fake
Użytkownicy-
Zawartość
73 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez fake
-
Kto Rządzi Światem, Rząd Światowy, Nowy Porządek Świata - Cytaty znanych osób
fake odpowiedział xGxHxBx → temat → Katalog artykułów historycznych użytkowników
Względem np. istnienia tajnych stowarzyszeń, które obsadzają swoich członków na pozycjach władzy. Pozdrawiam, Fake -
Kto Rządzi Światem, Rząd Światowy, Nowy Porządek Świata - Cytaty znanych osób
fake odpowiedział xGxHxBx → temat → Katalog artykułów historycznych użytkowników
W nawiązaniu do bieżącego tematu zastanawiają mnie następujące kwestie: 1. Co jest wynikiem tak sceptycznego nastawienia Kolegów? 2. Czy Koledzy całkowicie odrzucają wszystkie "teorie spiskowe" związane z NWO? Pozdrawiam, Fake -
Poszukuję wartościowej literatury o jezuitach
fake odpowiedział fake → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Bardzo dziękuję secesjoniście za kolejną porcję pozycji. Uważam, że na razie to już chyba wystarczy. Patrząc po tytułach to jest raczej to, czego szukałem. I wracając do pytania secesjonisty, czy przeczytałem już jakąś pozycję, niestety z przykrością muszę stwierdzić, że jeszcze nie Mam teraz inne priorytety, ale wszystko w swoim czasie. Pozdrawiam, Fake -
Poszukuję wartościowej literatury o jezuitach
fake odpowiedział fake → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Witam Kolegów, Czy to już wszystko w temacie literatury o jezuitach? Pozdrawiam, Fake -
Kto Rządzi Światem, Rząd Światowy, Nowy Porządek Świata - Cytaty znanych osób
fake odpowiedział xGxHxBx → temat → Katalog artykułów historycznych użytkowników
Napiszę tak... Oby za 25-50 lat nie okazało się, że te wszystkie "teorie spiskowe" się ziszczają i rzeczywiście będziemy "rządzeni" przez Rząd Światowy. Czas pokaże lub pokarze sceptyków Pozdrawiam, Fake -
Poszukuję wartościowej literatury o jezuitach
fake odpowiedział fake → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Dziękuję za zabranie głosu i chęć wsparcia. Napiszę do euklidesa na priva i opiszę, co mnie konkretnie nurtuje. Jeszcze raz wielkie dzięki za kolejną pozycję. Pozdrawiam, Fake -
Poszukuję wartościowej literatury o jezuitach
fake odpowiedział fake → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Dziękuję za informację. Jeśli zaś chodzi o metodologię, to więcej szczegółów znajdzie secesjonista w wiadomości na priva, którą dzisiaj wcześniej wysłałem. Pozdrawiam, Fake -
Poszukuję wartościowej literatury o jezuitach
fake odpowiedział fake → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Tam już szukałem i niestety nie znalazłem nic wartościowego. Pozwolę sobie na małe sprostowanie swojej wypowiedzi. Nie chodzi mi dosłownie, jak to ujął secesjonista, o światowy spisek jezuitów=masonów=Żydów=rządzących finansami świata. Generalnie interesuje mnie bardziej ideologia i metodyka działania jezuitów, która stała się / staje dla niektórych "wzorem do naśladowania". Pozdrawiam, Fake -
Poszukuję wartościowej literatury o jezuitach
fake odpowiedział fake → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Dziękuję secesjoniście za szybką odpowiedź Odpowiadając zaś na pytania: W grę wchodzą języki polski oraz angielski. Co zaś się tyczy wartościowości, to interesują mnie jak na razie tematy związane z ideologią oraz tajemnymi spiskami. Przede wszystkim chęć poznania. Może to zabrzmi dziwnie, ale zaintrygowało mnie kilka rzeczy związanych z tym zakonem. Pamiętam, że bardzo negatywne wrażenie wywarła na mnie treść przysięgi jezuitów mówiąca m.in. o byciu posłusznym jak trup. Nie wspominając już o tym, że w zasadzie Himmler wykorzystał wiele elementów jezuickich w SS. Pozdrawiam, Fake -
Pozwolę sobie przypomnieć, że zarówno temat jak i moja wypowiedź odnoszą się do kwestii "religijności" Adolfa Hitlera. Nie chcę się powtarzać, ale będę podtrzymywał uparcie swoje zdanie, iż narodowy socjalizm to religia. Co zaś do samego Hitlera, to niewątpliwie dla niektórych był on bogiem przez małe "b". W kontekście zaś rytuału "flagi krwi" pełnił wtedy funkcję kapłana. P.S. Dziękuję za książkę. Ze swojej strony polecam przeczytać "End of All Evil" Jeremiego Locke'a.
-
Moim zdaniem dyskurs jest jak najbardziej zasadny. Jak już wcześniej uzasadniłem, narodowy socjalizm był religią. Jeśli zaś chodzi o pojęcie "praworządności" popatrzmy na to z punku widzenia obywatela III Rzeszy i odpowiedzmy sobie uczciwie na pytanie, czym na prawdę była owa "praworządność" ... I w zasadzie dochodzę do sedna sprawy. Twierdzenia takie jak: "praworządny" obywatel III Rzeszy, "praworządny" Gestapowiec, "praworządny" SSman, "praworządny" obywatel <systemu totalitarnego, tyrani> to nic innego jak oksymorony. Zakończę swoją wypowiedź cytatem z książki autorstwa Jeremiego Locke'a "End of All Evil":
-
Ma to, że A.H. był religijny na swój sposób. Czyż nie był wyznawcą i propagatorem swojej religii?
-
Po kolei... Rozumiem. W takim razie chętnie się dowiem, co jest Twoim zdaniem zaczątkiem działania człowieka. Powiem, że bardzo dużo jeśli przyjrzymy się definicjom słowa religia: 1. system wierzeń i praktyk, określający relację pomiędzy różnie pojmowaną sferą sacrum (świętością) i sferą boską, a określonym społeczeństwem, grupą lub jednostką. Manifestuje się ona w wymiarze doktrynalnym (doktryna, wiara), w czynnościach religijnych (np. kult czy rytuały), w sferze społeczno-organizacyjnej (wspólnota religijna, np. Kościół) i w sferze duchowości indywidualnej (m.in. mistyka). 2. zespół wierzeń w siły nadprzyrodzone oraz związanych z nimi obrzędów (praktyk), zasad moralnych i form organizacji społecznej (instytucji religijnych). W przypadku definicji nr 1 rzeczą od razu rzucająca się w oczy jest zapis mówiący o wierze i praktykach oraz relacją pomiędzy różnie pojmowaną sferą sacrum a społeczeństwem. Dalej jest mowa o doktrynie, kulcie oraz rytuałach a także sferze społeczno organizacyjnej. W definicji nr 2 jest mowa o zasadach moralnych. Przeanalizujmy te elementy w kontekście III Rzeszy. Poniżej podaje wybrane przykłady, które moim zdaniem doskonale pasują do wzorca religii: Wiara: wiara w nieomylnego wodza, wiara w autorytet, wiara w ślepe posłuszeństwo wobec Rzeszy i wodza, wiara w wyższość rasy aryjskiej, wiara w rzeczy głoszone przez propagandę, wiara w czystość krwii aryjskiej, Praktyka: zjazdy NSDAP w Norymberdze, festyny polityczne, ustawy norymberskie, Noc kryształowa, prześladowania i eksterminacja ludności niearyjskiej, Sfera sacrum: wódz, kierownictwo NSDAP, Doktryna: program NSDAP, Kult: kult jednostki w postaci wodza Adolfa Hitlera, Rytuały: obrzęd "flagi krwi", przysięga SS, Sfera społeczno-organizacyjna: społeczeństwo oparte na hierarchicznej strukturze, ślepo wierne swojemu wodzowi "mesjaszowi" oraz jego ideologii czystości krwi aryjskiej, Zasady moralne: działanie zgodnie z "prawem" III Rzeszy, Wszytko co opiera się na wierze/dogmacie jest religią. Wiara w teorię naukową, wiara w rząd, w autorytet. Przykładów jest bez liku. Źródła: 1. http://pl.wikipedia.org/wiki/Religia 2. Słownik wyrazów obcych PWN, wydanie pierwsze, Warszawa 1972,
-
Pozwól, że ustosunkuję się do Twoich wypowiedzi: Tu jestem innego zdania. Dla mnie osiągnął on swój cel. Doszedł do władzy, zdobyły poparcie większości społeczeństwa, które było mu ślepo oddane. I niestety wprowadził w życie plan podboju Europy Wschodniej oraz eksterminacji Żydów, Słowian oraz Romów. Gdyby nie poparcie i ludzie wcielający w życie jego opętańcze pomysły nie było by tego całego ludobójstwa. Zgadzam się z Tobą, ale mikrokosmos to odpowiednik ludzkiego wnętrza, czyli psychiki. Zwróć proszę uwagę na to, że zaczątkiem działania człowieka jest myśl. Myśl->emocje->działanie. Faktycznie mój błąd. Przepraszam za literówkę. Chodziło mi o etymologię.
-
Pozwólcie, że rozwinę temat dotyczący okultyzmu. Szczególnie chcę się odnieść to poniższego stwierdzenia: Tytułem wstępu zacznę od wyjaśnienia etynmologii słowa okultyzm. Słowo to pochodzi z łaciny od następujących wyrazów: occulo – ukrywać, trzymać w tajemnicy, occultus – schowany, ukryty, tajemny, occultatio - ukrywanie, utajenie, Jeśli zaś chodzi o samo zaczenie słowa, to dostępne są następujące definicje: Doktryny ezoteryczne, które zakładają istnienie w człowieku i przyrodzie sił tajemnych, nieznanych i bada możliwości ich wykorzystania, oznacza rzecz "tajemną", "niedostępną". Okultyzm nazywa się również wiedzą tajemną (scientia occulta). Zjawiska paranormalne badane przez okultystów stanowią przedmiot zainteresowania parapsychologii i psychotroniki. Zjawiska, którymi zajmują się okultyści są znane i w różnej mierze akceptowane w niektórych światowych religiach, np. buddyzmie (tantra), hinduizmie, islamie (głównie w sufizmie), judaizmie (kabała), chrześcijaństwie (gnostycyzm). Pseudonaukowa teoria (często teozoficzna) o istnienie nadprzyrodzonych sił tajemnych, z którymi mogą obcować tylko ludzie wybrani, wtajemniczeni; ogół praktyk magicznych związanych z tą teorią. psych. dział dociekań psychologicznych dotyczących zjawisk metapsychologicznych; parapsychologia. Mając na uwadze ogólnie dostępne definicje oraz steorotypy z nimi związane nie dziwi mnie to, że większość ludzi ma generalnie wypaczone pojęcie na temat okultyzmu. Biorąc pod uwagę fakt, iż słowo okultyzm dosyć często pojawia się w kontekście tematów dotyczących III Rzeszy oraz satanizmu, jest ono automatycznie utażsamiane z czymś złym oraz diabolicznym. To jest oczywiście ta zła konotacja. Należy bezwątpienie wspomnieć też o pozostałych konotacjach. Dla pewnej grupy osób zagadnienie okultyzmu może kojarzyć się z takimi rzeczami jak: astrologia, wróżenie, spirytyzm itp. Stąd zrozumiałe jest, że nie traktują one tego tematu poważnie. Proszę teraz zwrócić uwagę na jedną rzecz. Jeżeli uznamy, że okultyzm to wiedza dotycząca działania praw rządzących mikro i makrokosmosem, czyli jest to nic innego, jak znajomość mechanizmów ludzkiej psychiki oraz umysłu oraz praw fizyki, mechaniki, astronomii, itp, itd, to czy to słowo nie nabiera zupełnie nowego znaczenia ? Cofnijmy się do czasów starożytnego Egiptu, cywilizacji Mezopotamii, Azteków oraz Inków i zastanówmy się przez chwilę, kto i dlaczego cieszył się nawiększym posłuchem oraz poważaniem... Oczywiście chodzi o kapłanów, którzy mieli w jednym palcu wiedzę dotyczącą działa mikro i makrokosmosu, co z kolei dawało im możliwość manipulacji i wykorzystywania tego dla własnych korzyści. W kontekście zaprezentowanego materiału przedstawię też znaczenie słowa magia. Według Aleister'a Crowley'a magia jest Nauką i Sztuką powodowania mającej nastąpić Zmiany zgodnej z Wolą człowieka. Czyż ci kapłani nie byli magami ? Czy Hitler przez to, co osiągnął nie był magiem ? Moim zdaniem tak. Używająć sztuki retoryki oraz manipulacji wprowadził w życie zmiany zgodnie ze swoją wolą. Proponuję obejrzeć film "Triumf woli" Leni Riefenstahl i samemu wyciągnąć wnioski. Źródła: 1. https://pl.wikipedia.org/wiki/Okultyzm 2. Słownik wyrazów obcych PWN, wydanie pierwsze, Warszawa 1972, 3. Aleister Crowley, MAGIJA W TEORII I PRAKTYCE, wydawnictwo KOS,
-
Witam serdecznie, Chciałbym wszystkich serdecznie przeprosić za moje zachowanie na forum. Przepraszam za zbyt emocjonalne podejście w temacie związanym z Jurim Liną i nazywanie was ignorantami. Przepraszam za moje sztubackie popisy na shoutboxie (zainteresowanie wiedzą, że chodzi o demonstracje onomatopeii). Jeszcze raz przepraszam wszystkie osoby, które poczuły się urażone moim zachowaniem. Pozdrawiam, Fake
-
Piszę, ale na razie są to aplikacje w C++, javascript, itp. Może za 50 lat będzie się to nadawało na forum historyczne. Proszę o cierpliwość
-
Witam serdecznie, Jestem właśnie w trakcie czytania książki Juriego Liny pt. "Architekci oszustwa". Czytając rozdział 7 "Pomoc masonów w dojściu do władzy Hitlerowi" w podrozdziale 7.5 "Tajne manipulacje" natknąłem się na taką oto alternatywną wersję historii o wybuchu II Wojny Światowej. Przytaczam cytat: Powiem, że jestem autentycznie zszokowany taką wersją wydarzeń. Biorąc pod uwagę źródło historyczne na którym się opiera Lina śmiem twierdzić, że jest to raczej element niemieckiej propagandy. Propagandy, która dostarczyła materiału na niedorzeczną, moim zdaniem, teorię spiskową. Nie trzeba być historykiem, aby móc w trzeźwy sposób ocenić potencjały gospodarczo-militarne II RP oraz Trzeciej Rzeszy z tego okresu. Atak Polski na Niemcy w 1939 roku zakończyłby się fiaskiem. A jakie jest wasze zdanie na ten temat ? Pozdrawiam, Fake
-
Jeśli dobrze zrozumiałem, to uważasz, że jest wielu manipulatorów, i dzięki temu nie udaję się w 100% osiągnąć swoich celów. To miałeś na myśli ? Pozdrawiam, Fake
-
Zgadzam się z Tobą. Nawet w bardzo interesujący i obrazowy sposób wypunktowałeś zasadę działania mechanizmu Problem->Reakcja->Rozwiązanie. Tutaj mam w zasadzie trochę odmienne zdanie. Zastanawiam się, czy się aby nie pomyliłeś pisząc Na szczęście jest ich bardzo wielu.. Cała przyjemność po mojej stronie . Rzeczywiście wspaniała książka. Pomimo swojego wieku i opisywanej epoki jakże aktualna. Pozdrawiam, Fake
-
Ja jestem zupełnie odmiennego zdania. Może źle, że użyłem stwierdzenia "zarządzać". Chodziło mi raczej o kontrolę. Jako kierownik projektu IT łatwiej jest ogarnąć status grupy 50 osób a nie 500 (postęp pracy, kto czym się zajmuje, itp.) Mówię jako kierownik projektu A dlaczego Ty uważasz, że jest łatwiej kontrolować / zarządzać większa grupą? Proszę weź pod uwagę moje argumenty . Tak, jak pisałem wcześniej nie zgłębiłem tego tematu aż tak dogłębnie. Aczkolwiek wiemy i pamiętamy o kryzysie lat 20 i 30 tych. Dowcip jest niezły :thumbup: Aczkolwiek niezbitym faktem jest, że społeczeństwo było, jest i będzie manipulowane. Manipulacja, czyli kontrola umysłu - cały arsenał technik psychologicznych mający działać tylko i wyłącznie na korzyść manipulatora. Podam przykład z zamierzchłej przeszłości. Weźmy pod uwagę klasę kapłanów, osób mających wiedzę np. z zakresu psychologi oraz astronomii. Prosty lud takiej wiedzy nie posiadał. Klasa ta doskonale znała mechanizm np. zaćmień Słońca, Księżyca, okresy przesileń oraz równonocy. Oczywiście wykorzystywała to dla swoich korzyści na zasadzie: "Bóg się gniewa, dlatego jest zaćmienie. Ja jestem jego namiestnikiem. Róbcie, co każę, a ja użyję swoich mocy i przekonam go aby zaniechał itp, itd". Nie chcę wchodzić na drażliwy temat współczesnych religii. A co mamy dzisiaj ? Media pompujące propagandę, promujące określone postawy i zachowania. Istny moim zdaniem ściek informacyjno-ideologiczny. Informacja w swojej postaci oraz formie skomplikowania dostosowana do grupy docelowej, czyli społeczeństwa, które w większości korzysta z heurystycznego rozwiązywania problemów. Ułatwia to manipulatorom wykorzystywania "obwodowej drogi" / "toru peryferyjnego" w celu "przekonywania" mas. A gdzie "tor centralny" i krytyczne myślenie ? Nie ma. Pozdrawiam, Fake
-
Czy mam to uznać za sarkazm ? A tak btw, ja nie uznaję pojęcia autorytetu. Ktoś może być dla mnie mentorem. Pzdr, Fake
-
Nie jestem w stanie odpowiedź aż tak szczegółowo na Twoje pytania. Skoro je zadałeś to przypuszczam, że znasz nie nie odpowiedź. Chętnie ją poznam. Rozumiem, że secesjonista nie traktuje poważnie informacji o masonerii, syjonizmie, satanizmie. W porządku. Skoro negujesz istnienie takich organizacji jak "Church of Satan", "Temple of Set", "Skull & Bones", "Bohemian Groove Club" masz do tego prawo. Ale wracając do meritum sprawy. A co osiąga rząd? Dominację, kontrolę oraz manipulację szarym obywatelem, który nie jest tego świadom. Który jest pokorny jak ciele i wierzy we wszystko co usłyszy w szkole oraz podczas oglądania, słuchania lub czytania mediów głównego nurtu. Generalnie jest jak automaton. Rozumiem. Ale jak widać rządy radzą sobie z tym całkiem nieźle. To niepokorna duszyczka z Ciebie . Jeśli zaś chodzi o docelową liczbę to spotykałem się z różnymi przedziałami procentowymi: 5 lub 20 % stanu obecnego. Pozdrawiam, Fake
-
Odpowiem bardzo przekornie... Czy łatwiej jest zarządzać zespołem 500 osób czy 25 ? Generalnie chodzi o to, że mniejszą populację jest o wiele łatwiej kontrolować. Przy okazji rozwiązuję się też inne problemy. Wrócę do przykładu I WŚ. Najbardziej ucierpiały kraje europejskie - z tym chyba nikt nie będzie polemizował. Uszczuplenie zasobów ludzkich obniża podaż siły roboczej na rynku pracy. Czyli mamy "rozwiązanie" problemu potencjalnego bezrobocia na pewien czas. @secesjonista Chętnie też poznam Twoje zdanie na ten temat, jeśli różni się radykalnie od tego, co przedstawiłem. P.S. Czy ktoś z forumowiczów zapoznał się z zamieszczonym artykułem ?