fraszka
Użytkownicy-
Zawartość
455 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez fraszka
-
Proszę o podanie kosztów...
fraszka odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Eksploracja i rekonstrukcja historyczna
Przepraszam, że zapytam, tak z ciekawości po co dorosłemu mężczyźnie miecz? O ile nie jest członkiem jakiegoś bractwa rycerskiego? Mogę zaoferować bezpłatnie świetlny z Gwiezdnych Wojen i drewniany rycerski. Syn się już nie bawi, kończy podstawówkę i woli inne rozrywki -
Secesjonisto, podając przykład masakry Włochów chciałam pokazać, że animozje pomiędzy przyjmującymi, a imigrantami zawsze są i będą, szczególnie gdy brakuje pracy. Nie obrazowało to przyczyn braku francuskiej emigracji do USA:) Natomiast moje dzisiejsze słowa - że wypowiedziałam się w temacie założycielki wątku dotyczyły mojego postu z 10 stycznia:)
-
Co się dzieje gdy w chwili ważnej dla państwa jego przywódca przestaje być zdolny do rządzenia
fraszka odpowiedział fraszka → temat → Historia ogólnie
Villemanie, to co się dzieje w Rosji to jedno, mnie raczej zainteresował fakt, co potem gdyby faktycznie p. W.W. Putin nie mógł sprawować władzy. Generałowie by rządzili, też czytałam taką teorię? Czy znalazłby się może ktoś inny. Żeby poszerzyć swoją wiedzę, zapytałam na forum Was - historyków, bo z historii powinno się wyciągać wnioski. A mnie takie rozważania czasami nachodzą Jedno już wiem - a przynajmniej tak mi się wydaje po przeczytaniu kilku odpowiedzi - sytuacja po zgonie/ ciężkiej chorobie zależy w dużej mierze od stanu w jakim dany kraj się znajdował gdy jego przywódca przestał być zdolny do sprawowania władzy. Drugi problem to moment, w którym dany fakt zaistniał, USA mogły "dokończyć" wojnę jak napisałeś bo to już była jej końcówka. Jakie zmienne jeszcze powinny być wzięte pod uwagę? Chyba, czy jest następca o takiej samej pozycji jak jego poprzednik albo czy szybko potrafi sobie taką pozycję zapewnić. -
Spiskowe teorie - nowa wiara?
fraszka odpowiedział Lach71 → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
No tak. I Ty Brutusie...pada bo chmury deszczowe są. A aluminium jest rozpylane, nie zawieszane, jak żyrandol :thumbup: Czy ja mówiłam, że chemitrails to prawda? Wątek o teoriach spiskowych, więc można trochę oderwać się od nauki uznanej przez akademickie grono:) Co do przyczyn czemu tak się dzieje, argument, że Amerykanie robią to aby ochłodzić klimat może być prawdziwy - podobno mają czy tez mieli zimę strasznie ostrą -
Bawarsky napisał A czytała Szanowna, Listy Wybrane z lat 1832-1839, Leonarda Niedźwieckiego? Nie wiem czy Szanowna czytała, mogę jedynie powiedzieć, że ja nie czytałam. Animozje, że były i są, to wiadomo, zawsze są, gdy pojawia się w jakiejś populacji obcy, pewnie jeszcze przewrażliwiony na swoim punkcie. Obcego zawsze można oskarżyć o najgorsze, można próbować go zlikwidować w skrajnych przypadkach, przykład z końca XIX w.: W 1891 r. we Francji było zatrudnionych 1.024.491 robotników cudzoziemskich, podczas gdy ludność Republiki wynosiła 37.490.484 osoby . W tym okresie występowały przypadki bójek pomiędzy francuskimi, a zagranicznymi robotnikami. Jedną z bardziej medialnych, tzw. „masakra Włochów” była walka w dniach 16-17 sierpnia 1893 r. w miejscowości Aigues – Mortes pomiędzy robotnikami francuskimi, a włoskimi, pracującymi w kopalni soli, zginęło wg oficjalnych francuskich danych 8 Włochów (wg włoskich gazet zginęło 150 robotników włoskich), nikogo nie osądzono.* Wypowiedziałam się w temacie założycielki, czyli czemu Francuzi nie emigrowali * na podstawie Loi relative au séjour des étrangers en France et à la Protection du travail national du 8 aout 1893 (JO 09.08.1893, s.4173)
-
Spiskowe teorie - nowa wiara?
fraszka odpowiedział Lach71 → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Po przeczytaniu Waszych odpowiedzi poprawił mi się humor i to znacznie. Dziękuję. No i wiedza na temat aluminium szczotkowanego poszerzyła mi się :thumbup: Może macie rację, nigdy dotychczas nie wierzyłam w żadną teorię spiskową, ale ta jakoś wpisuje się w "klimat" zaokienny Nie mieszkam na terenach mocno uprzemysłowionych. Umieszczam zdjęcia abyście próbowali zrozumieć - niebo od dawna jest "aluminiowe", to zdjęcie błękitnego nieba zrobiłam w tym roku, było takie przez kilka krótkich godzin:( zdjęcie "aluminiowego" ściągnęłam z poniższego adresu bo nie robiłam zdjęć a dzisiaj pada https://www.google.pl/search?q=niebo+chemtrails+zdj%C4%99cia&biw=1093&bih=514&tbm=isch&imgil=5r-AJYI_ZnqD3M%253A%253BDSFPBDlkoAXaRM%253Bhttp%25253A%25252F%25252Fpixabay.com%25252Fpl%25252Fpentagram-chmury-niebo-chemtrails-176618%25252F&source=iu&pf=m&fir=5r-AJYI_ZnqD3M%253A%252CDSFPBDlkoAXaRM%252C_&usg=__aGZGS-eCUlj4qHbMLf1OHG4CCx0%3D&ved=0CCsQyjc&ei=ieACVaTOB-HgyQPvuYDoDQ#imgdii=00bhTfsyXjyWBM%3A%3Bg7dZC9wgBDwDoM%3B00bhTfsyXjyWBM%3A&imgrc=00bhTfsyXjyWBM%253A%3BTdWWdUVBV1bItM%3Bhttp%253A%252F%252F2.bp.blogspot.com%252F-ksaq52ioYjw%252FUBEJ3KpaR3I%252FAAAAAAAAACg%252F66s70qJjbvU%252Fs1600%252F2012-07-25%252B17.59.18.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fskazoneniebo.blogspot.com%252F2012%252F07%252Fco-jakis-czas-bede-zamieszcza-zdjecia-i.html%3B1600%3B1200 , -
Mam większe braki historyczne niż myślałam, proszę powiedz Secesjonisto, na przykładzie mniejszych miast, w których mieszkało bogate mieszczaństwo jaki był odsetek zamożnych mieszczan do niezamożnych (posługując się nieokreślonymi stwierdzeniami zamożność - niezamożność, wyłącznie na potrzeby tego postu). I jakie uwarunkowania prawne masz na myśli? Z góry dziękuję za odpowiedź
-
Będąc w okolicach Paryża rzuciło mi się w oczy, że większość mebli będących na wyposażeniu udostępnionych do zwiedzania pałaców, tzw. zabytków jest nieodnowiona, często miała uszkodzone zamknięcia. Jest to odmienne podejście do pokazywania "antyków" U nas błyszczą, tam nie. Natomiast będąc kilka lat temu w Zagórzanach, koło Gorlic - rodzinnej wsi Skrzyńskich zobaczyłam ruiny ich pałacu. Po 1989 r. dawna właścicielka odzyskała pałac, nie zabezpieczyła go i w krótkim czasie okoliczna ludność "zaopiekowała" się wszystkim, wyrwano nawet drewniane schody. Została kupa kamieni. Zamek przetrwał wojny światowe (po 2. wojnie go odrestaurowano), okres PRLu, nie przetrwał okresu transformacji:( Zamek piastowski w Koźlu - ruina w centrum miasta. Był kiedyś ktoś kto chciał zagospodarować, ówczesne władze się nie zgodziły. Teraz chętnego brak. Przykłady (negatywne) można mnożyć. Są też oczywiście pozytywne. Nie zmienia to jednak faktu, że będąc w polskich miastach nie licząc kilku, typu Warszawa, Kraków, Gdańsk, po połowie dnia mam "zwiedzone" wszystko. Aha Villemanie - pisząc Budowę nowych miałam na myśli budynki, które w momencie wybudowania zabytkami nie są, ale po jakimś czasie - owszem. Gdyby całe polskie mieszczaństwo było bogate jak chociażby Wrocławianie (wiem Wrocław nie był przez długi czas polski) pewnie budowano by znacznie więcej kamienic, pałaców, gmachów użyteczności publicznej. I miałabym co podziwiać
-
Zmarł dzisiaj Terry Pratchett, człowiek którego książki ukształtowały mój sposób patrzenia na świat, pisarz który umiał pokazać ludzką głupotę i jednocześnie zawsze dawał nadzieję na lepsze jutro. Świat dysku - płaski świat na żółwiu, krzywe odbicie Świata na sferze, opisany w kilkudziesięciu tomach. Wielowątkowe i wielopłaszczyznowe książki, w których trzecie, a może i czwarte dno znajdzie i fizyk jądrowy i historyk. Ale to, że coś jest oczywiste nie oznacza jeszcze, że jest prawdą - "Trzy wiedźmy" Na świecie istnieją podobno dwa rodzaje ludzi. Jedni kiedy dostają szklankę dokładnie w połowie napełnioną mówią: „Ta szklanka jest w połowie pełna”. Ci drudzy mówią: „Ta szklanka jest w połowie pusta”. Jednakże świat należy do tych, którzy patrzą na szklankę i mówią: „Co jest z tą szklanką? Przepraszam bardzo… No przepraszam… To ma być moja szklanka? Nie wydaje mi się. Moja szklanka była pełna. I większa od tej!”. A na drugim końcu baru świat pełen jest innego rodzaju osób, które mają szklanki pęknięte albo szklanki przewrócone (zwykle przez kogoś z tych, którzy żądali większych szklanek), albo całkiem nie mają szklanek, bo stały z tyłu i barman ich nie zauważył. - "Prawda" http://fakty.interia.pl/kultura/news-terry-pratchett-nie-zyje-pisarz-mial-66-lat,nId,1697448
-
Spiskowe teorie - nowa wiara?
fraszka odpowiedział Lach71 → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
No, już pewna jestem - Secesjonista jest mężczyzną kobieta by wiedziała co mam na myśli:) kolor aluminium to kolor szarawy, jakby wypłowiałego srebra. Co do chmur - chmury kojarzą mi się z czymś co nie daje jednolitej powierzchni. Mogą być mniej lub bardziej kłębiaste, czasami postrzepione, a czasami nie. Natomiast to co obserwuję patrząc na niebo, to na ogół jednolita powłoka w kolorze ... aluminium Nie mówię że to faktycznie jest dzieło człowieka, ale zaczynam się do tego skłaniać, ale że jestem racjonalna napisałam o tym w wątku poświęconym teoriom spiskowym. A swoją drogą - Secesjonisto, przypomnij sobie proszę słońce, następnie jak będzie świeciło w Twojej okolicy przyjrzyj się czy słońce, jest takie jakie powinno być? Czy takie chore, zamazane. Bo u mnie na ogół słońce jest zszarzałe, jakby zza szyby w kolorze aluminium A smugi po pewnym czasie rozszerzają się, aż pokrywają całe niebo - dlatego napisałam o powłoce -
Spiskowe teorie - nowa wiara?
fraszka odpowiedział Lach71 → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
No nie zgodzę się z Tobą Masterze (rocznik 86?), akurat temat Żydów rządzących światem jest mi przedstawiany przez ludzi wykształconych, jeden np. pracuje w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego:) A co do teorii spiskowych - sama zaczynam chyba wierzyć w jedną - w smugi kondesacyjne. Najpierw, jak pierwszy raz o tym usłyszałam, stwierdziłam że to bzdura, ale od kilku dni sama nie wiem. Patrzę w niebo i widzę na ogół powłokę w kolorze aluminium. Nie ma błękitu, nie ma chmur, nie ma słońca:( Może jednak ktoś (tylko kto?) rozsiewa glin w powietrzu? Tylko kurcze, nie wiem po co:( Dodam, że nie jestem meteorologiem, więc można powiedzieć że wykształcona w temacie nie jestem i może że zacytuję nie ogarniam tematu. Ale kilka szkół wyższych skończyłam, więc całkiem głupia też nie jestem (chyba ) -
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,III-wojna-swiatowa-jest-mozliwa-Prof-Nikolaj-Iwanow-Putin-ma-mniej-do-stracenia-niz-Zachod,wid,17311659,wiadomosc.html?ticaid=1147b2&_ticrsn=5 Artykuł do poczytania, w związku z sytuacją na Ukrainie, ale również bardzo ciekawy jest wątek, któremu Pan Profesor poświęcił książkę - Zapomniane ludobójstwo.
-
Dzień dobry, Villemanie - Mówiąc o rozważaniu w ciszy sumienia czy Państwo jest nam dzisiaj potrzebne, mam na myśli - zarówno nasze uczucia, w końcu niektórzy są jeszcze patriotami jak i czyste nieskażone emocjami czy uczuciami myślenie. Po co nam Państwo, co mamy z tego że jesteśmy w takim czy innym organizmie państwowym. Brunonie Wątpliwy -Znalazłam w swoich materiałach, które przygotowywałam w ramach mojej pracy taką definicję państwa (współczesnego): Państwo - organizacja terytorialna, obejmująca ludzi związanych z tym terytorium. Suwerenne władze sprawują zwierzchność nad wszystkimi przebywającymi tam osobami, z wyjątkiem osób posiadających immunitet dyplomatyczny. Terytorium jest zawsze ściśle ograniczone i w jego skład wchodzi: - obszar lądowy - wody przybrzeżne (o ile są) - strefa powietrzna nad obszarem lądowym - statki wodne i powietrzne. Elementem składowym państwa jest także władza najwyższa, sprawująca pełnię władzy na jego terytorium i nad ludnością. Władza najwyższa jest kompetentna do nawiązywania i prowadzenia stosunków z innymi państwami. Zakres kompetencji naczelnych organów władzy i administracji określa konstytucja. Przynależność do państwa ma charakter sformalizowany (obywatelstwo) i przymusowy. Każdy obywatel ma określone obowiązki i prawa zwane obywatelskimi. Czyli nasze definicje pokrywają się w dużym stopniu. Chodziłam kiedyś na wykład z ekonomii, prowadzony w formie monologu o zabarwieniu historyczno - obyczajowym i padło tam jedno stwierdzenie, które zapadło mi w pamięć - nie ma nic za darmo, jeśli ktoś coś daje musimy się zapytać co chce w zamian. Dlatego ja się pytam - po co mi Państwo. I rozszerzając - i czego chce w zamian, czy tylko podatków? czy może życia moich dzieci w razie wojny. Przymus przynależności do Państwa istnieje. Jedynie, jeśli bardzo będziemy zdeterminowani i niechętni swojej ojczyźnie możemy zrzec się obywatelstwa. Ale co potem? Będziemy bezpaństwowcem? Obywatelstwo możemy nabyć w zależności od Państwa albo zgodnie z prawem krwi albo z prawem ziemi. Nawet małżeństwo nie daje nam prawa do nabycia obywatelstwa naszego małżonka w łatwy sposób.
-
Zgodnie z popularną definicją m.in.: dostępną na Wikipedii Państwo to organizacja mająca monopol na stanowienie i wykonywanie prawa na określonym terytorium. Ma zdolność do nawiązywania i utrzymywania stosunków dyplomatycznych z innymi państwami. Państwo jest często mylone z narodem i krajem. Lepiej chyba zadać pytanie - po co jest państwo? I tu odpowiedź jest względna. Jak zawsze. Opierając się na europejskich konstytucjach można stwierdzić, że państwa są po to by zabezpieczać prawa i wolności swoich obywateli Przykłady "Nadrzędnym celem działalności publicznej jest zapewnienie każdemu obywatelowi dobrobytu osobistego, ekonomicznego oraz kulturalnego" - paragraf 2 Aktu o formie Rządu z 28 lutego 1974 r. (Konstytucja Szwecji)źródło: http://libr.sejm.gov.pl/tek01/txt/konst/szwecja2011.html "Rzeczpospolita Polska strzeże niepodległości i nienaruszalności swojego terytorium, zapewnia wolności i prawa człowieka i obywatela oraz bezpieczeństwo obywateli, strzeże dziedzictwa narodowego oraz zapewnia ochronę środowiska, kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju" - art. 5 źródło http://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/kon1.htm "Człowiek, jego prawa i wolności są wartością najwyższą. Uznawanie, przestrzeganie i ochrona praw i wolności człowieka i obywatela jest powinnością państwa" - art. 2 KONSTYTUCJA FEDERACJI ROSYJSKIEJ przyjęta w ogólnonarodowym referendum w dniu 12 grudnia 1993 r. źródło http://libr.sejm.gov.pl/tek01/txt/konst/rosja.html "Naród niemiecki uznaje dlatego nienaruszalne i niezbywalne prawa człowieka za podstawę każdej społeczności ludzkiej, pokoju i sprawiedliwości na świecie" - art. 1 ust 2 Konstytucji RFN źródło http://libr.sejm.gov.pl/tek01/txt/konst/niemcy.html (Niemiecka Konstytucja nie mówi wprost czym jest RFN) Z powyższych europejskich konstytucji wynika, że państwo jest przede wszystkim dla swoich obywateli, którym zapewnia wolność. Dobrobyt ekonomiczny niestety zapewniają tylko nieliczne państwa opiekuńcze, typu Szwecja:) W zamian państwo bierze, znów w zależności od państwa, czasami tylko pieniądze swoich obywateli, czasami życie również (vide sytuacja obecna na Ukrainie) Konstytucje Stanów Zjednoczonych jak i Kanady nie mówią wcale o tym czym są te kraje źródło: http://libr.sejm.gov.pl/tek01/txt/konst/usa.html oraz http://libr.sejm.gov.pl/tek01/txt/konst/kanada-c2.html Nie znalazłam w necie tekstu kontytucji krajów arabskich, Maroka, czy Egiptu:( również Chin nie udało mi się znaleźć Art. 13 Konstytucji Japonii stanowi natomiast że "Wszystkich obywateli szanuje się jako jednostki ludzkie. Ich prawa do życia, wolności i dążenia do szczęścia, o ile nie pozostają w sprzeczności z dobrem publicznym, brane są w najwyższym stopniu pod uwagę w działalności ustawodawczej i innych poczynaniach państwa" źródło: http://www.pl.emb-japan.go.jp/relations/konstytucja.htm (tu proszę zwrócić uwagę na słowa - o ile nie pozostają w sprzeczności ) No i na zakończenie pytanie - Czy w dzisiejszych czasach państwo jest nam potrzebne? Na to pytanie powinien sobie odpowiedzieć każdy, w swoim sumieniu:)
-
Kodeks cywilny (Kodeks Napoleona)
fraszka odpowiedział Estera → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
dla Ciebie Secesjolisto - Królestwo Polskie: Prawo o małżeństwie z 16 (28) marca 1836 roku opierało się na zasadach odrębnych dla każdego z wyznań: - rzymsko-katolickiego (rozdział I) - prawosławnego (rozdział II) - grecko-unickiego (rozdział III) - ewangelicko-augsburskiego i ewangelicko-reformowanego (rozdział IV). W rozdziale V zawarto przepisy dotyczące innych religii. W myśl przepisów powyższego prawa o rozwód mogli ubiegać się wszyscy, z wyjątkiem katolików. Przykładem może być Oddział czwarty Rozdziału II ww. Prawa, w którym omówione zostały przesłanki rozwiązania małżeństwa ewangelików, w tym przez zesłanie lub nieobecność jednego z małżonków i przez rozwód. Przy czym znowu jest rozróżnienie przesłanki nieobecności w zależności od płci. W art. 152 stwierdzono bowiem, że prosta zmiana mieszkania ze strony męża, nie stanowi jeszcze złośliwego opuszczenia żony, żona obowiązana jest, według żądania męża, udać się za nim, gdzie mu się mieszkać podoba. Natomiast artykuł następny mówił, że jeżeli żona porzuci męża, bez jego zezwolenia i bez prawnych przyczyn, mąż uprawniony jest żądać rozwodu, o ile żona nie chce wrócić do niego, pomimo otrzymanego od władzy policyjnej wezwania. Państwo ograniczało się do ustalania praw potomstwa oraz spraw majątkowych między małżonkami, którymi zajmowały się sądy cywilne. Kolejnym ograniczeniem wolności kobiet wyznania rzymsko - katolickiego był art. 68 ustawy Prawo o małżeństwie, który zabraniał kobietom, wstępować w nowy związek małżeński przed upływem 10 miesięcy od ustania poprzedniego związku. -
Kodeks cywilny (Kodeks Napoleona)
fraszka odpowiedział Estera → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Jeśli dobrze rozumiem Twoje pytanie Secesjonisto, pytasz czy kobietom było lepiej wcześniej. Moja odpowiedź brzmi "tak". Nie interesuję się ustawodawstem sprzed XIX w. ale pamiętam, chociażby ze studiów prawniczych co mówiono o Kodeksie Napoleona. W odniesieniu do XVII w. nalazłam takie zdania: Ustroje majątkowe małżeńskie były bardzo różne, w zależności od regionu oraz stanu społecznego. W Polsce w prawie ziemskim (stan szlachecki) wykształcił się system rządu posagowego, polegający na tym, że posag pozostawał własnością żony, ale zarządzał nim mąż. Poza tym mężatka mogła posiadać majątek, którym zarządzała sama np. otrzymany w drodze spadku lub darowizny. Takim majątkiem mąż mógł zarządzać jedynie jako pełnomocnik żony. Ustroje majątkowe małżeńskie w miastach zależały od prawa na jakim miasto zostało ufundowane. W miastach na prawie chełmińskim obowiązywał system wspólności majątkowej, natomiast w miastach na prawie magdeburskim i średzkim stosowano system rozdzielności majątkowej, wedle którego majątki męża i żony pozostawały odrębne, ale zarządzał nimi mąż. Ruchomościami z majątku żony mąż mógł dysponować samodzielnie, a nieruchomościami za jej zgodą. Wśród chłopstwa występowała wspólność majątkowa, polegająca na tym, że majątek męża i żony wniesiony do małżeństwa oraz nabyty w jego trakcie stanowił jedną całość i ich wspólną własność. Zarządzał nim mąż. Rzeczami ruchomymi np. sprzętami mógł dysponować wedle swojej woli, a nieruchomościami za jej zgodą.* Czyli mężatka mogła zarządzać przynajmniej częścią swojego majątku. Sytuacji mężatki pod rządami Kodeksu Napoleona dziwił się już Józef Lange w „O prawach kobiety jako żony i matki” mówiąc „Wobec przyznania kobiecie niezamężnej zupełnej niezależności i samodzielności, powstaje pytanie, jakimi względami kierował się prawodawca, uznając za, konieczne w tak ten bezwzględny sposób ograniczyć kobietę zamężną? Zdawałoby się, że nie mógł już tutaj kierować się względami na słabość, czy nieudolność kobiety, skoro bowiem uznał, że może ona obyć się bez opieki, kiedy niema męża, to na czym opiera się przypuszczenie, że z chwilą wyjścia za mąż traci nagle rozwagę i energię, potrzebne do działania samodzielnego? Jeżeli zaś uznać, że kobieta jest niezdolna do samodzielności, to jak można było rzucić kobietę niezamężną na pastwę jej słabości, wyzysku, uwalniając ją od opieki”**. * Na stronie pod adresem http://rkjm.pl/index.php/joomla-overview/rozmaitoci/70-status-prawny-kobiety-w-polsce-w-xvii-wieku-zarys ** J. Lange O prawach kobiety jako żony i matki, Warszawa 1907, str. 8-9 -
Kodeks cywilny (Kodeks Napoleona)
fraszka odpowiedział Estera → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Fraszka odnosi się do Królestwa Polskiego Secesjonisto:) -
Kodeks cywilny (Kodeks Napoleona)
fraszka odpowiedział Estera → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Panna Karolina napisała - Jak oceniam? Na pewno pozytywnie. Kodeks Napoleona niestety ubezwłasnowalniał kobietę - mężatkę. Oceniać go pozytywnie kobieta nie powinna. Sytuacja kobiet polskich przed wejściem w życie tego kodeksu była zdecydowanie lepsza niż później. Spotkałam się z opinią, że Napoleon będąc Korsykaninem całkowicie inaczej widział rolę kobiety w małżeństwie niż Polacy, wcześniej. Ten kodeks niestety, dla kobiet był niedobry. Zgodnie z Kodeksem cywilnym dorosłe kobiety, niepozostających w związku małżeńskim, tj.: panny, rozwódki, kobiety pozostające w separacji i wdowy - były zupełnie samodzielne i były praktycznie zrównane w prawach z dorosłymi mężczyznami: - mogły mieszkać, gdzie chciały i dowolnie zmieniać miejsce zamieszkania - mogły zawierać wszelkiego rodzaju umowy - oddawać się dowolnym zajęciom zarobkowym - rozporządzać swoim majątkiem - stawać w sądzie. Nieliczne wyjątki od tej zasady, to m.in.: gdy kobieta nie mogła być: - świadkiem przy sporządzaniu aktu urzędowego, czy - opiekunką innych, niż własne dzieci. Wstępując w związek małżeński kobieta pozbywała się, poniekąd dobrowolnie wspomnianych praw. Mężatka zdana była na łaskę męża, społeczne uwarunkowania powodowały jednak, że większość kobiet z chęcią wstępowała w związek małżeński. Maż decydował, wobec prawa - o miejscu zamieszkania, majątku żony, wspólnych dzieciach, wyrażał zgodę na podjęcie przez żonę pracy i dysponował jej zarobkami. Mężatka była ubezwłasnowolniona. Nadmienić należy, że kobiety niezależnie od stany cywilnego, karane były za przestępstwa tak samo jak mężczyźni, nie było mowy o wyłączeniu ich z karania z uwagi na ich słabość umysłową, na mocy której wyłączone z karania za przestępstwa były osoby niedojrzałe -
Najniższe czytelnictwo książek w najnowszej historii
fraszka odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Dzień dobry forumowicze. Przeczytałam w Gazecie Prawnej z dnia 07.02.2015 r. artykuł p. Karoliny Nowakowskiej, w którym, stwierdzono cyt. "Z danych Eurostatu wynika, że w latach 2002 – 2013 liczba Polaków z wyższym wykształceniem wzrosła prawie trzykrotnie – z 14,4 proc. do 40,5 proc. To największy skok w porównaniu do wszystkich krajów UE. Jednocześnie zmniejszyła się liczba osób, która porzuca edukację. Prawie trzykrotnie – z 14,4 proc. w 2002 r. do 40,5 proc. w 2013 r. wzrosła liczba Polaków w wieku 30-34 lata z dyplomem ukończenia studiów". Z tego wynikałoby, że ludzie coś tam czytają, chociażby podręczniki, przygotowując się do egzaminów. Ponadto, wzrasta ilość literatury ogólno-dostępnej w internecie. Moje nastoletnie dziecko codziennie czyta, oprócz książki papierowej, dostępne w internecie fanfictions (dla niezorientowanych, są to dalsze przygody bohaterów książkowych, np. H. Pottera dopisywane przez internautów. Nie wypowiadam się o jakości, fascynacja bohaterem usprawiedliwia wszystko :thumbup: ). Niesamowicie wzrosła ilość dostęnych e-booków. Żeby nie targać na plecach 10-15 książek, a tyle potrzebuje na tygodniowy wyjazd, moje dziecko zabiera leciutki e-czytnik. Cena książki elektronicznej jest często, o co najmniej 50 % niższa niż książki papierowej. Odpada problem magazynowania książek, przy kilku tysiącach trzeba wydać dość dużo pieniędzy na porządną bibliotekę. Jedyny minus, że książka elektroniczna "nie wygląda ładnie na półce". A na koniec - należy pamiętać o zasadzie Pareto, czyli cieszmy się, że 20% Polaków czyta 80 % dostępnych zasobów -
Powroty z Francji po 1945 r.
fraszka odpowiedział fraszka → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Dziękuję, -
Greckie długi stan na dziś i najbliższą przyszłość
fraszka odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
No i nie rozumiem - lepszy pieniądz to frank? bo gorszy to chyba euro? Czyli frank ma wyprzeć euro??? Mogę prosić o wyjaśnienie tej myśli? -
Greckie długi stan na dziś i najbliższą przyszłość
fraszka odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Jesteśmy na forum historii, więc zachęcam do przeczytania historycznego, bo z 2011 r. artykułu p. R. Wosia, http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/526050,najbardziej_spektakularne_bankructwa_panstw_w_najnowszej_historii.html zaczyna się tak... Tuszowanie faktycznej plajty Grecji przez Unię Europejską to nic nowego w ekonomicznych dziejach świata. Robią to zarówno dłużnicy, jak i wierzyciele, sięgając po sprawdzony zestaw sztuczek. Nie ma się co oszukiwać. W praktyce Grecja już zbankrutowała, a prawda jest po prostu ukrywana. Z coraz większym zresztą trudem – taką diagnozę trwającego od ponad roku europejskiego kryzysu zadłużeniowego można usłyszeć już niemal na każdym kroku. Tuszowanie bankructw to nic nowego. Państwowe plajty ukrywają z różnych powodów zarówno dłużnicy, jak i wierzyciele. Obie strony łączy jedno: chcą zazwyczaj jak najdłużej podtrzymać nadzieję, że kłopoty są tylko przejściowe, a gdy przeminą, całość zobowiązań zostanie spłacona. Najczęściej jednak prawda i tak wychodzi na jaw. Tu następuje opis tych sztuczek, począwszy od Dionizjosa Starszego, tyrana Syrakuz z IV wieku przed Chrystusem, poprzez najazd USA na Dominikanę po czasy nam współczesne -
Czy na ziemiach odzyskanych brakowało ludności
fraszka odpowiedział fraszka → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Gregski, napisał Nie wiem czy w jakiś sposób cie interesuje fakt, ze oprócz braku ludności borykano się z poważnym brakiem specjalistów Już odpowiadam - mnie interesuje dlaczego polskie władze chciały, aby ludzie powracali z Zachodu. Dużo Polaków, wyjechało za chlebem w okresie międzywojennym. Rządy ówczesne wręcz cieszyły się z tego, bo Polska była przeludniona. Polska w latach 1919 – 1939 miała jeden z najwyższych w Europie wskaźników przyrostu naturalnego, ok. 15 %. W ciągu 20 lat ludność Polski wzrosła o 7,7 miliona, gdy w tym czasie ludność Francji wzrosła o 2,7 miliona. Jerzy Putrament (Ambasador PRL w Paryżu) w "Zagranicy" (KiW 1985 str. 259) pisze paręset tysięcy górników - Polaków . Nie wiem skąd o tym wiedział, dotarłam bowiem do takiej informacji: w okresie pozaborowym, w latach 1919-1938 z Polski wyemigrowało według oficjalnych statystyk 2.044.000 ludzi, a powróciło 1.031.000 osób* Dotyczyć to miało całej, nie tylko francuskiej Polonii. Emigracji poza granice polskie w okresie II wojny światowej nie było (z tego co wiem), nie licząc ucieczki polskich władz i wojska. I pojedynczych wyjazdów. W książce poleconej wyżej przez Brunona Wątpliwego stwierdzono: Jednak w dniu 1 stycznia 1947 r. na ziemiach odzyskanych przebywało tylko 1.934,5 tys. osadników z ziem dawnych (w tym 61 tys. reemigrantów, którzy powrócili z zachodu).(str. 386) Ponadto [oprócz Francji, Rumunii czy Jugosławii] przybywali Polacy z Bliskiego Wschodu, Afryki, Indii a nawet Mandżurii – lecz były to niezbyt liczne grupy, nie mające, poza propagandowym, wpływu na procesy osiedleńcze.** Z Francji wracali głównie górnicy z rodzinami - robotnicy wykwalifikowani, potrzebni w kopalniach. Inne przyczyny - "czysta" propaganda - jesteśmy dobrzy, chcemy by wszyscy synowie i córki Polski wrócili do ojczyzny! Chociaż nie słyszałam o powrotach z USA czy Brazylii, a tam w końcu olbrzymia ilość Polaków wyemigrowała przez I wojną. Władze Polski zdawały chyba sobie sprawę, że tamci są "straceni" dla Polski. Czy były czynione jakieś akcje? Jeszcze nie wiem. Bruno W. pisze o legitymizacji władz - tego nie rozumiem, w jaki sposób proces ten miałby nastąpić? Ponadto, Bruno W. pisze również o tym, aby szybko i sprawnie zasiedlać Ziemie Odzyskane, aby nikt nie kwestionował ich przynależności do Polski. To wydaje mi się sensowne. Niewątpliwie z jednej strony dobrze mieć wykształconych obywateli, obytych w świecie, z drugiej strony lepiej nie mieć takiego elementu wywrotowego. Może władze liczyły na to, że wrócą do Polski wyłącznie komuniści, wszak Francja zawsze flirtowała z Radzieckimi Towarzyszami? Może władze Polski przyznawały tak po ludzku, prawo powrotu do Ojczyzny swoim obywatelom - wszak art. 1 Konstytucji z 23.04.1935 r. stwierdzał, że Państwo Polskie jest dobrem wszystkich obywateli. * (H. Janowska, Polska emigracja zarobkowa we Francji (1919 – 1939), Warszawa, 1964, s. 37) **(H. Markowski Wojewódzki Oddział Państwowego Urzędu Repatriacyjnego w Katowicach w latach 1945-1951, Uniwersytet Śląski w Katowicach Wydział Nauk Społecznych Instytut Historii, str. 127) -
Czy na ziemiach odzyskanych brakowało ludności
fraszka odpowiedział fraszka → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Zawsze mówię, że mam więcej szczęścia niż rozumu. I miałam szczęście, że Was znalazłam :zpuchar: . -
Czy na ziemiach odzyskanych brakowało ludności
fraszka odpowiedział fraszka → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Brunonie Wątpliwy DZIĘKUJĘ Jest odpowiedź na moje pytanie:) I nawet więcej :thumbup: