Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Iwan Iwanowski

Religijność Adolfa Hitlera

Rekomendowane odpowiedzi

Przemoq   

Z tego co wiem, Hitlera z okultyzmem i ludźmi się nimi zajmującymi miał tyle wspólnego co ja z kijanką. Naśmiewał się z niego i nie traktował poważnie - czyli tak jak każdy poważny człowiek.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
glowas90   

Hitler gardził okultyzmem ale jeden z jego najbliższych współpracowników Heinrich Himmler już nie. Jak wiemy całe SS opierało się na starogermańskiej ideologii.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fake   

Pozwólcie, że rozwinę temat dotyczący okultyzmu. Szczególnie chcę się odnieść to poniższego stwierdzenia:

Z tego co wiem, Hitlera z okultyzmem i ludźmi się nimi zajmującymi miał tyle wspólnego co ja z kijanką. Naśmiewał się z niego i nie traktował poważnie - czyli tak jak każdy poważny człowiek.

Tytułem wstępu zacznę od wyjaśnienia etynmologii słowa okultyzm. Słowo to pochodzi z łaciny od następujących wyrazów:

  • occulo – ukrywać, trzymać w tajemnicy,
  • occultus – schowany, ukryty, tajemny,
  • occultatio - ukrywanie, utajenie,

Jeśli zaś chodzi o samo zaczenie słowa, to dostępne są następujące definicje:

  1. Doktryny ezoteryczne, które zakładają istnienie w człowieku i przyrodzie sił tajemnych, nieznanych i bada możliwości ich wykorzystania, oznacza rzecz "tajemną", "niedostępną". Okultyzm nazywa się również wiedzą tajemną (scientia occulta). Zjawiska paranormalne badane przez okultystów stanowią przedmiot zainteresowania parapsychologii i psychotroniki. Zjawiska, którymi zajmują się okultyści są znane i w różnej mierze akceptowane w niektórych światowych religiach, np. buddyzmie (tantra), hinduizmie, islamie (głównie w sufizmie), judaizmie (kabała), chrześcijaństwie (gnostycyzm).
  2. Pseudonaukowa teoria (często teozoficzna) o istnienie nadprzyrodzonych sił tajemnych, z którymi mogą obcować tylko ludzie wybrani, wtajemniczeni; ogół praktyk magicznych związanych z tą teorią.
  3. psych. dział dociekań psychologicznych dotyczących zjawisk metapsychologicznych; parapsychologia.

Mając na uwadze ogólnie dostępne definicje oraz steorotypy z nimi związane nie dziwi mnie to, że większość ludzi ma generalnie wypaczone pojęcie na temat okultyzmu. Biorąc pod uwagę fakt, iż słowo okultyzm dosyć często pojawia się w kontekście tematów dotyczących III Rzeszy oraz satanizmu, jest ono automatycznie utażsamiane z czymś złym oraz diabolicznym. To jest oczywiście ta zła konotacja. Należy bezwątpienie wspomnieć też o pozostałych konotacjach. Dla pewnej grupy osób zagadnienie okultyzmu może kojarzyć się z takimi rzeczami jak: astrologia, wróżenie, spirytyzm itp. Stąd zrozumiałe jest, że nie traktują one tego tematu poważnie.

Proszę teraz zwrócić uwagę na jedną rzecz. Jeżeli uznamy, że okultyzm to wiedza dotycząca działania praw rządzących mikro i makrokosmosem, czyli jest to nic innego, jak znajomość mechanizmów ludzkiej psychiki oraz umysłu oraz praw fizyki, mechaniki, astronomii, itp, itd, to czy to słowo nie nabiera zupełnie nowego znaczenia ?

Cofnijmy się do czasów starożytnego Egiptu, cywilizacji Mezopotamii, Azteków oraz Inków i zastanówmy się przez chwilę, kto i dlaczego cieszył się nawiększym posłuchem oraz poważaniem... Oczywiście chodzi o kapłanów, którzy mieli w jednym palcu wiedzę dotyczącą działa mikro i makrokosmosu, co z kolei dawało im możliwość manipulacji i wykorzystywania tego dla własnych korzyści.

W kontekście zaprezentowanego materiału przedstawię też znaczenie słowa magia. Według Aleister'a Crowley'a magia jest Nauką i Sztuką powodowania mającej nastąpić Zmiany zgodnej z Wolą człowieka. Czyż ci kapłani nie byli magami ? Czy Hitler przez to, co osiągnął nie był magiem ? Moim zdaniem tak. Używająć sztuki retoryki oraz manipulacji wprowadził w życie zmiany zgodnie ze swoją wolą. Proponuję obejrzeć film "Triumf woli" Leni Riefenstahl i samemu wyciągnąć wnioski.

Źródła:

1. https://pl.wikipedia.org/wiki/Okultyzm

2. Słownik wyrazów obcych PWN, wydanie pierwsze, Warszawa 1972,

3. Aleister Crowley, MAGIJA W TEORII I PRAKTYCE, wydawnictwo KOS,

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Sztuka retoryki (w jakim ujęciu?) nie jest sztuką magiczną, sztuka retoryki nie dla każdej szkoły polegała na manipulacji.

A Hitler ostatecznie niczego nie osiągnął ze swych celów: politycznych, socjalnych czy społecznych. Zatem trywialnie mówiąc: d**a, a nie mag.

Mikro- i makro- kosmos nie są odpowiednikami ludzkie psychiki.

A jak ktoś się zabiera za etymologię: to może zwróci uwagę, że niezbyt wiele osób zna zapis, w postaci: "etynmologii"???

Może jednak chodziło bardziej o owady?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fake   

Pozwól, że ustosunkuję się do Twoich wypowiedzi:

Sztuka retoryki (w jakim ujęciu?) nie jest sztuką magiczną, sztuka retoryki nie dla każdej szkoły polegała na manipulacji.

A Hitler ostatecznie niczego nie osiągnął ze swych celów: politycznych, socjalnych czy społecznych. Zatem trywialnie mówiąc: d**a, a nie mag.

Tu jestem innego zdania. Dla mnie osiągnął on swój cel. Doszedł do władzy, zdobyły poparcie większości społeczeństwa, które było mu ślepo oddane. I niestety wprowadził w życie plan podboju Europy Wschodniej oraz eksterminacji Żydów, Słowian oraz Romów. Gdyby nie poparcie i ludzie wcielający w życie jego opętańcze pomysły nie było by tego całego ludobójstwa.

Mikro- i makro- kosmos nie są odpowiednikami ludzkie psychiki.

Zgadzam się z Tobą, ale mikrokosmos to odpowiednik ludzkiego wnętrza, czyli psychiki. Zwróć proszę uwagę na to, że zaczątkiem działania człowieka jest myśl. Myśl->emocje->działanie.

A jak ktoś się zabiera za etymologię: to może zwróci uwagę, że niezbyt wiele osób zna zapis, w postaci: "etynmologii"???

Może jednak chodziło bardziej o owady?

Faktycznie mój błąd. Przepraszam za literówkę. Chodziło mi o etymologię.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

Zgadzam się z Tobą, ale mikrokosmos to odpowiednik ludzkiego wnętrza, czyli psychiki. Zwróć proszę uwagę na to, że zaczątkiem działania człowieka jest myśl. Myśl->emocje->działanie.

Ja bym powiedział, że wielokrotnie jest całkiem inaczej: (be)zmyśl - emocje - działanie.

I nie jest prawdą, że zaczątkiem działania człowieka jest myśl, no chyba, że w psychologii coś się znacząco ostatnio zmieniło.

Tylko nie bardzo rozumiem cóż ta cała wypowiedź ma do religijności Hitlera?

Tak na marginesie magia to nie religia.

Co np. z kwestii, że mikrokosmos to odpowiednik ludzkiej psychiki, wynika dla postawy Hitlera względem religii?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fake   

Po kolei...

Ja bym powiedział, że wielokrotnie jest całkiem inaczej: (be)zmyśl - emocje - działanie.

I nie jest prawdą, że zaczątkiem działania człowieka jest myśl, no chyba, że w psychologii coś się znacząco ostatnio zmieniło.

Rozumiem. W takim razie chętnie się dowiem, co jest Twoim zdaniem zaczątkiem działania człowieka.

Tylko nie bardzo rozumiem cóż ta cała wypowiedź ma do religijności Hitlera?

Tak na marginesie magia to nie religia.

Co np. z kwestii, że mikrokosmos to odpowiednik ludzkiej psychiki, wynika dla postawy Hitlera względem religii?

Powiem, że bardzo dużo jeśli przyjrzymy się definicjom słowa religia:

1. system wierzeń i praktyk, określający relację pomiędzy różnie pojmowaną sferą sacrum (świętością) i sferą boską, a określonym społeczeństwem, grupą lub jednostką. Manifestuje się ona w wymiarze doktrynalnym (doktryna, wiara), w czynnościach religijnych (np. kult czy rytuały), w sferze społeczno-organizacyjnej (wspólnota religijna, np. Kościół) i w sferze duchowości indywidualnej (m.in. mistyka).

2. zespół wierzeń w siły nadprzyrodzone oraz związanych z nimi obrzędów (praktyk), zasad moralnych i form organizacji społecznej (instytucji religijnych).

W przypadku definicji nr 1 rzeczą od razu rzucająca się w oczy jest zapis mówiący o wierze i praktykach oraz relacją pomiędzy różnie pojmowaną sferą sacrum a społeczeństwem. Dalej jest mowa o doktrynie, kulcie oraz rytuałach a także sferze społeczno organizacyjnej. W definicji nr 2 jest mowa o zasadach moralnych.

Przeanalizujmy te elementy w kontekście III Rzeszy. Poniżej podaje wybrane przykłady, które moim zdaniem doskonale pasują do wzorca religii:

  1. Wiara: wiara w nieomylnego wodza, wiara w autorytet, wiara w ślepe posłuszeństwo wobec Rzeszy i wodza, wiara w wyższość rasy aryjskiej, wiara w rzeczy głoszone przez propagandę, wiara w czystość krwii aryjskiej,
  2. Praktyka: zjazdy NSDAP w Norymberdze, festyny polityczne, ustawy norymberskie, Noc kryształowa, prześladowania i eksterminacja ludności niearyjskiej,
  3. Sfera sacrum: wódz, kierownictwo NSDAP,
  4. Doktryna: program NSDAP,
  5. Kult: kult jednostki w postaci wodza Adolfa Hitlera,
  6. Rytuały: obrzęd "flagi krwi", przysięga SS,
  7. Sfera społeczno-organizacyjna: społeczeństwo oparte na hierarchicznej strukturze, ślepo wierne swojemu wodzowi "mesjaszowi" oraz jego ideologii czystości krwi aryjskiej,
  8. Zasady moralne: działanie zgodnie z "prawem" III Rzeszy,

Wszytko co opiera się na wierze/dogmacie jest religią. Wiara w teorię naukową, wiara w rząd, w autorytet. Przykładów jest bez liku.

Źródła:

1. http://pl.wikipedia.org/wiki/Religia

2. Słownik wyrazów obcych PWN, wydanie pierwsze, Warszawa 1972,

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fake   

A co ów cały wpis ma do kwestii religijności Hitlera?

Ma to, że A.H. był religijny na swój sposób. Czyż nie był wyznawcą i propagatorem swojej religii?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Cóż, ponieważ w świetle:

"Zasady moralne: działanie zgodnie z "prawem""...

secesjonista staje się osobą religijną, i w zasadzie każdy praworządny obywatel przejawia przez to "na swój sposób" religijność - dyskurs staje się nieco absurdalny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ma to, że A.H. był religijny na swój sposób. Czyż nie był wyznawcą i propagatorem swojej religii?

Deutschland uber alles...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fake   

Cóż, ponieważ w świetle:

"Zasady moralne: działanie zgodnie z "prawem""...

secesjonista staje się osobą religijną, i w zasadzie każdy praworządny obywatel przejawia przez to "na swój sposób" religijność - dyskurs staje się nieco absurdalny.

Moim zdaniem dyskurs jest jak najbardziej zasadny. Jak już wcześniej uzasadniłem, narodowy socjalizm był religią. Jeśli zaś chodzi o pojęcie "praworządności" popatrzmy na to z punku widzenia obywatela III Rzeszy i odpowiedzmy sobie uczciwie na pytanie, czym na prawdę była owa "praworządność" ... I w zasadzie dochodzę do sedna sprawy. Twierdzenia takie jak:

  1. "praworządny" obywatel III Rzeszy,
  2. "praworządny" Gestapowiec,
  3. "praworządny" SSman,
  4. "praworządny" obywatel <systemu totalitarnego, tyrani>

to nic innego jak oksymorony.

Zakończę swoją wypowiedź cytatem z książki autorstwa Jeremiego Locke'a "End of All Evil":

A principle is a truth that creates freedom. A law is a lie that creates slavery.

Zasada jest prawdą, która tworzy wolność. Prawo jest kłamstwem, które tworzy niewolnictwo.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że cały ten wywód nie prowadzi do uznania systemu politycznego w III Rzeszy za religię, podobna dysputa tyczyła się w temacie: "Czy komunizm jest formą religii?", i pozwolę powtórzyć sobie swoją wypowiedź:

W odpowiedzi na pytanie zawarte w temacie, faktycznie odpowiedź brzmi - nie, atoli nie z powodów jakie poddał Narya.

Brak elementu mistycznego czy sacrum w żadnej mierze nie przeszkadza by dany ruch społeczny czy polityczny posługiwał się tym samym sztafażem co uznane religie.

Innymi słowy: czy komunizm wymyka się z definicji Andrzeja Klawitera czy Piotra Buczkowskiego?

Czy w komunizmie symbol nie staje się składnikiem empirycznym, i nie chodzi o akty performatywne jak u Johna L. Austina ("tegoż: "Jak działać słowami?", w: idem, "Mówienie i poznawanie. Rozprawy i wykłady filozoficzne").

Zatem w odróżnieniu od Narya mylił się Marcin Kula wskazując fenomen w jaki sposób komunizm naśladuje religię...

/szerzej: M. Kula "Religiopodbny komunizm"/

Mylił się i Mikołaj Bardijew w swym dziele "Źródła i sens komunizmu rosyjskiego"...

Aż dziw jak wielu się myli. w odróżnieniu do rewolucjonistów.

Jaki idiom kulturowy znany był komunistom, i czy nie podążali czasem (choćby w świetle badań kognitywistycznych) ścieżką wytyczoną przez religię?

Jak zrozumieć fakt, że więcej sił poświęcano na zwalczanie wroga wewnętrznego, czyli wszelkich odszczepień, rewizjonizmów - co prowadzi do prostej analogii z walką z herezjami?

Czy próby wprowadzenia komunizmu nie powieliły koncepcji: "trójpanów", tak jak to prezentuje Marek Nowak?

Czy nie następuje "paradoks Leforta"?

Jeśli w komunizmie nie ma śladu myślenia magicznego (w ujęciu Edmunda Leacha) to skąd konkurencja o ten sam kapitał symboliczny, czego świadkami byliśmy choćby w Polsce?

Ten sam sztafaż nie prowadzi jeszcze do wniosku by mówić o religii.

No i powracam do swego pytania, cóż te wywodu fake mają do związków Hitlera z religiami?

Hitler był bogiem czy pierwszym kapłanem?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
konti2   

Hitler był traktowany trochę jak bożek ale kapłanem to zdecydowanie Himmler był z zakonem smutnych panów w czarnych mundurach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Warto zajrzeć do pozycji: Timothy W. Ryback "Prywatna biblioteka Hitlera: książki które go ukształtowały" i zobaczyć jakie to książki o charakterze religijnym czy mistycznym czytał, a jakich nawet nie otworzył. No i jakie zapiski pozostawił na marginesach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.