Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Iwan Iwanowski

Religijność Adolfa Hitlera

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Przyszło mi do głowy, żeby podyskutować nad religijnością Adolfa Hitlera. Oczywiście nie mówię to o faktycznym przestrzeganiu dekalogu, bo tutaj szkoda w ogóle słów, ale raczej religijności teoretycznej. Jak wiadomo Hitler czasami powoływał się na Boga w swych ognistych przemówieniach, a nawet cytował fragmenty Biblii. Czy był jednak katolikiem, został ochrzczony? Ostatnio spotkałem się gdzieś z tezą, że wyznawał luteranizm, a nawet, uwaga... judaizm. Jak więc to z nim było?

Pozdrawiam,

Iwan!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Hitler był formalnie katolikiem. Króciutko nawet chórzystą w szkole chórzystów konwiktu benedyktynów. Rodzina nie była za bardzo religijna. Tata - antyklerykał i monarchista pojawiał się w kościele może na urodziny cesarza. Mama - co tydzień była w kościele. Hitler dosyć szybko stał się dosyć indyferentny religijnie, mocno krytykował kościół, aczkolwiek cenił w kościele umiejętność właściwego wykorzystania mistyki, przepychu i blichtru w obrzędach religijnych. I generalnie umiejętność wpływania na ludzi. Natomiast myślę, że można w dorosłym wieku go określić jako niewierzącego, a nawet antyreligijnego, choć niekiedy w przemówieniach propagandowo odwoływał się do Opatrzności.

O judaizmie to bajka.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
choć niekiedy w przemówieniach propagandowo odwoływał się do Opatrzności.

Zwłaszcza po 20 lipca 1944. Swoją drogą: okresu po "cudownym ocaleniu" raczej nie bierzemy pod uwagę.

O judaizmie to bajka.

Czyżby? Może wydaje się to bardzo, bardzo nierealne,ale pozory czasem mylą. Czytałem kiedyś o odkryciach niemieckiego historyka, profesora Clausa Heinrichtoffa, opublikowanym z jakimś dość wiarygodnym magazynie - chyba Fucus, ale pewności nie mam. To było z rok temu, a Heinrohtoff znalazł pamiętniki i notatki znajomych Hitlera i także jego samego. Z wielu niemal wprost wynikało, że był żydem. Może nie da się tego zaklasyfikować jako bezsporny fakt historyczny, ale jakieś spekulacje są...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Spekulacje oczywiście były. Na przykład jego "wróg z wiedeńskiej noclegowni" Hanisch sugerował żydowski wygląd Hitlera. W latach 30. znaleziono jego żydowskich "krewnych" w Polnej na Morawach. Zajęto się także żydowsko brzmiącym nazwiskiem jego pra-pra-babki Kathariny Salomon (w księgach figurującej jako katoliczka).

Tamte i współczesne spekulacje są tyle warte, co teorie, że Amerykanie nie wylądowali na księżycu. Hitler był austriackim Niemcem z katolickiej, przynajmniej de iure rodziny. Choć, jak już badamy mu geny, to warto pamiętać, że Alois Schicklgruber był dzieckiem nieślubnym. I możemy sobie pogdybać, czy jego ojcem był rzeczywiście przyszły mąż jego matki - Georg Hiedler. Ale jeżeli nie on, to raczej inny - jak najbardziej aryjski - dolnoaustriacki Niemiec.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tamte i współczesne spekulacje są tyle warte, co teorie, że Amerykanie nie wylądowali na księżycu.

Oczywiście. Chcę tylko nie pominąć żadnego faktu.

jak najbardziej aryjski - dolnoaustriacki Niemiec.

Jak to się mówi - prawdziwy Niemiec jest: wysoki jak Goebbels, szczupły jak Goering, blondyn jak Hitler :P Ten człowiek to był jeden wielki paradoks. Pole do popisu dla psychologów. Jeżeli kiedyś uda się (prawie) bezsprzecznie potwierdzić, że Hitler był żydem (ludzie, jak to brzmi ;)), to będzie jeszcze jeden dowód, że miał naprawdę poważne problemy z psychiką. Albo mścił za coś/za kogoś. Tego jednak nie dowiemy się już chyba nigdy...

Edytowane przez Iwan Iwanowski

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
blecho   

Oto słowa Hitlera:

"Jeżeli Żyd z pomocą swego marksistowskiego credo podbije narody świata, jego panowanie będzie końcem ludzkości, a nasza planeta, bezludna jak przed milionami lat, będzie pędzić w eterze. Odwieczna natura bezwzględnie karze tych, którzy; łamią jej prawa. To daje mi przekonanie, że działam w imieniu Wszechmogącego Stwórcy."

"Naszym zadaniem jest wychowanie człowieka, który będzie widział piękne i prawdziwie wspaniałe strony życia, który nie zamieni się przedwcześnie w ponurego zrzędę. Chcemy cieszyć się pełnią życia, trzymać się go i unikać wszystkiego, co według ludzkiej miary szkodzi bliźniemu. Jeśli teraz szkodzę Rosjanom, to tylko dlatego, że inaczej oni szkodziliby mi. Tak robi i dobry Bóg: rzuca nagle masy ludzi na ziemię i niech się każdy sam martwi o siebie. Jeden zabiera drugiemu, i koniec końców pewne jest tylko to, że zwycięża silniejszy. To zresztą najsensowniejszy układ, gdyby było odwrotnie, nic by nie powstało. Gdybyśmy nie przestrzegali praw natury, nakazujących korzystanie z prawa silniejszego, to pewnego dnia pożarłyby nas dzikie zwierzęta, potem owady pożarłyby dzikie zwierzęta, aż w końcu pozostałyby tylko mikroby. "

Czytając i analizując te słowa mam wrażenie jakby Hitler na siłe i jakby "niepotrzebnie" powoływał się na Boga.Robił wszystko żeby jechać na tych samych torach co Bóg.

Edytowane przez blecho

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Robił wszystko żeby jechać na tych samych torach co Bóg

Ot, dobry sposób na propagandę i przekonania do siebie więcej ludu. Wiedział, ze im więksi będą katolicy, czy protestanci, których w Niemczech również były zastępy, tym mniejsi będą komuniści, naturalna kolej rzeczy. Jak jeden z drugim posłyszeli, że Fuhrer wielbi Boga, to znaczy się, że oni mieli tępić czerwonych. Proste i logiczne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
baronowa   

Nie chce zakładać nowego tematu...czy ktoś czytał ksiązke pt " tajemne zapiski magów Hitlera" ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Nie chce zakładać nowego tematu...

A po co go zakładać?

czy ktoś czytał ksiązke pt " tajemne zapiski magów Hitlera" ?

Ja nie - mógłbyś (mogłabyś?) nas wtajemniczyć?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
baronowa   

Jest to biografia Hitlera. Tematem przewodnim są powiązania Hitlera z okultyzmem, ezoteryką, również przedstawiona jest hipoteza jakoby Hitler należał do towarzystwa Thule. Czy są jakieś dowody na powiązania Hitlera z tego typu towarzystwami ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jakie znowu dowody? Następna tragikomedia, wymysł pijanych nastolatków, albo opuszczonego przez żonę "historyka" starającego się o monopol na historię. Jak już napisał Bruno Wątpliwy, śmieszna teoria warta tyle, co lądowanie statku Apollo w studio. Na Twoim miejscu dałbym sobie spokój z takimi bzdurami i, zakładając, że interesuje Cię życiorys Hitlera, przeczytać prawdziwą książkę historyczną. Na początek polecam: Alan Bullock, Hitler. Studium tyranii. Wyd. Iskry, Warszawa 2004, ISBN 83-207-1746-9. Pozdro.

Edytowane przez Iwan Iwanowski

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
baronowa   

Tak właśnie myślałam, że zawarte w ksiązce informacje są stekiem bzdur.

Jakieś inne propozycje biografii oprócz tudium tyranii?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ewusz   

"wiarę w Boga powinno się tracić tak jak pierwsze zęby"- Ponoć słowa Hitlera :) on najbardziej to chyba w Hitleryzm wierzył

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Qrosava   

O stosunku Hitlera do Kościoła jest nieco napisane w "Wojnie Hitlera" (Ostatnie namaszczenie, s.170-174). Jeżeli jednak komuś bardzo zależy to niech pisze, a ja ew. umieszczę tu odpowiedni fragment. ^_^

Q

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.