Czy istniała możliwość dyscyplinarnego usunięcia kogoś z szeregów organizacji konspiracyjnej (AK lub jakiejś innej)? Czy raczej takie sytuacje się nie zdarzały - przysięga była wiążąca i nikogo nie wyrzucano siłą? A może nie robiono tego ze strachu przed dekonspiracją? Będę bardzo wdzięczny także za informacje dotyczące ewentualnych, przykładowych sytuacji, w których coś takiego mogło mieć miejsce.