Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Inga

Tajemnice archeologiczne pod topolą

Rekomendowane odpowiedzi

Inga   

Nie jestem pewna czy dobrze trafiam z tematem, najwyżej przeniesiecie. :rolleyes:

Ścięta wiosną tego roku olbrzymia topola na warszawskim Placu Zamkowym kryła w swych korzeniach tajemnice archeologiczne. W ostatnich dniach odkryto ślady mostka prowadzącego prawdopodobnie do tajemniczej kaplicy św. Małgorzaty - informują archeolodzy.

Olbrzymia topola, która rosła przed Zamkiem Królewskim, została ścięta wiosną tego roku. Dla archeologów, którzy bardzo rzadko mają możliwość badania pokrytego brukiem Palcu Zamkowego, miejsce po topoli okazało się okienkiem w przeszłość, przez które można spojrzeć aż 6 tys. lat wstecz (z tych czasów pochodzą najstarsze zabytki znalezione pod topolą).

W najniższej warstwie ziemnego wykopu znaleziono ślady czterech dębowych pali z przełomu XV i XVI wieku. W XVI wieku pomiędzy zamkiem i dzisiejszym Starym Miastem płynął strumień. "Możliwe, że to ślady mostu prowadzącego z dzisiejszego Starego Miasta do długo poszukiwanej przez badaczy kaplicy św. Małgorzaty" - uważa kierujący wykopaliskami Ryszard Cendrowski.

Budynek identyfikowany przez badaczy jako kaplica św. Małgorzaty pojawia się na planach Warszawy z XVI i XVII wieku raz jako budynek ośmioboczny, innym razem - okrągły. Dotąd nie znaleziono jednak śladów archeologicznych tej budowli. Wiadomo, że przylegająca do bryły zamku kaplica została przekazana do użytku marsjonarzom (świeckim pomocnikom księży), których siedziba mieściła się w kamienicy na rogu ulicy Świętojańskiej.

Słupy zostały usunięte w XVII wieku. Ślady po słupach będą widoczne przez kilka dni, potem dostępne będą tylko zdjęcia z dokumentacji archeologicznej. "Taki jest niestety los wielu zabytków archeologicznych. Badania głębszych warstw gruntu wymagają zniszczenia innych śladów przeszłości" - mówi Cendrowski.

Podczas zdejmowania kolejnych warstw ziemi natrafiono m.in. na srebrne kopiejki, ołowiane kule z muszkietu, duże ilości ceramiki z XVIII wieku, warstwę piasku, którą rozsypano przed położeniem bruku na początku XIX wieku, kafle pochodzące prawdopodobnie z kramów kupieckich, a także dwa fragmenty ceramiki z kultury pucharów lejkowatych, czyli sprzed 6 tys. lat.

Prace archeologiczne rozpoczęły się w połowie listopada, a zakończą się 22 grudnia. Prowadzą je członkowie Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich.

PAP - Nauka w Polsce, Agata Szwedowicz

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Inga napisała:

Słupy zostały usunięte w XVII wieku. Ślady po słupach będą widoczne przez kilka dni, potem dostępne będą tylko zdjęcia z dokumentacji archeologicznej.

To chyba nie jest tak, że je usunięto. Mam gdzieś zdjęcia takich śladów po słupach. Drewno butwieje i następnie w to miejsce zapada się nasyp z góry o innym kolorze. Stąd jak się to rozgrzebie, to pięknie widać ten ślad.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tu mamy taki ładny ślad po drewnianej belce.

http://gunthera.files.wordpress.com/2008/12/a75b-int.jpg

To nie Warszawa, ale jakoś obrazuje to, o czym mówimy. Tu chyba nie chodzi zapadniecie się terenu i zasypaniu miejsca po belce tylko drewno po zbutwieniu pozostawia taki właśnie ciemny ślad.

A tu (całkiem nie na temat, ale może być ciekawe) znalazłem taką stronkę o śladach osadnictwa widocznego na zdjęciach lotniczych.

http://www.iaepan.edu.pl/~zbikob/lotnicza/page7.html

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Capricornus napisał:

Tu chyba nie chodzi zapadniecie się terenu i zasypaniu miejsca po belce tylko drewno po zbutwieniu pozostawia taki właśnie ciemny ślad.

Właśnie, że nie. To jest chyba zdjęcie z góry. Drewno, jeżeli nie jest w wodzie, znika zupełnie, a w powstałe miejsce wsypuje się górny, luźniejszy nasyp i powstaje taki ciemny "świadek". Moje zdjęcie jest z boku, spróbuję go poszukać i tu zamieścić.

Natomiast poziome belki zapadają się i pozostają po nich tylko takie ciemne żyłki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Inga   

Latem, o ile czas mi pozwoli, zamierzam wybrać się do Grodziska Mazowieckiego na rekonesans. Podobno odkryto tam ślady grodziska właśnie, ale nie pamiętam szczegółów. (tak mi się przypomniało)

Wspaniałe zdjęcia, pięknie wszytko widać. :rolleyes:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
To jest chyba zdjęcie z góry.

Nie to jest zdjęcie z boku leżącej belki.

Drewno, jeżeli nie jest w wodzie, znika zupełnie

No właśnie butwieje całkowicie, ale w miejscu drewna powstaje próchnica kawałek, żyznej gleby i próchnica ma właśnie taki czarny kolor.

Tomaszu ten pień nie wyparowuje, w przyrodzie nic nie ginie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Capricornus napisał:

Nie to jest zdjęcie z boku leżącej belki.

A to mnie zażyłeś. Jeżeli tak, to musi to być jakaś "młoda" belka i w stabilnych warunkach wilgotnościowych i powietrznych. Drewno faktycznie znika. Zżerają go bakterie, utlenia się, rozkłada, rozpływa. Czas swoje robi.

Z moich obserwacji, belki do 300 lat są jeszcze spoiste, choć mają już strukturę "włóknistą" w stylu papieru toaletowego. Około 500 lat to już taka galareta. Około 1000 lat to już smużki, bo ta galareta wchodzi w piasek.

Oczywiście wiele zależy od gatunku drzewa i warunków zewnętrznych (piasek, glina), bo widziałem takie wydobywane ze starorzeczy dęby "niebieskie" czy "czarne", według oceny fachowców mające więcej niż 1000 lat, od razu nadające się na fornir.

Spory wpływ ma też opalenie w ogniu, stosowane masowo już przez Rzymian i okalajace warstwy węgla drzewnego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ak_2107   
Oczywiście wiele zależy od gatunku drzewa i warunków zewnętrznych (piasek, glina), bo widziałem takie wydobywane ze starorzeczy dęby "niebieskie" czy "czarne", według oceny fachowców mające więcej niż 1000 lat, od razu nadające się na fornir.

To drewno debowe handlowane jako tzw." dab czarny " ma od 600 do 8500 lat.

Obrobka takiego drewna jest bardzo skomplikowana. Nie nadaje sie tak "od razu" na fornir......:))

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Ak_2107 napisał:

Obróbka takiego drewna jest bardzo skomplikowana. Nie nadaje się tak "od razu" na fornir....

To tyczy bardziej drewna na wyroby masywne, wymagającego skomplikowanego procesu suszenia.

Co do forniru, zdziwiłbyś się. Przy kopaniu w starorzeczach wbrew pozorom sporo tego wychodzi. Tylko dziwnym trafem nikt o tym nie wie. W wspaniałych latach osiemdziesiątych, kiedy operator koparki trafił na taką sztukę ładną, okrągłą, 2,5 - 3 m długą, to się nie ujawniał, tylko ni stąd ni zowąd zjawiał się jakiś facet ciężarówką i sztuka znikała. Potem była przerwa, bo klasa robotnicza była niezdolna do pracy.

Natomiast ja widziałem taki ówczesny "zakład wytwórczy" forniru i oni nie mieli możliwości odpowiedniej pielęgnacji. Mieli komorę wymurowaną z pustaków i wytwornicę pary na węgiel. Transport kłody w zakładzie odbywał się łomami. Stąd oni nie ryzykowali nieodpowiedniego suszenia tylko od razu parowali i pod nóż. Najwyżej nie wyszło, lecz mając dużo tego za flaszkę było to bardziej opłacalne od skomplikowanego procesu przygotowawczego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ak_2107   

Z debem czarnym jest jak z loteria.....

Taki fornir jak opisywales - " swiezo przerobiony" stwarza czesto sporo problemow i niejednokrotnie

ow zakup nie jest wart nawej przyslowiowej "flaszki". Dab czarny bezposrednio po wydobyciu jest

stosunkowo miekki. Kurczy sie do 30 % ( "normalny" dab do 12 %). Z fornirem "swiezo pozyskanym"

moga wystapic problemy przy lakierowaniu - powierzchnia sie nie da "uspokoic" i po stosunkowo

krotkim okresie ( najczesciej jeszcze przed uplywem gwarancji na mebel......:P ) pojawiaja sie drobne rysy pekniecia. Woskowanie czy olejowanie jest mniej ryzykowne ale nie zawsze do zrealizowania.

Nie wiem po ile w tej chwili chodza forniry ale masywny dab czarny - przesuszony ( to jest cala sztuka)

o grubosci 30 - 40 cm jest handlowany w tej chwili gdzies po 2000 - 3000 (5000) euro za metr3.

Taki "prosto z ziemi" - roznie. W styczniu br. byl wystawiony na jednej z aukcji drewna pien debu czarnego

dlugosci 7 metrow o srednicy 60 cm polowie dlugosci. Poszedl za zaskakujaco niska cene. Caly pien

sprzedano za 1000 euro. Wiek 1700 lat. Po prostu kupiec sporo ryzykuje - nie wiadomo co z tego wyjdzie......

Dwa lata temu podczas prac na lotnisku Halle/Leipzig znaleziono studnie z neolityku - ok. 6000 lat.

Obramowana konstrukcja z debowych pni ( swoja droga fascynujacy jest fakt obrobki takich pni przy pomocy

kamiennych siekierek....dab jest twardy.....;)). W tej chwili archeolodzy, ktorzy przetransportowali

cala studnie z ziemia do Drezna - blok 3,5 x 3,5 x 5 m badaja zawartosc tejze ( w tempie 5 - 10 mm dziennie).

Mialem w rekach kawalek drewna z obramowania tej studni, ktory zjajdowal sie juz pod poziomem

wod gruntowych. Jako drewno - material - To sie do niczego nie nadaje. Po wysuszeniu ma wartosc jedynie idealna. Choc w zasadzie tez dab czarny.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fascynujacy jest fakt obrobki takich pni przy pomocy

kamiennych siekierek....dab jest twardy.....:P

Kamień też, nawet bardziej. ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.