Skocz do zawartości

Albinos

Przyjaciel
  • Zawartość

    13,574
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Albinos

  1. Czas honoru III

    Nie bardzo rozumiem...
  2. Czas honoru III

    Mea culpa, po dwóch godzinach wracania w zimnie do domu umiejętność wyłapywania ironii ciut mi się obniżyła
  3. Czas honoru III

    Gdzie byli w lokalu? Obeszli go sobie z zewnątrz i porozmawiali z byłą właścicielką? Naprawdę Arku, polecam poczytać opisy przygotowań takich akcji. Poza tym, rozpoznania nie powinni prowadzić wykonawcy. Później za łatwo ich poznać. Cynk. A czy ja pisałem, że coś z tym cynkiem nie tak? Co do tego, czy się spodziewali... Patrząc na aktywność tej jednej grupki faktycznie ciężko było zakładać, że coś się może stać. Tym niemniej po raz kolejny polecam poczytać coś na ten temat. Wszystkie akcje były wyliczane na sekundy. Przeprowadzający je zdawali sobie doskonale sprawę, że chwila czekania za długo i mogą pojawić się Niemcy. A akurat ten lokal był w takim miejscu Warszawy (Jasna), że tam Niemców można było się spokojnie spodziewać. A tutaj nic, cisza. Nie spotkałem się nigdy z czymś takim. Rzeczą dość normalną było rozbrajanie Niemców przez takie dwójki-trójki chodzące sobie po mieście, to odbywało się bez każdorazowego zatwierdzania każdej jednej takiej akcji. Poza tym takiej akcji, gdzie celami mieli być wysoko postawieni oficerowie niemieccy, przeprowadzonej bez zgody zwierzchnictwa, jako żywo nie kojarzę. Nie tyle skutkowało, co było idealnym pretekstem do takich akcji. Wystarczy spojrzeć na pierwszy okres okupacji Warszawy, kiedy to podziemie działało bardzo skromnie względem tego, co działo się od '43. A mimo to egzekucje i łapanki odbywały się. A to mało Niemcy mieli ludzi w Warszawie, żeby przygotować obsadzenie takiego lokalu? Prędzej już "Europejska" z 30 marca '43. Akcja na Cafe Club to tylko wrzucenie wiązki granatów do lokalu, a w Europejskiej mamy normalną strzelaninę w lokalu. Dodatkowo mamy tutaj ciekawy wątek w postaci niechęci warszawskiego gestapo do tego krakowskiego. Ponoć przeprowadzenie tej akcji, w której zginęli właśnie przedstawiciele tego drugiego "ośrodka", nie wzbudziło w ich warszawskich kolegach szczególnej złości.
  4. Czas honoru III

    No i kuniec. Ze strony niemieckiej to chyba tylko Adamczyk przeżył (nie widziałem czy tego całego Martina utłukli). Zakościelnego raczej nie zobaczymy w kolejnej serii (o ile będzie). Generał (ten polski, co to go Baka miał wymieniać na radiostację) aresztowany, super-hero wybywają w teren, profesora z żoną też już nie będzie dalej. Jestem naprawdę bardzo ciekaw, co ewentualnie wymyślą scenarzyści do czwartej serii. W kwestii dzisiejszej akcji... niemiecki lokal, za dnia pilnowany, wieczorem staje się poligonem doświadczalnym. Rozpoznanie znowu przeprowadzone w tempie błyskawicznym. Ale jak widać takie wymogi serialu...
  5. Miło widzieć, że tekst może się podobać (choć bardziej zależy mi na samym przekazie i zapamiętaniu tych postaci przez Czytelników). Co do pytania o te archiwa. Owszem, coś takiego może gdzieś się znajdować. Z tego co wiem największy zbiór materiałów dt. "Czaty" to na chwilę obecną zbiory Romualda Śreniawy-Szypiowskiego, znajdujące się w rękach Archiwum Akt Nowych. Sam od jakiegoś czasu już planuję przejrzenie ich, ale jakoś ciągle nie mogę się zebrać w sobie. Natomiast niedługo na rynku ma ukazać się publikacja Bartosza Nowożyckiego, zawierająca właśnie materiały z zasobu AANu. Już na projekcie samej okładki widziałem jedno bardzo ciekawe zdjęcie. Niestety nie wiem, kiedy dokładnie planowane jest wypuszczenie tej pracy.
  6. Dnia 20 lipca roku 1944, w Wolfsschanze pułkownik Claus Philip Maria Schenk hrabia von Stauffenberg, szef sztabu armii rezerwowej, dokonał nieudanego zamachu na Adolfa Hitlera. Spiskowcy zaraz po zamachu mieli zamiar przejąć władzę w III Rzeszy, pozbywając się jednocześnie Himmlera i Goeringa, których uważali za zbyt niebezpiecznych. Jednak Hitler przeżył. Błyskawicznie złapano czołowych spiskowców których bez wachania rozstrzelano. Podczas śledztwa wiele osób mniej lub bardziej zangażowanych w ów spisek zostało zabitych bądź wysłąnych do obozów pracy. Życie straciło wielu wojskowych z najwyższych stanowisk, w tym Rommel i von Kluge, a także Hofacker, Stulpnagel i wielu innych utalentowanych wojskowych. Co było przyczyną niepowodenia zamachu, jakie były ewentualne możliwości rozwoju sytuacji w przypadku śmierci fuhrera, w jaki sposób Hitler skorzystał z tego zamachu?
  7. Ano mała, mała Marcinie... Może się wydawać, że jest ich sporo, ale z każdej z tych prac udawało mi się wyłuskać ledwie po parę faktów, opinii, opisów. Owszem, okres powstańczy nie wygląda najgorzej (choć wolałbym mieć ciut więcej konkretów, szczególnie z zakresu walk na Starym Mieście i pierwszego tygodnia na Woli), to już to co wcześniej, to nędza niesamowita, nawet zważywszy na fakt, iż są to postaci raczej słabo znane. Ale mam nadzieję, że niedługo się to zmieni. Wszak w perspektywie jest opracowanie Bartosza Nowożyckiego zawierające materiały z AANu, na których przeglądanie na miejscu przy Hankiewicza nie bardzo mam czas. A za dobre słowo piękne dzięki, miło wiedzieć, że ktoś czyta to co napiszę Jak znajdę wolną chwilę postaram się do tekstu dodać jakieś mapki, tak aby całość stała się bardziej czytelna i zrozumiała.
  8. Powstańcza galeria

    Kiedyś już chyba było... ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby i tutaj sobie zawitało W tekście zalinkowanym jest kilka błędów. Porucznik Sosabowski dowódcą OD "A" był do 4 sierpnia, wówczas to około 14 został postrzelony, dowodzenie nad oddziałem przejął Tadeusz Wiwatowski (pytanie tylko, jaki charakter miało to przejęcie dowodzenia). Do "Zośki" resztki OD "A" trafiły dopiero po 11 sierpnia, kiedy to zginęli m.in. "Olszyna" i "Janek", czyli d-ca i jego zastępca. Wcześniej natomiast oddział był w dyspozycji "Niebory", czyli d-cy "Miotły". Jeśli już jesteśmy w temacie zdjęć OD "A". Ostatnio miałem okazję oglądać zdjęcie bodajże z okresu walk na Woli (pamiątka p. Alfreda Bielickiego). Widniał na nim m.in. "Stasinek", z obandażowaną głową, czyli musiało zostać wykonane po 4 sierpnia. Przyznam, że widok "Stasinka" robił wrażenie... to z gatunku mało przyjemnych.
  9. Oddział Dyspozycyjny "A"

    Witam na forum Co do meritum. To, że część żołnierzy z OD "A" wybrała inne mundury, to wiem. Ale akurat postać, o którą pytam, jest uwieczniona na innym zdjęciu w panterce (dawałem zresztą link przy pytaniu), a dodatkowo to cywilne ubranie... to jest cywilne ubranie. Nie przypomina ani trochę kurtek z zalinkowanego wyżej zdjęcia. Jest przede wszystkim za długie. Inna sprawa, że nie do końca precyzyjnie sformułowałem pytanie. Niemniej dalej jest ono aktualne.
  10. Czas honoru III

    Wystarczy wspomnieć KeDyw KG i OW AK.
  11. Czas honoru III

    Dostawać mogli. Jednak takich funduszy nie otrzymywali wszyscy (pojawiła się jakakolwiek wzmianka na ten temat w serialu?), a na dodatek nie musiały to być wcale jakieś specjalnie wysokie sumy. Poza tym, nawet jeśli otrzymywali, to dla własnego bezpieczeństwa musieli posiadać zaświadczenia o tym, że pracują gdzieś. Kolejna rzecz, wszyscy bohaterowie ze strony polskiej wyglądają tak, jakby nie brakowało im kasy na ubrania. Tymczasem ze wspomnień żołnierzy konspiracji wiemy, że różnie z tym bywało. Niektórych nie było stać na porządne buty nawet na zimę.
  12. II Wojna Brytyjsko-Afgańska

    A może by tak rozwinąć temat? Ja wiem, że wymagam dziwnych rzeczy, ale jednak warto powiedzieć coś więcej na ten temat... Ot choćby po to, żeby ewentualni dyskutanci wiedzieli od czego zacząć.
  13. Mówimy o tej pracy wydanej przez "Rytm"? Tam jest przedstawiany jako doktorant (na tylnej okładce zbiory dokumentów "Kilińskiego" również). Tak samo na stronie Instytutu Historycznego UW (jak i na wywieszce przy zakładzie historii XX wieku), w którym to właśnie robi doktorat, jest jeszcze magistrem. I dlatego też pytam tak z ciekawości, mogłem coś ominąć A ten zbiór wspomnień żołnierzy "Bończy" znam, czytałem. I właśnie o takie prace mi chodziło. Takie wspomnienia trafią do każdego. Co innego takie właśnie naukowe opracowania historii walk na Woli, Starówce, Mokotowie... Obawiam się, że takich prac za dużo nie będziemy mieli. Wiadomo, każdy chce zarobić. A ile osób kupi tego typu pozycje? Temat wydzielony z tego wątku: https://forum.historia.org.pl/index.php?sho...mp;#entry179428
  14. Już dra? Dosłownie przed chwilą znalazłem informację, że niedługo Wydawnictwo ZP ma wydać kolejną pracę Bartosza Nowożyckiego nt. "Czaty": "Czata 49". Relacje i wspomnienia żołnierzy batalionu Armii Krajowej w zasobie Archiwum Akt Nowych. Natomiast co do tej wydanej już pracy. Fakt faktem jej treść pozostawia sporo do życzenia. Jednak dla mnie istotne jest już samo to, że komuś chciało się za to wziąć. Pozostaje mieć nadzieję, że z czasem będzie coraz lepiej. Kasa kasą, pytanie ile jest osób, które faktycznie są gotowe zajmować się tym tematem. Nie mówię teraz o wydawaniu albumów ze zdjęciami, czy publikacjami/wznowieniami prac, które gdzieś tam już były wydane, albo leżały niemalże gotowe do wydania (jak chociażby wspominane już tutaj wspomnienia "Szczerby" czy wznowienie opracowania historii plutonu pancernego). Czy na osobną... Na pewno sama Starówka zasługuje na to, aby zająć się nią w taki sposób, jak to miało ostatnio miejsce z Żoliborzem. I w takiej pracy przebicie powinno zajmować znaczną część. Bo tak podejrzewam, że byłby to towar wyjątkowo słabo dostępny. Co do reszty. Obawiam się, że dzisiaj będzie już coraz trudniej ustalić pewne sprawy. Jedynie ta porządna kwerenda w archiwach może cokolwiek zmienić. Bo ze strony samych Powstańców nie spodziewam się już żadnych rewelacji. Choć ciągle mam nadzieję, że jednak generał Ścibor-Rylski w końcu przygotuje jakieś wspomnienia, o czym wspominał parę lat temu.
  15. Czas honoru III

    A propo życia. W jaki sposób zarabiają nasi super-hero? Bo jeśli ten serial pokazuje "życie w czasie wojny", to wypadałoby aby pokazał coś ponad akcje bojowe i rozterki miłosne.
  16. Tadeusz Wiwatowski "Olszyna"

    Na portalu w komentarzu pod biogramem "Olszyny" wspomniałem m.in. o fotografiach domu z Wroniej, gdzie "Olszyna" mieszkał przed wrześniem '39. Oto te fotografie, wykonane w '39: http://archiwumwoli.waw.pl/images/887/887_0905_p_o.jpg http://archiwumwoli.waw.pl/images/577/577_0575_p_o.jpg Chodzi o ten drewniany dom między kamienicami. Ta po prawej to Wronia 61, po lewej widać Wronią 57. Jak widać, dom jest niezbyt pokaźnych rozmiarów. Tymczasem młody Wiwatowski miał mieszkać w mieszkaniu o numerze 21. Czy tam mogło zmieścić się aż tyle mieszkań? A może numeracja była liczona np. od kamienicy pod nr. 57? Chyba, że na zdjęciu widać jedynie fragment domu, a reszta jest wsunięta w głębi. Ale idziemy dalej. Co z tym domem mogło stać się po wrześniu '39... o ile faktycznie coś się stało. Tadeusz Wiwatowski z jakiegoś powodu przeniósł się na Białobrzeską. Możliwości jest kilka. Już wcześniej mieszkała tam jego ciotka, którą jak wspominałem opiekował się podczas okupacji, więc zwyczajnie przeprowadził się do niej. Dom nie nadawał się do powtórnego zamieszkania. Wiadomo, drewniany mógł ulec zniszczeniu podczas nalotów niemieckich. Być może miało to wszystko jakiś związek z narzeczoną "Olszyny". Ale to tylko być może, nawet nie wiem, kto to był i kiedy byli związani ze sobą. Inna możliwość, to sprawa getta. Niedaleko domu "Olszyny" na Wroniej w końcu znajdował się mur getta. Być może nie chciał mieszkać tak blisko tego miejsca. Jeśli by tak było, to czemu? Czy to kwestia czysto osobista, źle się np. czuł mając getto niemalże pod bokiem. A może przeszkadzało mu to w prowadzeniu działalności konspiracyjnej? Ale tutaj znowu wiemy, że na Wroniej znajdowały się magazyny broni, odbywały się zaprzysiężenia AKowców (wspomnienie Ireny Gadzińskiej; relacja w AHM), prowadzono zajęcia tajnego Uniwersytetu Warszawskiego (Danuta Ambroziewicz, studentka polonistyki, zajęcia z bibliografii odbywała u Wiwatowskiego; relacja w AHM). To zdjęcie pochodzi z mieszkania nr 23 przy Wroniej 43: http://img.audiovis.nac.gov.pl/PIC/PIC_37-1239.jpg Widać na nim m.in. Andrzeja Sowińskiego "Zagłobę", Henryka Kozłowskiego "Kmitę" czy też Jana Kopałka "Antka z Woli", wszyscy związani z "Zośką". Dwa kolejne zdjęcia, tym razem zabudowania Kaczej, numery od 9-11: http://archiwumwoli.waw.pl/images/795/795_0804_p_o.jpg http://archiwumwoli.waw.pl/images/796/796_0805_p_o.jpg Z danych zawartych w Księdze adresowej dla przemysłu, handlu i rolnictwa, Berlin-Warszawa 1916, s. 148 wynika, iż przy ulicy Kaczej 4 znajdował się zakład Hass&Wiwatowski, produkujący pudełka. Ale w tej samej książce adresowej ta firma występuje jeszcze co najmniej dwa razy (więcej nie znalazłem, nie da się jednak wykluczyć, iż nie pojawia się częściej). Za pierwszym [s. 31] Hass A.&Wiwatowski J., fabryka pudełek na Kaczej 11. Kolejna pozycja [s. 121] i ta sama fabryka na Kaczej 11 jako fabr. i hurt. skł. wyr. drzewn. Być może firma miała na Kaczej dwie siedziby. Ale dlaczego o niej piszę. Bardzo możliwe, że jej współwłaścicielem był właśnie Józef Wiwatowski, czyli ojciec Tadeusza. Skąd przypuszczenie, że akurat o niego chodzi? Kacza leży rzut kamieniem od Wroniej. Według pozycji Adresy Warszawy, Warszawa 1908, s. 338, J. Wiwatowski poruczn. mieszkał na ul. Wspólnej 23 (blisko Kruczej), natomiast w Adresy Warszawy, Warszawa 1909, s. 383, J. Wiwatowski jest już szt. kapit. Adres ten sam. I to by się zgadzało, bowiem z arkusza, który Tadeusz wypełniał w '39 na studiach wynika, iż jego ojciec był właśnie oficerem. Pytanie teraz, czy faktycznie zajął się fabryką, a jeśli tak, to dlaczego. Fabryka na pewno istniała już w 1916 roku, czyli w połowie wojny. I teraz zagadka. Został w Warszawie (żona i synowie - przy czym tylko Kazimierz urodził się w Warszawie - na pewno byli wówczas poza miastem), był na wojnie, czy może jednak gdzieś razem z rodziną? Jeśli ktoś ma pomysł, jak rozwiązać ten problem, proszę o informacje I tak samo, dlaczego przeprowadził się na Wronią? Było to związane z zakładaniem firmy (chyba, że przeprowadzka miała miejsce już sporo po powstaniu tej firmy), czy też może o samej firmie zaczął myśleć po przeprowadzce. Jak widać pytań coraz więcej, odpowiedzi zaś za dużo nie widać. Ale jak uczył mnie całkiem niedawno dr Wojtyński, podstawa to zadawać pytania. Czyli nie jest najgorzej. A tutaj dyskusja z dws-u: http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=29&a...488067#p1488067 A tak kompletnie z innej beczki. Powązki Wojskowe przykryte śniegiem wyglądają niesamowicie. Dodać do tego ptaki krążące nad głową i klimat jest absolutnie nieziemski. Samotny znicz na grobie "Olszyny" jedynie potęgował to wrażenie.
  17. Czas honoru III

    Akcja pod Arsenałem (końcówka pierwszej serii), akcja "Góral" (transport pieniędzy; akcja szykowana kilka miesięcy, w którą zaangażowano kilkudziesięciu ludzi), zamach na Kutscherę (czyli próba likwidacji postaci granej przez Adamczyka; na dodatek pokazano to w taki sposób, że widz może odnieść wrażenie, iż przygotowanie takiej akcji to było zadanie na 2-3 dni), aresztowanie w kościele na początku tej serii (to wydarzenie było sporym ciosem w warszawską konspirację) plus likwidacje na ulicach Warszawy (to jeszcze od biedy można podciągnąć pod okres do '42, choć niewątpliwie samych likwidacji było wtedy mniej niż w 1943-44). To wszystko okres 43-44, wszystko trafiło do serialu. I wszystko robi jedna jedyna grupa. Tak jakby w Warszawie nie było innych, albo były tak zajęte, że nie są w stanie nic innego zrobić. Dodatkowo to wszystko dzieje się przez kilka miesięcy roku '41. Każdy z bohaterów zdążył już chyba trafić w łapy gestapo i uciec. Czy to nie jest trochę za dużo jak na kilka miesięcy. Przypomnę tylko, że sam prof. Strzembosz w okresie do końca '42 wymienił ledwie kilka akcji, z czego bodaj połowa, to były potyczki o charakterze obronnym, wywołane przez Niemców (obrona drukarni przy Okrężnej, przy Podchorążych i przy Przemysłowej, starcia na Sosnowej, Lwowskiej i Senatorskiej). Dość charakterystyczne jest tutaj samo to, że w tym początkowym okresie tworzenia się dopiero struktur oddziałów dywersyjnych (już nawet nie piszę, że oddziałów, które od samego końca '42 zaczęły swoją działalność), najgłośniejszą sprawą była likwidacja Igo Syma na początku '41. A tutaj mamy pigułkę najintensywniejszego okresu warszawskiej konspiracji. Serio uważasz Arku, że nie ma sensu przesuwać akcji do '43?
  18. Gdzie, co, za ile?

    Podejrzewam, że i tak znajdzie się ktoś, kogo będzie stać na takie cudo. Poza tym, wystawiający zawsze może cenę obniżać, jeśli z tej aukcji nic nie wyjdzie. Jak zaczynać, to z wysokiego pułapu.
  19. Czas honoru III

    A to przepraszam bardzo, to co chciał aktor, a czy był sens, aby grał dalej, to dwie różne sprawy. Ty Arku pisałeś o tej drugiej. O tym co chciał Baka, nie wspomniałeś nawet słowem. Czekam także dalej Arku na wykaz akcji warszawskiej konspiracji do roku '42. Takich, które przypominały intensywnością i rozmachem te z okresu 1943-44.
  20. Przebicie do Śródmieścia

    Tutaj się zgadzam, bardziej chodziło mi o te zacieranie luk innymi wspomnieniami. W kwestii desantu zapraszam ewentualnie tutaj (akurat w podlinkowanym poście jest próba odtworzenia składu desantu): https://forum.historia.org.pl/index.php?s=&...st&p=169289 W kwestii fotografii, pozostaje chyba jedynie przeglądać numer po numerze (na całe szczęście, większość jest dostępna w sieci: http://publikacje.koszykowa.pl/), ale to robota więcej niż benedyktyńska. Ostatnie parę postów wydzieliłem tutaj: https://forum.historia.org.pl/index.php?sho...mp;#entry179502
  21. Przebicie do Śródmieścia

    Żebyśmy się dobrze zrozumieli. To kiedy robiono wywiady do AHM, to wiem. Pytałem się natomiast o to, czy te fragmenty, które podałeś, pochodzą właśnie z AHM, czy też z wcześniejszego okresu. Czyli dalej mam z tym zagwozdkę. Jeśli nie chodzi tutaj o tych Powstańców, o których wspominałeś, to w takim razie o kogo? Czyżby desant kanałowy? W końcu mieli rozkaz, aby w razie niepowodzenia iść do Śródmieścia górą. A może jeszcze ktoś inny? Jeszcze wracając do wcześniejszego fragmentu: Nie umieszczono tego w żadnym z numerów?
  22. Czas honoru III

    Bo dopiero wtedy podziemie w Warszawie zaczęło działać na taką skalę, jak to przedstawiono w serialu? Arku, przedstaw mi łaskawie dokonania warszawskiej konspiracji w roku '41? No, niech Ci będzie, możesz jeszcze opisać rok '42. Komunista, po '45, znający naszych super-hero. Jasne, nie było żadnego sensu, aby grał dalej. W końcu jaki jest sens wciskania go potem do NKWD, gdzie miałby szansę ścigać swoich dawnych przeciwników. Poza tym jest tak kiepskim aktorem, że zdecydowanie zaniżał poziom serialu. Fakt, lepiej było się go pozbyć. Serio?
  23. Batalion "Czata 49" - galeria zdjęć

    Ot i oko eksperta Ale fakt faktem, do tego zdjęcia miałem jakieś wątpliwości.
  24. Przebicie do Śródmieścia

    Dlatego też jestem właśnie ciekaw, czy to mogło chodzić o tych wspomnianych przez Ciebie żołnierzy z przebicia. Parę? Ze znanych mi relacji przebija się tylko nazwisko Jana Pęczkowskiego "Kamińskiego". Był ktoś jeszcze? W temacie o samym desancie wałkowaliśmy już to parę razy i w żadnym wypadku nie natrafiliśmy na wzmiankę o tym, że na górze przeżył ktoś jeszcze. Z dzienniki pisanymi na bieżąco jest faktycznie osobna historia. No, to już krótko po wojnie ludzie potrafili lekko mówiąc, mieszać pewne fakty. Ot choćby bliski przyjaciel por. Wiwatowskiego z OD "A", który już w '46 w swoim wspomnieniu o "Olszynie" wysłał go we wrześniu '39 aż w rejon Włodzimierza Wołyńskiego, na co jako żołnierz 4. dac miał szanse nawet nie teoretyczne. Ale to materiał na inną rozmowę. I właśnie o to mi chodzi. Nie znam wszystkich relacji na pamięć, toteż pytam o okres z którego pochodzą. Z czystej ciekawości.
  25. Batalion "Czata 49" - biogramy

    Choć sam "Piotr" również miał wziąć w niej udział. Jeśli mnie pamięć nie myli, swego czasu już wyjaśnialiśmy tę sprawę.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.