Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

Coraz zabawniej... ;)

Vissegerd, mozesz wszystkie moje posty powycinac, prawdy nie ukryjesz bo przyjdzie tu inny ranny w drugie ucho i trzeci i od tego wycinania dostanies taki metlik w glowie, ze zaczniesz wyciete spowrotem wklejac. Jako, ze jestes historycznie niedorozwiniety opowiem tobie troche o Zydach.

W zasadzie, to powinienem to zakończyć banem, ale... Nie chcę uchodzić za tyrana, to raz. Kolega rannywucho jest momentami zabawny, właśnie się nieźle uśmiałem, czytając jego post, to dwa (szczególnie dla mnie, historycznego niedorozwoja). Poza tym, im więcej ktoś głupotek plecie, tym lepsze daje o sobie świadectwo, to trzy.

Panie rannywucho, ależ niech się Pan nie krępuje, pisze ile wlezie, jest na prawdę wesoło. Kolega NRohirrim też nie lubi Żydów (jego sprawa), ale w przeciwieństwie do Pana posiada i kulturę osobistą, i jakąś tam wiedzę historyczną, i potrafi uzasadnić swoje przekonania (lepiej lub gorzej, ale jakieś uzasadnienie ma), może więc tak wziąć przykład?

Pańska wiedza natomiast jest na poziomie - "wieść gminna niesie". Wypisuje Pan wierutne brednie wyssane z brudnego palucha (np. 500 tys. zamordowanych na Wołyniu i w Galicji), frazesy, pojedyncze historyjki bez znaczenia (broń Boże nie neguję ich prawdziwości), ale cóż... Wolność słowa w końcu mamy, tyle tylko, że na forum historycznym warto by było podeprzeć się solidnym źródłem, których Pan nie ma i zapewne nie czytał (sądząc z wypisywanych treści). Więc do roboty ;)

Zaznacze na poczatku, ze Zydow nie lubie, dlaczego, nie ma znaczenia, bo sam tego nie wiem.

Bez komentarza, jest chyba zbędny :)

Po napadzie Sowietow na Polske, wzdloz Sanu przebiegala granica Sowiecko-Niemiecka, po prawej stronie, owczas sowieckiej znajduje sie wies Dybawka, kilka kilometrow od Przemysla. Mieszkal tam chlop, ktory ze swoim najmlodszym synem, przeprowadzal Zydow w obie strony, (...) Ale to juz inna historia.

A oto mamy typowy przykład wiedzy (żeby nie było, że jestem gołosłowny) o charakterze "wieści gminnej". Co to ma wspólnego z profesjonalną (mniej lub bardziej) historią? Niewiele, taka, opowiastka przy ognisku, może i prawdziwa, ale... Ale takich były setki i tysiące, nie na tym polega uprawianie historii, żeby na podstawie 2-3 historii ludzkich budować pogląd na zagadnienie, ech...

Panie rannywucho, a może na inne forum miałby Pan ochotę? Może tutaj: http://forum.suwerennosc.com/index.php

Sądzę, że tam spotka się Pan z dużym zrozumieniem i będzie miał koleżanki i kolegów podobnie myślących, a i moderator nie pogoni, wręcz przeciwnie (i jeszcze będzie można swobodnie nas obsmarować, że sami Żydzi i komuniści) :)

BTW, moja praprababka była Żydówką (bo prapradziadek-bankrut się zakochał i ją porwał), więc wszystko wiadomo, jestem częścią międzynarodowego spisku żydowskiego ;)

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Co to ma wspólnego z profesjonalną (mniej lub bardziej) historią? Niewiele, taka, opowiastka przy ognisku, może i prawdziwa, ale... Ale takich były setki i tysiące, nie na tym polega uprawianie historii, żeby na podstawie 2-3 historii ludzkich budować pogląd na zagadnienie, ech...

Wyjasnie tobie, moglem to napisac w innym jezyku (podac linka), wtedy bys sobie przetlumaczyl i byloby to dla ciebie faktem historycznym. Teraz juz nie jest to opowiastka tylko historia bo jest zapisane. Kiedys pisalem tutaj, ze polskim historykom nie wolno wierzyc, a naszej historii to i tak nie zapisaliby bo wola tlumaczyc. Podalem tobie fakt historyczny i takich faktow niezapisanych jest jeszcze miliony. Jesli masz watpliwosci to przejedz sie do Dybawki, 4 km na poludnie od Przemysla. Miejscowosc, jest historycznie ciekawa, porozmawiaj tam z ludzmi i utwierdz sie, ze nic sobie z palca nie wyssalem. Ogladnij sobie bunkry bo o nich napisze w innym temacie.

Tak dlugo jak swiadkowie zyja wole taka historie od tej ktora propaguje Szwagrzyk: Pan X zmarl w 1991 roku ale powiedzial to i to... przed smiercia (stary chwyt, wiekszosc swiadkow cos wyznaje przed smiercia i nikt nie jest w stanie tego sprawdzic bo byl to jedyny swiadek, jakie legendy stworzyl moge rowniez przytoczyc).

I na takich fundamentach opluwa sie Polakow. Jesli zmarl to nikt tego dzisiaj nie sprawdzi. Powyzsza historie mozna sprawdzic.

a i moderator nie pogoni, wręcz przeciwnie (i jeszcze będzie można swobodnie nas obsmarować, że sami Żydzi i komuniści)

Tu sie mylisz, tenduje na wybielanie UPA.

Edytowane przez rannywucho

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tu sie mylisz, tenduje na wybielanie UPA.

Być może, ale po Żydach jadą aż miło ;)

Panie rannywucho, ja nie neguję pojedynczych historii. Nie wiem, czy są ich miliony, tysiące na pewno. Ale są różne historie, świat nie jest czarno-biały, ma wiele odcieni szarości. Wrzucanie całej społeczności do jednego worka ze względu na kilka przeczytanych historii osobistych (może i kilkanaście, albo i kilkadziesiąt) nie upoważnia do stawiania radykalnych tez, stanowiących o całym społeczeństwie. Nie oburzało Pana nigdy, że Niemcy uważali Polaków za złodziei samochodów w latach '90? Bo mnie oburzało właśnie takie spojrzenie, a Pan teraz robi to samo. Brawo...

I nie jedna Dybawka była...

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

kilka kwestii:

1. NRohirrim : co do Twoich wypowiedzi nasuwają mi się dwa slowa jakich brakuje na końcu każdego zdania. "... i cykliści". Winni wszystkiemu i wszystkim, że nie radzimy sobie jako naród, że się gryziemy i klócimy między sobą, że nie umiemy przeprowadzić porządku w papierach i t.d. Tak naprawdę, to wszystko to o czym piszesz - są argumenty na glupotę naszych rodaków [tutaj akurat wolę poznańską wersję historii - pracę u podstaw]. Wymieniasz potęgi, dziadków, przedsiębiorstwa i hasla stanowiące pewną wartość samą w sobie. Zapominasz o jednym - znakomitą większość z nich zakladali ludzie nie mający swojego kraju, nie mający domu - przeganiani z miejsca na miejsca, czasem tolerowani. To my, powinniśmy patrzyć na ich dzialania i zastanawiać się czemy im się udalo a my "chcemy by sąsiadowi zdechla krowa...".

W każdym spoleczeństwie trafiają się "marginesy" - także u nas, co ciekawe nikt nie chce widzieć pijanych kierowców, rozrób na boiskach i innych tego typu wyskoków. Wszyscy traktują to jako margines a nie regulę w spoleczeństwie. Czemu taki margines u innych traktujemy jako regulę? Starajmy się traktować równo i nas i innych.

rannywucho: temat o tym ilu Żydów i gdzie bylo się już gdzieś przewijal. Tak przy okazji - czemu zwracamy uwagę na skad narodowościowy a nie n.p. na podstawie tego jaki zawód mają wbity w dowodzie? Może by się okazalo że 1/3 z tych osób ma w dowodzie wpisany spawacz? albo tokarz? Wtedy mielibyśmy kolejny "spisek" - stolarsko - tokarski.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wymieniasz potęgi, dziadków, przedsiębiorstwa i hasla stanowiące pewną wartość samą w sobie. Zapominasz o jednym - znakomitą większość z nich zakladali ludzie nie mający swojego kraju, nie mający domu - przeganiani z miejsca na miejsca, czasem tolerowani. To my, powinniśmy patrzyć na ich dzialania i zastanawiać się czemy im się udalo a my "chcemy by sąsiadowi zdechla krowa...".

Ale o co chodzi, może sugerujesz zazdrość?

Przykro mi, ale to nietrafna diagnoza? Jak dla mnie to może sobie ktoś nawet kąpać się w złocie.

Kwestia jest natomiast tego rodzaju, że Żydzi (czy też część z nich) stwarzają nieustannie zagrożenie dla Polski (o czym już wspomniałem), czy także ogólnie dla świata (o czym także wspomniałem; można tu jeszcze dodać np. że to oni stworzyli broń atomową - patrz: Projekt Manhattan).

W każdym spoleczeństwie trafiają się "marginesy" - także u nas,

Zaraz zacznie się pewnie stara śpiewka filosemicka, że to nie jest wina danego narodu, tylko, że w wszędzie znajdują się czarne owce itd. Przykro mi, ale na mnie to nie działa. Znaczy, owszem, zdaję sobie sprawę, że nie należy oceniać wybiórczo - i tu mówię to w obie strony, należy oceniać możliwie jak najdokładniej - ogólnie oraz jednostkowo. Ale nie ma wątpliwości, że w danych narodach więcej znajduje się takich czynników, a w innych takich; i nikt nie jest w stanie temu zaprzeczyć.

co ciekawe nikt nie chce widzieć pijanych kierowców, rozrób na boiskach i innych tego typu wyskoków. Wszyscy traktują to jako margines a nie regulę w spoleczeństwie. Czemu taki margines u innych traktujemy jako regulę? Starajmy się traktować równo i nas i innych.

Co ciekawe są ludzie, którzy najchętniej nie widzieliby pijanych kierowców i co tam jeszcze wymieniasz, ale nie przez zasłonięcie oczu rękami, a poprzez działanie.

I tak - tu też powiem - Polacy mają problem z pijanymi/naćpanymi kierowcami oraz dziurawymi drogami. Zgadza się. Tylko nie rozumiem, czemu uważasz, że należy taką sprawę marginazlizować, choć jest to poważna rzecz? Bo w tym momencie na pewno nie stajesz się lepszy od tych, którzy nie widzą problemu, udają, że nie widzą problemu i odwracają głowę.

Co do traktowania nas i innych równo to trochę zabawnie dla mnie brzmi to w tym temacie. Dla mnie nie ma znaczenia czy ktoś miałby choćby niebieską skórę i oddawał kał na zielono, a zamiast nóg miał metalowe protezy. Jak już to mają inne rzeczy znaczenie - chociażby zachowanie takiej osoby, a więc w zasadzie to ta osoba sama decyduje o sobie jak ją należy traktować w moim mniemaniu.

Natomiast co do Żydów, to trudno spotkać pod tym Słońcem równie szowinistyczny, wywyższający się lud jak właśnie oni.

Edytowane przez NRohirrim

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

NRohirrm : jeśli chcemy jako naród zobaczyć winnego takiego zachowania się Żydów względem nas, i kilku innych narodów przedstawiciel każdego z nich powinien najzwyczajniej w świecie spojrzeć w lustro i zobaczymy winnego.

Patrząc od dawnych czasów: szlachta, szerzej katolicy formalnie mieli zakaz handlowania oficjalnie, sprzedawania towarów i t.p. Traktując ów zakaz dosłownie w połączeniu z przymusem propinacji, karczmy i całej masy innych okazywało się, że musi być pośrednik w tym wszystkim. Stali się nim Żydzi - bankierzy, arendarze, prowadzący młyny, handlujący, sprzedający - często w imieniu możnego pana, który nie mógł niestety prowadzić takiego interesu. Dalej - to kościół katolicki swoimi fobiami, bzdurnymi oskarżeniami [krew na macę i in.] sprawiał, że rosła atmosfera "pogromowa", gdzie Żyd by winny wszystkiemu, że można było go posądzić o wszystko co złe. Getta ławkowe, wyganianie, inaczej prześladowania Żydów w szkołach powszechnych czasów II R.P. to dalekie echa tego wszystkiego.

Poza tym - w samym narodzie żydowskim - nie żyją tylko ortodoksi [najbardziej zresztą widoczni z racji stroju czy zachowania] ale także osoby, spolonizowane i traktujący język polski czy naszą kulturę jako swoją integralną część. Zupełnie osobną sprawą jest fakt, że prześladowania [nie tylko u nas] sprawiły, że jako naród Żydzi nauczyli się żyć w bardzo zmieniających się warunkach..,

Wywyższanie się - my jako Polacy jesteśmy skromni i niewinni...? To my byliśmy przedmurzem chrześcijaństwa, to my walczyliśmy za wszystkich w każdej chyba wojnie w XIX w, w teorii za "Wolność waszą i naszą", w praktyce pod każdym sztandarem każdego władcy który umiał zdobyć zaufanie kilkoma słowami o naszej wolności. Pisałem - że efektem tego był fakt,że tak naprawdę najbardziej rozwiniętym regionem było Poznańskie i Śląsk [niemiecki porządek i praworządność...]. Obecnie też "grzeszymy" skromnością rozumem i umiarkowaniem - to my pokonaliśmy Niemców, to my pokazaliśmy Rosjanom gdzie ich miejsce, w końcu '89 r. to zgniły kompromis, a czasy '44 - '89 to taki komunizm, że aż głowa boli. Niestety uważam że takie podejście obrazuje dość ostry fragment tekstu z początku lat 90 - tych "My Polacy":

"My Polacy złoci ptacy / katolicy i pijacy / romantycy i żołnierze

włóczykije i rycerze / my husaria i Mickiewicz / Szopen Boniek Cyrankiewicz/

Wawel zamek, piękne freski / Korwin - Mikke , Mazowiecki/ my jedyni i wybrani

polski bigos czysta wóda / taniec gęsi z bagnetami / Kaszpirowski robi cuda..."

Niestety w wielu wypadkach jako naród jesteśmy zbiorem haseł, a nie całością. Także w relacjach z Żydami. Żydzi są całością, a nie zbiorem haseł czy okrzyków.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ak_2107   
Patrząc od dawnych czasów: szlachta, szerzej katolicy formalnie mieli zakaz handlowania oficjalnie, sprzedawania towarów i t.p. Traktując ów zakaz dosłownie w połączeniu z przymusem propinacji, karczmy i całej masy innych okazywało się, że musi być pośrednik w tym wszystkim. Stali się nim Żydzi - bankierzy, arendarze, prowadzący młyny, handlujący, sprzedający - często w imieniu możnego pana, który nie mógł niestety prowadzić takiego interesu.

Nie bylo takiego zakazu.

Byly uprzedzenia, ograniczenia w "handlu pieniadzem", czyli dzisiejszej bankowosci, ktora wedlug Biblii

jest grzechem i to dyskwalifikujacym szanse na zbawienie prawdziwego chrzescijanina. Kiedys brano

ten zapis w Swietej Ksiedzie powaznie. Dzisiaj jakby mniej. ( I to od stosunkowo niedawna ).

Zydzi wykorzystali po prostu te luke..... Zreszta. W zwiazku z religia i nie tylko powstaly dla Zydow

pewne ograniczenia. Nie mogli praktycznie pracowac na roli, czy nabywac posiadlosci ziemskich - nie godzilo sie zeby wlasciciel posiadlosci ziemskiej zatrudnial "niewiernych", albo jeszcze gorzej. Zeby chrzescijanie

zatrudniali sie "u Zyda". Rzemieslnictwo sredniowieczne z cechami balo sie zydowskiej konkurencji -

zakaz przyjmowania do cechow....Zostalo im niewiele zajec , z ktorych dalo sie wyzyc.

A handel byl jedna z takich dziedzin. Byli (i sa) wiadac w tym po prostu dobrzy.

w sumie dluzsza historia....moze innym razem.....

Na zakonczenie maly epizod z Frankfurtu nad Menem bodajze. Zydzi stali we wczesnym sredniowieczu

pod bezposrednia opieka wladcy, ktory w zamian doil z nich podatki. Mieszczanie miasta Frankfurt wykupili

w XIV wieku od cesarza prawo do "jego" Zydow zamieszkujacych owo miasto. Zeby zrobic z nimi porzadek.

Za 15200 guldenow. Tyle, ze wredne zydostwo wywinelo obywatelom miasta paskudny numer.

Kiedy obywatele wyposazeni w noze, taski i inne instrumenty zebrali sie w dzielnicy - gettcie, zeby przystapic

do wyegzekwowania zainwestowanej sumy, "perfidne Żydostwo" popodpalalo sobie dachy nad glowami.

Caly dobytek wlacznie z wlascicielami, ktorzy mieli dostarczyc swoimi osobami obywatelom miasta dodatkowej

rozrywki, wzial sie i sfajczyl. Na dodatek, na wskutek nieudolnosci miejskiej strazy przciwpozarniczej

sfajczyla sie rowniez czesc miasta zamieskana przez nieobrzezanych.

W rezultacie frankfurterzy zostali na lodzie. Cesarz kase skasowal. Ekwiwalent sie wzial i sfajczyl. Kawalek

city tez. Same straty. Tak to jest jak sie zadaje z zydostwem. pozdrowienia dla norhimowicza.

shalom

Edytowane przez Vissegerd
Dr. popr. kosm., żeby nikt nie miał pretensji ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Wywyższanie się - my jako Polacy jesteśmy skromni i niewinni...?

FSO bo nas zawsze oszukiwano. Mickiewiczowi mozna wybaczyc bo on zasadzil nacjonalizm, wcisnal w nas patriotyzm klamstwami ale to bylo konieczna w celu wyrwania sie spod zaborow. Pozostali klamali az sie kurzylo. Dzisiaj tez klamia. Nie wiem czy prezydent nie powiedzial ostatnio cos takiego: Polska jest silna jak nigdy. A to pic na wode, nic nie mamy swojego, zebrzemy jak lachmany. Kazde miasto sie chwali: Europa nam dala, dostalismy z funduszu europejskiego, a nie chwala sie ile Europa wziela wchodzac na nasz rynek. Zydom oddaja to co im Polacy nigdy nie zabrali, poodawali im place na zachodzie, ktore im poodebrali faszysci np. w Boleslawcu czy Wroclawiu.

Ja mowie, ze jestesmy slabi jak jeszcze nigdy nie bylismy i tak dlugo jak mlodziez bedzie sie czolgala za chlebem na zachodzie nie zmienie zdania.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

rannywucho: nie bardzo rozumiem Mickiewicza no ale.. Poza tym, prawo własności jest święte i niedociągnięcia i błędy są z naszej strony i jest to nasza wina, że w K.W. [lub jej różnych odmianach] są wpisani właściciele sprzed kilkudziesięciu lat. Poza tym potęga Polski "od morza do morza" się skończyla dość dawno temu, na nasze osobiste życzenie. Tak przy okazji O.T. co to ma do relacji polsko - żydowskich?

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Prawdą jest fakt, że nigdzie chyba na świecie poza Polską nie było takiego zagęszczenia Żyda na kilometr kwadratowy co w przeddrugowojennej Polsce.

Więcej - w niektórych miejscowościach (głównie miastach większych i mniejszych) ich ludność sięgała czasem 1/3, a niekiedy więcej.

Nie zmienia to faktu, że np. na uczelniach itd. zajmowali liczbę nieproporcjonalnie dużą w stosunku do swojej liczby w ogóle społeczeństwa, a tym samym nie dając szansy innym. Pomijając to, że ten kraj nazywał się Polska, nie Żydolska, nie Izrael.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Nie zmienia to faktu, że np. na uczelniach itd. zajmowali liczbę nieproporcjonalnie dużą w stosunku do swojej liczby w ogóle społeczeństwa, a tym samym nie dając szansy innym.

A może po prostu się lepiej uczyli? Nie pomyślałeś o tym? I co to znaczy - nieproporcjonalną? Na studia mógł zdawać każdy, kto chciał, umiał, i było go stać. Przecież władze uczelni nie przeprowadzały selekcji rasowej... Przypomnę też, że wielu Polaków studiowało za granicą.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
A może po prostu się lepiej uczyli? Nie pomyślałeś o tym? I co to znaczy - nieproporcjonalną?

To znaczy, że jak jakieś ludności jest 8% w państwie, a zajmuje 30%-40% miejsc na studiach, to jest to nieproporcjonalnie.

Na studia mógł zdawać każdy, kto chciał, umiał, i było go stać.

Nauka powinna być chyba powszechna?

Przecież władze uczelni nie przeprowadzały selekcji rasowej...

Nie rozumiem po co to zdanie?

Przypomnę też, że wielu Polaków studiowało za granicą.

Nie wiem czy tak wielu. Na pewno wiele więcej (nieporównywalnie więcej) Żydów studiowało także za granicą. Polska nie była jedynym krajem, który spotykał się z tym prolbemem, natomiast Polska była krajem, gdzie ten problem nabierał może i większego kształtu - przez duże zagęszczenie Żydów na kilometr kwadratowy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Nauka powinna być chyba powszechna?

Pewnie, że tak. Ja po prostu niewiele wiem o szkolnictwie II RP ;)

Nie rozumiem po co to zdanie?

Chodziło mi tylko o to, że nie wydaje mi się, aby kogoś faworyzowano lub wręcz przeciwnie ze względu na rasę przy przyjmowaniu na uczelnie.

Nie wiem czy tak wielu. Na pewno wiele więcej (nieporównywalnie więcej) Żydów studiowało także za granicą. Polska nie była jedynym krajem, który spotykał się z tym prolbemem, natomiast Polska była krajem, gdzie ten problem nabierał może i większego kształtu - przez duże zagęszczenie Żydów na kilometr kwadratowy.

A czy coś w tym złego? Więcej podatników, czyli więcej wpływów do budżetu państwa, ja akurat widzę w tym korzyść.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Chodziło mi tylko o to, że nie wydaje mi się, aby kogoś faworyzowano lub wręcz przeciwnie ze względu na rasę przy przyjmowaniu na uczelnie.

Takie rzeczy to w USA jak już. Poza tym Żydzi to ta sama rasa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

NRohhirm : taka delikatna prośba, na przyszłość zanim coś napiszesz - sprawdź. Wedle rocznika statystycznego '39 r, na początku lat 30 tych odsetek studentów wyznania mojżeszowego sięgał około 18 - 20%, w roku akademickim '37/38 już tylko ok. 10%. Udział Polakdów [dokładniej obywateli obrządku rzymsk. - kat.] odpowiednuio ok 70 % i ok 80%. Przy czym wedle spisu powszechnego udzial ludności wynosił odpowiednio ok 10 % i ok 66%. Oznaczało to tyle, że do mniej więcej momentu śmierci Piłsudskiego bylo spokojnie, potem zaczęły się szykany [numerus clausu; getta lawkowe i in.], lecz nigdy w żadnym okresie Polacy nie byli niedoreprezentowani; tylko oznaczało że to Żydzi byli conajmniej ambitni, lub bardzo ambitni. Niedoreprezentwani jeżeli tak to można określić byli Białorusini, Ukraińcy i inne mniejszości narodowe.

Poza tym odesetek kończących i usyskujących dyplomy był odpowiednio [dla Żydów ok nieco więcej jak 1/6 i nieco mniej jak 1/7]; dla Polaków - nieco mniej jak 70% i niecałe 80%.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.