Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
palatyn

Brześć i Bereza - miejsca odosobnienia czy...

Rekomendowane odpowiedzi

palatyn   
Nie wiem, czy to istotne, że przed ważniejsze jest, że aresztowano Tadeusza Rozwadowskiego, Juliusza Malczewskiego i Włodzimierza Zagórskiego etc. tylko dlatego, że bronili Konstytucji.

Generał Zagórski nie został aresztowany za obronę konstytucji tylko za bombardowanie ludności cywilnej. Wskutek bombardowań zginęło 8 osób cywilnych, a 30 zostało rannych. Do zarzutów dołączono jeszcze bezprawne zarekwirowanie samolotów i zastrzelenie dwóch zołnierzy.

woj czapki z głów za ukazanie, że z tą apelacją jest również całkiem inaczej niż pisze palatyn.

Bardzo proszę, nie przedstawiaj rzeczy innymi niż są. Wskaż, gdzie podałem coś innego niż to co wynika z odnośnika Woja.

A teraz może o "strasznej" Berezie. Pierwszymi osobami, które tam trafiły byli działacze ON-R i OUN. POtem zaczęli trafiać tam komuniści, a od 1937 r. także kryminaliści i spekulanci (ciekawe, a myślałem, że to wynalazek PRL-u :P ). Kto ze znanych osób trafił do Berezy i jak tam był traktowany? Znacie jakieś relacje? Poza Catem oczywiście.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Palatynie, nie wiem czy jest sens bronić sprawy nie do obrony. Jeżeli nie była "straszna", to jaka była? "Fajna", "znośna"? Moim zdaniem można uważać władze po 1926 r. za dobre, to w końcu kwestia poglądów, ja ich nie podzielam, ale jakoś rozumiem, ale tu chyba nawet zwolennik sanacji musi powiedzieć - basta, sanacja była fajna, ale to złe. Tak mi się to przynajmniej wydaje.

Nawet jakby w Berezie zamykano samych "złych i brzydkich przestępców kryminalnych" - a tak przecież nie było - to i tak tego typu instytucja jest niedopuszczalna.

Tym bardziej z takimi metodami.

Bereza ma już sporą literaturę i to nową. To naprawdę był koszmar.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   

Właśnie dlatego drążę temat. Za czasów PRL-u z oczywistych przyczyn Bereza musiała mieć złe konotacje. Chciałbym na podstawie nowego spojrzenia urealnić to co wypisywano. Próba zamknięcia dyskusji przez Ciebie nie pomaga w tym ani o jotę. Z nowej literatury znalazłem dwie ksiązki, z których z jedną się zapoznałem.

Powyższe nie zmienia faktu, że według mnie, sprawę Miejsca Odosobnienia Bereza Kartuska zdemonizowano.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

o Berezie:

"[...] Jedną z zalet Skladkowskiego, ktora w dużej mierze zadecydowała o jego nominacji, była umiejętność pacyfikacji stosunków wewnętrznych. Zwolennik metod surowych, utrzymywał założony przez Kozłowskiego oboz w Berezie Kartuskiej, który po amnestii przeprowadzonej przez poprzednika znajdował się w stanie praktycznej likwidacji. Tlumaczył to później stanem "pól wojny , pół pokoju" z sąsiadami ze Wschodu i Zachodu. Abstrahując nawet od wewnętrznego regulaminu, malo różniącego się od radzieckich łagrów czy niemieckich obozów koncentracyjnych, samo istnienie "miejsca odosobnienia" otwierało pole do naróżnorodniejszych nadużyć. Choć Sławoj zastrzegał sobie osobistą decyzję w sprawie kierowania tam podejrzanych [!] to wnioski przygotowywane były w terenie. Do Berezy trafiali wreszcie nie tylko komuniści, agenci wywiadu niemieckiego, spekulanci, defraudancui i kryminaliści ale i polityczny przeciwnicy reżuimu [w 1939 r. na kilka tgodni osadzono nawet "Cata" Mackiewicza]. Dzialalność władz w tym zakresie regulowała ustawa z marca 1937 r. zezwalająca w stosunku do osób "zagrażających bezpieczeństwu spokojowi lub porządkowi wewnętrznemu" dokonywać w trybieadministracyjnym rewizji, aresztowań [do 8 dni], internowań [do 3 miesięcy] i konfinowania czyli osadzania w miejscach przymusowego pobytu [do pół roku] [...]"

za: Seria: DNiPP nr. III 62; Pawel Wieczorkiewicz; Ostatnie lata Polski niepodleglej; KAW 1991,

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
marcin92   

Co można powiedzieć o reżimie który tylko podczas pomorskiego "Czarnego Czerwca" w 1936 roku zmasakrował ok. 20 osób, po powstaniu leskim w 1932 roku w Sanku zatrzymanych przypalano zapałkami,bito wyciorami,podtapiano,a "ściezki zdrowia" były również stosowane.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

to co pisało w DNiPP-ach - że Bereza byla rodzimą wersją obozu koncentracyjnego, niewiele różniącego się od tego co się działo w Niemczech. Poza tym przyzwolenie na stosowanie tortur czy to w Brześciu czy Berezie szło na pewno niżej i do pomniejszych posterunków i komend. A system był autorytarny nie obawiający się stosować sily, wojska i sądow do zniszczenia przeciwnika.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Taki mały cytat z Witosa (+ trzeci fragment z opracowania Barbary Olak) dt. Kostka-Biernackiego - "Niech sobie oskarżony nie myśli, wszystko, co my tu robimy jest z rozkazu Marszałka Piłsudskiego. Jak on każe nam głodzić, będziemy głodzić, każe bić, będziemy bić, każe powiesić, powiesimy, każe zastrzelić, zastrzelimy".

"Rewizje robili codziennie niemal, rozrzucając łóżka przewracając wszystko w celi. Więźniów odprowadzali do ciemnej piwnicy, gdzie ich rozbierano do naga trzymając godzinami. Tam oprócz przekleństw, wyzwisk, szturchańców, kopania markowali strzelanie do więźniów w sąsiednich celach, aby więzień wiedział czego ma się spodziewać".

Więźniom zabraniano posiadania papieru. Brak papieru łączył się z bardzo przykrym utrudnieniem w załatwianiu swoich potrzeb tym bardziej, że używanie do tego celu słomy z sienników było zabronione i karane. Poza tym oficerowie dyżurni powtarzali wstrętną praktykę prania szmat owalanych kałem po myciu muszli klozetowej. Mianowicie na polecenie oficerów posłowie szmaty te płukali w zbiornikach z wodą. Wodę tą później używać musieli do mycia.

Co do wyroku było jedno votum separatum znanego z niezależności sędziego - Stanisława Leszczyńskiego. Uzasadniał:

"Żaden przepis Ustawy Karnej nie zabrania obywatelom zrzeszania się dla opozycji lub wytwarzania nastrojów opozycyjnych w stosunku do rządu. Z tego względu stworzenie "Centrolewu" celem ostrej walki z rządem jak i prowadzenie tej walki jest zupełnie obojętny. Karalny jest tylko zamach, gdyby użyto lub postanowiono użyć przemocy. Obywatel ma prawo dążyć do obalenia rządu, byle nie obalał go przemocą."

"Z działalności "Centrolewu" wynika, że o spisku dla dokonania zamachu nie może być mowy"

"Z punktu widzenia formalnego i merytorycznego nie ma w opisie Kongresu Krakowskiego podstaw do wyroku skazującego. Nic nie pozwala na stwierdzenie, że pochód i późniejsze strzały przy rozpędzaniu tłumów w Alejach Ujazdowskich były z góry przygotowane i miały jakikolwiek związek z działalnością "Centrolewu".

Przed oskarżonymi potem stanął jasny wybór (już po Apelacji) - poddać się wyrokowi Sądu Najwyższego, a wszyscy byli przekonani, że wyrok zostanie potwierdzony, albo wyjechać z kraju. Witos kraj opuścił. SN dał sprawę do ponownego rozpatrzenia do sądu Apelacyjnego, który zmienił karę Witosowi daną przez Sąd Okręgowy z półtora roku poprawy do na karę więzienia z utratą praw publicznych i obywatelskich. Tylko dlatego nie było kasacji do SN.

Dodam, że Witos komentował to, że:

"Znając tych oprawców z Brześcia nie chciałem się poddać katuszom fizycznym i moralnym, które poza ich szatańską radością nie przyniosłyby nikomu korzyści. Spodziewałem się zresztą, że się jeszcze żywy mogę na co przydać".

Prof. Józef Pastuszka trafnie komentuje sprawę zauważając to, co oczywiste, że:

"Proces brzeski był aktem zemsty politycznej, tych którzy władzę zdobyli po zbrojnym zamachu w imię rzekomej obrony demokracji i sakralizowali ją krwią." Witos mówił, że wszystko, co robił było zgodne z prawem i podyktowane obowiązkami obywatela. W nawiasie dodam, że w trakcie procesu dano mu zabrać tylko dwa razy głos, dodając, by się streszczał...

Witos nigdy nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, czyli "przygotowania zamachu, którego celem było usunięcie przemocą członków rządu" - znamienne jest, że Ci co niedawno rozlali krew braterską nie ponosząc odpowiedzialności za zamach majowy po dziś dzień sądzili m.in. Witosa w/s wymyślonego przygotowania zamachu...

Proces brzeski, w którym skazano Witosa i dziesięciu politycznych przeciwników Józefa Piłsudskiego od socjalistów do narodowców, jest najciemniejszą kartą II Rzeczypospolitej. Bojąc się odpowiedzialności za wykorzystanie państwowych pieniędzy na wybory i wobec powstania lewicowej opozycji tworzącej Centrolew, prezydent Ignacy Mościcki rozwiązał parlament. 10 września 1930 r. na rozkaz Naczelnika Państwa Piłsudskiego aresztowano organizujących demonstracje Witosa oraz m.in.: Adama Ciołkosza, Norberta Barlickiego, Karola Popiela, Henryka Libermana, Wojciecha Korfantego. Libermana oficerowie pobili w drodze, Popiela wychłostali, grożąc, że dostanie "kulkę od komendanta". W twierdzy brzeskiej nad uwięzionymi znęcał się znany z sadystycznych skłonności płk Wacław Kostek-Biernacki. Więźniów bito, strażnicy obrzucali ich obelgami.

Przeciwko aresztowaniu zaprotestowali profesorowie wyższych uczelni, pisarze, intelektualiści, m.in.: Maria Dąbrowska, Julian Tuwim, Antoni Słonimski, Andrzej Strug. Wybory, które odbyły się w atmosferze terroru w listopadzie 1930 r., wygrali piłsudczycy. Współcześni historycy oceniają ten moment jako koniec demokracji w przedwojennej Polsce.

Bartłomiej Kuraś, GW, 2008-06-18

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Jarpenie - czyli kolejne potwierdzenie, z innych źródel niż "Cat" że nawet Brześć to w zasadzie obóz koncentracyjny ze wszystkimi "atrakcjami" doń przynależnymi, lącznie z wsadzaniem "pod wyimaginowanymi zarzutami". Za takie przecież można uznać próbę zamachu stanu przez Witosa, zwlaszcza w porównaniu z tym co się dzialo w '26.

Fakt, że Kostek - Biernacki powoluje się we wszystkim na Pilsudskiego - oznacza, że on wiedzial o wszystkim i odbywalo się to conajmniej za jego akceptacją, i zgodą na stosowanie takich a nie innych metod względem uwięzionych, nawet przecież nie skazanych. Z tego co znam prawo, oznacza, że Marszalek podpadal pod paragraf "sprawstwo kierownicze" jak się to ladnie dzisiaj nazywa. Nie wiem jak brzmial odpowiedni artykul w Kodeksie Tagancewa, ale powinien istnieć. Oznacza to ze tak naprawdę Pilsudski powinien zamienić się miejsami z Witosem.

Poza tym wszystkim sam proces i postępowanie sędziowskie wskazywalo na uleglość sędziów i to że wladza sądownicza wydawala wyroki na życzenie. Glos sprzeciwu jest cenny, ale jeden to za malo. Tak gwoli ciekawości - co się stalo z sedzią zglaszającym owo votum separatum od wyroku?

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Co do sędziego nie znam jego dalszych losów, postaram się poszukać, ale chyba będzie ciężko o tą informację.

Kolejne źródło:

List otwarty 45 profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego z 10 grudnia 1930 r. (fragment):

"Byli ministrowie Rzeczypospolitej Polskiej, posłowie na sejm polski (wśród nich mężowie odznaczeni najwyższymi orderami cywilnymi i wojskowymi) byli bez wyjątku zmuszani do wykonywania prac poniżających. W szczególności zmuszano ich najbrutalniejszymi środkami moralnymi i fizycznymi do czyszczenia i mycia kubłów pełnych nieczystości i odchodów nie tylko własnych cel, lecz także do czyszczenia ustępów więziennych, przeznaczonych dla administracji więzienia, z kału, który niejednokrotnie musieli wydobywać własnymi rękami."

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

też ciekawy link do aresztowania tzw. "Centrolewu", tego co się dzialo w Brzesciu i potm samego procesu, z kilkoma informacjami o St. Leszczyńskim, a także innymi dzialaniami związanymi z oskarżonymi w owym procesie:

http://realia.com.pl/pdf/5_2008/04_05_2008.pdf

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   
Dodam, że Witos komentował to, że:

"Znając tych oprawców z Brześcia nie chciałem się poddać katuszom fizycznym i moralnym, które poza ich szatańską radością nie przyniosłyby nikomu korzyści. Spodziewałem się zresztą, że się jeszcze żywy mogę na co przydać".

Zabawnie to brzmi w świetle stwierdzeń tego samego Witosa, które przytaczałem w poście 15 stycznia br. Tam mówił, że go nie bito, nie lżono itd. Strasznie strachliwy się nagle zrobił.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

palatyn - wcale nie dziwne. Gdzieś pisalem, że wg "Cata" Piłsudski chcial niejako oddzielić od reszty aresztowanych Witosa i próbować przciągnąć na swoją stronę jego partię. Wyrazał się tak nawet w kilku wywiadach ponoć i prowadzil rozmowy. Dopiero odrzucenie tech propozycji , lub brak pozytwnej odpowiedzi sprawił, że Witos stał się jednym z wielu uwięzionych, a nie jedynym z którym wiązano jakies nadzieje.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   
Gdzieś pisalem, że wg "Cata" Piłsudski chcial niejako oddzielić od reszty aresztowanych Witosa i próbować przciągnąć na swoją stronę jego partię. Wyrazał się tak nawet w kilku wywiadach ponoć i prowadzil rozmowy. Dopiero odrzucenie tech propozycji , lub brak pozytwnej odpowiedzi sprawił, że Witos stał się jednym z wielu uwięzionych, a nie jedynym z którym wiązano jakies nadzieje.

Ja również pisałem, że opieranie się na ksiązkach Cata jest co najmniej niebezpieczne i zwodnicze. To publicysta, nie historyk. Poproszę jak Jarpen: Masz jakieś twarde, weryfikowalne dowody?

Masz jakiś cytat z Witosa, który potwierdza wypowiedź Cata?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Palatynie cytaty z Witosa są wyżej opisują metody z Berezy. Szczerze powiedziawszy jeśli nawet Witos nie był im poddawany to było kilkadziesiąt innych osób to w zupełności wystarczy, bo argument, że Witosa nie tknęli, a to oznacza, że tam się nic nie działo jest zwodniczy i oparty na nieprawdziwych przesłankach. Ponadto Witos miał prawo sądzić, że skoro mu darowali przed procesem to jak już teraz zamknął na x lat to lekko nie będzie. W sprawie Berezy nie tylko Witos się liczy, ale również bezprawnie zatrzymana reszta posłów, a opisy masz wstrząsające wyżej. Chociaż oświadczenie Kostka w/s to Witosa z pewnością było groźbą karalną, która pewnie po procesie, gdyby Witos znalazł się w Berezie zostałaby spełniona, a przynajmniej Witos mógł sądzić, że zostanie spełniona.

Dlaczego bezprawnie to argumentował sędzia Stanisław Leszczyński:

"Żaden przepis Ustawy Karnej nie zabrania obywatelom zrzeszania się dla opozycji lub wytwarzania nastrojów opozycyjnych w stosunku do rządu. Z tego względu stworzenie "Centrolewu" celem ostrej walki z rządem jak i prowadzenie tej walki jest zupełnie obojętny. Karalny jest tylko zamach, gdyby użyto lub postanowiono użyć przemocy. Obywatel ma prawo dążyć do obalenia rządu, byle nie obalał go przemocą."

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   

Jarpenie, zdanie sędziego Leszczyńskiego było odosobnione. Pozostała częśc składu sędziowskiego uznała, że istaniało zagrożenie związane z próbą obalenia rządu przemocą. Planowane przez Centrolew działania uzasadniały według sądu skazanie na karę więzienia.

Co do Witosa: poprosiłem FSO o przytoczenie cytatów, z których wynika to co napisał. Ale cytatów z Witosa bądź Marszałak a nie Cata. Jeśli cytatów nie jest w stanie przytoczyć to znaczy, że możemy uznać rozumowanie Cata za błędne, a co za tym idzie uznać, że łagodne traktowanie Witosa nie miało zadnego związku z próbą pozyskania "Piasta". Pozwoli to także poddać w wątpliwość szczerośc słów Witosa o obawach związanych z pobytem w więzieniu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.