Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
canny^

Tadeusz Rozwadowski jak było naprawdę?

Rekomendowane odpowiedzi

canny^   

Tadeusz Rozwadowski to wieloletni wróg Piłsudskiego. Zaczęła się ta wrogość już w 1920 r., a kulminacja nastąpiła w 1926 r. podczas siłowego obalenia legalnej władzy przez buntownika Piłsudskiego. Był bezprawnie przetrzymywany zmarł prawdopodobnie otruty - tak wskazują poszlaki. Jak to było naprawdę, czy da się to w ogóle ustalić?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jedynie ekshumacja dałaby 100% odpowiedź. Jednak nie oszukujmy się, diagnozy wybitnych lekarzy, nie pozostawiają złudzeń. Lwowski chirurg prof. Tadeusz Ostrowski, po zbadaniu Rozwadowskiego podejrzewał możliwość otrucia. Podobną opinię wydał płk. dr Bolesław Szarecki, który badając zwłoki generała stwierdził, że otrucie było niemal pewne. Niestety sanacyjne władze zabroniły przeprowadzenia sekcji zwłok, która dałaby ostateczną odpowiedź. Zachowanie władz mówi bardzo wiele, tym bardziej, że sekcji zwłok domagała się rodzina Rozwadowskiego. Kiedy generał szedł do więzienia był okazem zdrowia, wyszedł wyniszczony, z dolegliwościami, które stanowiły tajemnicę dla najwybitniejszych lekarzy. Otrucie jest więc niemal pewne.

Edytowane przez Rycerz1984

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
madu1906   
Tadeusz Rozwadowski to wieloletni wróg Piłsudskiego. Zaczęła się ta wrogość już w 1920 r.,

Bzdura!

Proszę poczytać co na ten temat pisze IPN:

Piłsudski, który jeszcze w 1922 roku potrafił pisać o Rozwadowskim „człowiek o wielkiej wiedzy fachowej i żywej inteligencji” coraz częściej nie szczędził mu słów goryczy i niesprawiedliwych ocen. Powodem takiej zmiany był fakt, że propaganda endecka przypisywała zwycięstwo w bitwie warszawskiej właśnie Rozwadowskiemu – ówczesnemu szefowi Sztabu Generalnego. W przededniu zamachu stanu Piłsudskiego, pisząc do prezydenta 18 kwietnia 1926 roku. Rozwadowski stwierdził: „Nikt umniejszać nie może i nie chce zasług bezsprzecznie bardzo wielkich Pana Marszałka Piłsudskiego jako ideowego współtwórcy armii, a szczególnie jako Naczelnika Państwa czasu wojn

Zatem odkłamać można mit wrogości jaka to niby miała miejsce już w 1920 roku. To raz. Dwa zaś: wieloletnim wrogiem Piłsudskiego była endecja która to weszłaby w spółki nawet z diabłem byle przeciw Piłsudskiemu. Wszak znamy wydarzenia podczas obrony Lwowa kiedy to Rozwadowski nie wyraził zgody na pogromy żydowskie, przez co był zajadle atakowany przez endeków. Do roku bitwy warszawskiej kiedy to endecja posługując się argumentacją ponad stan szukała innego architekta "Cudu nad Wisłą", stąd też określenie odnoszące się do bóstw, a także "zadziwiająca" sympatia do Rozwadowskiego. Jeżeli ktoś odpowiada za takie a nie inne stosunki Piłsudskiego z Rozwadowskim w okresie samotnika z Sulejówka to tylko endecja. Niestety, posługując się argumentami oddziałowującymi na instynkty endecy są pośrednimi sprawcami takich a nie innych wydarzeń.

Kumulacja zaś faktycznie nastąpiła w 1926, kiedy to wydany został słynny rozkaz by nie oszczędzać "zamachowców".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Zatem odkłamać można mit wrogości jaka to niby miała miejsce już w 1920 roku. To raz. Dwa zaś: wieloletnim wrogiem Piłsudskiego była endecja która to weszłaby w spółki nawet z diabłem byle przeciw Piłsudskiemu. Wszak znamy wydarzenia podczas obrony Lwowa kiedy to Rozwadowski nie wyraził zgody na pogromy żydowskie, przez co był zajadle atakowany przez endeków. Do roku bitwy warszawskiej kiedy to endecja posługując się argumentacją ponad stan szukała innego architekta "Cudu nad Wisłą", stąd też określenie odnoszące się do bóstw, a także "zadziwiająca" sympatia do Rozwadowskiego. Jeżeli ktoś odpowiada za takie a nie inne stosunki Piłsudskiego z Rozwadowskim w okresie samotnika z Sulejówka to tylko endecja. Niestety, posługując się argumentami oddziałowującymi na instynkty endecy są pośrednimi sprawcami takich a nie innych wydarzeń.

Kumulacja zaś faktycznie nastąpiła w 1926, kiedy to wydany został słynny rozkaz by nie oszczędzać "zamachowców".

Po pierwsze zaraz po bitwie warszawskiej endecy wysuwali jako głównych architektów zwycięstwa gen. Weyganda i Józefa Hallera. Rozwadowski pojawił się znacznie później, więc nie do końca za relacje Puiłsudski-Rozwadowski odpowiedzialna była endecja.

Co do czasu, kiedy zawiązał się spór, to sięga on listopada 1918 roku, dalej obrony Lwowa, narzucenia Rozwadowskiego Piłsudskiemu przez Francuzów, bitwy warszawskiej, innej wizji armii, aż wreszcie zamachu majowego.

Powoływanie się na rozkaz nie szczędzenia życia, jako argument uzasadniajacy uwięzienie Rozwadowskiego jest błędne. Wojskowy Sąd Okręgowy nr 1 nakazał zdjąć z Rozwadowskiego areszt śledczy w październiku 1926 roku. Jednak nie wypełniono nakazu i generał siedział w więzieniu do 18 maja 1927 roku.

Edytowane przez Rycerz1984

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Suryn   

Co do paszkwilu "Zbrodniarze" to nie znam powiem więcej, sądzę że i Pan na oczy jej nie widział. -_-

Natomiast o powiązaniach z Francopolem przeczytasz mój panie chociażby w "Kurierze Porannym" z 26 stycznia 1926.

Mało tego, co Pan powie na spółkę Hallera "Zrzeszenie Pracy", w której funkcję kontrolera finansów a następnie wiceprezesa Rady Nadzorczej pełnił nasz "bohater"?

Hojny protektor ze swym kompanem wynajdywali kolejne prace na rzecz wojska (co samo w sobie jest naganne), co skończyło się bankructwem spółki i narażeniem armii na stratę 40 tysięcy złotych.

W ogóle Kriegschule, jak nazywano jegomościów z kręgu byłych C.K. oficerów, miała dziwne ciągoty do robienia lewych interesów.

Edytowane przez Suryn

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Powołując się na medialne ramię marszałka dowodzi Pan tylko braku swojego obiektywizmu. Opluwanie niepiłsudczykowskich generałów było jednym z wytycznych, jakie Piłsudski dał "Kurierowi Porannemu". Nigdy nie potwierdzone wyrokiem sądu oskarżenia powtórzył w sejmie siepacz Piłsudskiego Bogusław Miedziński. Jego interpelacja wywołała zgorszenie i została odebrana jako prymitywny atak polityczny.

Teraz powiem troszkę o Zrzeszeniu Pracy. Krach tej spółdzielni związany był z inflacją waluty polskiej. Rozwadowski w wyniku sprawy Zrzeszenia Pracy utracił cały majątek (był on bardzo duży), ponieważ musiał pokryć wierzytelności Zrzeszenia Pracy.

Do zarzutów "Kuriera Porannego" generał odniósł się, obalając wszystkie z nich (List gen. Rozwadowskiego, "Polska Zbrojna", nr 45, 14 II 1926). Co ciekawe w obronie pomówionych Rozwadowskiego i Hallera wstawił się Korpus Generalski. Piłsudczycy w tym okresie zaczynali tracić poparcie w korpusie oficerskim.

Natomiast jeżeli wspomina pan o Francopolu, to o niejasne powiązania z tą firmą oskarżany był gen. Włodzimierz Zagórski, a nie Rozwadowski, ale jak zwykle poza nienawistną kampanią prasową, dowodów na popełnienie przestępstw nie znaleziono. Później próbowano mord na Zagórskim tłumaczyć jego ucieczką, pojawiały się listy w butelce i inne godne politowania zagrywki.

Powiela Pan sanacyjną propagandę, widzę, że emocje puściły, szkoda, liczyłem, że dyskusja będzie merytoryczna, czyli taka, jaka była na początku.

Edytowane przez Rycerz1984

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

do PP. Suryna i Rycerza1984 : bardzo proszę o powstrzymanie się od wycieczek osobistych i podejrzewania kto jest kim, gdzie pisal i dlaczego, takoż wypowiedzi pogardliwych. Nie czas i nie miejsce na takie wypowiedzi.

Dyskusja między Panami jest pasjonująca, niestety owe wstawki i argumenty ad presonam niszczą wszystko. Bardzo proszę o powstrzymanie się od tego.

Posty zawierające złośliwości będą usuwane

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Witam;

do PP. Suryna i Rycerza1984 : bardzo proszę o powstrzymanie się od wycieczek osobistych i podejrzewania kto jest kim, gdzie pisal i dlaczego, takoż wypowiedzi pogardliwych. Nie czas i nie miejsce na takie wypowiedzi.

Dyskusja między Panami jest pasjonująca, niestety owe wstawki i argumenty ad presonam niszczą wszystko. Bardzo proszę o powstrzymanie się od tego.

Posty zawierające złośliwości będą usuwane

pozdr

Postaram się zastosować do tej uwagi i chcę zaznaczyć, że jeżeli już gdzieś piszę, to pod nickiem Rycerz1984, dlatego bardzo proszę nie wciskanie mi cudzych nicków, a jeżeli ktoś na innych forach przytacza podobne argumenty do moich, to nie moja wina. Poza tym na forum hitoria.org.pl byłem już w 2007 roku, potem była prawie roczna przerwa, ale jak ktoś chce, może sprawdzić o czym były moje stare posty.

Sorry za offtopa.

Pozdr

Edytowane przez Rycerz1984

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Aby wznowić dyskusję o wielkim generale mam zasadnicze pytanie:

http://www.youtube.com/watch?v=58yLKbYNjhY&feature=relmfu

skąd wynikała niechęć Piłsudskiego do generała? Im większe sukcesy Rozwadowskiego tym bardziej Piłsudski go marginalizował. To wynik prostej zawiści lub zazdrości, że Rozwadowski ukończył wybitną szkołę wojskową z najlepszym wynikiem, a później jak kiedyś Sobieski czego się nie dotknął to wygrywał, a w dodatku ludzie go kochali? Piłsudski nie mógł tego zdzierżyć lub obawiał się silnego generała jako ewentualnego konkurenta i stąd te dziwne decyzje? W interesie państwa było przecież nagradzanie i awansowanie generała. Może gdyby tak był dłużej Szefem Sztabu Generalnego...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Skończmy już z tą szarpaniną Rozwadowski vs Piłsudski. Do znudzenia wygłasza się dwie skrajności:

-Piłsudski wybitny wódz, Rozwadowski, dodatek ot tylko szef sztabu;

-Rozwadowski wybitny szef sztabu, Piłsudski dodatek do szefa sztabu.

Poważny problem polega na weryfikacji źródeł.

Mamy relację gen. Kukiela z 1925 r., w której to gen. Rozwadowski w sposób bezsprzeczny potwierdza istnienie rozbieżności z koncepcją francuską, ogniskującą swą uwagę na odcinku północnym: "Pod wpływem generałów z misji francuskiej, Henrysa i Billotte'a, przejawiała się jednak wówczas [tj. w dniach 7-8 sierpnia 1920 r.) jeszcze nawet u Naczelnego Wodza skłonność do zorganizowania głównej naszej akcji [ofensywnej] w północnej części frontu zamiast w środkowej, czemu się opierałem najusilniej[...]." [w:] Gen. Tadeusz Rozwadowski, O przeciwuderzeniu znad Wieprza, (relacja), "Wojskowy Przegląd Historyczny" 1992, nr 4, s. 182

Relacja ta dostarcza zgoła zaskakującej informacji, że marszałek Józef Piłsudski myślał o koncentracji na północy i tylko "[...] dzięki uporowi gen. Rozwadowskiego" (przeciwko planom francuskim, ale i Marszałka) uderzenie polskie wyszło z południa -znad Wieprza.

Tyle że, owe "memuary" zarówno Kukiela jak Rozwadowskiego, powstały kilka lat po wojnie, w okresie walki politycznej z Marszałkiem i nie tylko mają niewątpliwie charakter bardzo subiektywny, ale według Grzegorza Nowika są wręcz z gruntu fałszywe.

Odnośnie dekretacji Rozwadowskiego, w 1928 r., gen. Julian Stachiewicz wskazał na małą ich wiarygodność ze względu na to, że w dużej części robione były ex post. Co zaś się tyczy relacji Kukiela, to nie znajduje ona potwierdzenia w innych źródłach...

Pułkownik Szt. Gen. Tadeusz Piskor, szef Oddziału III (operacyjnego) NDWP, a więc osoba kompetentna w wyrażaniu sądów, przedstawił obraz zgoła odwrotny:

"Gen. Rozwadowski planował wykonanie decydującego uderzenia nie znad Wieprza, a od północny [sic!] i wszystko robił, aby tę swoją koncepcję urealnić, tak że Marszałek Piłsudski wyjeżdżając [wieczorem] 12 sierpnia z Warszawy do Puław polecił gen. Sosnkowskiemu i gen. Piskorowi pilnować bardzo skrupulatnie gen. Rozwadowskiego, aby nie robił w tej dziedzinie jakiś nieobliczalnych w skutkach posunięć"

Jednak relacja Piskora również jest mocno subiektywna, powstała... 18 lat po wojnie.

Nie wiem dlaczego, ale współczesne dwa obozy Piłsudskiego jak i Rozwadowskiego, często nie dostrzegają faktu, iż panuje ogromna gmatwanina w źródłach na ten temat, co więcej w większości przypadków są one nieweryfikowalne.

Jedyny znany i bezapelacyjny fakt jest taki; że to od Piłsudskiego ostatecznie zależało gdzie pójdzie główny "udar". To Marszałek, a nie gen. Rozwadowski odpowiadał za CAŁOKSZTAŁT jak i WYNIK wojny z sowietami.

W 1831 r., podczas ofensywy kwietniowej, mieliśmy wybitnego szefa sztabu pod postacią Prądzyńskiego i miernotę w postaci wodza naczelnego Skrzyneckiego. Co wyszło z planów tego pierwszego, możemy sobie poczytać w smutnych książkach na temat tego zrywu.

Edytowane przez bavarsky

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Problemem w tej dyskusji jest także to, że każde nazwijmy to dowartościowanie Rozwadowskiego wzbudza opór piłsudczyków. Sytuacja na dziś jest taka, że Piłsudski sam wygrał wojnę z bolszewikami chociaż był dyletantem wojskowym w porównaniu z Rozwadowskim owianym chwałą obrońcy Lwowa i Szefa Sztabu Generalnego, który jeszcze zanim Piłsudski powrócił z Magdeburga tworzył Wojsko Polskie. Jednak jest tak, że ja w oddaniu czci Rozwadowskiemu nie widzę ujmy Piłsudskiemu. Obie te postaci w tej wojnie się zasłużyły, tylko, że zmarginalizowany został Rozwadowski. Jednak w podręcznikach szkolnych nie dowiemy się prawie nic o Rozwadowskim, uczniowie nie dowiedzą się, że on przez pewien czas podpisywał wszystkie rozkazy, bo Piłsudskiego nie było, nie dowiedzą się także o fakcie, że Warszawa była w opłakanym nastroju, że ambasadorzy wyjeżdżali ze stolicy, wszystko odmieniło się z przyjazdem Rozwadowskiego, który dopiero w desperacji po niego sięgnął. Witos pisał w swoich pamiętnikach o wierze generała w zwycięstwo, które wręcz promieniowała na Radę Ministrów. W podręcznikach nawet nie ma, że w historii jest spór o to kto był autorem planu, że może być nim Piłsudski, ale równie dobrze Rozwadowski. Współpraca tych dwóch mężów stanu (Piłsudski był nim niestety tylko do 1926 r.) doprowadziła nasz kraj do wielkiego zwycięstwa. Chodzi o historyczną uczciwość, o przypomnienie zapomnianego generała, to zapominanie trwa od czasów sanacji. Tyle dygresji.

Wróćmy do mojego pytania o powody dla, których Piłsudski rezygnował z usług generała. Do powyższych jeszcze dodam, że są głosy iż to przez niechęć do oficerów z Austro-Węgier. Być może wiele czynników miała na to wpływ. Dla mnie najbardziej realnym jest jednak ten mówiący o obawie Piłsudskiego przed silnym i popularnym konkurentem. Piłsudski później (zwłaszcza po 1926 r.) na najwyższych stanowiskach wojskowych nie miał tak wybitnych postaci. Dlatego jak zmarł, posypało się wszystko nawet w sanacji. Zapraszam do dyskusji.

Dla wierzącym tylko w to co napisał i powiedział Piłsudski, a więc główny zainteresowany do przypisania sobie wszelkich sukcesów polecam ten film:

http://www.youtube.com/watch?v=7TlQponp-68&feature=relmfu

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Trudno ukazać geniusz dowódczy jak tylu zdrajców dookoła, a agresor ze sporymi siłami atakuje z zaskoczenia. Wreszcie Prezydent ustąpił, co było jego błędem. Powinien walczyć, aż do stłumienia buntowników.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   

Trudno ukazać geniusz dowódczy jak tylu zdrajców dookoła, a agresor ze sporymi siłami atakuje z zaskoczenia.

Tzn. w Belwederze byli zdrajcy ? A siły były nierówne - owi "buntownicy" byli początkowo w mniejszości. Poza tym - to "buntownicy" nie otworzyli pierwsi ognia, za to ponieśli pierwsze ofiary - po przekroczeniu mostu Kierbedzia przez 36.pułk piechoty, żołnierze z 30.pułku piechoty otworzyli ogień. Zabili 11 żołnierzy z 36.pp, i ranili dalszych 28.

Jakie było tło polityczno - gospodarcze zamachu ? Przed 1926 rokiem sytuacja w II RP przedstawiała się źle. Jesienią 1923 r. przez kraj przetoczyła się fala strajków. Rząd Wincentego Witosa kazał wojsku krwawo rozprawić się z demonstrantami. Gdy 5 listopada wojsko zaczęło aresztować strajkujących kolejarzy, rozpoczęły się rozruchy. W Tarnowie i Borysławiu podczas starć demonstrantów z wojskiem polała się krew. W Krakowie robotnicy rozbroili batalion wojska, odparli atak kawalerii, i zdobyli pięć tysięcy karabinów, kilka ckm-ów, i samochód pancerny. Część żołnierzy przeszła na stronę protestujących, a znaczna część miasta znalazła się pod kontrolą uzbrojonej milicji robotniczej. Ostatecznie rządowi udało się opanować sytuację, ale w wyniku wydarzeń krakowskich zginęło 18 cywilów, 3 oficerów i 11 szeregowców. Minister spraw wewnętrznych, Władysław Kiernik, który polecił strzelać do protestujących, zyskał wśród przeciwników rządu niechlubny przydomek "krwawy". 14 grudnia rząd Witosa, niezdolny do przeprowadzenia reformy rolnej i opanowania kryzysu ekonomicznego podał się do dymisji. Prezydent Wojciechowski oddał ster rządów w ręce "Balcerowicza II RP", Władysława Grabskiego (19 grudnia 1923r.). Ten jednak zarządał od Sejmu przyznania mu niemal "dyktatorskich" pełnomocnictw w sprawach finansowych. Po początkowych spektakularnych sukcesach ekonomicznych przyszły niepowodzenia: nieurodzaj w 1924r. spowodował, że Polska zamiast eksportować zboże zaczęła je importować; erozja kapitału na wskutek rosnącej inflacji spowodowała brak pieniędzy na rozwój przemysłu; w czerwcu 1925r. Niemcy przestały importować węgiel z Górnego Śląska (tzw. wojna celna z Republiką Weimarską), co dla II RP bylo katastrofą - eksport węgla natychmiast zmalał o połowę. Na światowych rynkach spadły ceny drewna, węgla, i cukru, co zaskutkowało masowym bankructwem polskich banków, które nie były już w stanie wyegzekwować zaciągniętych kredytów. 12 listopada 1925r. Bank Polski S.A. odmawia dalszej sprzedaży kurczących się rezerw złota i dewiz (w celu sztucznego podtrzymania kursu złotego), skutkiem czego Grabski podaje się do dymisji. Następcą Grabskiego zostaje hr. Aleksander Skrzyński, który o ekonomii ma blade pojęcie. W kraju wrze - bezrobocie osiągnęło rekordowy wskaźnik - 400 tys. osób (czyli 1/3 całej siły roboczej) pozstaje bez pracy. Co chwila wybuchają strajki i protesty. Bezrobocia na wsi nikt nie szacuje (bo i jak?) . Na początku kwietnia 1926r. ma miejsce kolejne katastrofalne dla kraju wydarzenie: załamanie kursu złotego na rynku międzynarodowym. Rząd po raz kolejny wyprowadza wojsko na ulice, by tłumić strajki. W tej sytuacji nie panujący już nad niczym Skrzyński 5 maja 1926r. podaje się do dymisji. Pięć dni później Witos tworzy swój trzeci rząd. Sytuacja polityczno - ekonimiczna II RP jest tragiczna. 12 maja 1926r. o godz. 7.00 rano Piłsudski w asyście kilku adiutantów wsiada do samochodu, i kieruje się do ośrodka szkoleniowego w Rembertowie ....

Co w tym czasie porabiał gen. Rozwadowski ? Na wieść o wymarszu formacji gen. Orlicza - Dreszera postanawia działać. Jest wściekły na Piłsudskiego, i po objęciu stanowiska d-cy obrony W-wy decyduje się krawo rozprawić z "buntownikami". Niestety - postawienie na mało rozgarniętego płk. Izydora M. (który za 13 lat tak bardzo da się poznać naszym we Francji) było błędem - własne oddziały odebrały mu broń i dowództwo (nad Cytadelą), a następnie go uwięziły. Gen. Rozwadowski wydaje kuriozalny rozkaz gen .Zagórskiemu by ten .... zbombardował "buntowników" (faktycznie - zbombardowano wyznaczone cele w Stolicy). Następnie jest współautorem (wraz z płk. Andersem, gen. Hallerem i Malczewskim) przeniesienia siedziby rządu do Wilanowa.15 maja 1926r. Marszałek Sejmu, Maciej Rataj nakazuje Malczewskiemu, Rozwadowskiemu i Hallerowi wprowadzenie natychmiastowego zawieszenia broni z pozostawieniem oddziałów na pozycjach. Gen. Rozwadowski zostaje internowany. Hipoteza o jego stopniowym truciu (tzn., że ściany celi były pokryte farbą z arszenikiem) jest w/g mnie mało poważna.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.