Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Złomiarz

Kościół czy epikureizm?

Rekomendowane odpowiedzi

Wśród osób zainteresowanych kulturą średniowiecza ścierają się dwie opinie na temat podejścia ówczesnych ludzi do zasad i moralności. Jedni upierają się, że Kościół miał tak ogromny wpływ na życie ludzi, że nic "zdrożnego" nie mogło ujsć na sucho, a rycerze, mieszczanie i chłopi chcac nie chcąc byli grzeczni, uczęszczali do kościoła, śpiewali nabożne pieśni, a każdy możnowładca musiał bać się lokalnego arcy/biskupa i uważac, by nikt nie zdybal go gdzieś na krużgankach w objęciach nieznanej mu skądinąd damy. Inni twierdzą, że reguły istniały tylko na papierze, i tak naprawdę nikt nie bał się ani kary z nieba, ani swojego spowiednika, wszyscy używali życia na tyle, na ile ich było stać, śpiewali pieśni o winie i miłości, a możnowładcę można było zdybać na krużgankach w objęciach arcybiskupa. Jeśli średniowiecze to czas bojaźni bożej i pokutowania to skąd tyle nieprzystojnych piosenek i grzeszników, którym nikt nic nie zarzucał, a jeśli religią nie przejmowało się wielu, to skąd takie powodzenie krucjat i skąd tyle stosów. Wiem, że tak naprawdę każdy podchodził do sprawy na swój sposób, jednak każda epoka posiada pewną specyfikę, w której jest miejsce na uogólnienia. Zapraszam do dyskusji : który z obrazów średniowiecznego społeczeństwa bardziej wam odpowiada i dlaczego?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Prawda leży po środku, gdyż możnabyło spotkać i rycerzy prawych żyjących zgodnie z kodeksem jak nasz - Zawisza Czarny jak i antagonizmy chodźby wielu krzyżowców. Osobiście uważam, że etos rycerski istnieje tylko w dziełach z epoki, bo każdy miał mniejsze czy większe grzeszki..., a już knucie i mordowanie rodziny było na porządku dziennym. Czy Boga się ludzie wtedy bali? Hmm... myślę, że tak, bardziej niż dziś, bo ówczesnych wiedza była bardzo skąpa w porównaniu z naszą i wiele rzeczy ich przerażało, wielu nie byli wstanie wyjaśnić dlatego ta pobożność.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Qdl4ty   
Prawda leży po środku, gdyż możnabyło spotkać i rycerzy prawych żyjących zgodnie z kodeksem jak nasz - Zawisza Czarny jak i antagonizmy chodźby wielu krzyżowców

Tylko, ze krzyzowcy i tak ubierali swoje czyny w piekne slowa o wierze i jej szerzeniu zatem takze stawali sie bohaterami chrzescijanskiego swiata na Zachodzie.

Wschod na wlasniej skorze odczul ich "poboznosc".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

jestem skłonna się zgodzić. Obraz grzecznych ludzi średniowiecza niespecjalnie do mnie przemawia.(choć w temacie chodziło mi bardziej o moralność lóżkowo-gastronomiczną niż wojskowo-polityczną etykę). Niestety, wiele razy zdarzało się że Kościół wykorzystywał fanatyzm niektórych możnowładców i rycerzy, by wykorzystać ich do powiększania swoich dóbr. Ale byli też tacy, którzy Kościół i Boga mieli w .. głębokim uszanowaniu. Osobiście powalił mnie na łopatki i przeciągnął 100 metrów po betonie motyw z płatnymi pątnikami. Bogacz, gdy dostał za pokutę obowiązek odbycia pielgrzymki do miejsca świętego, opłacał pątnika, który wędrował do sanktuarium za niego, a następnie przynosił zleceniodawcy certyfikat odbycia pielgrzymki, wystawiony na nazwisko płacącego, a nie wędrującego. Podobno utrzymywała się z tego cała rzesza piechurów. Czy to nie słodkie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że osoby, które miały wpływy i pieniądze żyli jak im się podobało, a niższe warstwy społeczne żyli jak im nakazano. Nie byli wykształceni i ulegali księżom. Uważam, że życie niższych warstw społecznych w średniowieczu polegało na przygotowaniu się do życia w niebia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Polecam książkę Johana Huizingi "Jesień średniowiecza" która pokazuje prawdziwy obraz średniowiecznego społeczeństwa. Średniowiecze jest postrzegane najczęściej przez pryzmat oficjalnych dokumentów, dworów królewskich i biskupich, natomiast "zwykli" ludzie i sprawy codzienności są często pomijane z braku źródeł. Tymczasem to właśnie te aspekty są kluczem do zrozumienia tej epoki. I tak nie jest niespodzianką że oficjalne średniowiecze to okres wielkiej mistycznej, wręcz chorobliwej pobożności. Natomiast nieoficjalnie, wśród prostych ludzi prawdy wiary były pojmowane wybiórczo i subiektywnie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   

Jak jest dzisiaj?

Jakie sa promowane wzorce etycznego zycia - i nie wazne, czy to ojciec posiadacz je wyglasza, czy tez eks premier brytyjski?

Jak sie one maja do postepowania ludzi, ktorzy sie identyfikuja z nimi?

(To nie jest proba zrobienia politycznej ruchawki w temacie. Bede ignorowal odpowiedzi w podobnym stylu. To tak dla przykladu).

Jakie to wystepki ludzie popelniali, popelniaja i popelniac beda, to sie mozna dowiedziec np. z dekalogu. Albo kodeksu Hammurabiego. Sredniowiecze wyjatkiem nie bylo.

Anonimowy glos ma o tyle racje, ze - jak i dzisiaj - wplywowym wiecej uchodzilo.

Oplacani patnicy Zlomiarza(data by sie zdala :D ) swietnie pasuja do (wzglednie-wczesno)sredniowiecznej moralnosci. Opartej na prawach plemiennych Germanow, mocno przedchrzescijanskich. Przed sadem ten wygrywal, kto wiecej stawil 'swiadkow'(czytaj 'poplecznikow i krewnych'), sklonnych zaprzysiac, ze to on ma racje. Podobne?

A co do pospolstwa... Przyjelo sie uwazac Antyk za czas panowania Rozumu.

Owszem. Tak. Ci, ktorych na to bylo stac, mieli wyksztalcenie. Niektorzy nawet sluchali (czasem ze zrozumieniem nawet) wykladow glosnych dzis filozofow.

Jednak pozostale 90% bylo co najmniej na w pol niepismienne. Mity, te mniej literackie, hermy, idole - to byla ich religijnosc i ich swiatopoglad.

Znowu: jak dzisiaj jest? Jak to jest ze wspolczesna religijnoscia? Tak dla porownania.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tylko, ze krzyzowcy i tak ubierali swoje czyny w piekne slowa o wierze i jej szerzeniu zatem takze stawali sie bohaterami chrzescijanskiego swiata na Zachodzie.

Wschod na wlasniej skorze odczul ich "poboznosc".

Owszem macie rację, krzyżowcy obchodzili sie brutalnie. Ja nie mam tu zamiaru nikogo usprawiedliwiać, ale staram się zrozumieć. A więc, czytając teksty źródłowe dotyczące krucjat, czy dzieło S. Runcimana ciekawe jest jak ciężko krzyżowcom było zdobyć Jerozolimę, jakie przeszkody po drodze natrafiali. A poza tym, skoro zabijanie niewiernych było wręcz dobrym uczynkiem, więc czemu uczestnicy krucjat mieli okazywać miłosierdzie ? Wiem, że to co piszę jest kontrowersyjne, ale razi mnie tak jednostronne ujęcie tematu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.