Tenin
-
Zawartość
2 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Posty dodane przez Tenin
-
-
Witajcie!
Przybyłem tu, aby zadać ważne dla mnie pytanie - może ktoś z Was coś o tym wie.
Interesuje mnie organizacja pracy pracy ludzi prehistorycznych w paleolicie.
Obecnie ludzi, którzy organizują sobie czas w krajach cywilizowanych korzystają często z zegarków i innych źródeł informacji o tzw. czasie (godzinie) i według tego organizują swoją pracę. Na przykład - ktoś nastawia budzik na 6.30, o tej porze budzi się i wstaje, myje się, je i szykuje do wyjścia zerkając co chwila na zegar/-ek i "wie, że [np.] o 8 zaczyna pracę". Stara się zdążyć i jeżeli mu się udaje, to pracuje np. najpierw od 8 do 12, później ma np. półgodzinną przerwę, po niej, od 12.30 do 16.30, potem jedzie do domu.
A jak to było w paleolicie? Wiadomo, że raczej ludzie mieli mnóstwo pracy - łowiectwo, zbieractwo, dbanie o schronienie, opieka nad dziećmi, szykowanie narzędzi itd. Wstawali -jak zgaduję- zapewne o świcie albo gdy ich obudził jakich hałas czy np. emocjonalny sen. Dzień może zaczynali od zjedzenia czegoś i napicia się (zgaduję), po tym może szykowali się np. do lasu, wyruszali i -jak sobie myślę- może zbierali czy polowali, aż uzbierali / upolowali wystarczająco dużo na jakiś tam przewidziany czas albo aż -hmm- zaczynało się ściemniać i wtedy wracali do domu, jaskini, czy dokądś tam.
Ale gdy np. ktoś zajmował się wyrobem narzędzi, to skąd wiedział, kiedy ma zrobić przerwę w pracy, kiedy pora na posiłek albo kiedy czas skończyć przerwę i wrócić do pracy??
Bardzo mnie to nurtuje i jest to dla mnie ważne pytanie. Chętnie dowiedziałbym się, co o tym wiecie albo co przypuszczacie. Czekam na pomysły!
Pozdrawiam!
Michał
Organizacja pracy w paleolicie
w Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Napisano · Zgłoś odpowiedź
Dziękuję za odpowiedzi!
gregski
No tak, pewnie jest wiele podobieństw pomiędzy ludźmi pierwotnymi a co dzikszymi obecnymi plemionami. Cejrowskiego nie cierpię, ale jakieś filmy o tej tematyce zapewne obejrzę.
poldas
No to właściwie jak patrzeć na zegarek. Ciekawe, czy rzeczywiście tak było.
Tzn. kierowali się wewnętrznymi poczuciami?
To były już w paleolicie koguty? Wybaczcie niewiedzę, ja się znam na chemii...
Też tak myślę i myślałem, ale co w takim razie z tak bardzo różną długością dnia zimą i latem?
Capricornus
No ja właśnie szukam alternatyw.
No... gdyby nie pić kawy i się nie odchudzać, to pewnie owszem... Po kawie często nie czuje się zmęczenia, a przy odchudzaniu nieraz świadomie ignoruje się lekki głód.
Ja nie wiem, chyba Ty się lepiej znasz.
---
Pozdrawiam!