Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Bruno Wątpliwy

Nicolae Ceaușescu

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie - Nicolae Ceaușescu. Parafrazując Kisiela - "postać, że posiedzieć nie postać". Zgotował swoim współrodakom własną wersję neostalinizmu, blisko zbliżając się do północnokoreańskiego ideału. Z drugiej strony - wyraźnie sprzeciwił się interwencji w Czechosłowacji (1968 r.). Z trzeciej - chciał ukrócenia kontrrewolucji w Polsce dwadzieścia lat później.

Kim był i dokąd zmierzał "Geniusz Karpat"?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Kim był i dokąd zmierzał "Geniusz Karpat"?

O ile mnie pamięć nie myli, to "Słońce Karpat" ;)

Bez względu na zbrodniczy charakter rządów, uważam, że to ciekawa postać. Oczywiście, powinien był zostać osądzony, jednakże nie w ten sposób jak się to zdarzyło. Pamiętam, że oglądając relacje z rumuńskiej rewolucji byłem oburzony "pseudo-sądem" i rozstrzelaniem dyktatora. To zupełnie nie cywilizowane posunięcie...

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Uwaga ad hoc. Było tego więcej: "Wódz", "Geniusz Karpat", "Słońce Karpat", "Światło Dacji", "Gwiazda Bałkanów", "Jutrzenka Wszystkich Rumunów", "Zwiastun Wiosny Rumunów", "Gwiazda Przewodnia", "Granitowy Drogowskaz Promiennej Przyszłości", "Nadzieja Ludu Rumuńskiego", "Słoneczny Brylant Rumunów", "Wielki Sokół Górski", "Błękitny Orzeł Karpacki", "Świetlisty Diadem Rumunii" itd. Te przydomki wymieniał chociażby W. Górnicki w: "Teraz już można", Wrocław 1994, s. 222-235.

Co do procesu. Zgadzam się, że było to kuriozum prawne, niezależnie od tego na co Conducătorul rzeczywiście zasłużył. W każdym razie ówczesny pośpiech daje wiele do myślenia.

Ale ja chciałbym bardziej porozmawiać o polityce Ceau?escu, niż o jego końcu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
No właśnie - Nicolae Ceau?escu. Parafrazując Kisiela - "postać, że posiedzieć nie postać". Zgotował swoim współrodakom własną wersję neostalinizmu, blisko zbliżając się do północnokoreańskiego ideału.

Uważam że w sensie represyjności względem społeczeństwa -to nie jest prawda.

Z drugiej strony - wyraźnie sprzeciwił się interwencji w Czechosłowacji (1968 r.). Z trzeciej - chciał ukrócenia kontrrewolucji w Polsce dwadzieścia lat później.

Kim był i dokąd zmierzał "Geniusz Karpat"?

Warto wyraznie zasygnalizować kilka szerzej nieznanych w Polsce spraw

-po pierwsze gdy C.doszedł do władzy w latach 60 stopniowo zastępując Gheorghiu Deja to pod hasłami destalinizacji zwolnił 95% politycznych ,bardzo złagodził cenzurę i uderzył wyraznie w nuty narodowe-miał początkowo b.duże poparcie spoleczne .Pózniej zaostrzył kurs ale nuty narodowe już pozostały zas represyjność/liczba politycznych była nieporównywalnie mniejsza niż za stalinizmu Gheorghiu-Deja.Stosunki z ZSRR też były już inne.

-po drugie C. prowadził politykę usamodzielniania się od ZSRR jak choćby nie wzięcie udziału Rumunii w dokonanej przez Układ Warszawski inwazji Czechosłowacji,niezerwanie stosunków dyplomatycznych i handlowych z Izraelem w 1967 ,krytyczna ocena radzieckiej inwazji na Afganistan był też wyjazd zdaje się na Oilmpiadę do USA -w sumie był to narodowy komunizm czy lepiej-antysowiecki totalitaryzm.

Za to C. nagradzany był przez zachód-od kontraktów handlowych,kredytów i pożyczek a nawet i w pewnym stopniu technologii wojskowych(to nie pomyłka) aż po francuską Legię Honorową.ZSRR tolerowało to bo nie miało w Rumunii od 1958 swoich garnizonów zaś C. utrzymywał Rumunię w UW a władzę partii-w państwie.

-po trzecie prowadził b.surową politykę wewnętrzną(nieporównywalną z Polską po X 1956) i forsował nieracjonalne projekty gospodarcze-jak chocby ów monumentalny gmach w Bukareszcie-największy budynek w Europie nie zwracając uwagi na koszty społeczne .

-po czwarte w 1989 roku usunęli go ludzie których w żaden nie sposób nie można nazwać antykomunistami(Ion Iliescu zwiazany z partią od 1944 roku (jeszcze jako 14 latek),Silviu Brucan w partii od 1937 roku,generał Stanculescu-sprawca masakry w Timisoarze itd,itp-każdy z nich miał jakiś żal do C.-np za pyskowanie przesunął Iliescu na drugorzędne a potem trzeciorzedne stanowiska partyjne,usunął Brucana z funkcji szefa MSZ jako Żyda(nie pasował do narodowego komunizmu),generał Stanculescu bał sie odpowiedzialności za Timisoarę itd ) zaś sygnał do odwilży w Rumunii w roku 1989 -dał list grupy b.współpracowników Gheorghiu Deja-to tak jakby w Polsce zmianę systemu zainicjowali b. bliscy współpracownicy Bolesława Bieruta

-po piąte-zielone światło do obalenia C. w 1989 roku dała Moskwa i Waszyngton a kwestię jego elminacji/obalenia omawiano na szczytach władzy USA- ZSRR w czasie spotkania Bush -Gorbaczow.Ustalono że USA w grudniu 1989 zajmie się problemem generała Noriegi i Panamy zas ZSRR rozwiązaniem kwestii C. w Rumunii....

-po szóste przewrót (zwany czasem rewolucją) jakby to powiedzieć-nie był całkiem spontaniczny i nie odbył się bez aktywnej pomocy wywiadów -a zwłaszcza wywiadu radzieckiego.Iliescu już od 1988 roku montował grupę spiskową zaś ZSRR zapaliło mu zielone światło i udzieliło dyskretnego poparcia .Był parę lat temu taki kapitalny wywiad w GW z niezyjącym już obecnie Brucanem -czołowej postaci przewrotu obok Iliescu a po,przewrocie ministra spraw zagranicznych ,który dość wyraznie stwierdził że z tym spontanicznym przewrotem-to było nie tak.Dziennikarz pyta w pewnej chwili o pewnego rumuńskiego generała -związany z GRU? a Brucan prostuje -nie z GRU zwiazany był raczej ten i ten a tamten z KGB ...

-po siódme w Rumunii nastąpiła w grudniu 1989 roku zmiana systemu totalitarnego na autorytarny(ale-nie demokratyczny) zaś głównym beneficjentem tej zmiany był Ion Iliescu.

Ciekawa jest też droga C. do ruchu komunistycznego-opisał ją w dobrej biografii słońca karpat wydanej bodaj w latach 90 eks współtowarzysz C. z nielegalnej RPK i obozu w Tirgu -Jiu okresu rządów generała Antonescu.Otóż C. jako ubogi nastolatek ukradł komuś bagaże na dworcu-złapała go policja a tam bibuła komunistyczna.Wyrok i do jednej celi z komunistami-tam młody Nicolae zdobył szacunek współwięzniów wybijając bezlitosnie szczury i zaczęto go edukować politycznie.Po zwolnieniu wstąpił w 1936 do nielegalnej RPK ,od 1939-do 1940 roku był już w Centralnej komisji do spraw młodzieży.Za dyktatury Antonescu aresztowany -i do obozu koncentracyjnego/ciężkiego więzienia w Tirgu-Jiu a tam cała śmietanka polityczna przyszłej Rumunii -przyszłego antykomunistycznego premiera generała Radescu nie wyłączając.A ton w Rumunii po 1944 roku (jako jedyna w bloku) coraz wyrazniej nadawała nie ta grupa komunistów która w czasie wojny działała w antyhitlerowskim,antyfaszystowskim podziemiu(Stefana Forisa-I sekretarza RPK z lat 1940-1944 stracono w okresie stalinowskim,podobnie jak Lucretiu Patrascanu i paru innych czołowych przywódców z okresu konspiracji i przewrotu przeciw Antonescu z 23-25 VIII 1944 )i nie ta ,która przybyła z ZSRR(jak Anna Pauker czy Emil Bodnaras,których stopniowo odsuwano )-ale grupa "więzienna" -z obozu w Tirgu-Jiu gdzie do wiosny 1944 siedział Gheorghiu-Dej -po przewrocie pełniący funkcję I sekretarza rządzącej Rumunią partii .A do tej własnie grupy nalezał Nicoalae Ceausescu.

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, co do powyższego zasadniczo zgoda. Chciałbym jednak położyć nacisk na istotną ewolucję systemu w czasie - w kierunku represyjnym. "Północnokoreański ideał" to oczywiście uproszczenie, natomiast kierunek zmian modelu rumuńskiego w latach 80. był jednoznaczny. Absurdalne ograniczenia kontaktów z cudzoziemcami, rejestracja maszyn do pisania, rozdęty kult jednostki, "wielkie budowy socjalizmu" itp. Obrazowo o tym wspomina ("z pierwszej ręki") M. Kuczewski, Rumunia. Koniec pewnej epoki, Warszawa 2008.

Natomiast jedna rzecz jest bardzo zastanawiająca. Pierwsze 10, może 15 lat władzy Ceaușescu właściwie zasługuje na w miarę pozytywną ocenę. Fakt, że dezawuując poprzednika, zawłaszczył sobie trochę jego osiągnięć. Na przykład, wyprowadzenie wojsk radzieckich było zasługą Gheorghiu-Deja (jeżeli już - bo zapewne przede wszystkim zależało od uwarunkowań międzynarodowych i związanej z nimi decyzji Chruszczowa). Podobnie zniesiono obowiązkową naukę rosyjskiego za Deja, więźniów też zaczęto wypuszczać za niego. Tak samo poszerzenie kontaktów gospodarczych z Zachodem i "stawianie się" radzieckim też miało początek za Deja.

Na pozytywną rolę, którą odegrał Gheorghiu-Dej (skądinąd nieciekawa, ale i złożona postać), zapoczątkowując zmiany u schyłku życia, zwraca uwagę chociażby P. Câmpeanu, Ceaușescu. Lata odliczane wstecz, Warszawa 2004, s. 472-473 i M. Willaume, Rumunia, Warszawa 2004, np. s. 205 i 208-209.

Ale - tak czy inaczej - w ciągu pierwszych lat swej władzy N.C. nie prowadził polityki skrajnie represyjnej (jak najbardziej mieszcząc się w systemowej "normie"), manifestował - czasami ostentacyjnie - niezależność od ZSRR, flirtował z Zachodem, Chinami, Izraelem, Trzecim Światem, a poziom życia w kraju odczuwalnie rósł. Prowadził także "politykę historyczną", która spodobałaby się niektórym naszym politykom, wznosząc pod niebiosa dackie i rzymskie dziedzictwo, tudzież inne zasługi historyczne Rumunii (powstało w tym czasie parę rumuńskich megaprodukcji filmowych).

Na przełomie lat 70. i 80. dochodzi do gigantycznej zmiany. Co prawda pewne elementy zostają zachowane - np. silny nacjonalizm, ale kraj zmienia się w koszary, a poziom kontroli społeczeństwa i represji osiąga stopień bardzo wysoki, nawet jak na warunki typowych krajów obozu (o liberalnej Polsce nie wspomnę). Pomysł spłacenia długów prowadzi natomiast do upokarzającej obniżki standardu życia.

Dla mnie bardzo ciekawa jest ta zmiana - z miarę liberalnego autokraty w neostalinistę, wprowadzającego w czyn absurdalne wizje (np. systematyzacja wsi). Doktor Jekyll i pan Hyde?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Natomiast jedna rzecz jest bardzo zastanawiająca. Pierwsze 10, może 15 lat władzy Ceaușescu właściwie zasługuje na w miarę pozytywną ocenę. Fakt, że dezawuując poprzednika, zawłaszczył sobie trochę jego osiągnięć. Na przykład, wyprowadzenie wojsk radzieckich było zasługą Gheorghiu-Deja (jeżeli już - bo zapewne przede wszystkim zależało od uwarunkowań międzynarodowych i związanej z nimi decyzji Chruszczowa). Podobnie zniesiono obowiązkową naukę rosyjskiego za Deja, więźniów też zaczęto wypuszczać za niego. Tak samo poszerzenie kontaktów gospodarczych z Zachodem i "stawianie się" radzieckim też miało początek za Deja.

Na pozytywną rolę, którą odegrał Gheorghiu-Dej (skądinąd nieciekawa, ale i złożona postać), zapoczątkowując zmiany u schyłku życia, zwraca uwagę chociażby P. Câmpeanu, Ceaușescu. Lata odliczane wstecz, Warszawa 2004, s. 472-473 i M. Willaume, Rumunia, Warszawa 2004, np. s. 205 i 208-209.

Ale - tak czy inaczej - w ciągu pierwszych lat swej władzy N.C. nie prowadził polityki skrajnie represyjnej (jak najbardziej mieszcząc się w systemowej "normie"), manifestował - czasami ostentacyjnie - niezależność od ZSRR, flirtował z Zachodem, Chinami, Izraelem, Trzecim Światem, a poziom życia w kraju odczuwalnie rósł. Prowadził także "politykę historyczną", która spodobałaby się niektórym naszym politykom, wznosząc pod niebiosa dackie i rzymskie dziedzictwo, tudzież inne zasługi historyczne Rumunii (powstało w tym czasie parę rumuńskich megaprodukcji filmowych).

Na przełomie lat 70. i 80. dochodzi do gigantycznej zmiany. Co prawda pewne elementy zostają zachowane - np. silny nacjonalizm, ale kraj zmienia się w koszary, a poziom kontroli społeczeństwa i represji osiąga stopień bardzo wysoki, nawet jak na warunki typowych krajów obozu (o liberalnej Polsce nie wspomnę). Pomysł spłacenia długów prowadzi natomiast do upokarzającej obniżki standardu życia.

Dla mnie bardzo ciekawa jest ta zmiana - z miarę liberalnego autokraty w neostalinistę, wprowadzającego w czyn absurdalne wizje (np. systematyzacja wsi). Doktor Jekyll i pan Hyde?

Fakt ciekawa zmiana.Wydaje mi się że nikt C. na nią nie naciskał to była jego własna decyzja.Rosnący kult jednostki=rosnąca pewność siebie,wiara we własną nieomylność i systematycznie postępujące oderwanie od życia,od problemów społeczeństwa ?Moze to jest wytłumaczenie...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Dosyć dawno temu przeczytałem książkę I. Pacepy "Czerwony Horyzont" (albo "Czerwone Horyzonty" dokładnie nie pamiętam).

W każdym razie facet twierdzi, że ta niezależność od Moskwy była mocno na pokaz. Chodziło o to,że Rumunia jako „niepokorna” była lepiej traktowana przez Zachód i miała przez to łatwiejszy dostęp do technologii, która szybciutko była przejmowana przez wielkiego brata..

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Też czytałem o takich przypuszczeniach. Fakt faktem, że Ceaușescu drażnił Wielkiego Brata raczej umiarkowanie, przede wszystkim w drobniejszych sprawach i wiedział kiedy przestać. Zwierzchnictwo ZSRR co do zasady szanował. Zresztą im dalej od 1968 r., tym bardziej.

W zamian za gesty miał na zachodzie status niezależnego. Jak pisał Wolf, dostał Legię Honorową, w Wielkiej Brytanii tytuł szlachecki (sic!), Nixon się z nim spoufalał w Bukareszcie. Rumunia rzeczywiście miała nawet umiarkowany dostęp do zachodniej technologii wojskowej (produkowała na licencji francuskie śmigłowce "Puma", jugosłowiańsko-rumuńskie samoloty IAR-93 miały silniki Rolls-Royce Viper, BTW - Polacy jak chcieli kupić silniki Fiata do trałowców, to musieli kombinować, że to do lokomotyw, aby obejść embargo). Także ten motyw układanki by pasował, tzn. że ZSRR ściągał w ten sposób trochę technologii.

Ale z drugiej strony - nie sądzę, że to co zrobił Ceaușescu 21 sierpnia 1968 r., na wieść o inwazji Czechosłowacji, uczynił za zgodą ZSRR.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

co do niezależności Causescu [mnie zamiast tego ogonka pokazują się kwadraciki...] wcale nie byla taka "na pokaz". Wystarczy spojrzeć na jedną bardzo podstawową rzecz. W zasadzie każdy kraj "obozu" był uzależniony od Wielkiego Brata w jednej najbardziej podstawowej kwestii - paliwowej i przynajmniej częściowo surowcowej. Polska, Czechosłowacja [ówczena], Bulgaria, Węgry [nawet ze swoimi skromnymi złożami] i każdy inny kraj chcąc niechcąc musiał jechać do Moskwy i dogadywać się o ropę czy gaz, dzięki którym w ogóle mogł przemysł chemiczny dzialać. Rumunia nie. Złoża miała swoje [Ploesti i okolice], złoża ktore zaspokajały wewnętrzne potrzeby kraju i starczały na jakiś tam eksport - wiele pewnie tego nie było, ale zawsze coś i dopływ waluty byl zapewniony. Kurka zakręcić się nie da, bo jest drugi własny, na skromne potrzeby wystarczący , a nawet na więcej niż skromne.

Z drugiej strony, o ile dobrze pamiętam, obiło mi się o uszy, że Causescu zostawil Rumunię ubogą bo ubogą ale bez długow. Czy to dobrze czy źle, nie wnikam ale jako że robil w miarę konkretne zakupy oznaczało to tyle, że musiał mieć źródło twardej waluty [-> ropa ], bo waluta rumuńska wymienialna nie byla.

pozdr

PS. Zupelnie osobną sprawą jest to jak został osądzony [a właściwie stracony bez sądu]

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Złoża miała swoje [Ploesti i okolice], złoża ktore zaspokajały wewnętrzne potrzeby kraju i starczały na jakiś tam eksport - wiele pewnie tego nie było, ale zawsze coś i dopływ waluty byl zapewniony. Kurka zakręcić się nie da, bo jest drugi własny, na skromne potrzeby wystarczący , a nawet na więcej niż skromne.

FSO - od połowy lat 60. Rumunia importowała ropę naftową. M. Willaume, Rumunia, Warszawa 2004, s. 217.

Z drugiej strony, o ile dobrze pamiętam, obiło mi się o uszy, że Causescu zostawil Rumunię ubogą bo ubogą ale bez długow. Czy to dobrze czy źle, nie wnikam ale jako że robil w miarę konkretne zakupy oznaczało to tyle, że musiał mieć źródło twardej waluty [-> ropa ], bo waluta rumuńska wymienialna nie byla.

N. C. przeprowadził tą operację (tzn. spłacenie długów) sprzedając co się dało, komu się dało (za granicą) i przy okazji pozbawiając "swój lud" ciepłej wody, gazu i elektryczności (przez większość dnia). O w miarę sensownym jedzeniu i opiece medycznej nie wspomnę. Autobusy jeździły rano, dowożąc ludzi do pracy, a wieczorem najlepiej było na nie nie czekać. A, że przy okazji kazał się ludowi rozmnażać (miał ambicje przewodzić narodem trzydziestomilionowym), to nic dziwnego, że szlagierem eksportowym polskich handlarzy w Rumunii stał się biseptol (używany przez Rumunki do spędzenia płodu). Rumunia wyszła z tego w stanie zapaści ekonomicznej, a naród skrajnie zgnębiony i upokorzony. Ja osobiście za taką kurację ekonomiczną bardzo dziękuję. I wolę długi...

Zresztą, widziałem osobiście Rumunię przez chwilę w latach 80. Wspaniały kraj, sympatyczny naród o bogatej historii i kulturze, zgnębiony w skali niespotykanej. Z polskiej, ówczesnej perspektywy coś niewyobrażalnego, po prostu płakać się chciało.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Bruno - tak, ale jej wlasna produkcja była na tyle znacząca, z tego co wiem przynajmniej, że w razie czego nie dało się kraju za gardło chwycić.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
eginthen   

Witam wszystkich ... omawiajac rzady Nicolae Ceaucescu , wspomne o zbudowanym przez niego w Bukareszcie , najbardziej gigantycznego palacu prezydenckiego na Swiecie. Palac z marmuru , a ludziska w Rumunii do tej pory w lepiankach mieszkaja .

pozdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
a ludziska w Rumunii do tej pory w lepiankach mieszkaja .

Z tym za bardzo bym nie przesadzał ;) . Tak patrząc, to w Polsce są też ludziska - to całkiem sporo - którzy w lepiankach mieszkają.

A co do gigantomanii - zgoda. Budował kuriozalnie wielki Pałac Ludu, swoje "Pola Elizejskie" przez centrum Bukaresztu, kanał Dunaj-Morze Czarne (za bardzo nie wiadomo po co), rozpoczął (na szczęście tylko rozpoczął) akcję systematyzacji wsi. I to wszystko w sytuacji zapaści ekonomicznej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

generał Stanculescu-sprawca masakry w Timisoarze

(...)

Nie wybielając tegoż generała trudno nazywać go sprawcą.

Po zebraniu szefów wszystkich wydziałów Securitate pod przewodnictwem gen. Iuliana Vlada (wieczór 16 grudnia), postanowiono do Timișoary wysłać specjalną grupę. Na jej czele stanął Jiu Macri, mający doświadczenie w tego typu zdarzeniach z Doliny Jiu (1977 r.) i Braszowa (1987 r.). Ponieważ grupa ta nie spełniła pokładanych w niej nadziei postanowiono wysłać w rejon zamieszek grupę wojskową.

Formalnie grupie przewodził sekretarz KC Ion Coman, na miejscu, faktyczna inicjatywa została przejęta przez wiceministra obrony narodowej gen. Ștefana Gușă. W skład grupy wchodził również m.in. wspomniany Stănculescu (również wiceminister obrony narodowej) czy Mihai Chițac - komendant stołecznego garnizonu.

Co istotne grupa wylądowała około 17.00, a pierwsze strzały i zabici to godzina 15.25.

Po wydaniu dekretu o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w województwie Timiș, Coman mianował Stănculescu naczelnym dowódcą w tymże województwie. Ten jednak uniknął swych nowych obowiązków, okazało się, że tuż po nominacji... ogromnie się rozchorował i musiał położyć się w szpitalu wojskowym. Jak sam wspominał oświadczył komendantowi szpitala:

"Wsadź mnie do łóżka, zrób, co tam możesz i niech do 13.00 [następnego dnia] nikt mnie stąd nie wyciąga!".

/A. Burakowski "Dyktatura Nicolae Ceaușescu 1965-1989. Geniusz Karpat", Warszawa 2008, s. 355; za: D. Săraru, V.A. Stănculescu "Dinu Săraru în dialog cu Victor Atanasie Stănculescu..."/

Choć Coman nie zgodził się na odesłanie "chorego" generała do Bukaresztu, pomimo jego wielu próśb o to, to musiał wybrać nowego dowódcę - został nim Chițac.

Na końcu swej książki Adam Burakowski podaje ciekawą informację:

"Rumuńskiemu dyktatorowi przyprawiono 'gębę' bezwzględnego tyrana (...)

... następstwem było pokutujące wciąż wyobrażenie o absolutnej wyjątkowości komunizmu w wersji Ceaușescu. Do dziś w obiegowej świadomości rumuńska dyktatura jawi się jako skrajnie brutalna, krwawa i represyjna (...)

Rumunia Ceaușescu miała być krajem, w którym każdy przejaw niezależności karany był długoletnim wyrokiem lub nawet śmiercią. To nie jest prawdziwy obraz. W ciągu całego okresu rządów dyktatora, oprócz rewolucji, która jednak była czasem wyjątkowy, w wiezieniach z powodów politycznych znalazło się około 600 osób*, czyli stosunkowo niewiele, zwłaszcza w porównaniu z epoką Deja, kiedy to zarejestrowano około miliona więźniów politycznych".

/tamże, s. 367/

* - taką liczbę podał autorowi historyk Marius Oprea.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tak patrząc na rządy tytułowej postaci, to łatwo było podpaść: wystarczyło nie zgłosić rozmowy z obcokrajowcem, mieć niezarejestrowaną maszynę do pisania; a do więzienia (ze skutkiem śmiertelnym?) można było trafić ... za prowadzenie dziennika osobistego gdzie umieszczano niepochlebne komentarze do rumuńskiej władzy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.