HESMERON
Użytkownicy-
Zawartość
93 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O HESMERON
-
Tytuł
Ranga: Technik
Poprzednie pola
-
Specjalizacja
II Rzeczpospolita
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Gminne kasy pożyczkowo-oszczędnościowe
HESMERON odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
W czasie Wielkiego Kryzysu gdyby nie one na wsi ludzie umieraliby z głodu. Opieka zdrowotna i szkolnictwo by siadło. Tak naprawdę to gdyby nie one polska wieś by nie wytrzymała. Zawaliłaby się jak spróchniały mostek. Wielki Kryzys trwałby do 1939 i Niemcy nie mieliby czego niszczyć. Może przesadzam ale dla przeciętnego gospodarza obarczonego zbyt dużymi podatkami to i tak było ciężko. Wieś musiała łożyć na miasta bo sanacja była przekonana o jej rzekomych bogactwach. Zupełnie tak jakby wszyscy zamiast siana trzymali w oborach stogi złotej przędzy. -
Ok przyznam pisłem w pośpiechu. Na moje szczęście mam w domu podręcznik historyczny do klasy 6 szkoły podstawowej i to z niego pochodzą informacje o liczebności wojsk. A mówiąc Polski sejm miałem na myśli posłów. Po odrzuceniu propozycji sojuszu był sejm czteroletni w którym jawnie sprzeciwiono się Rosji.
-
Polski sejm czyli posłowie. Chodzi oto że początku czteroletniego gdyby się zgodzili nie byłoby czteroletniego w 1800 roku licząc ruchliwszą szlachtę i formację nieregularne mieliśmy 50 tys przed reformami poniżej 5 tys. Rosja - 300 tys Austria 300 tys Prusy 200 tys stosunek sił Polska Rosja 60 do 1
-
Sejm czteroletni napisane jak wół a ile RON miała wojska to osoba formaty secesjonisty wiedząca o dochodach komory bydgoskiej powinna o tym wiedzieć. Jednakże ze względu na chwilowe na zapomnienie wiadomości z podstawówki. Było to kilka tysięcy a armia 20 tys była w sferze marzeń.
-
Polski sejm dostał przed sejmem czteroletnim propozycje by zawiązać sojusz zwiększyć armię do 20 tys i pomóc Rosji walczyć z Turcją i Szwecją. Wiele innych poluzowań w królewsko-caryckim gorsecie duszącym lud a potem w miarę wzrostu współpracy odbudowa kraju rozwój. Co prawda do ś mierci carycy bylibyśmy lennikami ale po przejęciu władzy przez jej pacyfistycznego syna. Tak czy siak mielibyśmy dużą autonomię(więcej niż Kongresówka i więcej ziem). Jak myślicie co by się stało gdyby zamiast zakończonego fiaskiem sojuszu z Prusami zgodzili się i "przeczekali Katarzynę" rozwijając kraj? Zapraszam do dyskusji. ps. Opowiadanie o tych zdarzeniach jest rozwijane na http://www.pisarnia.pun.pl/viewtopic.php?pid=4#p4
-
Początek drogi mej 29.09.1938 Los płata w życiufigle. Postanowiłem prowadzić ten pamiętnik aby w razie mojej śmierci a droga, którą wybrałem jest bardzo niebezpieczna ktoś mógł poznać mojewspomnienia i przemyślenia. I by moi rodzice nie musieli wierzyć plotkom bądź jakiejkolwiek propagandzie. Moi rodziceprzyjechali do Ameryki w czasie I wojny światowej. Potem nie mogli wrócić do kraju bo najpierw bolszewicy a potem wielki kryzys i jakoś się wAmeryce zasiedzieli. Jednak tak to wżyciu bywa, że Polak w Ameryce bardziej sobie ojczyznę umiłuje niż Polak wPolsce. Zostałem więc wychowany patriotycznie i uczyłem mimo iż mieszkałem wAmeryce nauczyłem się Polskiego przed nauczeniem się angielskiego. W domiemówiliśmy tylko po Polsku. Czytałem Polskie książki i Polską prasę. Słuchałem polskiej muzyki. Mieszkałem wPolskiej dzielnicy. Uczyłem się w Polskiej szkole. Strzelałem w Polskim KlubieStrzeleckim i Polskim Klubie łuczniczym. Grałem w szach w Polskim KlubieSzachowym i wypożyczałem w Polskiej Bibliotece. Chodziłem nawet na Polskie koncerty i bawiłem się z Polskimidziećmi. Słowem miałem swoją własną małąPolskę. Często chodziłemteż z rodzicami do klubu Polskiego. Wszystkie święta narodowe obchodzono z pompą. Wyrastałem więc w przeświadczeni że Polska tojakaś kraina bajkowa, że bycie Polakiem jest jak sen niedostępny dla zwykłychśmiertelników. Wpajano mi że Polska to Raj który trzeba chronić więc nie co siędziwić moim późniejszym decyzjom które zostały wymuszone przez moje wychowanie. Przejdę więcnareszcie do dnia dzisiejszego. Dnia który na pewno wywarł wpływ na moje późniejsze losy. Mam 25 lat i świeżo uzyskany tytuł magistra. Wracałemwłaśnie do domu gdy zobaczyłem grupę osób przeciskających się w stronę plakatu.Wśród nich szczególnie aktywni byli moi koledzy z Klubu Strzeleckiego. Obokszedł harcerz niosąc całą masę takich samych plakatów. Zapytałem się go: - O co tu chodzi! Przepychają się tam jakby wydano nakaz pospolitegoruszenia. - Oj blisko!-Odpowiedział podekscytowany- Zresztą sam zobacz bo ja samw to nie wierze! Rodacy! Terror starej sanacji zakończył się i Polska stała siękapitalistycznym krajem. Tutaj jest miejsce każdego Polaka! Tutaj każdy może uzyskać kapitał! Tutaj każdy jest swoim szefem! Tutaj nie ma cenzury! Tutaj twa ojczyzna! Czy jesteś prawdziwym patriotą? Czy jesteś gotów chwycić za broń? Zapisz się do oddziałów Polonii w twojej okolicy! Kup sobie broń! Przypłyń do kraju i ćwicz się w żołnierskim fachu! Walcz w obronie swej ojczyzny! Uwaga! Ekwipunek wojskowy jest bardzo drogi! Każdy zabity w Czechach Niemiec to o jednego mniej w Polsce! I o 1 tys dolarów więcej w twojej kieszeni! Nie czekaj! Kontakt: Janusz Gruch Miejsce: Budynek Polskiego Klubu strzeleckiego. -Ja, ja nie wierzę.- Gorączkowo zacząłem w głowie liczyć ile mam pieniędzy na koncie. - Ja jestem jeszcze trochę młody ale morze przyjmą mnie do noszenia meldunków. To bardzo ważne zajęcie. Dłużej go nie słuchałem. Miałem aż tysiąc dolarów! Na zaopatrzenie wystarczy a broń już miałem. Pobiegłem. Gdzie? Do budynku Polskiego Klubu Strzeleckiego! KomisjaPoborowa Wbiegłem do Sali zdyszany. Spojrzałem na kolejkę. Mimo dziesięciustanowisk kolejka do każdej była ogromna. Powiedziano mi jednak że jeszcze dziśskończymy. Podobno tak naprawdę komisja była formalnością. Polska potrzebowałamięsa armatniego. To nie była do końca prawda bo kretyn mógł zepsuć każda delikatnąoperację i narazić cały odział. Szybko oszacowałem liczbę osób. Łączniebyło ich pewnie dziesięć tysięcy . Jednakchwili przyjechała masa ciężarówek wypełnionych żołnierzami którzy zaczęlitworzyć kolejne punkty. Terazpewnie było ich 200. Przepustowość teżbyła niezgorsza. Łącznie jednak odesłali do domu prawie tysiąc osób. Były to zreguły osoby pozbawione wykształcenia o wątpliwych zdolnościach fizycznych anie obijając w bawełnę głupie grubasy. Podobno Polacy nie mieli czasu ichszkolić. Mieli tylko miesiąc na odstawienie tych wojsk do Czech. Prawdopodobnietyle wytrzymają Liberyjczycy. Ewentualnie troch ę się podszkolą i popłyną wkolejnym rzucie. Nadeszła wreszcie moja kolej: -Imię! -Józef! -Nazwisko! -Marczewski! -Wykształcenie! -Magister z Medycyny! -Formacja Docelowa! -Piechota! - Jakie predyspozycje do formacji! -Jestem członkiem Polskiego Klubu Strzeleckiego.-Członek egzaminatorsprawdził chwilę szukał mojego imienia w spisie członków - Dobrze. Pierwszy rzut. Pojedziecie ciężarówką. Jakby się o cośpytali to daj pan im te przepustkę. A jak się nie będą pytali to daj im pan odemnie w mordę bo jacy to wartownicy. Na szczęście niemusiałem dawać nikomu mordę zapytali sięmnie o przepustkę. Azali mi wejść do ciężarówki. Siedziało już tam kilka osób i zostało tylkojedno wolne miejsce. Gdy usiadłem żołnierze zatrzasnęli drzwi i ciężarówka ruszyła. Poznawałem tylko MarkaWasilewskiego. Reszta to byli chyba z jakiejś dalszej części Nowego Jorku.Pierwszy odezwał się kierowca: -No panienki dzisiaj wypływam i zobaczycie dopiero co to jest ciężkapraca. Pierwszy rzut to 300 tys. Panienek to znaczy Tfu! Żołnierzy znaczy się.Kto by pomyślał że w jeden dzień zbierze się tyle smarkaczy Tfu! Ochotników. –Żołnierznajwyraźniej wysokiego mniemania. -Wypraszam sobie.-Powiedział jakiś ochotnik z twarzą bufona- Mójpradziadek walczył w powstaniu listopadowym. Dziadek w styczniowym. Ojciec zaśw bojówce PPS. - To każdemu z tych bohaterów złóż moje szczere kondolencje że ichpotomek to nadęty Bufon uważający się za pępek świata. - Jak pan śmie. - Oj pomyliłem się co do pana. -Dobrze że to pan przyznaje. -Nie Bufona ale Bufonkę. „jak pan śmie”-Śmiech w ciężarówce. - To już jednego żeśmy scharakteryzowali.- zaśmiałem się. - A TY TO COŚ ZA JEDEN!! - Członek Polskiego KlubuStrzeleckiego od roku 1921. Czterokrotnie zdobyłem mistrzostwo w strzelaniu. - No to już wiemy chłopaki kto będzie u was w batalionie pisał. PanOficjał. - Pan Oficyna.-Zawtórował mu ktoś z tyłu ciężarówki. - Cicho Radiostacja! A co może się mylę? Taki to cały czasnadaje.-śmiech. Ktoś wysmarkuje nos chusteczką.- O widzę że mamy tu Trębacza!-Śmiech-Jak będziesz tak głośno smarkał to się będą Niemcy bali że kilka set tysięcy kawalerzystówna nich trąbiąc jedzie. A może po prostu przyśpieszą i rozładujesz im korki wkolumnach. Gorzej jak z naprawę dużym odziałem będziesz musiał uderzyć zzaskoczenia. Wtedy cała akcja kaput. - Gdzie tutaj jest kosz na śmieci spytał się ktoś kto właśnie skończyłjeść ciastka i wymachiwał opakowaniem jak sztandarem. - A ty to chyba będziesz chorążym co? Bo wymachujesz tą torebką jaksztandarem. Rzuć gdzieś to Sztandar nikomu nic się nie stanie.- Sztandar rzuciłswoją chorągwie na jedynego który nie został jeszcze ośmieszony. -Oj, może gdzieś indziej? Naprawdę nie ma tu kosza?- Spytał niezidentyfikowany. - Hej! Ty się lepiej przyzwyczajaj. Na wojnie nie ma lekko. Przyzwyczajaj się Czyścioch.- Na początku to byłośmieszne ale zaczynało denerwować. Czas aby ktoś mu pokazał. - Ty się lepiej zamknij Komentator! To że byłeś tu wcześniej nieznaczy że możesz nasz poniżać. -Co! Skąd ty? -Masz Amerykański akcent.
-
Gdyby Piłsudski zaatakował Moskwę w 1920 roku? / Polacy wspomagają Białych
HESMERON odpowiedział Tomek91 → temat → Historia Polski alternatywna
Tylko że wtedy Rosjanie też byli silniejsi. błędne jest twierdzenie że Rosjanie w czasie wojny Polsko-bolszewickiej mieli jakiekolwiek rezerwy. Zgodnie z ideą rzucili do boju wszystkie siły. Nie tylko na Polskę ale na wszystkich "rewolucyjnych frontach". Po prostu w czasie rewolucji Sowieci sami rozwalili sobie cały przemysł i za broń musieli płacić złotem. A i tak jeszcze nie spacyfikowali kontrrewolucji więc w tamtym czasie ich możliwości militarne były grubo ograniczone. Kijów byśmy zajęli. Moskwę nie koniecznie. Jednak Ukraina w sojuszu z Polską dałaby początek międzymorzu. Według Planu Prometejskiego Ukraina miała wchłonąć Białoruś. Część Białorusi dalibyśmy Litwinom jako rekompensatę. -
Gdyby Kazimierz Wielki miał legalnego syna...
HESMERON odpowiedział Narayan → temat → Historia Polski alternatywna
To że w pierwszych rozdziałach o tym traktuje. Jeśli zaczniesz kojarzyć fakty napisz. -
Kutrzeba nie został majorem.W tej historii w ogóle go nie tytułowałem major ze sztabu to Janusz Zięba który zostaje zdegradowany. Kutrzeba jest generałem przez cały czas
-
HESMERON zaczął obserwować II RP w latach 30 - tych
-
Gdyby Kazimierz Wielki miał legalnego syna...
HESMERON odpowiedział Narayan → temat → Historia Polski alternatywna
Skoro tak stawiasz sprawę to przeczytaj J. Topolskiego Historia Polski -
Osoba zdegradowana to Janusz Zięba a Kutrzeba jest jego przyjacielem i podzielają te same idee. Zaś opowiadanie to pisze najpierw wspominając o czymś a przy następnym pisaniu informuje szczegółach. Tak więc zaczynam 1934 25 grudnia Monrowia. -Witam panie naczelniku. -Witam panie premierze. -Jakież to interesy II RP może mieć w naszych skromnych progach. - Otóż zamierzam zawrzeć z wami traktat handlowy i porozumienie wojskowe. My pomoglibyśmy wam w modernizacji armii a wy otworzylibyście swoje rynki i w razie potrzeby użyczyli 100 tys. armii. W latach 1937-1939 prowadzilibyście ćwiczenia przy południowej granicy IIRP. - Dowiedzieliśmy się już ile warte są te wasze umowy. - To była stara sanacja a teraz mamy nową i innych ludzi. -Mh -Zapewniam pana że tym razem wszystko pójdzie jak z płatka. 26.12.1934 Kurier Rzeczpospolitej Porozumienie z Liberią Wczoraj nasz naczelnik państwa porozumiał się z rządem Liberyjskim w sprawie współpracy gospodarczej. Zapewne poprawi to sytuacje polskiej gospodarki i pomorze w wykonaniu planu 3 letniego. Nasz naczelnik musiał odbudować zaufanie Liberyjczyków które tak zawiodła stara sanacja. Na miejscu był nasz dziennikarz. Atmosfera w Liberii jest trochę nieprzyjazna ale na pewno bycie otwartym na współprace i przestrzeganie przepisów oraz szacunek do miejscowej ludności pozwoli nam uzyskać ich przyjaźń. Liberia ma bardzo chłonny rynek zwłaszcza jeżeli chodzi o maszyny środki produkcji. Jest tu też duże zapotrzebowanie na domostwa i dużo ziemi po uprawę którą Liberyjczycy będą płacić. Jednocześnie Monrowia to ruchliwy port. Jest tam wiele Francuzów i Anglików z którymi będziemy mogli wejść w bliższą współpracę. Możemy im zaimponować swoimi towarami w Liberii by sprzedać je w Paryżu . Ponadto wiele sąsiadów Liberii będzie chciało z nami handlować. Nie zmarnuj szansy! Inwestuj w Liberie! 1938 rok. Gdzieś w Czechach. Wojska Liberyjskie miały spowolnić Niemców na tyle by zdążyły dołączyć do nich wojska Polonii. Prowadzili więc zasadzki w miejscach gdzie dolina była wąska. Robili pułapki. Staczali głazy na nieprzeradzające kolumny. Wiedzieli kiedy to robić dzięki darowi od Czechów. Radiu przez które Polacy dzień i noc nadawali po Liberyjsku gdzie i kiedy będą przejeżdżały wojska Niemieckie. Armia Liberyjska na ogół była uzbrojona w broń z pierwszej wojny światowej. To była pierwsza zasadzka "Tura". Liczący dziesięć osób oddział miał za zadanie zatrzymać i możliwie jak najbardziej poturbować przeciwników. Mieli dwa dni na przygotowanie pułapki. Dowódca "Tura" rozdzielił zadanie wykonania zasadzki pomiędzy dwóch podległych mu sierżantów. Jeden zrobił barykadę w najwęższym miejscu polany tak by zatrzymać nieprzyjaciela. Drugi przygotował pnie drzew które płonące mieli zrzucić na dół i kamienie Razem wyłupali kamień który zamierzali zrzucić gdy Niemcy już wjadą. W ten sposób więzili Niemców w dolinie. Dzięki płonącym pniom nie musieli się martwić o atakującą piechotę. Kolumna podjechała aż pod barykadę i tam zatrzymała się by ją wysadzić. Wtedy dowódca "Tura" dał znak. Saperzy którzy wysiedli zostali zastrzeleni. Wybuchła cysterna z ciężarówka z benzyną i amunicją. Spadły płonące pnie więżąc Niemców i uszkadzając gąsienice. Ze stu Niemców którzy jechali w kolumnie ani jeden nie przeżył.
-
Gdyby Kazimierz Wielki miał legalnego syna...
HESMERON odpowiedział Narayan → temat → Historia Polski alternatywna
W tamtym okresie wojny z reguły miały na celu złupienie przeciwnika o jeśli miejscowa ludność nie chciałaby należeć do innego państwa to najzwyczajniej w świecie po odjeździe władcy robiła co chciała. Zaś utrzymywanie tam załóg było po I nieskuteczne a po II skutecznie uniemożliwiało obronę w razie napaści. -
1938 r. -Czyli zamierza pan prowadzić wsparcie wojsk czechosłowackich "po cichu" tak żeby Niemcy nie byli świadomi pańskiej pomocy? - Tak Panowie. Dzięki temu uzyskamy odpowiednio dużo czasu na reformę armii a co najważniejsze nie walczymy na swoim terytorium. Pozorowana neutralność zapewni nam ciągłość dostaw z Ameryki. Jurek jak tam nasza kampania wśród Polonii Amerykańskiej? Plakat propagandowy Rodacy! Terror starej sanacji zakończył się i Polska stała się kapitalistycznym krajem. Tutaj jest miejsce każdego Polaka! Tutaj każdy może uzyskać kapitał! Tutaj każdy jest swoim szefem! Tutaj nie ma cenzury! Tutaj twa ojczyzna! Czy jesteś prawdziwym patriotą? Czy jesteś gotów chwycić za broń? Zapisz się do oddziałów Polonii w twojej okolicy! Kup sobie broń! Przypłyń do kraju i ćwicz się w żołnierskim fachu! Walcz w obronie swej ojczyzny! Uwaga! Ekwipunek wojskowy jest bardzo drogi! Każdy zabity w Czechach Niemiec to o jednego mniej w Polsce! I o 1 tys dolarów więcej w twojej kieszeni! Nie czekaj! Kontakt: Miejsce: -Prawie sam się przekonałem. Pierwsze dwieście tys. już do nas płynie. Zamówienia broni dla WP też są w toku. -A Liberia wywiąże się ze wznowionej umowy? - Tak. Chociaż oficjalnie pomaga Czecho-Słowacji. - Panowie. Zrobiliśmy wszystko co mogliśmy zrobić. Reszta leży w rękach naszych żołnierzy. Obóz szkoleniowy gdzieś w Polsce. Miesiąc później. Z dziennika Chorążego Polonii Ryszarda Marczewskiego Cel! Pal! Padnij Powstań! Ćwiczenia zdawały się nie mieć końca kiedy nagle na plac treningowy wjechały ciężarówki. Czy to już teraz? Wielu zadawało sobie to pytanie. Pod dziecięcym entuzjazmem wojna ich przerastała. Tyle niecierpliwienia i narzekania na dłużący się czas a teraz się wahają? Gdy przyjeżdżały ciężarówki z zaopatrzeniem każdy klął że to nie te które ich stąd zabiorą. Ale w głębi duszy każdy z nich chciał się wycofać. Każdy z nich żałował emocjonalnej decyzji jaką podjął po przeczytaniu plakatu. Każdy z nich przeklinał sztuczny -stworzony przy pomocy propagandy patriotyzm. Każdy z nich miał nadzieję że zanim przyjadą ciężarówki wojna się skończy a oni odjadą do domu. To były TE ciężarówki.
-
Gdyby Kazimierz Wielki miał legalnego syna...
HESMERON odpowiedział Narayan → temat → Historia Polski alternatywna
I widzisz. Potrzebny był jakiś miejscowy autorytet bo władca nie mógł być wszędzie. -
Gdyby Kazimierz Wielki miał legalnego syna...
HESMERON odpowiedział Narayan → temat → Historia Polski alternatywna
Kidy osoby chcą współpracować może jeszcze jakoś to pójść ale kiedy najeżdżasz wroga sprawa jest ciut trudniejsza. Ponadto Chrobry do Kijowa dotarł ale potem Mieszko II nie mógł administrować tak wielkim obszarem. Problemy administracyjne od co