Jump to content
  • Announcements

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Sign in to follow this  
prusak311

"Braveheart" ocena filmu

Recommended Posts

Historia Williama Wallace'a ukazana jest przez M. Gibsona w sposób patetyczny, ale czy zgodny z faktycznym stanem rzeczy ? Czy obraz epoki w filmie można uznać za autentyczny, czy też jest przerysowanym stereotypem ? Czy rzeczywiście obowiązywało prawo pierwszej nocy ? Zapraszam do dyskusji.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Tofik   

Największa wpadka merytoryczna filmu to chyba śmierć w podobnym czasie Wallace'a (Walesa, jak gdzieś kiedyś zobaczyłem ;) ) i króla Edwarda I. Edward III jako syn szkockiego bohatera to chyba też lekka przesada.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Braveheart jest pełen błędow i nieścisłości, że aż głowa mała, ale przynajmniej to przyjemny film ;) Bitwa pod Stirling pokazana bez sensu (gdzie słynny Stirling Bridge?), armia Wallace nie składała się z Highlanderow (ktorzy w większości mieli w nosie Wojnę o Niepodległość) a w przeważającej liczbie z Lowlanderow (w końcu sam Wallace pochodził z Paisley, czyli dzisiejszej dzielnicy Glasgow). Księżniczka Izabela miała 13 lat w momencie egzekucji Wallace'a - Sophie Marceu na 13-latkę nie wyglądała. Ojciec Wallace'a nie zginął w sposob opisany w filmie. Rodzina Wallace nie była wieśniakami ('commoners' w filmie) tylko pomniejszą szlachta, wywodzącą się od rycerza ktory przybył z Wilhelmem Zdobywcą do Anglii (stąd nazwisko Wallace - od 'Walshman' co dla Szkotow oznaczało obcokrajowca). Szkoci w XIV wieku nie nosili kiltow, to moda z XVII/XVIII wieku. Nie było przypadku przejścia Irlandczykow z armii angielskiej na stronę szkocką pod Falkirk (ba, nie było w tej bitwie nawet Irlandczykow...).

Share this post


Link to post
Share on other sites
Edward III

O kim mowa ?

Walesa, jak gdzieś kiedyś zobaczyłem laugh.gif

Hehe dobre ;)

Największa wpadka merytoryczna filmu to chyba śmierć w podobnym czasie Wallace'a

Masz rację, ale takich drobniejszych wpadek było więcej. Po pierwsze to śmierć ukochanej jest tylko legendą, już prędzej Wallace chciał pomścić śmierć ojca. Sam akt zabójstwa ( wcześniej liczne tortury Wallace'a m.in. podduszenie). Do tego ( może się mylę) można było odczytać, że to Robert Bruce jest odpowiedzialny za śmierć szkockiego bohatera narodowego.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Tofik   
O kim mowa ?

Syn Edwarda II i Izabeli Francuskiej, ojciec "Czarnego Księcia", za jego rządów rozpoczęła się wojna stuletnia.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie no ja wiem, ale nie mogę sobie przypomnieć jego udziału w tym filmie. Przewija się tam jego wątek ? Sorry, że się pytam, ale mnie to zaintrygowało.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie przewija się, ale jest zasugerowane, że to Wallace był tatusiem, gdyż Edward II za kobietami się nie oglądał ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Nie przewija się, ale jest zasugerowane, że to Wallace był tatusiem, gdyż Edward II za kobietami się nie oglądał ;)

Nawet sam Gibson potwierdził tę sugestię i zaznaczył, że nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną.

A sugestia jest bardzo wyraźna, bo sama Izabella mówi to Edwardowi I.

Błędy i wypaczenia. :)

Ja jakoś nie zwracałem na to uwagi film jest fajny i moim zdaniem świetnie oddawał realia pola bitwy, szczególnie ataku Szkotów (sławetna galijska furia) i tego, co tuż przed atakiem (gołe tyłki).

Film oglądam dla rozrywki a nie dla prawdy historycznej i nie przeszkadza mi "licentia poetica" reżysera no chyba, że wyposażyłby Szkotów w karabiny maszynowe i czołgi.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Ja jakoś nie zwracałem na to uwagi film jest fajny i moim zdaniem świetnie oddawał realia pola bitwy, szczególnie ataku Szkotów (sławetna galijska furia) i tego, co tuż przed atakiem (gołe tyłki).

O jaką galijskaą furię Ci chodzi? ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Lu Tzy   

"Bravehearth" tyle ma wspolnego z kinem historycznym, co dwie dekady temu zrobione przedstawienie Teatru Telewizji na podstawie "Antygony", z Gajosem i Szczepkowska, z Kreonem w trzyczesciowym garniturze i zomitowatymi straznikami ;) .

Pod wzgledem oddania materialnej rzeczywistosci epoki "Krzyzacy" Forda sa o kilka szczebli wyzej.

Film jest mdlaco patetyczny. Prawdziwie radzieckie dzielo; od czasu do czasu niemal widzialem na ekranie powiewajace "stars and stripes".

Co mi sie podobalo, to sceny batalistyczne. Nie za realizm, ktorego za grosz nie bylo, ale za naturalizm. To byl chyba pierwszy film "srednowieczny" tak krwawy.

Mme Marceau takze jest zaleta filmu :) .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dokument to to nie jest, ale przynajmniej przyjemnie się ogląda:) Czego się spodziewać po wielkich kinowych przebojach. Choćby nie wiem jak się starali i tak nagną prawdę.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Argaleb   

Muszę się zgodzić z kolegą wyżej. "Bravehearth" to nie film historyczny a przygodowy. I choć jedno drugiego nie wyklucza to tu jest nacisk na ciekawą fabułę, nie poprawność historyczną. No bo kto chciałby oglądać filmy o okrutnym i złym wojowniku kochanym przez Szkotów. Jaki wizerunek wystawiało by to samym Szkotom? Dlatego nagięli fakty i z okrutnego zrobili szlachetnego...

Share this post


Link to post
Share on other sites
unitedp   

W Braveheart az roi sie od bledow i niescislosci, ale film nie mial byc filmem edukacyjnym, wiec jest to do przyjecia :).

Napewno dobrze sie go oglada i o to przeciez chodzi :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Ja jakoś nie zwracałem na to uwagi film jest fajny i moim zdaniem świetnie oddawał realia pola bitwy

Ciekawe w którym miejscu ?

Za dużo koni nadziewających się na zaostrzone kije, za dużo trafiających strzał mimo że przeciwnik miał tarcze, za szybkie tempo zabijania i to o wiele w porównaniu z rzeczywistym.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ciekawe w którym miejscu ?

W każdym. :P

Oczywiście, że są pewne uproszczenia, jest Holyłudzki styl i co z tego?

Za dużo

Uwielbiam ludzi żyjących w tamtych czasach i widzących to na własne oczy, wypowiadających się na tematy tonem nie znoszącym sprzeciwu, przecież znają to z autopsji.

Jak sobie czytam kroniki to mam przed oczami mniej więcej taki obraz jak w filmie.

Żeby nie było, że to siła sugestii, kroniki różnorakie czytałem sporo przed filmem, wtedy obraz był taki sam.

Edited by Capricornus

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
Sign in to follow this  

×

Important Information

Przed wyrażeniem zgody na Terms of Use forum koniecznie zapoznaj się z naszą Privacy Policy. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.