za co. Jeśli w takiej formie można choć odrobinę pomóc w podtrzymaniu pamięci o tych ludziach, to warto to robić. Każda pomoc jest mile widziana:) Poprawki już wprowadziłem. Liczę również, że zostaniesz z nami na dłużej.
-
Szymański Marek "Sęp", "Czarny", ur. 25.04.1915 r. w Końskich, syn Mariana i Marii. Od 1927-1930 uczył się w gimnazjum w Końskich, do '36 w Korpusie Kadetów nr 2 w Chełmnie. Następnie przez rok był słuchaczem Szkoły Podchorążych Rezerwy Saperów w Warszawie. Od 4.01.1937 do 12.08.1939 r. w Szkole Podchorążych Saperów w Warszawie. W dniu 1.09 awansowany do stopnia ppor., walki wrześniowe prowadził jako żołnierz 28. baonu saperów w Armii Łódź. Od połowy października '39 w oddziale "Hubala", początkowo jako kwatermistrz, następnie jako d-ca oddziałów piechoty. Po śmierci "Hubala" wstępuje do ZWZ, od '41 do sierpnia '42 działał w Wywiadzie Wschodnim KG ZWZ OSR II Północ-Wilno. Z Wilna trafia do Warszawy. Tutaj otrzymuje awans do stopnia por. Bierze udział m.in. w akcji "Góral". W marcu '44 wyjeżdża z Warszawy i trafia do 27. "Wołyńskiej" DP AK. W lipcu tego samego roku ponownie znajduje się w Warszawie. W Powstaniu zostaje d-cą plutonu w baonie "Czata 49". W trakcie walk na Woli zostaje ranny na Płockiej w ramię i głowę. Trafia do szpitala. Do walki powrócił na Czerniakowie. Tam ponownie został ciężko ranny. Groziła mu amputacja ręki. Dzięki opiece Ludwiki Wyszomirskiej "Ksenii" i Cezarii Iljin-Szymańskiej "Kai", oraz sprawnemu przeniesieniu do szpitala w Aninie i Śródborowie, udaje się go uratować. Następnie trafia do Lublina i Zamku Lubelskiego. Zostaje skazany na 10 lat więzienia. Z Lublina przewożą go do Wronek, a potem do Warszawy. Na wolność wychodzi po roku. Rozpoczyna studia na Politechnice Warszawskiej, pracuje też dla "Gazety Handlowej". Prowadzi działalność społeczną. Organizuje środowisko "Hubalczyków". Zostaje jego pierwszym przewodniczącym, działa również w środowisku żołnierzy 27. DP AK. Udaje mu się wprowadzić byłych żołnierzy "Hubala" do ŚZŻAK. Umiera 27.03.1996 r. Pochowany zostaje na Starych Powązkach w Warszawie. Żonaty z Cezarią Iljin-Szymańską "Kają". Autor książki Oddział majora "Hubala", Warszawa 1972. Konsultant filmu "Hubal" w reżyserii Bogdana Poręby. Odznaczony: - VM V kl. - Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski - KW x4 - Krzyż Armii Krajowej - Warszawski Krzyż Powstańczy - Medal Wojska Polskiego x4
-
Udało mi się znaleźć kilka kolejnych nazwisk, choć z tego co udało mi się ustalić, część z tych osób matur nie zdawała w Sowińskim: Edmund Baranowski "Jur", baon "Miotła", ur. 22.09.1925 r. w Warszawie, w trakcie okupacji uczęszczał na tajne komplety, pracował też w zakładach "Philips-Werke", uczestnicząc tam w akcjach sabotażowych, w Powstaniu w stopniu plut. pchor. w kompanii "Jerzyki" baonu "Miotła", ranny 15.09.1944, odznaczony KW, w niewoli od 5.10. Trafił do Stalagu XB Sandbostel nr jeniecki 222825, od listopada '44 Stalag XVIII-C Markt Pongau. Po wojnie wrócił do kraju gdzie kontynuował naukę i rozpoczął pracę w budownictwie. Od '93 na emeryturze. Aktualnie w-ce prezes Związku Powstańców Warszawskich, Prezes Rady Fundacji Warszawa Walczy 1939-1945, członek zespołu redakcyjnego WIEPW, Sekretarz Generalny Rady Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie i w-ce prezes stowarzyszenia byłych pracowników firmy "Philips" w Polsce. Odznaczony m.in. Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, Warszawskim Krzyżem Powstańczym, odznaką Weterana Walk o Niepodległość a w dniu 2.09.2009 r. z rąk prezydent m.st. Warszawy otrzymał Nagrodę Miasta Stołecznego Warszawy. Recenzent i autor książek o Powstaniu Warszawskim. Franciszek Jelonek "Żandarm", s. Franciszka, ur. 22.06.1922 r. w Warszawie, w Powstaniu 412. pluton 9. kompanii WSOP baonu "Kiliński", ranny w dn. 5.09.44, po Powstaniu Stalag XVIII-C Markt-Pongau nr jeniecki 105068. Stanisław Krupa "Nita", s. Antoniego, ur. 6.11.1922 r. w Zglechowie, w Powstaniu w kompanii "Maciek" baonu "Zośka", matura na tajnych kompletach. Bernard Stokowski "Bitny", ur. 20.08.1926 r. w Warszawie, do gimnazjum im. gen. Sowińskiego chodził w trakcie okupacji, zmienił jednak szkołę i przeniósł się na Hożą 88, w Powstaniu w Zgrupowaniu "Chrobry II". Janusz Wawrykiewicz "Czarny", s. Jarosława, ur. 22.03.1917 r. w Moskwie, w Powstaniu w stopniu plut. pchor. w Zgrupowaniu "Żubr" [AHM MPW] bądź 239. pluton Zgrupowania "Żbik" [WIEPW], po Powstaniu Stalag XI-A Altengrabow nr jeniecki 46349. Jerzy Woźniak "Szpila", s. Feliksa, ur. 18.07.1928 r. [tak podaje sam w wywiadzie w AHM MPW, z kolei WIEPW podaje dwie daty: 10.07.1928 i 18.07.1929], w Powstaniu w stopniu kpr. w Zgrupowaniu "Waligóra" i 327. plutonie szturmowym baonu im. Sowińskiego. Po Powstaniu Stalag 344 Lamsdorf, IX-C Bad Sulza nr jeniecki 106046, nr legitymacji AK 30240. Tutaj natomiast nie jestem pewien, czy to tę osobę chodzi (w '36 maturę zdał Marian Kamiński, a wraz z nim 25 innych osób, ale poza wiekiem nie mam żadnych danych, które pomagają w identyfikacji): Marian Józef Kamiński "Kamyk", lat 28, II kompania Zgrupowania "Żubr", zg. 2.08.44 pod Boernerowem, matura w '36 [?].
-
KG AK rezygnuje z Powstania Warszawskiego
Albinos odpowiedział poronia → temat → Historia alternatywna
Jeszcze na chwilkę: Przyznam Ci szczerze, że nie wiem. Możliwe, że masz rację. Ale udowadniać mi też nie musisz. Nie patrzyłbym bowiem tutaj jednak na dane liczbowe, ale sam fakt istnienia takiego rozdźwięku. Z liczbami różnie bywa. Nie znamy opinii wszystkich. Różnie patrzą i tyle, nam pozostaje przyjąć to do wiadomości. -
KG AK rezygnuje z Powstania Warszawskiego
Albinos odpowiedział poronia → temat → Historia alternatywna
Drogi Gwaldriku, naprawdę doceniam to co napisałeś. Zwłaszcza, że z częścią zgadzam się. Jednak w temacie krytykowania i moralnego zwycięstwa polecam ostatnie strony tych trzech wywiadów: http://www.1944.pl/index.php?a=site_archiw...=366&page=3 http://www.1944.pl/index.php?a=site_archiw...=324&page=3 http://www.1944.pl/index.php?a=site_archiw...d=80&page=3 Jako, że sam apelowałeś, aby oddać głos tym, którzy tam byli, ufam że weźmiesz i te głosy pod uwagę, choć miejscami stoją w sprzeczności z tym, co napisałeś. Gdybym miał coś więcej napisać, musiałbym powtarzać w zasadzie to, co tam zostało powiedziane. Ze swojej strony dziękuję za krótką, ale ciekawą dyskusję. Kończę, bo zwyczajnie nie mam czasu na kontynuowanie po raz kolejny dyskusji, którą prowadziłem już nie raz, i nie w jednym miejscu. Dla zachowania pamięci o bohaterach tamtych dni wolę zrobić coś konkretnego. Życzę przyjemnej rozmowy. -
KG AK rezygnuje z Powstania Warszawskiego
Albinos odpowiedział poronia → temat → Historia alternatywna
Najprawdopodobniej Stahel, którego Hitler mianował d-cą garnizonu Warszawa w dn. 27.07. Już nie przesadzajmy Andreasie;) W Warszawie było całkiem sporo wojska. Odsyłam tutaj: https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=7822 -
KG AK rezygnuje z Powstania Warszawskiego
Albinos odpowiedział poronia → temat → Historia alternatywna
Zarządził. Dobrze. I co dalej? Można jednak uczynić je mniej emocjonalnymi w jeden, szalenie prosty sposób. Posługując się faktami. Zaraz zaraz. Burzyć zaczęli, kiedy Powstanie wybuchło. Jeden z moich profesorów jak mantrę powtarzał mi przez kilka miesięcy, kiedy to miałem zajęcia z nim: nie tworzymy faktów, na podstawie faktów. Tymczasem Gwaldriku, Ty tworzysz fakty na podstawie faktów. A jak udowodnisz, że bez Powstania również by zburzyli? W dniu 27 lipca Niemcy ogłosili rozkaz stawienia się mężczyzn do budowy umocnień w dniu 28 lipca. Rozkaz został zignorowany. Jakie działania podjęli wobec tego Niemcy? Znowu przypuszczenie. To pytanie nie jest retoryczne. To pytanie jest zwyczajnym gdybaniem. Masz dowody, że tak by się stało?