Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
maksior94

Walki w Sudetach Wschodnich 1945

Rekomendowane odpowiedzi

Tomasz N   

Mam coś ciut wcześniejszego.

„Notatnik agitatora górnika” z 1950 r. Jest w nim rozdział:

Jak Armia Radziecka uratowała nasze kopalnie

Wspaniały manewr okrążający dywizji czołgów pozostającej pod dowództwem bohaterów wyszkolonych w słynnej stalinowskiej szkole strategii i taktyki bojowej – ocalił śląskie kopalnie i cały przemysł śląski od zniszczenia, a wielu naszych robotników od niechybnej śmierci. Dywizja czołgów przecięła pasma wzgórz wieluńskich i zagrodziła cofającej się armii niemieckiej drogę na Opole.

24 stycznia 1945 roku w nocy gen rybacko rzucił grupy czołgów na Rybnik i Gliwice, a 26 stycznia po wyzwoleniu Rybnika, armia radziecka przekroczyła mimo rozpaczliwego oporu hitlerowskich wojsk dawną granicę polsko Niemiecką. Kocioł śląski zamykał się. (…)

Śląsk i Zagłębie były wolne. Ci którzy uratowali życie naszych kopalń, hut i fabryk, którzy ratowali życie mieszkańców tych ziem – nie mogli jeszcze wrócić do swych domów, do stęsknionych rodzin, do odbudowy zniszczonego kraju radzieckiego. Ruszyli dalej, przeszli Odrę i Nysę, wkroczyli na przedmieścia Berlina … Bo walczyli jak mówił jeszcze na początku wojny Towarzysz STALIN - „ o wyzwolenie wszystkich uciskanych przez faszyzm narodów, o uratowanie kultury i cywilizacji. (wytłuszczenie i duże litery oryginalne TN)

Z tym "ratowaniem kultury i cywilizacji" to chyba przesadził.

A ponieważ jeszcze nie mogli wrócić, to wysłali tam Ślązaków. I fabryki.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

w kwestii walk w Sudetach Wschodnich jest kilka pozycji. Spora część z nich dotyczy obrony Wrocławia [wówczas Breslau] w '45 r. Są tam opisane działania wojsk obu stron [radzieckiej i niemieckiej] oraz czas w jakim poszczególne miasta byly zajmowane. Poza tym ukazała się pozycja [dawno temu i nieprawda] pod tytułem [takim albo zbliżonym]: "Wyzwolenie Dolnego Śląska w 1945 r.". Poza tym - o obozie Gross Rosen - bodajże pana Mozgawy - też pozycja licząca sobie swoje lata. To tyle tak na szybko. Poza tym możesz jeszcze sprawdzić jakie armie braly udzial w walkach i pocztać wspomnienia jakie wyszly spod piór dowódców nimi dowodzących lub biorącyh udział w walkach.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Leuthen   
Poza tym - o obozie Gross Rosen - bodajże pana Mozgawy - też pozycja licząca sobie swoje lata.

Autorem książki o KL Gross-Rosen jest Mieczysław Mołdawa.

W Sudetach Wschodnich nie działo się w 1945 r. zbyt wiele, przynajmniej po polskiej stronie (Kotlina Kłodzka, Góry Opawskie). Rosjanie zajęli te tereny w maju 1945 r. Wcześniej Niemcy wycofywali się w stronę Czechosłowacji (m.in. przez przełęcz Międzyleską).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Leuthen : dzięki za poprawienie błędu - pisałem z pamięci. Poza tym masz rację, tak na dobrą sprawę rejony położone dalej niż 30 - 40 km na południe od Wrocławia zostaly zajęte na przełomie kwietnia i maja '45; a zamek Książ już w maju... Tereny dzisiejszej Czechosłowacji też zostały zajęte mniej więcej w podobnym czasie, a znacznie mocniej niż tymi terenami R.K.K.A. interesowała się zdobyciem Pragi jako stolicy i odcięciem dróg ucieczki do wówczas amerykańskiej strefy okupacyjnej. O tym jak wyglądało wkraczanie pisze dość dużo w książkach i pozycjach dotyczących tajemniczej przeszłości Gór Sowich, przy czym pojawiają się m.in. niesprawdzone pogłoski o "tajemniczym wypadzie armii amerykańskiej" na te tereny...

Dość wspomnieć, że jeszcze pod koniec '45 r. terny m.in Kotliny Kłodzkiej i Polska i Czechosłowacja uważały za swoje...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Leuthen   
przy czym pojawiają się m.in. niesprawdzone pogłoski o "tajemniczym wypadzie armii amerykańskiej" na te tereny...

Celem jedynego wypadu armii amerykańskiej na Dolny Śląsk w 1945 r., o jakim słyszałem, były okolice Świeradowa Zdrój (Sudety Zachodnie), koło którego po wojnie miano widzieć ślady gąsienic Shermanów (Jerzy Łojek, "Kalendarz historyczny"), co nie jest potwierdzone przez żadne wiarygodne źródło.

Tuż po wojnie (bodajże w lipcu 1945 r.) Amerykanie mieli zabrać ze wsi Bystrzyca koło Wlenia (też Sudety Zachodnie) rodziców Wernera von Brauna, który poszedł na pełną współpracę z Amerykanami i miał postawić jako warunek "wyrwanie" ze strefy radzieckiej jego rodziców.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Celem jedynego wypadu armii amerykańskiej na Dolny Śląsk w 1945 r., o jakim słyszałem, były okolice Świeradowa Zdrój (Sudety Zachodnie), koło którego po wojnie miano widzieć ślady gąsienic Shermanów (Jerzy Łojek, "Kalendarz historyczny"), co nie jest potwierdzone przez żadne wiarygodne źródło.

Tuż po wojnie (bodajże w lipcu 1945 r.) Amerykanie mieli zabrać ze wsi Bystrzyca koło Wlenia (też Sudety Zachodnie) rodziców Wernera von Brauna, który poszedł na pełną współpracę z Amerykanami i miał postawić jako warunek "wyrwanie" ze strefy radzieckiej jego rodziców.

Co do tego rzekomego wypadu US Army na Dolny Śląsk w 1945-jest to fikcja literacka-wymysł który powtórzył m.in Wołoszański w swoim filmie.Ani jedna jednostka US Army nie wkroczyła na Śląsk-tysiące Amerykanów było tutaj ale jako jeńcy wojenni w obozach jenieckich .

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Leuthen   
Co do tego rzekomego wypadu US Army na Dolny Śląsk w 1945-jest to fikcja literacka-wymysł który powtórzył m.in Wołoszański w swoim filmie.

Dlatego napisałem, że nie jest to potwierdzone przez żadne wiarygodne źródło. Jak już wspomniałem, po raz pierwszy wątek ten pojawił się w "Kalendarzu historycznym" Jerzego Łojka, na długo przed tym, gdy w telewizji zagościł redaktor Wołoszański, który w "Twierdzy szyfrów" wykorzystał ten motyw (serialu nie obejrzałem w całości). Łojek miał rozmawiać z autochtonem, który powiedział mu, że asfaltowa szosa pod Świeradowem została zniszczona przez przejeżdżające tamtędy amerykańskie czołgi. Jednakże zgodnie z rzymską maksymą - "ullus testis, nullus testis" ("jeden świadek to żaden świadek").

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

koncząc ten nieco poboczny wątek tematu, patrząc na to jak wyglądałą sytuacja w latach '45 - '46 na terenach Kotliny Kłodzkiej czy okolic Wałbrzycha, można przypuszczać że działo się tam naprawdę wiele rzeczy których nie podejrzewamy i o których nie wiemy. Dość wspomnieć że raporty wysyłane z Wrocławia stwierdzają, że teren od Kotliny Kłodzkiej dalej na zachód jest właściwie bezpański, gdzie pojawiają się patrole i polskie i czeskie, gdzie policją [czy raczej strażą porządkową] są Niemcy [nie pałający chęcią i miłością do systemu] jedynie komendantami Polacy...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
sowa   

Wolf: O śladach gąsienic amerykańskich czołgów pisze również Henryk Piecuch w książce"Skarb III Rzeszy".

Podobno były jeszcze widoczne wiele lat po wojnie. Piecuch służył w WOP w Sudetach przez kilka lat.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Leuthen   
O śladach gąsienic amerykańskich czołgów pisze również Henryk Piecuch w książce"Skarb III Rzeszy".

Podobno były jeszcze widoczne wiele lat po wojnie. Piecuch służył w WOP w Sudetach przez kilka lat.

Probem polega na tym, że w Armii Radzieckiej było mnóstwo sprzętu z Lend-Leasu, a "Shermany" z czerwonymi gwiazdami na wieżach zostawiają dokładnie takie same ślady jak te z gwiazdami w kolorze białym...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

uzupelniając post Leuthena - tak naprawdę, należaloby sprawdzić jakie jednostki stacjonowaly między Nysą a Zieloną górą po obu stronach frontu, jakie toczyly dzialania i gdzie, w końcu jak byly wyposażone... Jeżeli by się okazalo, że np. Niemcy nie mieli "zdobycznych" "amerykanów" to dopiero wtedy należy zastanawiać się nad tym co się dzialo.

Sam zaś charakter tych terenów pozwala przypuszczać, że tak naprawdę wszystko tam jest możliwe.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Leuthen   
Jeżeli by się okazalo, że np. Niemcy nie mieli "zdobycznych" "amerykanów" to dopiero wtedy należy zastanawiać się nad tym co się dzialo.

Niemcy używali w tym rejonie frontu wschodniego zdobycznych "Shermanów", np. walcząca w kwietniu 1945 r. nad Nysą Łużycką 10 Dywizja Pancerna SS miała ich na stanie 10 (choć po prawdzie tylko jeden z nich był w pełni sprawny).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Leuthen - to, że dany czolg jest nie w pelni sprawny bojowo [brak amunicji i in] nie oznacza tego, że nie może być wykorzystywany w inny sposób, na przyklad jako wozy techniczne czy inne. Co więcej rozkazy typu : jedź wywieź i wracaj - misja tajna w zasadzie nie są wydawane na papierze co oznacza, że są one bardzo trudne do uchwycenia i ciężko znaleźć ich w oficjalnych dziennikach dzialań. Z racji zupelnie innych [patrz: Riese] - należalo by sprawdzić jakie wyposazenie mialy wojska [i bataliony] SS stacjonujące w tamtym terenie.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
tryton65   

Tuż po wojnie (bodajże w lipcu 1945 r.) Amerykanie mieli zabrać ze wsi Bystrzyca koło Wlenia (też Sudety Zachodnie) rodziców Wernera von Brauna, który poszedł na pełną współpracę z Amerykanami i miał postawić jako warunek "wyrwanie" ze strefy radzieckiej jego rodziców.

No ale to przeciez fakt ze Amerykanie wywizli rodzicöw Von Brauna...czyli jakis wypad byl...a i po czeskiej stronie Amerykanie wywozili jakies skrzynie,potem cos zwröcili ale ponoc nie to samo...

Edytowane przez FSO
Ortografia! Nacje piszemy z dużej litery

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.