Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Estera

Państwo Indian Guarani

Rekomendowane odpowiedzi

Estera   

Indianie Guarani mieszkali na wschód od łańcucha Andów. W 1609 r. władze hiszpańskie zagwarantowały im samodzielność na terytoriach w dolinie rzeki Parany dzięki staraniom jezuitów. Guarani kupili też broń za zgodą korony hiszpańskiej i duchownych by ocalić swą niezależność. W XVII w. to państwo liczyło ok. 200 tys. ludzi. Podzielone było na wspólnoty zarządzane przez dwóch jezuitów i miejscową starszyznę. Nie były znane tam pieniądze, niewolnictwo, budowano wspólnie kościoły i szkoły. Czy tak było w rzeczywistości? Utopia? Kres temu specyficznemu państwu położyła kasata zakonu jezuitów i ich wygnanie z terenów podległych Hiszpanii (1767 r.)

Zapraszam do dyskusji o tym państwie! Znalazłam informacje, iż o historii tego kraju przypomina film "Misja" (1986, reż. Roland Joffe, zagrał m.in. Jeremy Irons)- może ktoś oglądał?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
może ktoś oglądał?

Ktoś oglądał. Film ten faktycznie opowiada o tym państwie a właściwie o jego zagładzie a obok Anglika zagrał Robert de Niro. Film ciekawy z muzyką Ennio Moricone.

Utopia, z której jezuici ciągnęli całkiem niezłe zyski.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Kraj wspaniały gdzie mało kto słyszał o prostytucji, przestępstwach i głodzie, szkoda że kolonialny interes i mocarstwowe zapędy sąsiadów zniszczyły to państwo. Dodam że w czasie likwidacji redukcji była już prawie wykształcona w całości elita państwa i parunastu lat zabrakło do aktywnego wejścia Indian w politykę wewnętrzną.

Pokłosiem działań Jezuitów była mocarstwowość niepodległego Paragwaju zanim rzucił się on sam jeden przeciw koalicji sąsiadów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Spin   

Było tak w rzeczywistości.

Ale Kościół (papież) nie oparł się naciskom możnaowadców nieakceptujących nie tylko powstania de facto państwa zakonnego,ale i wprowadzenia wolnosci dla indian.

Co więcej irytował ich fakt wysokiej wydajnści gospodarczej tego państwa w porównaniu do latyfundiów opartych na niewolnictwie.

To była zniewaga skierowana w stronę szlachty i arogancja zakonu(duchownych) - tak to postrzegano.

Wydano nakaz likwidacji,zakonni odmówili, rzeź.

Był nawet teatr TVP temu poświęcony(niestety nie pamiętam tytułu),nie tylko amerykański film.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Było tak w rzeczywistości.

Ale Kościół (papież) nie oparł się naciskom możnaowadców nieakceptujących nie tylko powstania de facto państwa zakonnego,ale i wprowadzenia wolnosci dla indian.

Co więcej irytował ich fakt wysokiej wydajnści gospodarczej tego państwa w porównaniu do latyfundiów opartych na niewolnictwie.

To była zniewaga skierowana w stronę szlachty i arogancja zakonu(duchownych) - tak to postrzegano.

Wydano nakaz likwidacji,zakonni odmówili, rzeź.

Był nawet teatr TVP temu poświęcony(niestety nie pamiętam tytułu),nie tylko amerykański film.

Spektakl w którym brał udział Piotr Fronczewski-"oglądałem za dzieciaka". Bardzo dobry i faktycznie dziś może jeszcze poszerzyłby mi ogląd tej sprawy

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pamiętasz tytuł?

Spektakl "święty eksperyment" (premiera 03.10.1983)

Autor: Fritz Hochwalder

Przekład: Jacek Fruhling

Reżyseria: Andrzej Chrzanowski

Realizacja telewizyjna: Barbara Borys-Damięcka

Scenografia: Andrzej Przybył

Muzyka: Ryszard Szeremeta

... a Fronczewski grał w nim Pedro de Miura - wysłannika korony Hiszpańskiej i przyjaciela Ojca Prowincjała, granego przez Eugeniusza Kamińskiego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mazowsze   

określenie państwo jest chyba na wyrost. pomysł własnej struktury administracyjnej został przywieziony z zewnątrz i nie został zaadaptowany przez Guarani. Dowód- zupełna rozsypka struktur rejencji po kasacie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Kraj wspaniały gdzie mało kto słyszał o prostytucji, przestępstwach i głodzie, szkoda że kolonialny interes i mocarstwowe zapędy sąsiadów zniszczyły to państwo. Dodam że w czasie likwidacji redukcji była już prawie wykształcona w całości elita państwa i parunastu lat zabrakło do aktywnego wejścia Indian w politykę wewnętrzną.

Pokłosiem działań Jezuitów była mocarstwowość niepodległego Paragwaju zanim rzucił się on sam jeden przeciw koalicji sąsiadów.

Pobożne życzenia

a) jaka elita państwa

b) jakiego państwa

c) jaką politykę wewnętrzną

Zastąpić mieli starszyznę czy owych dwu jezuitów?

Indianie Guarani mieszkali na wschód od łańcucha Andów. W 1609 r. władze hiszpańskie zagwarantowały im samodzielność na terytoriach w dolinie rzeki Parany dzięki staraniom jezuitów. W 1609 r. władze hiszpańskie zagwarantowały im samodzielność na terytoriach w dolinie rzeki Parany dzięki staraniom jezuitów. Guarani kupili też broń za zgodą korony hiszpańskiej i duchownych by ocalić swą niezależność. W XVII w. to państwo liczyło ok. 200 tys. ludzi.

(...)

Mnie zainteresowało ile spośród grup/plemion tworzących wspólnotę Tupi-Guarani przystąpiło do tego projektu, czy na przykład uczestniczyli w nim ci, których określano jako Cainquá ("mieszkańcy lasów").

Te 200 tys. wydaje się być pewną przesadą.

Ciekawi mnie też czy jezuici wykorzystali zadawniony mit Guarani, by ich zatrzymać w swym państwie, a chodzi o krainę nieśmiertelności i wiecznego odpoczynku, tak zwana "Ziemia bez Zła".

Pamiętać przecież trzeba, że kiedy kolonizatorzy dotarli na Ziemię Świętego Krzyża proces formowania się etnicznych terytoriów tych Indian nie zakończył się.

Zaś w okresie XVI i początkach XVII wieku wiele plemion podejmowało szereg ruchów migracyjnych; zwłaszcza te plemiona określane wspólnym etnonimem - Tupinambá.

No i pamiętać trzeba, że podówczas w zasadzie nie było plemienia czy grupy zwanej Guarani.

;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

Kres temu specyficznemu państwu położyła kasata zakonu jezuitów i ich wygnanie z terenów podległych Hiszpanii (1767 r.)

(...)

Proces rozpadu rozpoczął się już wcześniej, a przyczynili się do tego sami Guarani zgadzając się na usunięcie ze swych terenów jezuitów w zamian za szereg obietnic. Poniewczasie zreflektowali się i chcieli powrotu zakonników, ale było już za późno.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Guarani na pewno mieli poczucie przynależności etnicznej. Czuli się też związani z terytorium na którym wznieśli swoje osiedla. Czy to czyni ich narodem? Nie wiem, ale zaryzykuje twierdzenie, że jezuici byli na dobrej drodze do stworzenia narodu guarańskiego w nowoczesnym tego słowa znaczeniu.

Przed wyjazdem czytałem HB-ka o wojnach guarańskich i z tego co pamiętam przed przejęciem terenów redukcji przez Portugalczyków Indianie pisali takie listy protestacyjne, że królewscy przedstawiciele nie wierzyli, że nie były one dziełem jezuitów. Czyli jakieś elity powstawały.

Jak pokazała bitwa nad Mobore? Morobe? Moborore? (za diabła nie pamiętam nazwy) Indianie uzbrojeni w broń palną potrafili bronić siebie i swoich siedzib.

Gdy okazało się, że w wyniku układu madryckiego redukcje muszą być opuszczone, majątek który musi zostać porzucony jezuici ocenili na całkiem sporą sumkę. (Oczywiście nie można nie podejrzewać, że nieco zawyżyli rachunki.) Wygląda, że te tereny zostały zagospodarowane w całkiem imponujący sposób, czyli Guarani odnieśli również sukces ekonomiczny.

Oczywiście bez przywództwa Jezuitów nic by z tego nie wyszło, ale eksperyment był w pełnym rozkwicie i nieźle rokował. W sumie szkoda, że tak się skończyło jak się skończyło…

PS.

No i z tym "Panstwem" to jednak spora przesada...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Indianie Guarani mieszkali na wschód od łańcucha Andów. W 1609 r. władze hiszpańskie zagwarantowały im samodzielność na terytoriach w dolinie rzeki Parany dzięki staraniom jezuitów. Guarani kupili też broń za zgodą korony hiszpańskiej i duchownych by ocalić swą niezależność.

(...)

Pozwolenie na broń nie było związane z obroną niezależności, bo niby kto na nią wówczas czyhał?

Powód był bardziej prozaiczny - plaga bandytyzmu, czyli napady Bandeiras (Paulistas).

Kres temu specyficznemu państwu położyła kasata zakonu jezuitów i ich wygnanie z terenów podległych Hiszpanii (1767 r.)

Wypada przypomnieć, że siedem redukcji było na terenie podległym Portugalii, co było efektem Traktatu Madryckiego z 1750 roku. I to Portugalczycy jako pierwsi zabrali się za likwidację "problemu" - tzw. wojna siedmiu redukcji trwała do 1756 roku. W Portugalii kasata miała miejsce dopiero w 1759 roku.

Hiszpanie również rozpoczęli działania przed decyzją królewską z lutego 1767 roku.

(...)

Guarani na pewno mieli poczucie przynależności etnicznej. Czuli się też związani z terytorium na którym wznieśli swoje osiedla.

Ta ostatnia uwaga poczyniona przez gregskiego tyczy się czasu przed czy już po zawitaniu tam jezuitów i stworzenia congregationes?

Z literatury:

J. Molenda "Wojny Guarańskie 1628-1756"

M.S. Alperowicz "Dyktatura Doktora Francji w Paragwaju"

C. Lugon "Chrześcijańska komunistyczna Republika Guaranów 1610-1678"

A. Wolanin "Jezuickie redukcje paragwajskie", "Studia Bobolanum", 2007, nr 1

T. Miłkowski "Redukcje jezuickie w Paragwaju – zrealizowana utopia?", w: "Indianie i zakonnicy. Studia z dziejów Kościoła w kolonialnej Ameryce hiszpańskiej"

J.Ch. Chasteen "Ogień i Krew"

"Redukcje Jezuickie (1609 – 1767). Wybrane dokumenty", red. P. Nawrot

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A dla porównania metod i celów:

K. Łagoda-Kaźmierska "Metody ewangelizacji w jezuickich redukcjach Indian Moxo (1681-1767)".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze inna aktywność dla porównania:

"... Vasco de Quiroga, franciszkański biskup Michoacán, który w latach trzydziestych XVI wieku przybył do Meksyku z 'Utopią' Tomasza Morusa pod pachą i nie zwlekając zajął się wcielaniem w życie zawartych w niej zasad. W gminach Indian Tarasków, od których zaczął, obowiązywała wspólna własność, sześciogodzinny dzień pracy, zakaz wszelkiego zbytku. Urzędnicy niższego szczebla byli obieralni, owoce pracy dzielono równo".

/P. Liszka "Niezapomniana lekcja historii początków Ameryki Łacińskiej", "Teologia w Polsce", 9,2, 2015; cyt. za: C. Fuentes "Pogrzebane zwierciadło", Łódź 1994, s. 122/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.