Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

wiązanie likwidacji KPP ze współpracą Stalina z III Rzeszą należy traktować ostrożnie. Sam ostatnio odchodzę od takich wniosków.

Jest to teza dosyć popularna, przedstawia ją chociażby P. Wieczorkiewicz, Historia polityczna Polski, Warszawa 2005, s. 23. (I moim osobistym zdaniem do obrony, choć absurdem byłoby przypuszczać, że czystka wśród wielu partii komunistycznych miała wymiar tylko przygotowujący taktyczny sojusz z Hitlerem).

W memoriale Komitetu Centralnego KPP z 11 grudnia 1936 roku przedłożonym Komitetowi Wykonawczemu Międzynarodówki stwierdzono, że partia na czoło swych zadań wysuwa sprawę „obrony niepodległości Polski, której zagraża imperializm hitlerowski”. Sześć dni później sekretarz generalny KC KPP Julian Leszczyński (Leński) na posiedzeniu sekretariatu KW MK mówił, że Komunistyczna Partia Polski będzie inicjowała działania dla obrony „niepodległości narodu polskiego przed jedynym agresorem – Niemcami hitlerowskim”.

Problem jest w tym, że jakkolwiek zapewne części członków KPP, czy jej sympatyków idea niepodległości Polski nie musiała być automatycznie obca, to w wymiarze działań kierownictwa partii było to zagranie taktyczne. Warto tu odnotować krytyczną ocenę Gomułki, jednego z tych, którym "nie była obca":

"W różnych powojennych wydawnictwach partyjnych nawiązujących do tradycji KPP dość powszechnie utrzymuje się, jakoby po VII Kongresie Międzynarodówki Komunistycznej, KPP wyplewiła ze swojej linii generalnej wszelkie przejawy sekciarstwa i nihilizmu narodowego, zmieniła gruntownie swój stosunek do partii opozycyjnej lewicy, zwalczającej sanację i była jedyną partią, która wskazywała narodowi polskiemu słuszną drogę do zabezpieczenia i obrony niepodległości Polski zagrożonej przez Niemcy hitlerowskie. Już pierwsza podjęta po VII Kongresie Międzynarodówki Komunistycznej - cytowana wyżej - uchwała KC KPP wskazuje, że KPP nie naruszyła żadnego ze swoich celów strategicznych, utrzymywała wszystkie poprzednie kierunki głównego uderzenia. Zmieniła jedynie swoją taktykę, zastosowała do warunków polskich wytyczone przez VII Kongres Międzynarodówki Komunistycznej sposoby i metody działania, obliczone na osiągnięcie takich podstawowych celów strategicznych, jak obalenie ustroju kapitalistycznego, ustanowienie dyktatury proletariatu, utworzenie Polskiej Republiki Rad (...)". W. Gomułka, Pamiętniki, t. I, Warszawa 1994, s. 391. Tamże, od. s. 365, w sumie dosyć trafna charakterystyka całokształtu stosunku KPP do kwestii narodowej.

Panuje zmowa milczenia.

Bez przesady. Represje wobec mniejszości polskiej w ZSRR nie są nagłaśniane tak, jak mord w Katyniu, ale trudno mówić o milczeniu w tej sprawie.

bojowników Komunistycznej Partii Polski

Trudno, aby III RP akceptowała stawianie pomników przedwojennym bojownikom KPP, czy polskim działaczom WKP (b), z powodów jw. (czyli stosunku KPP do niepodległości Polski). Który krytycznie oceniali nawet prominentni działacze PZPR. Oczywiście kwestią - być może - dyskusyjną są poszczególne przypadki (np. B. Jasieński), jakieś upamiętnienie "ciekawostkowe" ("tu mieszkał w latach..."), czy upamiętnienie w ramach ogólnego pomnika ofiar stalinowskich represji. Inną też kwestią jest niszczenie istniejących pomników, tablic (moim zdaniem powinny pozostać, jako świadectwo historii i rodzaj ciekawostki, ewentualnie zostać przeniesione do Kozłówki, lub jakiegoś polskiego Parku Grūtas).

Dopisek:

choć z drugiej strony w Finlandii mają coś takiego:

http://www.lenin.fi/

i coś takiego:

http://fi.wikipedia.org/wiki/Aleksanteri_II:n_patsas.

Ale ulic i pomników tej postaci:

http://fi.wikipedia.org/wiki/Otto_Wille_Kuusinen

chyba nie mają. ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Komuniści w okresie międzywojennym stanowili największe zagrożenie dla Polski.

Tak nieliczna, mająca tak niewielkie poparcie w społeczeństwie i tak głęboko zinfiltrowana przez organy partia miałaby być największym zagrożeniem? Większych nie było? W końcu to nie z powodu KPP IIRP padła. I nie przez KPP w 1926 państwo ogarnęła, na szczęście krótka, wojna domowa.

Co wiadomo o rozkładzie postaw przyszłych członków KPP, czy szerzej polskich komunistów wobec wojny polsko-bolszewickiej? Ilu stanęło w obronie kraju, a ilu kibicowało, czy walczyło po drugiej stronie?

Czy wśród komunistów polskich byli powstańcy wielkopolscy czy śląscy?

Na ile komunistyczna orientacja w IIRP wynikała z obojętności/wrogości do Polski jako takiej, a na ile z zawodu jaki sprawiła IIRP? I jak wyglądał ten rozkład, gdy uwzględnimy narodowość komunistów w IIRP.

I jeszcze jedno pytanie. Na ile komuniści w IIRP utożsamiali się z KPP?

Edytowane przez Widłobrody

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
red25   

Ruch komunistyczny w II RP miał marginalne znaczenie i wobec silnej pozycji lewicy niekomunistycznej tzn PPS, Bundu oraz części sanacji nie miał żadnych szans na odegranie jakiejkolwiek roli. W KPP działali rózni ludzie a wielu z nich do komunizmu pchnęło rozczarowanie II RP. Najlepszym symbolem tego jest Marian Buczek; podporucznik w Legionach, działacz PPS i twórca Milicji Ludowej PPS w Lublinie-zginął we wrzesniu 1939 prowadząc atak na niemiecki ckm. Na Górnym Śląsku byli powstańcy stanowili wiekszośc członków KPP, podobnie było w Wielkopolsce. Wydział Wojskowy KPP stworzyli ludzie, którzy w czasie wojny polsko-bolszewickiej walczyli w wojsku polskim i za swoją postawę byli odznaczeni. Powszechna bieda, nieudolność państwa i represje z jego strony oraz agresja prawicy spowodowały, że oferta komunistów była dla nich atrakcyjna.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Red25!

Zasadniczo zgadzam się z Twoją opinią, tylko nie z pierwszym zdaniem. Piszesz: Ruch komunistyczny w II RP miał marginalne znaczenie i wobec silnej pozycji lewicy niekomunistycznej tzn. PPS, Bundu oraz części sanacji nie miał żadnych szans na odegranie jakiejkolwiek roli. Owszem, Komunistyczna Partia Polski miała mniejsze poparcie niż sanacja, SN, PPS czy SL, jednak mówienie o marginalności jest niecną przesadą.

1. Przy ocenianiu skali poparcia dla KPP, oficjalnymi wynikami wyborów (tak parlamentarnych, jak i samorządowych) należy posługiwać się ostrożnie z racji tego, że:

a. ruch komunistyczny przed wyborami zawsze dotykały ciężkie represje (przykład: Dawid Jakubowski: "Terror i bezprawie - metoda wyborcza burżuazji") tak przed Majem, jak i po Maju 1926 roku.

b. po puczu Piłsudskiego wyniki wyborów były fałszowane;

2. KPP posiadała stosunkowo silne wpływy w radach delegatów robotniczych (1918-1920), kasach chorych, związkach zawodowych, itp.;

3. Socjalugodowa polityka PPS przyciągała robotników do KPP;

4. Nielegalna KPP posiadała liczne "przybudówki" robotnicze i chłopskie (Polska Partia Socjalistyczna - Lewica, Niezależna Partia Chłopska, Zjednoczenie Lewicy Chłopskiej "Samopomoc", związana z Komunistyczną Partią Zachodniej Białorusi Białoruska Włościańsko-Robotnicza Hromada czy związany z Komunistyczną Partią Zachodniej Ukrainy Sel-Rob Jedność). Czy "marginalna" organizacja mogłaby sobie na to pozwolić?

5. Czy do zwalczania ruchu "marginalnego" kapitalistyczne państwo użyłoby tylu sił i środków, co II Rzeczpospolita?

6. Uważam, że poparcie dla Komunistycznej Partii Polski byłoby znacznie większe, gdyby nie:

a. nielegalny charakter partii;

b. zmasowane prześladowania ze strony państwa;

c. zajadła antykomunistyczna kampania przeciwko KPP prowadzona zarówno przez państwo, jak i "prawicę" socjaldemokratyczną;

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
red25   

Nie schodźmy do poziomu "co by było gdyby". Znaczenie ruchu komunistycznego w II RP było marginalne i wpływ na to miało wiele czynników. Co najciekawsze komuniści mieli szansę na odegranie większego znaczenia w latach trzydziestych gdy kryzys gospodarczy i polityczny radykalizował społeczeństwo ale wtedy to partię rozwiązał Komintern.

Nazywanie PPS czy Bundu "prawicą socjaldemokratyczną" a ich politykę mianem "socjalugodowej" to bełkot który nie ma poparcia w faktach. To były partie socjalistyczne a nie komunistyczne stąd ich polityka i styl działania różniły się od komunistów. Nie mniej to one były masowymi partiami proletariatu w Polsce i wywarły znaczący wpływ na politykę II RP.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Co najciekawsze komuniści mieli szansę na odegranie większego znaczenia w latach trzydziestych gdy kryzys gospodarczy i polityczny radykalizował społeczeństwo ale wtedy to partię rozwiązał Komintern.

KPP Stalin rozwiązał w 1938. A wtedy, jeśli chodzi o gospodarkę, było po kryzysie.

Nazywanie PPS czy Bundu ... Nie mniej to one były masowymi partiami proletariatu w Polsce

W znaczeniu, że jej członkami byli przede wszystkim proletariusze? Czy że proletariat popierał przede wszystkim te partie? Faktycznie tak było?

Edytowane przez Widłobrody

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Co najciekawsze komuniści mieli szansę na odegranie większego znaczenia w latach trzydziestych gdy kryzys gospodarczy i polityczny radykalizował społeczeństwo ale wtedy to partię rozwiązał Komintern.

Stalin podjął decyzję o rozwiązaniu KPP jesienią 1937 roku, uchwała Międzynarodówki Komunistycznej to rok 1938. Wtedy już było po tzw. "wielkim kryzysie".

Nazywanie PPS czy Bundu "prawicą socjaldemokratyczną" a ich politykę mianem "socjalugodowej" to bełkot który nie ma poparcia w faktach. To były partie socjalistyczne a nie komunistyczne stąd ich polityka i styl działania różniły się od komunistów. Nie mniej to one były masowymi partiami proletariatu w Polsce i wywarły znaczący wpływ na politykę II RP.

Nie nazywam "prawicą socjaldemokratyczną" całej PPS i całego Bundu, lecz tylko najbardziej wysunięte na prawo części tych organizacji.

W okresie międzywojennym władza w PPS spoczywała w rękach umiarkowanych, socjalugodowych, oportunistycznych działaczy.

PPS zamiast być partią rewolucji socjalnej, była partią reform socjalnych. Maria Jankowska, działaczka PPS, która po 16 latach członkostwa w partii wystąpiła z niej 1 sierpnia 1921 roku, a potem przeszła do Partii Niezależnych Socjalistów, w liście do zakopiańskiego komitetu partii napisała, że w jej głębokim przekonaniu dla prawdziwego socjalisty nie ma miejsca w partii, która swą strategią i taktyką wypiera się socjalizmu.

(źródło: Krystyna Kawecka, Niezależna Socjalistyczna Partia Pracy 1921-1937, Warszawa 1969, str. 13)

W latach 20. w kierownictwie Polskiej Partii Socjalistycznej panowała antykomunistyczna histeria. Zwłaszcza po zakończeniu wojny z Rosją Radziecką, wielu członków partii (także tych, którzy z radością witali Armię Czerwoną) szykanowano, oskarżając ich o kryptokomunizm (źródło: Jerzy Holzer, PPS. Szkic dziejów, Warszawa 1977).

Tygodnik Ludowy tak pisał w roku 1921 o oportunistycznym kierownictwie socjalistycznym:

(...)każdego członka partii, który nie godzi się z Wami, ba, nawet całe okręgi zawieszacie, denuncjując ich publicznie jako komunistów. Łatwy to sposób, i podły to sposób. Bo wiecie, że posługując się tym straszakiem, nie wchodząc - powtarzamy - w istotę zarzutów opozycji, chcecie im zamknąć usta. Tych uczciwych socjalistów, którzy nie są z Wami jednego zdania, którzy nie chcą zaprzedać swojego sumienia, staracie się obezwładnić, wsadzić do więzień.

(cyt. za: Krystyna Kawecka, Niezależna Socjalistyczna Partia Pracy 1921-1937, Warszawa 1969, str. 34-35)

Powiadasz, że moje mówienie o socjalugodowej polityce PPS "nie ma poparcia w faktach". A czymże są zatem dowody, takie jak udział Daszyńskiego w "rządzie obrony narodowej" wraz z partiami klas posiadających, udział Moraczewskiego, Barlickiego i Ziemięckiego w rządzie Skrzyńskiego? Czymże jest poparcie państw centralnych przez PPS w czasie I wojny światowej? Omawiając to zagadnienie, nie sposób nie wspomnieć o premierostwie pana Moraczewskiego. Nie dość, że za jego rządów krwawo tłumiono manifestacje robotnicze, represjonowano rady delegatów robotniczych, itd., to jeszcze Moraczewski zachowywał się jak podkomendny Piłsudskiego (sam Piłsudski pisał: Powołałem na prezesa ministrów oficera I Brygady, przy tym kapitana saperów, inż. Moraczewskiego. Na wszelki wypadek kazałem mu stanąć na baczność (w owych czasach ostrożność ta nie była zbyteczna), a potem powiedziałem mu: «Panie kapitanie, ma pan zostać prezesem ministrów, ale pod dwoma warunkami: pierwszy by pan nie wkraczał swymi zarządzeniami w jakiekolwiek stosunki społeczne, drugi — i tu podniosłem głos — wypracuje pan w ciągu jednego tygodnia ustawę wyborczą i to tak, jak gdyby pan miał budować okopy». Moraczewski prosił o trzy dni zwłoki, na co się zgodziłem. I oto po dziesięciu dniach prawo wyborcze było gotowe i przedłożone mi do podpisu.

(Józef Piłsudski, Pisma zbiorowe, t. V, str. 205; cyt. za: Tomasz Nałęcz, "Józef Piłsudski a parlament" (cz.I))

Polityka kierownictwa partii socjalistycznej powodowała, że:

a. dochodziło do rozłamów (w ich wyniku powstały Polska Partia Socjalistyczna - Opozycja, Polska Partia Socjalistyczna - Lewica, Niezależna Socjalistyczna Partia Pracy, a także prosanacyjna Polska Partia Socjalistyczna - d. Frakcja Rewolucyjna)

albo

b. ideowi rozczarowani działacze przechodzili do Komunistycznej Partii Polski;

W PPS było wielu dobrych, wybitnych socjalistów. Szkoda, że partia wybrała błędną drogę.

Edytowane przez Samuel Łaszcz

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
red25   

1. Ach w 1938r było już po kryzysie i wszyscy żyli w dobrobycie, nie było napieć w gospodarce ani w polityce? W 1937r PPS na kongresie w Radomiu przyjęła najbardziej radykalny spośród swoich programów. To także okres olbrzymiej radykalizacji w ruchu chłopskim - gdyby wtedy KPP działała normalnie i mając wsparcie ze strony Moskwy mogła stać się znaczącą siłą polityczną a i sama historia POlski wyglądała by inaczej.

2. KPP formalnie rozwiązano w sierpniu 1938 ale aresztowania i egzekucje w ZSRR jej działaczy zaczęły się w 1935r. Do końca 1937r NKWD wymordowało już cały trzon KPP. W kraju partia była rozbita po aresztowanich jakie miały miejsce w latach 1933-4, wtedy też znacząco ograniczyła się pomoc materialna jaką otrzymywała z ZSRR. KPP nigdy nie miała silnej struktury ale dwa ostatnie lata istnienia partii to było dogorywanie; faktyczny koniec KPP to początek 1936.

3. Słowo proletariat zostało zeszmacone w latach PRL i dziś brzmi dziwnie. PPS i Bund były partiami które skupiały robotników i wśród robotników cieszyły się największym poparciem.

4. Samuelu; słowa socjalizm używali komuniści i socjaliści ale to nie oznacza, że rozumieli go tak samo. O ile komuniści chcieli w Polsce skopiować model radziecki to socjaliści byli od tego dalecy - wtedy nie było internetu ale było wiadomo jak wygląda ten "raj komunistyczny" i co się stało z przedstawicielami innych partii niz bolszewicy. PPS była partią propaństwową tzn stawiałą sobie za cel budowę samodzielnego państwa polskiego jako republiki w której zniesione zostaną kapitalistyczne nierówności (tak w dużym skrócie) ale daleko była od komunistycznego totalitaryzmu. Podobne te kwestie stawiał BUND. NSPP czyli partia kierowana przez Drobnera też nie skłaniała sie ku modelowi radzieckiemu - mimo zachęt nie przyłączyli się do KPP i ostatecznie w 1937 wrócili do PPS.

4. Rozłamy w PPS były ale nie było żadnego masowego transferu ideowych działaczy z PPS do KPP. W PPS cały czas silne było skrzydło radykalne ale nawet ono nie bardzo skłaniało się do współpracy z komunistami - nawet postulowana w latach trzydziestych idea współpracy nie oznaczało niczego innego jak strategicznego sojuszu wobec terroru państwowego z jednej strony i narastjącego zagrożenia ze strony skrajnej prawicy z drugiej strony.

5. W II RP komuniści powszechnie jawili się jako ekspozytura sowiecka czyli delegatura obcego państwa. Po latach zaborów Polacy cenili swoją niepodległość i szanowali państwo - nawet okresie sanacji podstawowym postulatem radykalnych działaczy chłopskich i socjalistycznych była przede wszystkim reforma państwa. Komuniści występują przeciwko państwu z góry byli skazani na margines i izolację.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
1. Ach w 1938r było już po kryzysie i wszyscy żyli w dobrobycie, nie było napieć w gospodarce ani w polityce? W 1937r PPS na kongresie w Radomiu przyjęła najbardziej radykalny spośród swoich programów. To także okres olbrzymiej radykalizacji w ruchu chłopskim - gdyby wtedy KPP działała normalnie i mając wsparcie ze strony Moskwy mogła stać się znaczącą siłą polityczną a i sama historia POlski wyglądała by inaczej.

Było po kryzysie. Lata 37-39 w gospodarce były bardzo dobre. Szczególnie jak porównać z latami 1929-1935. Dobrobytu nie było, bo Polska do państw bogatych się nie zaliczała. Napięcia też oczywiście nie zniknęły. Te nigdy nie znikają. W polityce mieliśmy i owszem radykalizację. Ale nie dlatego, ze gospodarka wtedy siadła. Bo wtedy nie siadła.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tak na szybko nie znalazłem danych na temat wzrostu PKB Polski w latach 1936-1938. W pamięci mi się kołacze 6% rocznie. Jeśli dobrze pamiętam, to były to bardzo dobre wyniki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
red25   

Ok 6% wzrostu ale z jakiego poziomu? Co najważniejsze mimo tego wzrostu ciągłym problemem była bieda, bezrobocie i duże rozwarstwienie. O ile pamięć mnie nie zawodzi to plany gospodarcze zakładały, że odczuwalne zmiany nastąpią dopiero po 1941r a stabilizacjo kilka lat później.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

1. Ach w 1938r było już po kryzysie i wszyscy żyli w dobrobycie, nie było napieć w gospodarce ani w polityce? W 1937r PPS na kongresie w Radomiu przyjęła najbardziej radykalny spośród swoich programów. To także okres olbrzymiej radykalizacji w ruchu chłopskim - gdyby wtedy KPP działała normalnie i mając wsparcie ze strony Moskwy mogła stać się znaczącą siłą polityczną a i sama historia Polski wyglądała by inaczej.

W sumie racja.

2. KPP formalnie rozwiązano w sierpniu 1938 ale aresztowania i egzekucje w ZSRR jej działaczy zaczęły się w 1935r. (...)faktyczny koniec KPP to początek 1936.

Nawet wcześniej niż w 1935 roku. Już w sierpniu 1933 roku aresztowano Jerzego Czeszejko-Sochackiego, a 4 września wyskoczył on z okna na Łubiance w Moskwie, popełniając samobójstwo. Koniec KPP przesunąłbym zaś na rok 1937, kiedy aresztowano i rozstrzelano w ZSRR czołowych działaczy partyjnych.

3. Słowo proletariat zostało zeszmacone w latach PRL i dziś brzmi dziwnie.

Że niby jak zeszmacone? A co "dziwnego brzmienia", to zależy dla kogo.

PPS i Bund były partiami które skupiały robotników i wśród robotników cieszyły się największym poparciem.

Bund miał mniejsze poparcie niż Komunistyczna Partia Polski. Największymi reprezentantami polskiej klasy robotniczej nie były zatem Polska Partia Socjalistyczna i Bund, lecz PPS i KPP.

4. Samuelu; słowa socjalizm używali komuniści i socjaliści ale to nie oznacza, że rozumieli go tak samo. O ile komuniści chcieli w Polsce skopiować model radziecki to socjaliści byli od tego dalecy - wtedy nie było internetu ale było wiadomo jak wygląda ten "raj komunistyczny" i co się stało z przedstawicielami innych partii niz bolszewicy. PPS była partią propaństwową tzn stawiałą sobie za cel budowę samodzielnego państwa polskiego jako republiki w której zniesione zostaną kapitalistyczne nierówności (tak w dużym skrócie) ale daleko była od komunistycznego totalitaryzmu. Podobne te kwestie stawiał BUND. NSPP czyli partia kierowana przez Drobnera też nie skłaniała sie ku modelowi radzieckiemu - mimo zachęt nie przyłączyli się do KPP i ostatecznie w 1937 wrócili do PPS.

a. KPP walczyła konsekwentnie o socjalizm - dyktaturę proletariatu. PPS roiła sobie o jakimś "demokratycznym socjalizmie", a "demokratyczny socjalizm" to pusty slogan, pod którym kryje się co najwyżej "społeczna gospodarka rynkowa", czyli dyktatura burżuazji z większym socjalem dla pracowników.

b. Lenin, Stalin czy inni działacze partii radzieckiej nigdy nie mówili, że budują "raj". Dlaczego więc mówisz, w ślad za prawicową propagandą, o "raju komunistycznym"? Z tego, co wiem, jedynym komunistą, który mówił o budowaniu "komunistycznego raju" był Kim Ir Sen oraz chyba jego syn, Kim Dzong Il.

c. KPP była zarówno propaństwowa, jak i antypaństwowa. Antypaństwowa, bo zmierzała do obalenia państwa kapitalistycznego. Propaństwowa, bo zamierzała budować państwo socjalistyczne.

d. Na jakiej podstawie twierdzisz, że komunizm = totalitaryzm?

e. Niezależni socjaliści, co prawda mieli w programie hasła dyktatury proletariatu, ale do modelu radzieckiego byli nastawieni sceptycznie (Utopijne i błędne metody bolszewików rosyjskich nie powinny być stosowane w innych krajach. - pisano w deklaracji programowej NSPP z 1924 roku (Dokumenty programowe NSPP)).

f. Drobner i większość niezależnych socjalistów wrócili do PPS już w 1927-28 roku (mój tekst o NSPP). Partia wegetowała do 1937 roku. Działała głównie w Bydgoszczy. Rozwiązano ją pod "zarzutem" komunizmu.

5. W II RP komuniści powszechnie jawili się jako ekspozytura sowiecka czyli delegatura obcego państwa. Po latach zaborów Polacy cenili swoją niepodległość i szanowali państwo - nawet okresie sanacji podstawowym postulatem radykalnych działaczy chłopskich i socjalistycznych była przede wszystkim reforma państwa. Komuniści występują przeciwko państwu z góry byli skazani na margines i izolację.

Nie tak powszechnie, skoro komuniści byli popierani przez wielu robotników, a przedwrześniowy reżim dwoił się i troił w anty-KPP-owskiej propagandzie, czego przykładem chociażby wydanie paszkwilanckiej książki "Historia Komunistycznej Partii Polski w świetle faktów i dokumentów", autorstwa człowieka, który był sanacyjnym prowokatorem w ruchu rewolucyjnym. Albo też działalność "Porozumienia Organizacji Współdziałających w Zwalczaniu Komunizmu".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

a. KPP walczyła konsekwentnie o socjalizm - dyktaturę proletariatu. PPS roiła sobie o jakimś "demokratycznym socjalizmie", a "demokratyczny socjalizm" to pusty slogan, pod którym kryje się co najwyżej "społeczna gospodarka rynkowa", czyli dyktatura burżuazji z większym socjalem dla pracowników.

(...)

Drobna uwaga - oczywiście zalążki pewnych idei, zwłaszcza kiedy chodzi o jakąkolwiek teoretyczną myśl polityczno-ekonomiczną, to na upartego można poszukiwać i w średniowieczu i w starożytności.

Ja bym jednak proponował koledze Samuelowi zapoznać się z faktami.

Pierwsze założenia; jak i samo pojęcie "społecznej gospodarki rynkowej" (jeśli nie liczyć jej pewnych elementów występujących, czy to u Wilhelma Röpkego czy Alexandra Rüstowa) występują w pracach A. Müllera-Armacka...

Tyle że pojawiają się w 1946 r. - choćby "Sozial Marktwirtschaft" czy ""Wirtschaftslenkung und Marktwirtschaft" (napisane w 1946 a wydane w 1947 r. w Hamburgu), a "Vorschläge zur Verwirklichung der Sozialen Marktwirtschaft" powstało w 1948 r., "Diagnose unserer Gegenwart. Zur Bestimmung unseres geistesgeschichtlichen Standors" napisał w 1949, a wydano dopiero w 1981 r. w Bernie itd. itd.

Zatem mógłby kolega Samuel objaśnić mnie laikowi, jak to PPS w okresie II RP zdołała "roić" o systemie pod którym kryła się społeczna gospodarka rynkowa, która de facto została sformułowana w połowie lat czterdziestych?

:o

Poczułem się jak u Barei, nie widzę innego wyjścia jak tylko to, że PPS antycypowała...

:lol:

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
red25   

Wybacz Samuelu ale nie podzielam twojej wizji śiata i opinii na temat lewicy.

1. PPS bez watpienia był partia polskiego proletariatu, Bund zaś reprezentował robotników żydowskich. Wbrew potocznemu okresleniu "żydo-komuna" wśród Żydów komuniści nie cieszyli się poparcie; w Polsce dominowały ruchy syjonistyczne i skrajnie religijne.

2. Nie chcę schodzić na poziom polityki ale reprezentujesz dosyć skrajne podejście. PPS odegrała w historii Polski olbrzymie znaczenie bo od początku reprezentowała połączenie tradycji niepodległościowej i socjalistycznej. PPS jak i Bund były partiami socjalistycznym i dlatego w swoich programach nie odwoływały się do dyktatury proletariatu.

3. Historia jasno udowodniła, że dyktatura proletariatu tak jak kazda dyktatura jest wypaczeniem i zawsze prowadzi do ofiar i zniewolenia. Droga która wybrali komuniści okazała się ślepa a jej konsekwencją było zniewolenie narodów oraz miliony ofiar. Jak bardzo byś nie narzekał na model europejski ale społeczna gospodraka rynkowa to sukces lewicy socjalistycznej. Powszechna demokracja polityczna i społeczna, udział społeczeństwa w zarządzaniu i co najważniejsze w owocach rozwoju gospodarczego. Pewnie zaraz powiesz, że to blef bo pozostały nierówności, bieda itd. To fakt nie wszytsko udało się osiągnąć ale nie słyszałem aby w jakimkolwiek kraju rządzonym przez partie socjalistyczną trzeba było powoływać NKWD, organizować GUŁAGi, wprowadzać cenzurę. Nigdzie nie budowano płotów czy pól minowych aby zatrzymać własnych obywateli przed ucieczką-władza partii pochodziła z wolnych i demokratycznych wyborów a nie z nadania obcego państwa które monopol komunistyczny opierało na czołgach i policji politycznej.

4. Wbrew temu co piszesz KPP nie była partia masową ani tez nie miała olbrzymiego poparcia wśród robotników. To była partia marginalna która funkcjonował tylko i wyłącznie dzięki organizacyjnemy i przede wszystkim finansowemu wsparciu ZSRR. Z tymi represjami to nie przesadzaj - okres sanacji to prześladowanie wszytskich partii opozycyjnych ale żadna z nich czy to z lewa czy z prawa z tego powodu nie obumarła tylko wyszły wzmocnione. Komuniści pozbawieni pomocy z Moskwy obumarli, nie byli w stanie działać a swoją partię odtworzyli dopiero w styczniu 1942 dzięki zrzuconym z Moskwy agentom.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.