Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Narya

Jaka była zasada ustrojowa PRL?

Rekomendowane odpowiedzi

Narya   

Na zjeździe PTH pojawi się potencjalne takie pytanie.

Ale jak uważacie, czy w PRL zasadą ustroju państwa polskiego po wojnie była przemoc, czy wypracowane zasady biurokratyczne? Jak to się zmieniało w ciągu całego okresu PRL?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Narya, formalnie głównymi zasadami naczelnymi ustroju PRL były (zgodnie z konstytucją PRL, bo mała konstytucja z 1947 r. opierała się głównie na wzorach przedwojennych - tj. marcowej, no i państwo nie nazywało się jeszcze PRL):

1. zasada suwerenności ludu (ludowładztwa) - art. 1 ("lud pracujący miast i wsi")

2. zasada państwa demokracji ludowej (od 1976 r. - socjalistycznego)

3. zasada przedstawicielstwa

4. zasada jedności (jednolitości) organów władzy państwowej

5. zasada praworządności

6. zasada kierowniczej roli klasy robotniczej

7. zasada sojuszu robotniczo-chłopskiego

8. zasada kierowniczej roli partii (formalnie wpisana do konstytucji w 1976 r.)

9. zasada współdziałania organów państwowych z ludem

To chyba to co najważniejsze. Ani przemoc, ani biurokratyzm nie można formalnie określić mianem "zasady ustroju". Jeżeli już - to były to elementy praktyki politycznej. A to inna bajka.

Pozdrawiam

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Oczywiście, od strony formalnej Polska Ludowa była demokratycznym państwem prawa spełniającym wszystkie standardy międzynarodowe takiego państwa. Jednakże chyba chodzi tu o zasady ustrojowe bardziej z praktycznego punktu widzenia. Myślę, że organizatorom PTH, którzy układali to pytanie chodziło o walkę władzy państwowej z opozycją i bandami AK, jak również o system biurokratyczny w PRL w kontekście haseł socjalistycznych. ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
demokratycznym państwem prawa

Będę formalno-czepliwy ;) . Demokratycznym państwem prawa Polska była od grudnia 1989 r., w Polsce Ludowej, II RP i I RP takiej zasady ustrojowej nie było.

Ale poważniej - nie za bardzo rozumiem to pytanie. Od strony formalnoprawnej jest bez sensu, bo podstawowe zasady ustroju państwa to coś innego niż biurokratyzm czy przemoc. Te drugie to raczej pewne zjawiska, praktyka polityczna, ewentualnie można je uwzględnić przy określaniu formy państwa wg. jednego ze sposobów kwalifikacji (totalitarne, autorytarne, demokratyczne). Ale do zasad ustroju mają się nie za bardzo.

Poza tym jedno nie wyklucza drugiego. Można mieć "wypracowane zasady biurokratyczne" (cokolwiek ten termin oznacza, bo dla mnie to jakieś pojęcie enigmatyczne) i zarazem stosować przemoc.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Bruno - zapomnialeś o wpisanym bodajże od 76 r. zasadzie że ZSRR jest naszym przyjacielem a sojusz jest nierozerwalny [jakoś tak to szło]

Narya: "Myślę, że organizatorom PTH, którzy układali to pytanie chodziło o walkę władzy państwowej z opozycją i bandami AK, jak również o system biurokratyczny w PRL w kontekście haseł socjalistycznych." - a co ma "piernik do wiatraka"? Walka z opozycją może być różna, nawet w teorii w demokratycznych Stanach Zjednoczonych, jesczze końcówce lat 50 tych segregacja rasowa byla na porządku dziennym, a proby jej zniesienia karane przez Ku-Klux-Klan morderstwami [na Discoverach kiedyś pokazywano co bardziej znane - "Lato w ogniu?"], walkę z opozycją inaczej myślącą prowadził McCarthy... System biurokratyczny zaś to urok każdego systemu a rozwija się "przez pączkowanie" a idealem jest dla biurokracji taki system gdzie dzialaja tylko fabryki tuszu, pieczątek, papieru i dlugopisów a pozostali zajmują sie "produkowaniem" pism.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

FSO - w zależności od autora (Jarosz, Zawadzki, Siemieński, Skrzydło, Burda etc.) lista zasad może się trochę różnić. Np. Jarosz i Zawadzki wymieniali bodajże jeszcze zasadę "rozwoju demokracji socjalistycznej i samorządu społecznego", pisali chyba nie o jedności i jednolitości władzy, ale o "nadrzędności organów przedstawicielskich" (to z pamięci, zatem nie jestem pewien - może i oni pisali o "jedności i jednolitości"). Ja wymieniłem te najbardziej typowe i najczęściej wymieniane konstytucyjne zasady ustroju PRL.

Poza tym masz rację, rzeczywiście w "nowelizacji gierkowskiej" w 1976 wprowadzono "umacnianie przyjaźni i współpracy z ZSRR i innymi krajami socjalistycznymi". Ale dyskutowałbym, czy zaliczać to - rzecz jasna o ile dyskutujemy tylko na gruncie formalnoprawnym - do podstawowych zasad naczelnych ustroju. Chociaż, jeżeli jako ustrój rozumiemy całokształt organizacji państwa i metod działania władzy państwowej (tak bodajże to określa B. Banaszak) - to może. Ale to i tak nie ma znaczenia, bo nie zmienia faktu, że podane przez Naryę pytanie wymaga chyba małego przeredagowania ;) .

BTW - "gierkowska" to ta nowelizacja, gdy podczas głosowania S. Stomma wstrzymał się od głosu - co świadczy nota bene o jego odwadze, ale także o tym jak specyficzny był socjalizm w PRL. W innym państwie bloku Profesor za takie coś by został palaczem w przedszkolu lub pojechał zwiedzać Workutę. A u nas tylko nie został posłem na następną kadencję.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

co do owej "nowelizacji" gierkowskiej, słyszałem kiedyś jedną ciekawą opinię, która mi się bardzo spodobałą. Dawno temu, w średniowieczu jeżeli dajmy na to Kościól, papież, król czy książę pisali co chwila edykty o tym by czegoś nie robić , albo coś robić oznaczało to zwykle że społeczeństwo lub panstwo zachowywalo się dokładnie odwrotnie.

Opinia nt. owej nowelizacji byla podobna: w r. '76 tak daleko nasz kraj odszedł od tego że socjalizm [rodzimego chowu lub importowanego] jest jedynym sluszny systemem, a wiara we współpracę z ZSRR idealna, że nie pomagaly nawet hasła, sztandary, sążniste artykuly w głównych gazetach, że trzeba bylo ją zapisać w najważniejszej ustawie - konstytucji.

Komentarz owej osoby [nie dam sobie glowy uciąć, czy aby nie byla to moja pani historyczka...] był taki, że trzeba bylo tworzyć piękne dokumenty by przykryć niewygodne fakty.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

FSO "nowelizacja gierkowska" tak naprawdę miała dwa cele:

1. Gierkowi głupio było reprezentować Polskę w charakterze I sekretarza, gdy na zachodzie same "premiery i prezydenty" (bodajże był na tyle elegancki, że zawsze jeździł z upoważnieniem od Rady Państwa do reprezentacji PRL, ale przecież to nie to ;)). Poza tym wiadomo - "ojciec narodu". Zatem przychylał się do koncepcji powołania instytucji prezydenta (dla siebie - rzecz jasna). W ostatnim momencie się z tego wycofał, ale już głupio było zatrzymywać całą machinę. Zatem zmieniono konstytucję - wprowadzając szereg, ale w sumie mało istotnych zmian.

2. Drugi cel był taki jak piszesz. PRL obrywała po głowie co chwilę od okolicznych ortodoksów systemu (z NRD, CSRS, ZSRR itp.) - że Gierek kuma się z zachodem, że prywatne rolnictwo, że rzemiosło, że niezależny Kościół, że publikuje się to co gdzie indziej było herezją, że kultura i sztuka nader niesocjalistyczna w treści etc. etc. W związku z tym wymyślono alibi - wpiszemy do konstytucji socjalizm, może się odczepią :) .

W sumie Gierek na tej nowelizacji wyszedł jak Zabłocki na mydle, bo aż tak potrzebna mu ona nie była, w sumie była bardzo powierzchowna i niewiele realnie zmieniała, a rozbudziła negatywne nastroje.

O rany, to chyba jeden wielki OT :) .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Bruno - czemu OT - zmiany jak zmiany, jedni mają taką opinię inni inną.

W sumie szkoda, że nie wprowadzono prezydenta, mogłoby to pchąć kraj do dalszych zmian, a nie sprawić że wyszedł jak to łądnie określileś "jak Zablocki na mydle". W sumie okres był taki, że nie dało się narodu utrzymać na krótkiej "linie", ludzie coraz częściej wyjeżdzali, widzieli jak wygląda świat i dążyli do zmian. Z drugiej strony "nasz wesoły barak w obozie" mysial jakość zabezpieczać sobie, choćby papierowo tyly, tym bardziej, że im mocniej otwierano kraj na świat - tym mniej wierzono w "hasła na sztandarach".

Gierek coś z tym musiał zrobic, zupelnie inna sprawa, że chciano dobrze a wyszlo ja zwykle. Takie ciekawe pytanie, może nas nie zjedzą jak będziemy dyskutowali: jakie zmiany musiałby wprowadzić Gierek do konstytucji aby naród nie byl przeciw niemu, a sąsidzi byli usatysfakcjonowani.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jakie zmiany musiałby wprowadzić Gierek do konstytucji aby naród nie byl przeciw niemu, a sąsidzi byli usatysfakcjonowani.

Ciężka sprawa, bo narodowi w swej masie było dalece obojętne jaką miał konstytucję, zresztą dokładnie tak jak dziś. Dla większości liczy się zawsze standard życia itp. sprawy, a nie to czy ma prezydenta czy nie. A sąsiedzi byliby najbardziej usatysfakcjonowani, gdyby PRL zamieniła się w taką Bułgarię czy inne NRD. Inna sprawa, że bezsensownym wpisaniem do konstytucji rzeczy, skądinąd oczywistych od 1944 r. (przewodniej roli partii i "przyjaźni" z ZSRR), zraził sobie niepotrzebnie elity.

Myślę jednak, że np. TK, TS można było powołać już za Gierka. Inna sprawa, że coś i on zrobił - przecież powołanie NSA to zasługa jego ekipy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

tylko powolanie NSA nie równoważy tego co zrobil - czyli to co wszyscy uważali za "oczywistą oczywistość" lecz wyśmiewaną na którą patrzono nieco przez palce [Wielki Brat i in. "takie"] zostało wpisane do oficjalnych papierów. A Gierek stracil bo ten caly kabaret nabral teraz mocy państwowo konstytucyjnej..

Naród może nie "żyje" zmianami w konstytucji ale doskonale wie co jest ok, a co stanowi swoiste "przegięcie" którego nie powinno być. Te nowele w związku, z wycofaniem się z glównego zamiaru [urząd prezydenta, który kto - może by zmienił parę spraw, zwłaszcza po Stanie Wojennym] byly w zasadzie Everestem który nawet myszy nie urodził, tylko mrówkę i jeszcze chciał by wszyscy uznali że jest to mrówka gigant...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.