Marcin R.
Użytkownicy-
Zawartość
173 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Marcin R.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7
-
Oj Panowie, Panowie... Pozwolę sobie na dygresję, MCH 90 łba mi nie urwie... :twisted: Co jest pierwszym przykazaniem historyka? OBIEKTYWIZM! Czytam posty w tym temacie i widzę klasyczną Polskę: ci z zachodu cacy ci ze wschodu be. Możemy zapisać 15 kartek w tym temacie i nie dojdziemy do żadnych wniosków, po za biciem piany i podgrzewaniem atmosfery. Dopóki jakiś historyk nie przeprowadzi dogłębnej analizy dokumentów radzieckich i niemieckich dotyczących walki NN i strat pułków LW z którymi walczył, nie mamy szans na prawdziwy obraz walk tego pułku. Zadanie będzie bardzo trudne, bo np. zaginęły dokumenty i raporty z JG52 dokumentujące zwycięstwa np. Hartmanna odniesione po 1.XII.1943 r. Sądzę, że z dokumentami innych pułków LW jest podobnie. No to akurat nie do końca prawda. Taka sytuacja miała miejsce w pułkach czechosłowackich, ale nie jestem pewien czy w NN. A to ma znaczenie dla weryfikacji zwycięstw? :wink:
-
Prawdziwa liczba zwycięstw Normandie jest niezwykle trudna do ustalenia. Nie pomagał na pewno dosyć swobodny sposób naliczania zestrzałów w WWS. Na ilości zwycięstw i historii Pułku - jak słusznie pisze Wojtek - ciąży propaganda Rosjan i Francuzów. No cóż, taka była potrzeba chwili, Francja musiała zademonstrować obecność na Froncie Wschodnim, a Rosjanie potrzebowali łagodnego i prozachodniego wizerunku. W żaden sposób nie może to umniejszać dokonań pilotów, ich zwycięstw i strat.
-
Możesz podać przykłady, bo z doświadczeń DWS wynika coś innego Nie fregatę tylko niszczyciel eskortowy, U-66 miał wyporność nawodną 1160 ton, niszczyciel esk. 1400 ton. Kanionierki czy fregaty, a może niszczyciela eskortowego.? To zupełnie różne okręty. Jak grubość stali utwardzanej węglowo, odpornej na ciśnienie wody ma się do odporności części dziobowej z delikatnymi wyrzutniami torpedowymi i sterami?
-
Aha zaczyna się... :roll: Znowu Niemcy i Amerykanie cacy, a Rosjanie be, bo mieli - teoretycznie gorsze samoloty. Zobacz listę asów RAF, latali na świetnych samolotach, a ilością zwycięstw nie powala. Dlaczego gorsze? Na czym polegała ich słabość?Wyjaśnij.... Niespodzianka! :santa: Bong nie miał najwięcej zestrzeleń z Aliantów zachodnich. Poszukaj kto... Zwycięstwa Hartmanna nie są w pełni udokumentowane z prostego powodu: braków dokumentów źródłowych od 151 zwycięstwa w górę, czyli od 15.XII.1943 r. zaginęły po wojnie. Możesz wskazać dokumenty źródłowe radzieckiego dowództwa lub wojsk potwierdzające zwycięstwa odniesione po 15 grudnia 1943 r.? Ps. Rosjanie sami też nie latali. Super, uwielbiam takie stwierdzenia. Możesz wskazać w czym P-38 był o wiele lepszy niż P-39Q? Tajemnica sukcesów np. Pokyszkina kryje się taktyce i specyfice samolotu na jakim latał. Wiesz na jakich wysokościach toczono walki na wschodzie? Wiesz jakie właściwości miały poszczególne samoloty na tych wysokościach? Chyba nie...
-
Z tymi zestrzeleniami to do końca nie wiadomo. Dlaczego piszesz, że Kożdeub miał jakoby 62 zwycięstwa, a nie piszesz, że Colstermann miął jakoby 33? Skąd jawne negowanie wyniku Rosjanina? Masz dane źródłowe obalające ten wynik? Wg. danych RAF Clostermann odniósł najwyżej 17-19 zwycięstw, reszta to zwycięstwa zespołowe lub na ziemi. Wynik 33 został stworzony po wojnie we Francji. Wyniku Niemców dopiero są ciekawe - choć uważam, że osiągnięcia z obydwu stron są naciągane. Wielkorotnie po wojnie stwierdzano, że zgłoszenia a rzeczywistość to dwie różne bajki.
-
A czy konstruktorzy Me-262 oczekiwali od niego figur wyższego pilotażu? Całe życie wydawało mi się, że Schwalbe był tylko i wyłącznie latającą platformą dla 4 x 30 mm do zwalczania bombowców. Pilot próbujący podjąć walkę manewrową na Jaskółce musiałby cierpieć na niedotlenienie móżgu :mrgreen: . Latadło to i owszem, tylko żeby najlepsze :?: Jakoś Mustek cierpiał na tendencję do bardzo silnych wibracji ogona - wprowadzenie płetwy przyniosło tylko częściową poprawę. Uzbrojenie jak na rok 1944 było takie sobie, nie mocne.... Źle zaprojektowane komory amunicji prowdziły do częstych zacięć, nawet wprowadzone poprawki nie przyniosły oczekiwanych efektów. Standardem w 1944 r. było 2 x 20 mm + jakieś sikawki. Niemieckie myśliwce wykazywały całkiem sporą odporność na trafienia kal. 12,7 mm. Tymczasem na 20-tki nie było mocnych. P-47 miał solidny zestaw strzelecki - ale jego brała się z ilości nie jakości.
-
Do pewnego stopnia tak, autor książki Lothar Gunther Buchhaim odbył jeden patrol na U-96 jako korespondent wojenny.
-
Armata plot. Bofors 40 mm wz.36
Marcin R. odpowiedział ciekawy → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Wątpię - po pierwsze brak środków. Działa eksportowano aby pozyskać finanse na zakup nowocześniejszego uzbrojenia. Nie wiem ile tysięcy tych dział powinniśmy mieć, aby miały wpływa na przebieg kampanii. Kolejna rzecz to ilość zestrzelonych własnych samolotów przez proporcjonalnie więcej dział własnej OPL. -
Baker stworzył fajną broń. gwintowana lufa i duża celność. Czytałem, że spece z 95 Riffles osiągali szybkostrzelność 4 strzałów na minutę.
-
Nie bardzo. To było raptem kilka dywizjonów, które choć wniosły sporo do bitwy, ale nie mogły jej przesądzić. Więc raczej można stwierdzić, że dywizjony cudzoziemskie były pomocą dla RAF, cenną ale tylko pomocą.
-
Nie. Typ VII został opracowany specjalnie do bitwy atlantyckiej, typ IX natomiast był okrętem oceanicznym o wysokim stopniu autonomiczności i przystosowanym do samodzielnego zadania.
-
[ Dodano: 2007-09-03, 08:12 ] http://historypreservation.com/hpassociate...oductsMain2.php tutaj masz wzorce kurtek skórzanych w Siłach Zbrojnych USA. A co do umundurowania, były jasne przepisy dotyczące mundurów, ale u Amerykanów panowała dosyć duża swoboda jeśli chodzi o okrycie wierzchnie, zwłaszcza w lotnictwie. Część młodych pilotów myśliwców 8 lub 9 Armii Powietrznej np. Ralph Hoffer nosiła np. kurtki z logiem swoich ulubionych drużyn sportowych.
-
Znaczenie nie było duże, to raptem dwa dywizjony w końcowej fazie bitwy. Zwycięstwa także były na przeciętnym dla RAF poziomie więc nic szczególnego. A zapomniano z przyczyn politycznych.
-
Radzieckie konstrukcje myśliwskie nie słynęły z jakości wykonania. Nagminne było odlatywanie skrzydeł przy dużych prędkościach i przeciążeniach. Nie były winne konstrukcyjne tylko fatalna jakość wykonania jw. wspomniano. Samoloty były konstrukcyjnie celowe i przemyślane - problemem było wykonanie i materiały. Z myśliwców ZSRR najsolidniejsze i chyba najlepsze były konstrukcje Ła-5/7.
-
W dostępnych mi źródłach nie słowa o taranowaniu U-407 przez Gralanda. Z Twojego opisu wynika, że doszło do przypadkowego zderzenia, a nie umyślnego taranu.
-
Wytrzymałość psychiczna na ciasne wnętrze i trudne warunki życia i walki nie są tożsame z odwagą na polu walki.
-
Co to może być (zapora przeciwczołgowa)?
Marcin R. odpowiedział yarek → temat → Identyfikacja znalezisk
Na palch betonowych są wystające części. Sądzę, że do zamontowania drutów kolczastych. Więc wg. mnie zapora obronna. -
Bitwa o Anglię czy mogła się Hitlerowi udać?
Marcin R. odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Front Zachodni
To Niemcy jako pierwsi zbombardowali cywilny cel - Londyn. Było to podczas pomyłkowego nocnego nalotu, załoga jednego z samolotu sądząc, że są nad celem zrzuciał bomby. Trafili w Londyn. Po tym fakcie Churchill nakazał naloty odwetowe na Berlin. No i tak poszło. -
D9 miał na wyposażeniu działka 2 x 20 mm w nasadzie skrzydeł. Wersja D12/13 miała mieć silnikowe działko kal. 30 mm. Bomby akurat w tym typie potrzebne specjalnie nie były, bo samolot miał inne zadania niż ataki na cele naziemne.
-
Gruziowi chodziło o to, że 304 jako jedyny nasz dywizjon walczył w CC. Owszem jednostka ta miał wiele ciekawych przygód podczas patroli np. walka z 6 Ju-88. Jeśli chodzi o aspekt lotniczy BoA to trzeba też wspomnieć o 307 którego Mossie pięknie poczynały sobie nad Biskajami.
-
Kretynizm, ciekawe czy ten co zlecił projekt miał żółte papiery? Marnotrawienie cennych środków i czasu.
-
Zjawisko problemów z częścią ogonową było charakterystyczne dla Mustangów. Niedopracowana aerodynamicznie część ogonowa wpadała w potężne wibracje i mogła odlecieć. Zapobiegano temu poprzez wzmacnianie podłużnicami części ogonowej. Co do schodzenia z kierunku znowu aerodynamika ogona. W wersji D stało się to szczególnie widoczne. Zapobiegano temu poprzez dodanie płetwy przed usterzeniem. W wersjach B/C czyniono to także.
-
P-51A w większość używane były w USA. Posiadały nawet znaki RAF. Pierwsze P-51 w werski rozpoznawczej F-6A pojawiły się w Afryce w składzie 154 Observation Squadron działającego na korzyść XII Air Support Command. W czerwcu tego roku pojawiają się pierwsze A-36 ze składu 27 BG(L). Pierwszy lot bojowy dn. 7.06.1943 r.
-
Typ XXI nie był napędzany turbiną Walthera . Nie udało się do dzisiaj zbudować okrętu który mógłby pływać tylko na H2O2, ze względu na ogromne zużycie paliwa. Możesz podać nazwisko tego 19-letniego kapitana i nr. jego U-boota? Sądzę, że te informacje masz z książki "Okręt" Buchhaima? Pomimo całej wspaniałości prozy zawartej w tym dziele, nie traktowałbym jej jako źródła. Średnia wieku marynarza z U-boota to 21,9 roku. Najmłodszy dowódca U-boota: http://uboat.net/special/faq.htm?question=6Najstarszy dowódca U-boota: http://uboat.net/special/faq.htm?question=7 Na przyszłość radzę sprowadzić co się pisze..... :? :roll:
-
Mustang cierpiał na inne bolączki: słabość konstrukcji ogona który lubił się odkształcać podczas szybkiego nurkowania, tendencja do schodzenia z kierunku lotu podczas lotu z bardzo dużą prędkością, źle skonstruowane podajniki amunicji - efekt zacięcia. A-36 była pierwszą wersją tego samolotu używaną w USAAF. Dopiero z niej zrobiono P-51 z silnikiem Allison - używaną m.in. przez 309 dywizjon.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7