za komuny zdecydowanie unikano daty 17 .09 .1939 i całe lata wpajano nam słabość polskiej armi i fantastyczne szybkie uderzenie
armi niemieckiej...teraz mówi się o 17 wrzesnia ale nie zapomina się o szybkości armii hitlera.. ta armia w pare tygodni
podeszła pod moskwe.....ale w polsce ......o czym sie mówi ale nie wyciąga się wniosków .....
Bitwa nad Bzurą (inaczej bitwa pod Kutnem) - Toczyła się od 9 od 18 września między wojskami polskimi (Armia Poznań -
gen. Tadeusz Kutrzeba i Armia Pomorze - gen. Władysław Bortnowski) i niemieckimi
(8. i 10. Armia z Grupy Armii Południe).9 września wycofujące się w kierunku Warszawy Armie Poznań i Pomorze zaatakowały
oddziały 8. Armii niemieckiej. Polacy odnieśli sukces i zdobyli kilka miast.
Zmusiło to Niemców do sprowadzenia w rejon Bzury 10. Armii. ...i tak dalej....to wszystko dzieje się ok 100km od granicy
którą przeszli niemcy prawie trzy tygodnie wczesniej, z zaskoczenia i z bałaganem w polskiej armii związanym z wymuszonym
przez aliantów odwołaniem mobilizacji .....biorąc pod uwagę tylko to, a nie licząc wielokrotnej przewagi militarnej niemców
w czołgach i samolotach to mówienie o wojnie błyskawicznej jest śmieszne.... nawet stawiam teze że gdyby nie uderzenie
ruskich w plecy 17 wrzesnia to los tej kampani mógł być różny dla niemców ..może by zwyciężyli ale w listopadzie
czy grudniu a może i nie.........