Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
youpendi

Sprawa dysydentów

Rekomendowane odpowiedzi

youpendi   

Postawiłam przed sobą ambitny plan poznania historii Polski od Sejmu Niemego aż do powst. styczniowego (czyli do momentu, w którym się mniej więcej orientuję) - zaczęłam od książki Cegielskiego i Kądzieli "Rozbiory...". I aż do 90str. wszystko pojmuję - schodki się zaczęły przy sprawie dysydentów. Tu się już pogubiłam..

W Polsce można było zauważyć liczne przykłady ksenofobii oraz nietolerancji względem innej wiary niż niekatolicka. Protestanci i prawosławni mieli mocno ograniczone prawa, nie mogli swobodnie wyrażać swoich poglądów religijnych etc.

Gdy na tronie zasiadł Stanisław August Poniatowski i poczynał sobie całkiem niezależnie od Rosji, caryca postanowiła podciąć skrzydła ekskochankowi. Żeby zaingerować w sprawy wewnętrzne Rzeczypospolitej potrzebowała pretekstu - idealnym była sprawa dysydentów.

Sam król jako człowiek oświecenia był zwolennikiem wszechobecnej tolerancji - pragnął by każda religia mogła cieszyć się swobodą praw. Odmienne zdanie miał wiodący ród magnacki Czartoryscy: by poprawić swój niecieszący się zbytnią sympatią obraz postanowili wykorzystać nienawiść Polaków do innej wiary i szumnie głosili potępienie innowierców.

W czasie sejmu w 1766r., gdy mimo nalegać Repnina sejm nie zgodził się na powiększenie praw dysydenckich, caryca poleciła wprowadzenie wojsk rosyjskich do Rz. pod osłoną konfederacji innowierczych. W odpowiedzi republikanie zawiązali konfederację generalną w Radomiu, której przewodniczył Karol Radziwiłł (Panie Kochanku). Głosili oni lojalność wobec Rosji, chcieli odsunięcia od władzy Czartoryskich.

moje pytanie: dlaczego republikanie ogłosili lojalność wobec Rosji, która przecież chciała przywrócenia praw dysydentom? Czy nienawiść do Czartoryskich była większa od niechęci do prawosławnych? I dlatego poprali Rosję, a nie Cz.?

Wzburzona szlachta poddała się namowom Repnina i wystosowała prośbę do carycy by ta przywróciła 'dawne rządy'.

I teraz w książce napisane jest tak:

Wystarczyło to wszystko do upokorzenia króla i odsunięcia Czartoryskich od wpływu na bieg wydarzeń. Osiągnąwszy ten cel Rosja coraz wyraźniej dążyła teraz do poddania dyktatowi obu stronnictw na przyszłym sejmie i zmuszenia ich do współdziałania w kwestii dysydenckiej i gwarancji rosyjskiej dla ustroju Rzeczypospolitej. Oszukani przywódcy radomian znaleźli się w bardzo niezręcznej sytuacji: stojąc na czele rozkołysanej religijnym fanatyzmem szlachty mieli - zgodnie z dyrektywami Repnina - nakłonić ją do zaakceptowania praw politycznych dysydentów. Wśród konfederatów radomskich narastały nastroje rozgoryczenia i buntu wobec Rosji. Imperialna polityka Katarzyny zaprowadziły sprawy polskie w ślepą uliczkę.

Caryca odsunęła od władzy Czartoryskich. moje pytanie: ale dlaczego szlachta musiała zgodzić się na przyznanie praw dysydentom? Okej, Repnin kazał, ale dlaczego szlachta musiała się zgodzić?

w październiku 1767r. w czasie sejmu Repnin uwięził czołowych działaczy konf. radomskiej, dzięki czemu dysydenci otrzymali pełnię praw politycznych.

Na drugie pytanie raczej znam odpowiedź >jestem obecnie przy konfederacji barskiej< ale nadal nie mogę pojąc dlaczego konfederaci radomscy ogłosili lojalność wobec Rosji.

I jeszcze jedno pytanie, do dyskusji ogólnej: jaki pretekst znalazłaby Katarzyna, żeby zaingerować w sprawy polskie, gdyby dysydenci cieszyliby się pełną swobodą praw? Czy gdyby innowiercy takie prawa mieli Poniatowski dłużej cieszył się 'wolną ręką' nieoglądając się na to co każe Rosja?

pees: jak coś zbytnio uprościłam to przepraszam.

Edytowane przez Jarpen Zigrin

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Szczerze mówiąc nie wiem w czym masz problem. Co do poparcia dążeń Katarzyny przez konfederację radomską-wokół Radziwiłła zgromadziła się wtedy grupa typowych pieniaczy, którym przewodził. Sam wielokrotnie podczas swojej działalności politycznej zmieniał fronty i układał się nawet ze znienawidzonym królem. Łatwo więc wysnuć wniosek, że sprzyjał silniejszym w danym momencie i w poparciu Rosji widział jedynie swoje osobiste cele i dążenia swojej partii. To typowy przykład sarmaty,który nie widzi niczego poza czubkiem swojego nosa, a jego ew walka o wolność RP przynosiła same straty i była ze wszechmiar szkodliwa. W tym przypaku chodziło mu o zagranie na nosie Czartoryskim i odebraniu familii wpływu na losy państwa(Król nie liczył się w tej rozgrywce prawie w ogóle,bo nie zdążył stworzyć swojego stronnictwa...jego współpraca z Czartoryskimi wyłania się z przytoczonego fragmentu). Sama sprawa dysydentów była nieistotna dla każdej ze stron, z Czartoryskimi na czele.

moje pytanie: ale dlaczego szlachta musiała zgodzić się na przyznanie praw dysydentom? Okej, Repnin kazał, ale dlaczego szlachta musiała się zgodzić?
Teraz to już w ogóle nie rozumiem twoich wątpliwości :lol: Chodziło o całkowite upokorzenie RP,jej sejmu i stanu szlacheckiego. Pokazanie wpływu Rosji na losy naszego państwa. Dodatkowym smaczkiem było granie stronnictwami przez Katarzynę, która ośmieszyła wszystkich łącznie ze sprzyjającym jej Radziwiłłem. To typowa taktyka Rosjan w tamtym czasie,tworzenie konfliktów i rozpoczynanie jałowych sporów w celu osłabiania poszczególnych partii. Caryca podobnie jak Radziwiłł sprzyjała grupom,które w danym momencie były jej użyteczne,raz był to król,innym razem Czartoryscy,a jeszcze innym przeciwnicy reform. Sprawa dysydentów była także w jakimś stopniu prestiżowa dla Rosjan ze względu na poszerzenie praw prawosławnym, w kraju określającym się "przedmurzem chrześcijaństwa" ^_^ Już wtedy znano socjotechnikę :D

Co do innych sporów nie było z tym problemu,oczywiście że coś by się znalazło. Przy ilości reform zamierzanych do przeprowadzenia stworzenie sporu między królem a skostniałą szlachtą nie było problemem.

Pozdrawiam i przepraszam za ew nieskładność,ale wynika to z tempa pisania.

Edytowane przez Niemożliwy

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.