Muszę powiedzieć że ta polska Pepsi była wyśmienita. Pamiętam ten smak z dzieciństwa, lata 80-te. Z drugiej połowy lat 80-tych pamiętam sklepy Pewexu i Baltony. Baltona kojarzy się mi z wybrzeżem. W każdym razie były to "okna na świat", zaopatrzone w towary z zachodu. Razem z towarami znaleźć tam można było elementy reklamy firm zachodnich - plakaty, katalogi, prospekty. 1988 to już wybuch przedsiębiorczości Polaków - i polscy przedsiębiorcy uczyli się reklamy w warunkach wolnego rynku. Często były to formy dość prowizoryczne a nawet tandetne, ale to specyfika młodych rynków. Ten wolny rynek został wkrótce zduszony - poprzez wprowadzenie licencji na 380 zawodów (rekord w Europie), opresyjny system fiskalno-urzędniczy przy jednoczesnym wprowadzeniu korporacji zachodnich i zwolnieniu ich z podatków.