TUZ PRZED ZAMKNIECIEM LOKALU DWOCH GOSCI DOPIJA PIWO AMBER PRZY BARZE.
- JAK JA NIE LUBIE WRACAC DO DOMU PO PIWKU ! - MOWI JEDEN Z NICH
- DLACZEGO ?- PYTA DRUGI.
- DAJ SPOKOJ.- MOWIAC TO WZDYCHA I KRECI GLOWA.
- NA PROGU PRZED DRZWIAMI ZDEJMUJE BUTY I PO CICHUTKU, NA PALUSZKACH
SKRADAM SIE DO MIESZKANIA, I WTEDY ZONA NA MNIE NAPADA, ZE JESTEM PIJAK,OCHLAPUS, ZE LAZE PO NOCACH I TAK SKACZE PO MNIE JAK PO TRAMPOLINIE, ZE WSZYSCY SASIEDZI WSZYSTKO SLYSZA. SZKODA GADAC STARY. KASZANA NA CALEJ LINII. DRUGI NA TO.
- JA JAK STOJE NA KLATCE SCHODOWEJ I SZUKAM KLUCZY TO MI
WSZYSTKIE DROBNE WYPADAJA. TY WIESZ JAKI TO HALAS W SRODKU NOCY?
TAKI, ZE SASIEDZI SIE BUDZA. TO PIERWSZY SYGNAL ,ZE WROCILEM.
NASTEPNIE STOJE Z PIEC MINUT I NIE MOGE TRAFIC KLUCZEM DO ZAMKA.
POZNIEJ, WIESZ JAK TO JEST, PO PIWKU TRZEBA STRZELIC Z BATA PRZED SNEM.
- NO I CO DALEJ?- POGANIA PIERWSZY.
- JAK ZWYKLE WYSLIZGUJE MI SIE KLAPA SEDWSOWA. BUCH!!! HUK JAK DIABLI.
PODCZAS MYCIA SIE WOLAM Z LAZIENKI:
NO MAMUSKA SZYKUJ SIE, ZARAZ BEDZIEMY SIE WYGLUPIAC !
SPI ZA KAZDYM RAZEM !