kolejarzzszymankowa

Do szkoły tej przyjmowano chłopców w wieku od 7 do 12 lat. uczyli się 7 lat. uczono ich : j. polskiego , j. francuskiego , j. niemieckiego i łaciny oraz retoryki, geografii, tańca, historii, szermierki, budownictwa wojskowego. Tego wszystkiego uczyli się przez pierwsze 5 lat. Później mogli wybrać specjalizację, mogli wybrać administrację i prawo albo taktykę, inżynierię wojskową i sztukę artyleryjską.

To była jedyna opcja. Szlachcica ,który wolałby sejmy etc można nazwać zdrajcą. Sam wolałby rządzić tworząc zamieszanie niźli oddać władze jednej osobie ,która zakończyłaby spory i waśnie.

Zależy od kiedy liczymy człowieka, ja sądze ,że początkiem było to gdy Bóg tchnął w człowieka duszę ale kiedy to się stało? Obstawiam, że wtedy gdy zaczął tworzyć kulturę i skomplikowane narzędzia. a to zacząło się dziać długo po dinozaurach.

Był opuszczony w większości przez wojsko, raczej nie miał wyboru. Ale chyba nie mógł przewidzieć zwycięstwa pod Jasną Górą etc. Dlatego można uznać ,że zdradził Polskę chcąc uratować swe życie.

Myślę ,że car Rosji mógł kierować się tym że jeśli da Polakom namiastkę wolności nie będą się buntować. Ale to tylko moje domniemania.

Jak sądzicie jakie było najważniejsze wydarzenie podczas zaborów ?

Z pewnością dało się wygrać tę bitwę, Polacy wygrywali nie takie bitwy. Żółkiewski powinien lepiej wywiedzieć się o sile wojsk tureckich. Pomysł na bitwę był bardzo dobry jednak problem z jednym z jadących taborów uniemożliwił zwycięstwo.

Armia szła w 3 grupach, pierwszą grupę w większości przejął Chmielnicki (znajdowali się tam głównie kozacy). 2 grupa przegrała pod Żółtymi Wodami a 3 grupa dowodzona przez hetmana wycofała się. Moim zdaniem błędem było to, że armia się rozdzieliła.

Polakom najazd nic nie przyniósł, Czechy zwiększyły swoje znaczenie na tyle że parę lat później Niemcy pomogli nam zaniepokojeni wzrostem potęgi Czech. A Kraków stał się stolicą później kiedy Mieszko 2 wrócił do Polski, a już na pewno Kraków można nazwać stolicą za rządów syna Mieszka Kazimierza Odnowiciela.

Ja myślę że to była wina Polaków, bardziej zależało im na prywacie niż na dobrze państwa. Żeby nie pójść na pospolite ruszenie szlachta wymyślała różne przyczyny a jak już nawet się pospolite ruszenie zebrało to często uciekało z pola bitwy.

Wszystko zaczęło się przez przegraną polaków w Szwecji w ok. 1600. kiedy jeszcze polski król był też królem Szwecji obiecał Polsce Estonię, musiał spełnić obietnicę. przyłączył Estonię do polski a Szwedzi zaatakowali Polskę itd...

Pokonanie polskiego wojska stacjonującego w Moskwie. gdyby Polaków nie pokonali na tronie Moskwy zasiadłby polski król, nie byłoby rozbiorów...

Inkwizycja rzadko torturowała, a to i tak w dobrej wierze. prawdziwa rzeź była ze strony państwa, jeśli ktoś trafił na inkwizycję miał powód do radości.

Usłyszałem o bitwie pod Curtea de Argeș i o tym że walczyli tam Polacy a nazwa brzmi egzotycznie, o co chodziło w tej bitwie?