Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Albinos

Batalion "Czata 49" - OdB i uzbrojenie

Rekomendowane odpowiedzi

Albinos   

Za uzupełnienia i poprawki dzięki śliczne, w paru miejscach aż sam się zdziwiłem, że popełniłem błędy. Ostatnio niestety mam sporo na głowie i brakuje mi czasu na sprawdzanie tej listy (szczególnie, że jeszcze parę innych tematów aż prosi, żeby się nimi zająć) dlatego też każda pomoc jest na wagę złota. Jedyną wątpliwość mam tutaj:

poz. 190+249 może to jeden i ten sam strz. Orzeł - Tadeusz Zubel

Pewności niestety nie mam, dlatego wolałbym na razie nie robić tutaj zmian. Trzeba będzie to sprawdzić.

Co do tych nowych.

strz. Alan - Sebastian Cardowski(Gordowski)

strz. Sikora - Henryk Halicki

Obaj widnieją na liście od początku.

strz. Stefan - stefan Szot

Tutaj jest w wersji Stefan Sot (syn Andrzeja i Józefy, urodzony 20 sierpnia 1920 r. w Warszawie) i chyba ta wersja jest poprawna (takie nazwisko widnieje w biogramach na stronie MPW). Tak więc na razie zostawię tak jak jest.

plut. Bogdan - Jan Urbas

Było w wersji Jan Webas, ale tutaj poprawna jest chyba faktycznie wersja z nazwiskiem Urbas (syn Adama i Eleonory, urodzony 17 grudnia 1912 roku w Warszawie).

strz. Patek - Tadeusz Dąbrowski

Na liście mam go jako Dębkowskiego, ale rzeczywiście Dąbrowski miał na nazwisko (syn Józefa i Marii Januszewskiej, urodzony 23 października 1917 roku w Warszawie, przed Powstaniem zamieszkały na Ostroroga 21, walki zaczynał jako żołnierz III Obwodu AK Wola).

sanit. Mała - Maria Nowakowska-Koczwarska

Tutaj miałem jako Koczwalską, ale na stronie MPW widnieje jako Nowakowska (córka Piotra i Anieli, urodzona 23 czerwca 1928 roku w Warszawie). Więc chyba w takiej formie wstawię na razie.

A co z listą plutonu policyjnego Pionka z "Przeciw konfidentom i czołgom"?. Po za wymienionymi wyżej oraz Różą i Pionkiem pasuje co najmniej kilka pseudonimów i ich stopni wojskowych:

Miś

Żbik

Dąb

W wolnej chwili będę musiał pomyśleć.

A teraz biorę się za poprawianie listy :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiają mnie strz. Flap i Flip. "Jędras" pisze o nich jako o młodocianych, tymczasem we wniosku awansowym z 4.09. przy Flipie widnieje data urodzenia 24.V.1920r. Jak to w wojsku bywa najpierw wniosek o awans musiał zlożyć bezpośredni przełożony czyli "Jędras". Więc albo pomyłka w dacie (zero nietrudno zrobić z szóstki lub ósemki), albo był jeszcze inny Flip, a "Jędrasowi" Flip i Flap występują pod innymi pseudonimami? Zdażały się takie przypadki np: "... na miejscu położył "Tadka fryzjera" (Zenobiusz Bieliński - "Welon")... Golił... nadaliśmy mu drugi pseudonim, łatwiejszy do zapamiętania"( za "POS <Jerzyki> z <Miotłą> w tarczy").

PS A moze by tak zrobić listę z podziałem na plutony?(jakby znać miejsca śmierci, ranienia byłoby łatwiej).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

O podziale na plutony też myślałem, ale to musiałbym mieć więcej czasu. Choć na pewno w perspektywie mam to. Co do "Flipa" i "Flapa". Swoje wspomnienia "Jędras" spisywał sporo lat po wojnie. Tak więc trzeba wziąć tutaj poprawkę na to, że mógł zwyczajnie pomylić się w paru miejscach. A i same daty mogły zostać podane błędnie. W końcu od kogoś musiał je brać. A od kogo innego jak nie od samych zainteresowanych. A ci mieli utrzymywać, że mają więcej niż 18 lat.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Zwrócono mi uwagę, że brakuje w wykazie jeszcze jednej osoby, wobec czego trafia ona na listę:

336. Strz. Jadwiga Stolarska-Lenartowicz „Jaga”

Zbieżność nazwisk z "Małym" nie jest przypadkowa, bowiem "Jaga" to jego żona. Dołączyła do oddziału już na Czerniakowie. Kiedy już po przejściu do Śródmieścia "Mały" zginął była przy nim.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Wspominałem tutaj już co nieco o rusznikarni baonu. Warto w związku z tym sięgnąć do relacji Jana Siemaszko "Rokity", który organizował rusznikarnię "Czaty" [b. Nowożycki, "Czata 49". Relacje i wspomnienia żołnierzy batalionu Armii Krajowej w zasobie Archiwum Akt Nowych, Warszawa 2011, s. 219-222; oryginał znajduje się w Aktach Romualda Śreniawa-Szypiowskiego]:

Na początku Powstania, "Drzewica" adiutantował majorowi "Witoldowi". "Drzewica" zrobił "Rokitę" oficerem broni, dając mu pod opiekę broń. W bramie domu na Karolkowej "Rokita" założył na przydzielonym samochodzie magazyn amunicji i resztki broni (około 1200 sztuk amunicji pistoletowej i kilkaset sztuk amunicji karabinowej) - taki był stan amunicji na 2 sierpnia 1944 roku. Potem ilość ta wzrosła dzięki zdobyczom. 2 lub 3 sierpnia otrzymał rozkaz zorganizowania rusznikarni, pomyślanej na dużą skalę. Dostał parę samochodów - ropniaków (Mann) i kilku ludzi. Miał to być rusznikarnia. Na jednym samochodzie była ślusarnia, w drugim miały być maszyny. Na Woli m.in. rusznikarzami byli: ojciec "Drzewicy" (w getcie już go nie było) oraz trzech marynarzy z flotylli pińskiej (szabrownicy i niezdyscyplinowani, ale dobrzy fachowcy). Ogółem stan rusznikarni nie przekraczał 8 ludzi.

(...)

Kiedyś "Fajczarz" dostosowywał polskiego browninga do amunicji zwykłej, karabinowej, gdyż nie mieli ciężkiej amunicji maszynowej i karabiny maszynowe z braku właściwej siły odrzutowej zacinały się. Skręcali więc sprężynę. W czasie takiej naprawy wyszedł na dach przestrzelać broń i widział na Pradze niemiecką baterię stojącą na łodziach, za rzekę, oraz Niemców plażujących się. Nad głową nisko nad domami przeleciał samolot. Miał ochotę wygarnąć do niego serię. Lecz obawiał się, że km znów może się zaciąć. Mieli do naprawy czeski karabin maszynowy, do którego amunicja powinna być trochę krótsza. Bracia marynarze pomedytowali i orzekli, że trzeba odciąć komorę nabojową i przymocować na rygle z polskiego karabinu. "Fajczarz" niedowierzająco zapatrywał się na tę propozycję, ale oni za kilka dni przy nieśli wyremontowany km, z wymienioną komorą nabojową. Jakoś strzelał.

(...)

Kiedyś "Rokita" naprawiał dla jakiegoś sierżanta ciężkie karabiny maszynowe. Z dwóch zrobił jeden. Usługi rusznikarskie wykonywali może i dla innych oddziałów, zwłaszcza na Woli.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W końcu zabrałem się za ">Czata 49>. Relacje i wspomnienia..."

Po przeczytaniu wstępu nasuwa mi się pytanie: co z tą "Pięścią" w "Czacie"? Rozumiem, pluton (drużyna) "Pionka", ale reszta. Autor pisze o ponad 300 żołnierzach na Starym Mieście. Przyjmijmy 310.

Cztery plutony "Miotły":

- "Jerzyki" = 32

- "Marsa" = 29

- "Niedżwiedzi" = 15

- "Torpedy" = 44

Wychodzi razem 120. L. Niżyński pisał o około 120 ludzi.

Jesli dodamy "Pięść", a wlaściwie "Zemstę" około 100 ludzi to:

310 - 120 - 100 = 90. Trochę mało na właściwą "Czatę".

Zresztą już ś.p. Robert Bielecki pisał: ..."Mściło się teraz to, że >Porawa< nie dołączył ze swoimi ludżmi do >Czaty<"..."Stanowili zaledwie słabą kompanię, w dodatku podzieloną na kilka fragmentów, pozbawioną dowódcy i jeszcze nie należącą do żadnego większego zgrupowania"... (za: "Przeciw konfidentom i czołgom"}

Czyli moim zdaniem, czasowa i częściowa (plutonami) podległość taktyczna ale nie organizacyjna.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Podejrzewam, że B. Nowożycki pisząc tam o "Pięści" najprawdopodobniej miał na myśli właśnie pluton "Pionka". Zresztą wymienia tam też kilka innych oddziałów, które przecież też nie w całości wchodziły w skład "Czaty".

Autor pisze o ponad 300 żołnierzach na Starym Mieście. Przyjmijmy 310.

To też zależy kiedy. Zaraz po wejściu na Starówkę miało być około 200, ale 20 sierpnia już jakieś 350 żołnierzy (wg dziennika bojowego Zgrupowania "Radosław"), co jest też chyba najwyższym stanem etatowym, jakim dysponowała "Czata" przez cały okres Powstania. I teraz pytanie - jak to się stało, że przez tydzień baonowi przybyło blisko 150 ludzi. Żołnierze z Woli i z Dyonu Motorowego to jedno, ale co więcej? Czyżby wliczano w to również "Pięść"? Jeśli dodać do Twoich wyliczeń tych 40 ludzi więcej (350 z dziennika minus te 310), to wychodzi nam 130 żołnierzy samej "Czaty". Przed wybuchem walk w lipcu "Witold" miał do dyspozycji 120 ludzi. Ta liczba jest pewna. Ale do Powstania baon wszedł silniejszy. O ile, tego nie wiem. Może 150 ludzi, może 200. Ale podejrzewam, że 130 ludzi 20 sierpnia to "wynik" całkiem realny jak na oddział, który cały czas był w ogniu walki.

Żeby nie było jednak za łatwo. Według raportu dt. stanu żywionych Grupy "Północ" za 14 sierpnia "Czata" to 250 ludzi. Pozostałe dwie wartości dt. "Radosława" tam to "Broda" (520 ludzi) i "Radosław" (340 ludzi - co mogło kryć się tutaj?). Sześć dni później dziennik podaje stan baonu na 350 ludzi, 100 więcej, czyli tylu, ilu zakładasz dla "Pięści". Więc albo "Pięść" w dzienniku przypisano tego 20 sierpnia "Czacie" (czemu zrobiono to 20 sierpnia, a 14 nie?), albo w niecały tydzień oddział mjra Runge znacząco wzmocnił się ochotnikami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem wnioski awansowe i odznaczeniowe wystawione przez "Czatę 49" i podpisane przez mjr "witolda". Na 17 VIII 44 r. figurują: "Sass", "Clive", 'Blondes" [powinno być Blendas] i "Puchacz" z "Pięści". :fool:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Czyli ewentualna podległość organizacyjna jest jednak dość prawdopodobna... No ale to trzeba by mieć trochę więcej materiałów, aby móc to ostatecznie stwierdzić. Wykazy stanów etatowych i wnioski awansowe to ciut mało, choć jakiś dowód już jest.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Powoli czytam.

Jak wlaściwie nazywał się ppor. "Marek" d-ca drużyny w plutonie "Ruskiego" - "Jędrasa"? Jerzy Downarowicz jak w obu pozycjach Bartosza Nowożyckiego, czy Zbigniew Marvzyk jak w WIEPW i przede wszystkim u Zygmunta Jędrzejewskiego, który to pisał o nim Zbyszek? :huh:

P.S. Na stronie 31 "Dalicka" wspomina pchor."Matrosa" (z "Sadu"). Według mojej wiedzy "Sad" zajmował pozycję na Sapieżyńskiej, na przeciwko winiarni. Zakłady montażowe "Fiata" utrzymywał pluton "Felek".

Przepraszam, że tak jeden po drugim, ale na stronie 2 znalazłem rozwiązanie ( swoją drogą c zamiast v).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Tak delikatnie na marginesie - do książki B. Nowożyckiego trzeba podchodzić ostrożnie. Trochę rzeczy pomylił, parę pomieszał... ot chociażby obecność "Czarnego" na Mokotowie. Dlatego też w przypadku takich sprzeczności lepiej chyba opierać się na WIEPW (które też bezbłędne nie jest).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Hi,hi. Kpt. "Zgoda" ( i Bartosz Nowożycki) pomylili kpt. "Sawę" d-cę obrony garbarnii Temlera i Szwede z mjr. "Sosną".

Żeby się nie znęcać, wrażenie mam, że przypisy to dzieło jakiegoś programu komputerowego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Jeszcze co do uzbrojenia:

Jak to często w godzinie "W" bywało, dotarcie na wyznaczony punkt przeciągało się, w przypadku "Igi" - aż do ranka. Na ulicy Okopowej tocząca się tam walka wciągnęła ją w szeregi oddziału porucznika "Ruskiego". Uczestniczyła w potyczce z załogami dwóch niemieckich samochodów ciężarowych. Nie opisuje bliżej swego udziału w tym starciu, można jednak przypuszczać, że musiała się wyróżniać. Gdy następnego dnia udawała się do swej jednostki, chłopcy od "Ruskiego" obdarowali ją "łupem wojennym" w postaci nie tylko niemieckiego płaszcza, czapki oficerskiej, mapnika, pasa z kaburą, lecz także prawdziwego "Visa" z amunicją. A przecież w tym okresie Powstania broń liczyła się na wagę złota.

Za: A.J. Jakubowski, Jedna z wielu, "Stolica" nr 23(1796)/1982, s. 15 [bohaterką tekstu jest Halina Sajko-Degórska "Iga" z "Dysku"].

Dawać broń komuś, kto idzie do innego oddziału? W powstańczej Warszawie nie była to chyba specjalnie powszechna praktyka - a już na pewno nie na początku walk...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.