Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
canny^

Zaginięcie generała Włodzimierza Zagórskiego

Rekomendowane odpowiedzi

canny^   

Według wspomnień Wincentego Witosa został zamordowany przez fanatycznych zwolenników Piłsudskiego, a jego ciało obciążono kamieniami i wrzucono do Wisły. Tutaj również są kontrowersje związane z odpowiedzialnością Piłsudskiego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Gen. Włodzimierz Zagórski mógł stać się niewygodny dla Piłsudskiego ze względu na to, iż pracował w wywiadzie Austro-Węgier i mógł za dużo wiedzieć o przeszłości Marszałka. Tylko teraz pytanie, dlaczego w takim razie Zagórskiego nie usunięto wcześniej?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   
Według wspomnień Wincentego Witosa został zamordowany przez fanatycznych zwolenników Piłsudskiego, a jego ciało obciążono kamieniami i wrzucono do Wisły. Tutaj również są kontrowersje związane z odpowiedzialnością Piłsudskiego.

Co do a(gen)ta Zagórskiego.

Jacyś świadkowie, że powyższe zdarzenie miało miejsce? Ostatni świadkowie widzieli generała jak wysiadał z samochodu. I nic więcej. Jako stary austriacki agent pewnie wiedział jak się ukryć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Jacyś świadkowie, że powyższe zdarzenie miało miejsce? Ostatni świadkowie widzieli generała jak wysiadał z samochodu. I nic więcej. Jako stary austriacki agent pewnie wiedział jak się ukryć

Rozumiem, że jesteś piłsudczykiem, ale nawet historycy bardzo sympatyzujący z marszałkiem, jako najprawdopodobniejszą wersję zdarzeń przyjmują zabójstwo Zagórskiego przez piłsudczyków. Naprawdę proszę was o umiar. Zagórski był znienawidzony wśród dawnych legionistów I Brygady. Wiem, że sanacja próbowała dowieść, że Zagórski zbiegł za granice, ale zagrywka z rzekomymi listami zakończyła się kompromitacją. Poza tym, kiedy w śledztwie wypłynęło naziwsko Becka, sprawie ukręcono łeb, a prokuratorowi Mazurkiewiczowi grożono.

Edytowane przez Rycerz1984

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   
nawet historycy bardzo sympatyzujący z marszałkiem, jako najprawdopodobniejszą wersję zdarzeń przyjmują zabójstwo Zagórskiego przez piłsudczyków.

Którzy?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Jacyś świadkowie, że powyższe zdarzenie miało miejsce?

Szkoda, że nie zostawili karteczki: "To my od Piłsudskiego to zrobiliśmy". Zgadzam się, że sprawa zaginięcia Zagórskiego jest niewyjaśniona do dzisiaj, jednak najbardziej prawdopodobnym jest, iż zabójcami były właśnie osoby związane z Marszałkiem.

Jako stary austriacki agent pewnie wiedział jak się ukryć.

Skoro się ukrył to dlaczego nie ujawnił się w trakcie wojny, po niej etc.?

Chciałbym poznać Twoje przypuszczenia Palatynie nt. zaginięcia gen. Zagórskiego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   
Skoro się ukrył to dlaczego nie ujawnił się w trakcie wojny, po niej etc.?

Chciałbym poznać Twoje przypuszczenia Palatynie nt. zaginięcia gen. Zagórskiego.

Być może zmarł jeszcze przed wojną. I dlatego sie nie ujawnił. A co do przypuszczeń. Jakie one mają znaczenie? Na ten moment każdą z możliwości mozna uargumentowac na tak albo na nie. Dopóki nie będzie nowych faktów uznaję sprawe Zagórskiego za nie do wyjasnienia. Obruszam się jedynie na ferowanie wyroków bez dowodów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Na ten moment każdą z możliwości mozna uargumentowac na tak albo na nie

Owszem, tyle, że jedne z nich są bardziej prawdopodobne a inne mniej.

Dopóki nie będzie nowych faktów uznaję sprawe Zagórskiego za nie do wyjasnienia.

I tak by było najwygodniej dla Piłsudczyków(przyjmując moją powyższą tezę). Ponadto zgadzam się z tym co napisałeś- sprawa jest na dzień dzisiejszy nie do wyjaśnienia, jednakże temat został założony po to aby podyskutować i rozważyć ewentualne możliwości zabójstwa/zaginięcia gen. Zagórskiego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Gen. Włodzimierz Zagórski mógł stać się niewygodny dla Piłsudskiego ze względu na to, iż pracował w wywiadzie Austro-Węgier i mógł za dużo wiedzieć o przeszłości Marszałka. Tylko teraz pytanie, dlaczego w takim razie Zagórskiego nie usunięto wcześniej?

Za dużo "mógł"... Dlaczego swej wiedzy o przeszłości Marszałka nie wyjawił, gdy podlegał ministrowi Sikorskiemu? Nie mógł?

Żeby rozważać na temat okoliczności zniknięcia z życia publicznego gen.Zagórskiego, należy wyodrębnić dwie plaszczyzny:

- motywy jakie mieli zwolennicy Marszałka Piłsudskiego by targnąć się na życie generała.

- motyw jaki mógł spowodować zwykłą ucieczkę Zagórskiego przed odpowiedzialnością lub obawą.

W pierwszej płaszczyźnie - w motywie wyeliminowania fizycznego dominują oskarżenia środowisk przeciwnych Marszałkowi, lub osób które uległy takiemu zabarwieniu scenariusza. Nie mały wpływ na takie podejście miało przemilczenie samego Marszałka odnośnie posądzeń jego osoby, czyli jeśli nie bronił się przed zarzutami, to musi być winny. Lecz to trochę za mało nawet na poszlaki.

Więc jaki motyw można przedstawić J.Piłsudskiemu, by można było oskarżać go o przyzwolenie - wiedzę na temat - czy nawet osobisty nakaz "zamordowania" Zagórskiego?

Druga płaszczyzna jest bardziej skomplikowana. Można ją podzielić na trzy podgrupy:

- sprawa wiedzy kompromitującej szerokie grono osób wywodzących się z PPS-u, którzy w wolnej Polsce posiadali niemałe wpływy w polityce i finansach. Niejedna kariera mogła lec w gruzach. Do tego można zaliczyć osoby związane z partiami politycznymi chcące posiąść wiedzę od generała, która ułatwiłaby im walkę z przeciwnikami. Za odmowę współpracy też mogło go spotkać nieszczęście, by zataić chęć nakłaniania do współpracy.

- afera francusko-polskiej spółki "Francopol". Czy związki Zagórskiego z przedsięwzięciami ludzi tej spółki, nie obarczały go odpowiedzialnością za skutki rozwiązania tej firmy i straty jakie poniósł skarb państwa? Czy ludzie związani z aferą a obawiający się wiedzy generała nie postarali się o jego usunięcie?

- ucieczka przed odpowiedzialnością za nieracjonalną rozbudowę lotnictwa wojskowego w które ulokowano spore sumy z pożyczki francuskiej, hamując równomierny jego rozwój na lata. Poza tym, wybór płatowców także okazał się nietrafiony. Te sprawy mające związek z wojskowością, oraz wizja rządów autorytarnych znienawidzonego Marszałka Piłsudskiego, mogły doprowadzić do podjęcia decyzji zniknięcia z kraju. Tym bardziej, że wcześniej dwukrotnie składał dymisję z armii, by nie podlegać zwierzchnictwu Józefa Piłsudskiego. To daje do myślenia. Jeszcze niesławny rozkaz bombardowania celów w Warszawie w trakcie przewrotu majowego, ponoć wydany osobiście przez generała...

Pozdrawiam.

Edytowane przez wallenrod

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Czy prawdą jest, że gen. Zagórski posiadał dokumenty świadczące o pracy Piłsudskiego dla wywiadu austriackiego?

Dokumenty takie też miał mieć kpt Józef Rybak, ale ten miał oświadczyć, że dokumenty złożył za granicą i w razie jego tajemniczej śmierci zostaną upublicznione w efekcie nic mu się nie stało.

Lektura:

http://niniwa2.cba.pl/jozef_pilsudski_i_obce_wywiady.htm

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Czy prawdą jest, że gen. Zagórski posiadał dokumenty świadczące o pracy Piłsudskiego dla wywiadu austriackiego?

Gen. Zagórski twierdził, że dysponuje takimi dokumentami. Wiele na ten temat zostało powiedziane w książce Z.Cieślikowskiego "Tajemnice śledztwa KO 1042/27. Sprawa generała Wł. Ostoi-Zagórskiego". Piłsudczycy zaraz zarzucą datę powstania ksiażki, ale ma ona nowe wydanie z roku 1997, poza tym znajduje się w niej mnóstwo odpisów dokumentów i interesująca bibliografia, która pozwala zweryfikować wiele kwestii. W książce pojawia się wątek szukania tych dokumentow w Jastrzębiej Górze w willi gen. Rozwadowskiego.

Interesujące spojrzenie na sprawę dają listy więzienne gen. Zagórskiego, w których podważona zostaje teoria o jego rzekomej ucieczce. Zagórski pisze bowiem, że zostałby zwolniony z więzienia z natychmiastowym skutkiem, gdyby zobowiązał się dobrowolnie wyjechać za granicę. Podobnie twierdził Rozwadowski. Obaj jednak stanowczo odmówili, Zagórski napisał: Nie uważamy bowiem, żeby ktokolwiek miał prawo wydziedziczać dwóch Polaków z ich Ojczyzny, dlatego tylko, że tak się Piłsudskiemu podoba.

Listy więzienne Zagórskiego były publikowane w dzienniku "ABC" w 1930 roku. "Wyjątki z listów gen. Zagórskiego pisanych na Antokolu w okresie między 26 XI 1926 a 2 VIII 1927 r.", ABC, nr 217, 6 VIII 1930.

Edytowane przez Rycerz1984

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Woj   
- afera francusko-polskiej spółki "Francopol". Czy związki Zagórskiego z przedsięwzięciami ludzi tej spółki, nie obarczały go odpowiedzialnością za skutki rozwiązania tej firmy i straty jakie poniósł skarb państwa? Czy ludzie związani z aferą a obawiający się wiedzy generała nie postarali się o jego usunięcie?

Akurat gdy generał zaginął sprawa Frankopolu (nie Francopolu!) od dawna była w toku. Co ewentualnie mogło wyjść na jaw (a wbrew pozorom nic specjalnie tajemniczego nie wykryto) - już wyszło. A w trakcie śledztwa ludzie Frankopolu podkreślali, że generał gdy kierował Departamentem IV nie był dla nich specjalnie życzliwy - a nawet wręcz przeciwnie. I nie bardzo można było to podważyć.

- ucieczka przed odpowiedzialnością za nieracjonalną rozbudowę lotnictwa wojskowego w które ulokowano spore sumy z pożyczki francuskiej, hamując równomierny jego rozwój na lata.

A gdzie tu jakaś kryminalna wina Zagórskiego - czy nawet jakaś oczywista wina w ogóle? Propozycja rozbudowy była jego autorstwa - ale przecież nie on ją zatwierdził! I nie on zadecydował o podziale środków z pożyczki francuskiej (skądinąd rozdysponowanej jeszcze za Leveque'a).

Poza tym, wybór płatowców także okazał się nietrafiony.

Z czego w momencie zniknięcia Zagórskiego właściwie nie bardzo zdawano sobie sprawę. Nie mówiąc o tym, żę krytycy zapominają, iż Zagórski kupował co mógł - często nie mając optymalnej maszyny do dyspozycji. Gdyby nie kupił - środki na rozbudowę lotnictwa by przepadły.

Jeszcze niesławny rozkaz bombardowania celów w Warszawie w trakcie przewrotu majowego, ponoć wydany osobiście przez generała...

Wykonywał tu tylko otrzymany rozkaz. Choć oczywiście konkretne zadania on sam już wyznaczył.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
A gdzie tu jakaś kryminalna wina Zagórskiego - czy nawet jakaś oczywista wina w ogóle?

Frankopol to była od początku do końca wersja piłsudczyków. Musieli się przecież jakoś bronić. Tak naprawdę Zagórskiemu niewiele mogli zrobić. W ogóle cała sprawa była rozdmuchana i wyolbrzymiona do granic możliwości.

Jeszcze niesławny rozkaz bombardowania celów w Warszawie w trakcie przewrotu majowego, ponoć wydany osobiście przez generała...

Sprawa bombardowania była wyjaśniania. Po pierwsze rozkaz wydał Rozwadowski, po drugie miała to być odpowiedź na ostrzał artyleryjski prowadzony przez zamachowców. Tak się złożyło, że strona rządowa dysponowała lotnictwem, a zamachowcy artylerią. Bomby spadły na plac Saski, zdecydowanie miało to charakter demonstarcji siły. Poza tym skąd to oburzenie? Zamachowcy decydując się na walkę, a tym bardziej na prowadzenie ostrzału artyleryjskiego pozycji rządowych, musieli się liczyć z równie stanowczą odpowiedzią. Nie zapominajmy, że w ostrzale artyleryjskim ranny został Władysław Anders szef sztabu wojsk rządowych.

Tym bardziej, że wcześniej dwukrotnie składał dymisję z armii, by nie podlegać zwierzchnictwu Józefa Piłsudskiego

Był do tej decyzji przymuszany, po prostu nie miał innego wyjścia. Kolejna kwestia to demonizowanie Zagórskiego, jako tego co zahamował rozwój polskiego lotnictwa, przecież on zaczął realizować długowafalowy plan rozbudowy autorstwa Sikorskiego. Sanacja zarzucił rozbudowę lotnictwa i szeroko pojęte zmechanizowanie armii. W 1934 roku w czasie symulacji wojny polsko-niemieckiej Polacy aranżowali starcia konnicy (dosłownie Grunwald bis). Do tego właśnie doprowadziły rządy sanacji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Woj   
Był do tej decyzji przymuszany, po prostu nie miał innego wyjścia. Kolejna kwestia to demonizowanie Zagórskiego, jako tego co zahamował rozwój polskiego lotnictwa, przecież on zaczął realizować długowafalowy plan rozbudowy autorstwa Sikorskiego.

Realizować - realizował. Ale krótko. Bo za chwlę okazało się, ze plan - owszem - jest. Ale pieniędzy na jego realizację już nie ma. Sikorski był bardzo dobry w tym co dziś określa się jako PR. ;)

Sanacja zarzucił rozbudowę lotnictwa i szeroko pojęte zmechanizowanie armii. W 1934 roku w czasie symulacji wojny polsko-niemieckiej Polacy aranżowali starcia konnicy (dosłownie Grunwald bis). Do tego właśnie doprowadziły rządy sanacji.

Sanacja niczego nie zarzuciła. W 1934 r. zaś (skoro już o nim mówimy) polskie lotnictwo myśliwskie należało do najlepiej wyposażonych na świecie.

Edytowane przez Woj

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Zaginięcia generała to jeden z największych skandali jakich dopuściła się ekipa Piłsudskiego, a także jedna z najbardziej niewyjaśnionych spraw z okresu II RP, a zarazem jedna z mniej znanych, bo podręczniki oczywiście o tym milczą.

Zagórski siedział nie tylko za sprawę domniemanych nieprawidłowości dt. "Frankopolu", propaganda piłsudczykowska trąbiła także o jakimś szpiegostwie, a także oskarżono go o to, że w czasie walk majowych doszło do bombardowania lotniczego Warszawy, a dokładniej zrzucono kilka bomb na Komendę Miasta, gdzie mieścił się sztab buntownika Piłsudskiego. Tutaj taka dygresja, czy to nie buntownicy strzelali do Belwederu z artylerii, gdzie rezydował prezydent i rząd? To tylko jeden z wielu przykładów hipokryzji obozu piłsudczykowskiego. Nie muszę chyba dodawać, że za ten ostrzał artyleryjski nikt odpowiedzialności nie poniósł?

Akt oskarżenia nie został dostarczony do Zagórskiego mimo 15 miesięcy spędzonych w więzieniu. Został w końcu w sierpniu 1927 r. zwolniony z więzienia w Antokolu. Miał zostać pod nadzorem sędziego śledczego. Jednak mimo zwolnienia go z więzienia, dano mu obstawę do Warszawy w postaci żandarmów. Czy to przypadek? Późniejszy bieg wypadków pokazuje, że nie.

Po dotarciu na Dworzec Wschodni w Warszawie generał miał udać się do swojego mieszkania na ul. Flory, jednak miał ponoć wyrazić chęć wykąpania się w jednej z łaźni na Krakowskim Przedmieściu. O dziwo żandarm na to bez problemu pozwolił, a także został w samochodzie czekając na generała. Oczywiście się nie doczekał. Dlaczego?

Wersji oficjalna, która przebijała się w prasie to ucieczka. Co rusz były tytułu prasowe, że generała widziano w Gdańsku, czy to w Ameryce Południowej. Czy osoba kalibru Zagórskiego, który nie dał się złamać w więzieniu, przykłady żołnierz okryłby się hańbą ucieczki? Wydaje się to wielce wątpliwe.

Dodajmy do tego, że Zagórski miał mówić, że miał pewne dokumenty, które mogłyby skompromitować Piłsudskiego.

W sprawie śmierci Zagórskiego tak naprawdę wysnuto wiele teorii, jednak zbrodnia, którą popełniono na Zagórskim jest nadal zbrodnią doskonałą, bo po dziś dzień nie znamy definitywnej odpowiedzi, co się stało z generałem.

Ze śmiercią Zagórskiego łączono jednak osoby Józefa Becka i mjr. Wendy, którzy mieli odpowiadać za utopienie Zagórskiego w sadzawkach belwederskich lub w fosie Fortu Mokotowskiego lub w Wiśle. Morderstwa jak pisze Romeyko dokonać miano w lokalu "Strzelca" na Czerniakowskiej. "Kurier Warszawski" miał podać nawet, że wyłowiono z Wisły ciało w mundurze generalskim, ale na tym tylko poprzestano.

Czy kiedykolwiek uda się rozwiązać tą historyczną zagadkę?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.