Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
redbaron

Passchendaele. Kampania We Flandrii 1917, K. Marcinek

Rekomendowane odpowiedzi

redbaron   

Autor: Krzysztof Marcinek (Krzysztof M. ;) ]

Wydawnictwo: Inforteditions

Liczba stron: 423

Rok wydania: 2009

Jestem w trakcie lektury pracy (134 strona) i co tu kryć - książka jest bardzo dobra. JEdynie w trakcie czytania zwróciłem uwagę na raptem trzy drobiazgi, i to takie, które nie dotyczą głównego wątku pracy, a jedynie nakreślonego tła.

Praca zawiera ponad 26 map, wykonanych przez Krzysztofa - są świetne i doskonale pomagają zorientować się w przebiegu kampanii.

Za wzorcowy też mogę uznać opis stron konfliktu - taktyka, technika i ludzie - czyli to, co tworzy armię i ma wpływ na jej wartośc bojową i zachowanie na polu bitwy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Książka zbiera świetne oceny na forum dws-u:

http://dws.org.pl/viewtopic.php?f=99&t...w=unread#unread

Przyznam szczerze, że po takiej rekomendacji to sam sięgnę do kieszeni i zakupię ów pozycję :wink:

Ową ;) Już pisałem, zaimek ów, owa, owy odmienia się...

A.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

Książkę czytało mi się naprawdę świetnie. Większą część połknąłem jadąc w pociągu. Mimo iż musiałem wstać o jakiejś zabójczej godzinie - bodaj 4-5 rano, wcale nie czułem się zmęczony czytaniem, wręcz przeciwnie.

Zresztą mając okazję do dyskusji z Krzysztofem na łamach niniejszego forum, byłem pewien, że będzie dobrze. Autor jest naprawdę wielkim specem od I wojny światowej. Do tego charakteryzuje się wielką kulturą dyskusji i stylem wypowiedzi.

Wykreślone przez Krzysztofa mapki są bardzo dobre. W zasadzie wśród publikacji ukazujących się ostatnio, mogą być uważane wręcz za wzorowe. Gdybym się nie naoglądał mapek załączanych do Der Weltkrieg czy serii Schlachten des Weltkrieges, uznałbym je za doskonałe :)

Bibliografia składa się praktyznie wyłącznie z prac obcojęzycznych, pisanych po niemiecku, angielsku czy francusku. Nie jest to dziś niestety częste zjawisko nawet w pracach naukowych. Tymczasem Krzysztof dodarł do najważniejszych publikacji narodów uczestniczących w kampanii. Można ewentualnie metodologicznie podyskutować nad takim, a nie innym jej podziałem - np. Źródła [wspomnienia, publikowane dokumenty] i opracowania [historie oficjalne, kroniki jednostek, inne prace]. Ale to są szczegóły.

Konstrukcja pracy jak najbardziej odpowiednia - bez zbędnego wodolejstwa autor przedstawia, jak się kształtowały plany stron, jak rozwijała się taktyka, jak wyglądały zaangażowane w kampanię armie.

Doskonale opisane są kolejne fazy kampanii we Flandrii w 1917 r. - od sukcesu pod Messines do finału pod Passchendaele.

Z drobnych uwag, można wspomnieć - wypomniany też na historykach "Krzyż Zwycięstwa". I już zupełny szczególik - w czasie bitwy w szampanii w 1915 r.Falkenhayn nie skierował na czas posiłków. Von Einem z Loßbergiem na początku musieli radzić sobie sami, co wywołało u Einema wielką niechęć do Falkenhayna. Tak przynajmniej to przedstawił Einem.

W bibliografii mogłyby znaleźć się jeszcze wspomnienia owego Loßberga. Nie mniej jednak jest ona i tak bardzo obszerna, a przypadku historii XX wieku zawsze się znajdzie coś, co można uznać za ważne i przez autora niewykorzystane ;)

Także reasumując: książka świetna! Żałuję tylko, że nie czytałem jej PRZED napisaniem "Verdun". W każdym razie doświadczenia z lektury Passchendaele mam zamiar użyć w praktyce w przyszłości. Książkę zaś z czystym sumieniem polecam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.