Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
palatyn

Brześć i Bereza - miejsca odosobnienia czy...

Rekomendowane odpowiedzi

palatyn   

// FSO

polskie obozy koncentracyjne?

Witam;

oba "symbole" sanacyjnej wladzy przewijaly się dość mocno w tematach dotyczących ocen Sanacji i jej rządów, w obu stanowil wladzę ten sam Kostek Biernacki, w Brześciu terminoiwal w Berezie byl już "Mistrzem".

Brześć jest także symbolem procesu który odbyl się nad Centrolewem, i jego liderami stanowiacymi ówczesną opozcyję. Procesu i więzienia nie da się od siebie oddzielić - jedno powiązane z drugim.

Bereza to uż regularny obóz, zwany "polskim koncentracyjnym" gdzie mógl się w zasadzie znaleźć każdy. I jedno i drugie jest związane ze sobą, z tego powodu ujęte w jednym temacie. Różnice na pewno byly - podobieństwa takoż.

Poza w/w argumentami Bereza i Brześć stanowiły momentami glówne motywy dyskusji i spore OT. Zapraszam do dyskusji stricte o nich:)

pozdr

Po pierwsze piekielnie trudno dyskutować z radykałami to raz, a dwa jeszcze trudniej z osobami, które aprobują lub pochwalają cenzurę, zamykanie opozycjonistów, Bereza, proces w Brześciu, bezprawne wybory etc.

To porozmawiajmy o argumentach.

Kto ocenzurował gazetę z wywiadem Marszałka w maju 1926 r.?

Proces opozycjonistów z "Centrolewu" był jak najbardziej legalny, wyroki również. Przypomnę, że nawet obrońcy Witosa etc. nie wnieśli o kasację do Sądu Najwyższego. Co w takim razie można im zarzucić?

Co znaczy bezprawne wybory? Nie powinno ich być? Ogłoszono je z naruszeniem prawa? Nie bardzo rozumiem.

O przytaczaniu bezsensownych argumentów pisał już Woj.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

palatyn : proces brzeski to była akurat pokazówka aż milo. Obrońcy i oskarżeni traktowali go jak salę sejmową mogli mówić o wszystkim o podstępnym aresztowaniu, pomijając jedną rzecz - nie mogli mówić o ścieżce zdrowia jaka zostala im zafundowana. A odwolanie się do SN nic by im nie dalo.

Poza tym oto opinia "Cata":

"[...] Z początku nie widziano wcale co się z aresztowanymi stało i gdzie ich zamknięto. Potem dowiedziano się, że są uwięzieni w fortecy Brześcia Litewskiego, co było polączone z pogwałceniem przepisów procedury prawnej, bo forteca Brześć leżała poza okręgami sądowymi, w których mogło się toczyć śledztwo i byla więzieniem nie podlegającym ministerstwu sprawiedliwości. [...]"

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Co znaczy bezprawne wybory? Nie powinno ich być? Ogłoszono je z naruszeniem prawa? Nie bardzo rozumiem.

Przedstawiłeś nam swój pogląd, a ja przywołam inny tekst i wam zostawię komentarze przyglądając się dyskusji:

Na wniosek marszałka, 23 sierpnia Walery Sławek podał się do dymisji wraz z całym gabinetem. Dwa dni później funkcję szefa rządu objął Piłsudski. Przez całą opozycję zostało to odebrane jako początek ostatecznej rozprawy, lecz nie wiadomo było kiedy to nastąpi. Centrolew zapowiadał swoją gotowość do walki politycznej oraz organizowanie wieców na wrzesień. Opozycja spodziewała się że nastąpi przedterminowe rozwiązanie izb i sytuacja między Centrolewem a blokiem prorządowym się zaostrzy. Piłsudski w ?Gazecie Polskiej? dawał temu wyraz w wywiadach prasowych przeprowadzanych przez redaktora Bogusława Miedzińskiego.

Piłsudski za główne zadania uznał zmianę konstytucji i reformę pracy parlamentu. Wypowiadał się z lekceważeniem na temat Centrolewu wypowiadając się: ?Centrolew to system anarchii, wprowadzony przez różne centry i lwy (..) jest największą chorobą nowoczesną. Dlatego też największą moją troską jest odparcie ataku na pieniądze skarbowe, na wydawanie ich na wychodki partyjne. Partiów kawałek nie istnieje dla rządu?.

Piłsudski chciał uderzyć w ośrodek decyzyjny Partii, by ta nie była w stanie realizować programu i nie była w stanie aktywnie funkcjonować. Marszałek był pewien, że nie odbędzie się to bez pogwałcenia prawa.

Przeglądając prasę opozycyjną należy zauważyć, że konfiskata części lub całych materiałów prasowych nasilała się w tym okresie w zależności od głównych tematów politycznych. Od tego Józef Piłsudski zaczął swoją rozprawę z Centrolewem. Pierwszą ofiarą narastającego terroru stał się wicemarszałek Jan Dąbski, który został pobity przed domem tuż po ciężkiej operacji żołądka przez nieznanych sprawców 29 sierpnia 1930 roku. Rok później zmarł.

Tego samego dnia został rozwiązany sejm i senat, co zaniepokoiło opozycję. Powodem oficjalnym rozwiązania parlamentu była ?naprawa zasadniczych praw rządzących Rzeczypospolitą, a dotychczasowy sejm nie był zdolny tego dokonać?. W podtekście Piłsudskiemu chodziło o całkowite opanowanie sejmu i zmianę jak to on ujął ?tak niechlujnej konstytucji, która śmierdzi chlewem poselskim?

Przed zbliżającymi się wyborami Centrolew po licznych naradach postanowił utworzyć wspólny blok wyborczy o bardzo zbliżonej nazwie jak brzmiało hasło konferencji krakowskiej ? Związek Obrony Prawa i Wolności Ludu. Spośród sześciu stronnictw wchodzących w skład Centrowych wyłamała się Chrześcijańska Demokracja. Dzień po tych ustaleniach 10 września 1930 roku zostali aresztowani na osobisty rozkaz marszałka Piłsudskiego czołowi przywódcy bloku opozycyjnego. Wybrał tych, z którymi miał zadawnione porachunki oraz tych którzy walczyli zaciekle z reżimem podczas posiedzeń sejmu [1]. Wśród aresztowanych przywódców znaleźli się: Wincenty Witos i Władysław Kiernik z PSL ?Piast?, Kazimierz Bagiński, Józef Putek z PSL ?Wyzwolenie?, Władysław Karwan, Adolf Sawicki ze Stronnictwa Chłopskiego, Herman Lieberman [2], Norbert Barlicki, Adam Pragier, Adam Ciołkosz, Stanisław Dubois, Mieczysław Mastek z PPS, Karol Popiel z Narodowej Partii Robotniczej, Aleksander Dębski, Jan Kwiatkowski, Stronnictwo Narodowe, oraz pięciu posłów mniejszości ukraińskiej Dimitr Palijew, Władysław Calewicz, Aleksander Wisłocki, Osip Kohut i Jan Leszczyński oraz Wojciech Korfanty z Chrześcijańskiej Demokracji [3]. Ponadto aresztowano wielu działaczy terenowych Centrolewu oraz byłego działacza BBWR Józefa Baćmagę niby podejrzanego o nadużycia finansowe w celu nadania sprawie zabarwienia kryminalnego. W tym też celu rozesłano listy gończe wystawione przez Prokuraturę Sądu Okręgowego w Warszawie podpisaną przez J. Sztumpfa.

Aresztowań dokonywano między godziną 3 a 4 w nocy, w ukryciu przed opinią publiczną i dziennikarzami przy pomocy policji i żandarmerii wojskowej i wywożono ich do twierdzy Brzeskiej nad Bugiem pod komendę pułkownika Wacława Kostka - Biernackiego [4]. Słynął on z okrucieństwa, skłonności sadystycznych i prymitywizmu. Z relacji Witosa: ?pułkownika Kostka - Biernackiego ? znałem tylko z opowiadań i okrutnej działalności w legionach, osobiście nie widziałem go nigdy. Sam Daszyński przedstawiał go jako sadystę, lubującego się w okrucieństwie i krwi?. Decyzje o aresztowaniach były podpisywane przez ministra spraw wewnętrznych, a nie przez sąd czy prokuratora. W różnym okresie za działalność polityczną na szkodę państwa zatrzymano ok. 5000 działaczy opozycyjnych i mniejszości narodowych - głównie Ukraińców oraz niewielu działaczy prawicy i tzw. chadecji oraz 80 senatorów i posłów.

Nie udało się utrzymać w tajemnicy aresztowań i miejsca przetrzymywania więźniów. 14 września odbyło się wiele wieców Centrolewu, na które przybywały tysiące poruszonych obywateli i działaczy partyjnych manifestujących solidarnie dezaprobatę do panującej sytuacji i żądających uwolnienia więźniów.

W Warszawie Piłsudski rozprawiał się z manifestantami przy pomocy silnych oddziałów policji pieszej i konnej. Zginęli dwaj robotnicy a 80 osób zostało rannych od wybuchu granatu. Aresztowano ok. 300 osób.

Marszałek działał według z góry określonego planu - bez skrupułów i zdecydowanie.

Wiedział że nie obejdzie się bez rozlewu krwi. Dokonując aresztowań kierował się myślą o zbliżających wyborach do parlamentu, które miało wygrać BBWR. Pozbawiając Centrolew czołowych i decyzyjnych działaczy chciał doprowadzić do rozłamu stronnictwa na mniejsze frakcje nie liczące się w najbliższych wyborach i ograniczyć możliwość dostania się na listy wyborcze. Społeczeństwo było zdezorientowane zaistniałą sytuacją . Nasiliły się również rewizje i konfiskaty materiałów propagandowych i prasowych.

14 października 1930 roku w ?Gazecie Polskiej? i na pierwszej stronie pojawił się artykuł pt.? Udaremnione plany zamachu na Marszałka Piłsudskiego? o rzekomo przygotowywanym zamachu na osobę premiera przez działaczy PPS (CKW). Za zamachem miał stać Piotr Jagodziński wraz z siedmioma członkami milicji PPS. Podobny artykuł pojawił się w ?Kurierze Porannym?. Prasa opozycyjna jednoznacznie zaprzeczyła twierdząc że jest to prowokacja. W numerze 317 ?Robotnika? sytuacja została opisana w artykule pt. ?Dzieje zamachu, którego nie było? powołując się na doniesienia z Polskiej Agencji Telegraficznej. Plotka o domniemanym zamachu na premiera i marszałka Józefa Piłsudskiego miała odwrócić uwagę opinii publicznej od tematu Brześcia i dać argumenty do dalszego działania oraz usprawiedliwić jego poczynania.

1. Działacze opozycji byli sparaliżowani terrorem jaki miał miejsce w Polsce. Sankcje wyciągane w celu zdławienia opozycjonistów, odpowiedzialnością za niesubordynację i brak lojalności przenoszone były na jednostki lub na całe rodziny [5]. Grożące sankcje i widmo aresztu oraz inne represje ograniczały działalność opozycjonistów i zmniejszało ryzyko przegrania BBWR w wyborach do sejmu i do senatu. Sytuacja polityczna wykreowana przez Piłsudskiego i kompletna dezorientacja społeczeństwa i strach przed aresztowaniem dawały niebywałą przewagę w agitacji wyborczej Blokowi prorządowemu.

Nasilał się terror - konfiskowano prasę opozycyjną, druki wyborcze i rozprawiano się z manifestującymi bezpardonowo, narastała fala aresztowań, czynnych aktywistów straszono zesłaniem do Brześcia. W 11 okręgach wyborczych gdzie Centrolew miał największe poparcie unieważniono 6 list wyborczych Stronnictwu Narodowemu. Mężowie zaufania byli usuwani z Komisji Wyborczych lub zastraszani.

Marszałek Daszyński pisał do prezydenta Mościckiego listy w których wskazywał na nadużycia Piłsudskiego. Pisał o aresztowaniach posłów, o agresywnych wypowiedziach, o ?prowokacjach i bandyckich samosądach, a wreszcie o przelewie krwi?.

Piłsudski chciał zachować w ścisłej tajemnicy przed opinią publiczną i dziennikarzami aresztowania opozycjonistów wywożonych do Twierdzy Brzeskiej. Cenzura wycinała materiały prasowe na ten temat. Opinia publiczna dowiedziała się jednak następnego dnia [6] i zareagowała licznymi protestami i manifestacjami w wielu miastach Polski, domagając się uwolnienia więźniów.

(...)

Podstawową cechą więzień w twierdzy Brzeskiej była całkowita izolacja uwięzionych od świata zewnętrznego. Nie wolno było się im kontaktować ani z obrońcami, ani z rodzinami.

Strażnicy do byłych parlamentarzystów w rangach ministrów i posłów zwracali się bez szacunku per ?ty? i obrzucano ich obelżywymi wyzwiskami. Zmuszani byli do mycia podłóg i korytarzy, do czyszczenia ustępów gołymi rękami, odmawiano im kąpieli. We wspomnieniach Witosa czytamy ?... zostaliśmy zbudzeni straszliwym hukiem i nieludzkimi krzykami. Od oficera ? żandarma i klucznika dowiedzieliśmy się, jak wielkie popełniliśmy przestępstwo idąc spać bez rozkazu. Kazano nam się natychmiast ubierać, łóżko posłać, gdyśmy to zrobili wśród niesłychanych wrzasków i wymyślań, obecny wciąż oficer kazał mi wynieść kubeł z odchodami, który stał tam nie wiadomo jak dawno. Zdębiałem. Sądząc, że to jakiś żart, albo pomyłka, odsunąłem się dalej na bok. Chciał go zabrać Wisłocki, ale mu nie pozwolono, obrzucając mnie rozmaitymi obelgami i sypiąc różne groźby?.

Dokonywano czasem fikcyjnych egzekucji. Prowadzono więźniów dwójkami do osobnej celi i zamykano ich tam na jakiś czas. Z za drzwi dochodziły rozkazy, jak: ?odwrócić się do ściany? - i padały strzały. Następnie wyprowadzano więźniów z celi i kazano i stanąć twarzą do ściany. A następnie ograniczano się do rewizji.

Niehumanitarny sposób traktowania byłych parlamentarzystów głęboko utkwił w psychice niektórych posłów. Część wyjechała na stałe za granicę, jak poseł Korfanty, który wyemigrował do Czechosłowacji. Lieberman oraz Witos odsunęli się od polityki. Nie brali już tak czynnego udziału w życiu publicznym jak przed sprawą brzeską.

W sprawie procesu:

26 października 1931 roku jako oskarżeni przed Sądem Okręgowym w Warszawie stanęli: Lieberman, Barlicki, Dubois, Mastek, Pragier, Ciołkosz, Witos, Kiernik, Popiel, Bagiński, Putek, Sawicki. Oskarżonych bronili czołowi polscy adwokaci: Jan Nowodworski, Leon Berenson, Kazimierz Szterling, Wacław Śmiarowski, Wacław Barcikowski, Zygmunt Nagórski i Ludwik Honigwill oraz Rudziński, Landau, Szurlej, Goldfarb, Urbanowicz, Szumański, Graliński, Potok, Ujazdowski, Czernicki i Benkiel.

Akt oskarżenia zawierał się w ramach czasowych wzmożonej walki politycznej opozycji z rządem sanacyjnym od 1928 roku do 9 września 1930 roku i brzmiał on następująco ? ?... po wzajemnym porozumieniu się i działając świadomie , wspólnie przygotowali zamach, którego celem było usunięcie przemocą członków sprawującego w Polsce władzę rządu i zastąpienie ich przez inne osoby, wszakże bez zmiany zasadniczego ustroju państwowego, przy czym działalność polegała:

1. na wywołaniu podniecenia w masach nastrojów rewolucyjnych przez: a) podburzanie do nienawiści przeciwko rządowi, do obalenia go przemocą, do nieposłuszeństwa władz, do niepłacenia podatków, oraz b) przez dyskredytowanie, ośmieszanie i wyszydzanie władz państwowych, przy czym akcja ta prowadzona była w prasie, na kongresach, zgromadzeniach, wiecach i zebraniach oraz w odezwach i ulotkach

2. na organizowaniu, szkoleniu i uzbrajaniu kadr rewolucyjnych i na utworzeniu kierowniczej organizacji rewolucyjnej, występującej na zewnątrz pod nazwą Centrolewu, która ułożyła plan objęcia przemocą władzy, zwołała tzw. kongres krakowski, opracowała rewolucyjne uchwały, przyjęte na tym kongresie, wydała nakaz zmobilizowania mas i urządzenia zbrojnego ?marszu na Warszawę?, czego następstwem były w dniu 14 września 1930r. Krwawe wystąpienia w 22 miastach Polski, lecz zamierzonego zamachu nie dokonali z przyczyn niezależnych od ich woli, wobec udaremniania ich akcji przez władzę.

Głównym oskarżycielem w procesie był młody prokurator i podówczas minister sprawiedliwości [red., a więc przedstawiciel władzy kontrolowanej przez Piłsudskiego] Witold Grabowski oraz prokurator Rauze.

W sprawie apelacji:

Apelację złożyła prokuratura oraz obrońcy. Skarga prokuratury została rozpatrzona 6 grudnia 1932 roku a odwołanie obrony rozpatrzono w okresie 7 ? 11 luty 1933 roku. Wyrok dla obrońców oskarżonych był niekorzystny. Sąd zamienił karę domu poprawczego na więzienie z utratą praw obywatelskich, honorowych i publicznych. Witos z Bagińskim i Liebermanem, Barlickim i Kiernikiem ? na 3 lata, Mastek, Dubois, Pragier, Ciołkosz, Putek ? na 5 lat. Adwokaci skierowali sprawę do Sądu Najwyższego, który skasował wyrok Sądu Apelacyjnego 9 maja 1933 roku zalecając ponowne rozpatrzenie sprawy w nowym składzie.

20 sierpnia Sąd Apelacyjny, a 5 października 1930 Sąd Najwyższy zatwierdziły wcześniejsze wyroki. Do tego czasu oskarżeni przebywali na wolności za kaucją, lecz nie zamierzali przyjąć wyroku. Część z nich postanowiła uciec za granicę.

Źródło i pełny tekst wraz z przypisami i bibliografią: http://wolnomularstwo.pl/index.php?option=...09&Itemid=1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Jarpenie: nalożyliśmy się, ty dałeś pełny opis, ja jeszcze uzupelnię [w/g Cata]:

- podobno P. próbował przypodobać się Witosowi komplementując go bardzo mocno w jednym z wywiadów już po aresztowaniu, kiedy to nie wyszlo, traktował jak wszystkich pozostalych

- twierdzi że aresztowanie kilku narodowców i Korfantego - miało oznaczać że nie stosuje taryfy ulgowej, oraz żeby nie było wrażenia że chce sobie pozyskać narodowców.

- endecy i Korfanty zostali wyłączeni z rozprawy kasacyjnej przed SN z pozostalych aresztowanych i sądzonych

- jeden sędzia z sądu okręgowego zlożyl "votum separatum" żądając uniewinnienia wszystkich oskarżonych

- 'przy okazji" zdemoralizowano sądownictwo dając możliwość podobnych "procesów" w kolejnych latach.

pozdr

ps. Dziękuję za doskonalą syntezę o "legalności" Brześcia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   

Drodzy koledzy!

Czy któryś z Was jest prawnikiem? Czy kolega FSO rozróżnia pojęcia kasacji od apelacji? Jeśli nie, to upraszam o nie wprowadzanie zamieszania w kwestii pojęć. Uwielbiam dyskusje na zasadzie ctrl+c, ctrl+v :). Ja dla odmiany odeślę Panów do kilkakrotnych interpelacji zgałaszanych przez posłów PSL i SLD, którzy chcieli, aby na zasadzie kasacji Sąd Najwyższy uchylił wyroki dla posłów "Centrolewu". I co się okazało? Nie znaleziono podstaw prawnych do wniesienia kasacji. Tak to ta wstrętna sanacja załatwiła, że nie ma sie do czego przyczepić. Prokurator Krajowy jest bezradny.

Kolega Jarpen Zigrin przytoczył ogromny tekst, wytłuscił to m.in. co dotyczy cenzury, ale jakoś nie znalazł chwili żeby odnieść sie do mojego zapytania dotyczacego cenzurowania wypowiedzi Marszałka w maju 1926 r. Jak Kali ukraśc krowę...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że ocenzurowanie jakiegoś jednego wywiadu z Marszałkiem = się całej serii zbrodni jakiej dopuściła się Sanacja na opozycjonistach... Nie znam tego tematu na tyle dobrze by się wypowiadać w kwestii prawnej, ale chyba Witos wyemigrował za granicę... może dlatego nie było kasacji?

Dodam wreszcie, że istotą sprawy nie jest żadna kasacja, ale choćby śmierć 2 osób i postępowanie w stosunku do zamkniętych w Berezie, czy akty terroru jak np. konfiskaty, pobicia i totalna cenzura, przy której owy wywiad jest drobnostką.

Jeszcze taka ciekawostka, co wymodzili koledzy Marszałka:

Nie tylko margines

Represje nie ograniczały się do marginalnych politycznie i powszechnie przy tym pogardzanych grup - takich, jak komuniści. Dobitnym tego przykładem był najsłynniejszy z przedwojennych procesów politycznych - tzw. ?Proces Brzeski?. W sprawie tej sanacyjne władze aresztowały i uwięziły w twierdzy w Brześciu nad Bugiem, a następnie doprowadziły do skazania na kary od 1, 5 do 3 lat więzienia 11 opozycyjnych posłów z rozwiązanego w 1930 r. na życzenie Piłsudskiego Sejmu.

Groźny precedens

Rozumowanie, w oparciu o które działacze tzw. ?Centrolewu? zostali oskarżeni a następnie skazani za szykowanie zamachu stanu było w istocie rzeczy bardzo zbliżone do tego, w oparciu o które za analogiczne przestępstwo zapadały wieloletnie wyroki więzienia w czasach stalinowskich - sąd uznał, że atakujące politykę rządu wypowiedzi oskarżonych stanowiły przestępstwo ?podjęcia czynności przygotowawczych do obalenia rządu siłą? gdyż wywoływały one w masach ?rewolucyjne nastroje?, mogące sprzyjać ewentualnej próbie antyrządowego przewrotu.

Polska (nie) jak obwarzanek

W 1938 r.wybuchła tzw. ?sprawa Cywińskiego?. Stała się ona bodźcem do uchwalenia Ustawy o ochronie imienia Józefa Piłsudskiego, Pierwszego Marszałka.

W styczniu 1938 r. na łamach ?Dziennika Wileńskiego? Cywiński opublikował recenzję książki Melchiora Wańkowicza na temat powstającego wówczas Centralnego Okręgu Przemysłowego. W recenzji tej znalazło się określenie, że ?Polska nie jest obwarzankiem, jak powiedział pewien kabotyn?. Była to aluzja do wypowiedzi Piłsudskiego, który zwykł był mawiać, że ?Polska jest jak obwarzanek - to warta, co po brzegach?.

Artykuł nie wywołał z początku żadnej reakcji. W kilka dni później napisała jednak o nim inna gazeta - i wkrótce potem Cywiński został w swoim własnym mieszkaniu pobity przez bojówkę, złożoną z oficerów WP.

Piłsudski = Naród

Do akcji wkroczyła policja. Zajęła się ona jednak nie sprawcami napaści, lecz?samym Cywińskim, który na mocy sądowego nakazu aresztowania został osadzony w ciężkim więzieniu w Wilnie i oskarżony o ? znieważenie Narodu Polskiego (w oparciu o art. 152 kodeksu karnego z 1932 r.: ?Kto lży lub wyszydza Naród lub Państwo Polskie, podlega karze więzienia do lat 3 lub aresztu do lat 3?).

W jaki jednak sposób wypowiedź, która do Narodu Polskiego - jako takiego - w ogóle się nie odnosiła mogła zostać potraktowana jako przestępstwo z ówczesnego art. 152 k.k.? Przy odpowiednim ?giętkim? rozumowaniu sposób się znalazł. Sąd Okręgowy w Wilnie, przed którym pod zarzutem znieważenia Narodu stanął Cywiński, wywodził:

?Naród zaś, to nie tylko zespół jednostek mówiących tym samym językiem. To zespół ludzi złączonych krwią i duchem. Z tej krwi Narodu Polskiego i tego ducha wyrósł Józef Piłsudski i będąc tego ducha najdoskonalszym wcieleniem, stał się królem - duchem swego Narodu, stał się jego miłością i wzorem, stał się symbolem. A imię jego w sercach Polaków na zawsze głęboko wyryte, tak ściśle z imieniem Narodu zostało związane, że jakakolwiek bądź jego zniewaga dotyka cały Naród Polski, tego Narodu jest wyzwaniem i obrazą?.

Cywiński został skazany na maksymalną karę, jaką przewidywał art. 152 obowiązującego wówczas kodeksu karnego z 1932 r. - 3 lata więzienia.

?Kto uwłacza imieniu JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO??

Jeszcze w trakcie procesu Stanisława Cywińskiego, Sejm jednogłośnie uchwalił specjalną Ustawę o ochronie imienia JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO - Pierwszego Marszałka Polski. Składała się ona z czterech jednozdaniowych artykułów.

[i]Art. 1 Pamięć czynu i zasługi JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO, Wskrzesiciela Niepodległości Ojczyzny i Wychowawcy Narodu, po wsze czasy należy do skarbnicy ducha narodowego i pozostaje pod szczególną ochroną prawa

Art. 2 Kto uwłacza imieniu JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO, podlega karze więzienia do lat 5

Art. 3 Wykonanie niniejszej ustawy powierza się ministrowi sprawiedliwości

Art. 4 Ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.[/i]

Ze względu na zasadę nie działania prawa wstecz, Cywiński nie mógł zostać skazany w oparciu o Ustawę o ochronie imienia Józefa Piłsudskiego. W więzieniu przebywał zresztą tylko 5 miesięcy - potem Sąd Najwyższy zmniejszył mu karę do 1,5 roku, zaś później wybuchła wojna.

Sama ?Ustawa o ochronie imienia Piłsudskiego? nie funkcjonowała w sposób realny zbyt długo - w mniej niż półtora roku od jej uchwalenia wybuchła wojna. Zdążyła jednak zdobyć sobie złą sławę - i szacunku dla postaci Marszałka raczej nie zwiększyła.

Źródła: http://liberalis.pl/2008/04/19/bartlomiej-...nzury-w-polsce/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
madu1906   

No dobrze panie Jarpen. I co w związku z tym? Wszyscy wiedzą że Dziadek orędownikiem demokracji nie był. To solidarność dla własnego użytku zrobiła z niego demokratę, KK zaś katolika. To dość powiedzieć że oczywiste.

Ustawa zaś o ochronie imienia to jak pan zauważył to sprawa jego "kolegów".

Wrażenie robią na mnie jedynie straty w ludności cywilnej, co jest gorzką prawdą. Szczególnie nie przejmuje mnie

opis procesów politycznych. Powiem tak: w latach dwudziestolecia na państwo w pełni demokratyczne pomiędzy IIIRzeszą a ZSRR miejsca nie było.

//FSO - ciut grzeczniej jeśli można. pozdr

Edytowane przez FSO

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   
Rozumiem, że ocenzurowanie jakiegoś jednego wywiadu z Marszałkiem = się całej serii zbrodni jakiej dopuściła się Sanacja na opozycjonistach... Nie znam tego tematu na tyle dobrze by się wypowiadać w kwestii prawnej, ale chyba Witos wyemigrował za granicę... może dlatego nie było kasacji?

Przytoczenie tego ocenzurowanego wywiadu nie jest równoznaczne z porównaniem go z jakąkolwiek zbrodnią, tym bardziej, że nie przypominam sobie, żeby sanacja popełniła jakieś zbrodnie. Pokazuję tylko, że odbywalo się to na podstawie takich samuych przepsiów, które pozwalały cenzurować. Robił to Witos, robil to sanacja.

Ucieczka Witosa poza granice nie miała nic wspólnego z brakiem wniesienia kasacji. To są niezależne sprawy. Przywołane przeze mnie interpelacje poselskie i odpowiedzi na nie dowodzą, że wyroki zapadły lege artis, w przeciwieństwie do wyroków stalinowskichna wiele osób, które to wyroki zostały w latach dziewięćdziesiatych XX wieku uchylone. Wyroków z procesu "Centrolewu" nie dało się nawet próbować uchylić bo nie ma punktu zaczepienia. Więc opierajmy sie na faktach, a nie propagandzie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Woj   

Z rehabilitacją skazanych w procesie brzeskim jest przynajmniej jeden drobny problem -nie zachowały się akta sprawy. :)

A Brak akt sprawy uniemożliwia stwierdzenie, czy w trakcie postępowania karnego doszło do naruszenia zasady obiektywizmu procesowego.

Innymi słowy:

Dokonując w Biurze Postępowania Sądowego Prokuratury Krajowej oceny zachowanych materiałów procesu brzeskiego w aspekcie istnienia podstaw z art. 523 § 1 K.p.k. do wniesienia skargi kasacyjnej, skonstatowano, że nie są one wystarczające do dokonania miarodajnych ocen w zakresie prawidłowości sposobu procedowania sądów obu instancji oraz merytorycznej słuszności skazania oskarżonych. Brak akt zawierających materiał dowodowy sprawy uniemożliwia bowiem stwierdzenie, czy wyrok skazujący oskarżonych rzeczywiście znajdował oparcie w dowodach świadczących o popełnieniu przez nich przypisanych im czynów. Z tych samych powodów nie można już dzisiaj stwierdzić, czy w trakcie rozpoznawania sprawy popełnione zostały ewentualne błędy proceduralne, które mogły mieć wpływ na treść wyroku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

palatyn: w tej konkretnej kwestii popieram Jarpena - proces brzeski bylo to zlamanie prawa: od momentu i sposobu aresztowania, poprzez miejsce przetrzymania i sam proces który pelny byl blędów i uchybień. "Cat" który w '30 roku byl za procesem, potem ok '37-'38 już byl przeciw. Pisze, że rozpowszechniano najgorsze wieści o zachowaniu skazanych. W normalnym systemie prawnym, gdyby aresztowany zostal zatrzymany ze zlamaniem prawa, na wątpliwej podstawie prawnej, byl przetrzymywany w więzieniu znajdującym się poza nadzorem organów które go aresztowaly [brześciem Litewskim kierowal Kostek Biernacki, ten od Berezy], wreszcie byl wywierany na niego nacisk fizyczny i psychiczny by w końcu osądzić ich w procesie, w którym nie mogli mówić jak uzyskano ich zeznania, każdy sąd apelacyjny albo by ich uniewinnil albo zwrócil sprawę do ponownego rozpoznania z listą zarzutów dlugą jak tezy Lutra.

Dalej, jeżeli nie zachowaly się akta [pytanie czemu?] i ich odpisów w aktach sądowych to nijak zaden sąd nie unieważni, skasuje wyroków które otrzymali. Jest to niemozliwe [dzięki Woj!]. Na tej podstawie nie będzie można uzyskać tego by, uznano, że proces brzeski to taka rodzima wersja pokazówki.

Sanacja po śmierci Marszalka jest jak dziecko nie wiedzące co robic i próbujące schować się za swoim wodzem, nie ważne że już nie zyję ale jest jego Legenda, Cień... Owa Legenda to jest to coś co pozwala im trwać i być ukochanym. Ani Beck, ani Rydz ani żaden inny nie dorównywal choć cieniowi lepszej strony Marszalka. Do jego blędów doszlusowali bardzo szybko. Fakt, że chronili jego wszystko - dla mnie oznaczalo tyle, że chronili siebie, jako jego wyznawców. Tworzyli religię. Wiadomo bylo, że to Marszalek kierowal wszystkim a oni byli wykonawcami, gdyby zaś nie daj Boże okazalo się że Pilsudski się pomylil to oni także byliby za owe pomylki odpowiedzialni jako wykonawcy a tak...

Co ciekawe "Cat" pisze, że owo dzialania Pisudskiego i sanatorów po jego śmierci sprawialy, że oni sami niszczyli, podważali pewne niezlomne zasady pańsywa i jego struktury

madu1906 : dalo się i to bez problemów, to że akurat nastala Sanacja i Marszalek [albo na odwrót] wynikalo z tego jak zachowywal się Sejm w latach wcześniejszych, a także tego, że naród polski przez te kilka lat bardzo mocno przywiązal się do demokracji i nie lubil zamordyzmu. Gdyby bylo inaczej nie bylo by Brześcia, a organizacje typu BBWR zyskiwaly by "z punktu" większość wystarczającą do rządzenia krajem. Bez cudów nad urną.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak widzę, to nie dlatego, że uznano, że jest wszystko ok. z tym procesem i dlatego nie można rehabilitować skazanych, ale dlatego, że akta wyparowały i sąd w ogóle nie może się dzisiaj wypowiedzieć. Niestety palatyn wprowadził mnie w błąd myślałem, że sąd na podstawie materiału dowodowego stwierdził, a dokładniej potwierdził zarzuty na Witosie i reszcie. Dzięki woj za przytoczenie tych informacji. Mogę wiedzieć, gdzie jest ich źródło?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
canny^   

Nie wiem, czy to istotne, że przed ważniejsze jest, że aresztowano Tadeusza Rozwadowskiego, Juliusza Malczewskiego i Włodzimierza Zagórskiego etc. tylko dlatego, że bronili Konstytucji. Woj oprócz tego, że rozgrywasz jakiś mecz odniósłbyś się do istoty tematu, niż do mnie ad personam, wszak jestem kobietą :) :> Może lepiej nie rozmywać dyskusji szczegółami, ale skupić się na istocie rzeczy? Dla mnie przerażające jest to, że nikt ze zwolenników Sanacji w tej dyskusji nie był wstanie ostro skrytykować np. zamykania wybitnych Polaków w więzieniach.

Dodatkowo dodam, że ostro jedzie się po rządach parlamentarnych przed Sanacją, a ciekawe kto scalił 3 dzielnice, poradził sobie z wojną z bolszewikami i hiperinflacją. Niestety ani parlamentarne, ani Sanacja nie poradziły sobie z podziałem na Polskę A i B... w czasach sanacji to strajków nie było? Sanacja i jej pozytywna ocena to jeden wielki mit w podręcznikach do historii, bynajmniej nie chodzi oto by w drugą stronę to przestawić, ale można jednak się wzbić na nieco więcej krytycyzmu... Ponadto mówi się pięknie o rozwoju gospodarczym w okresie Sanacji i słusznie, ale to okres rządów parlamentarnych dał ku temu podwaliny.

Tekst przywołany przez Jarpena robi wrażenia, dzisiaj takie metody byłyby nie do pomyślenia, a media by się chciał zawściec, sądziłam, że aż tak okrutnie się z nimi obchodzono, woj czapki z głów za ukazanie, że z tą apelacją jest również całkiem inaczej niż pisze palatyn.

Ogólnie widzę, że ocena Sanacji to strasznie skomplikowana i sądzę, że jedna i druga strona ma solidne argumenty, prezentacja ich już zależy od poglądy politycznego na tą sprawę, a niestety jak wchodzi w grę polityka to milkną muzy w dyskusji ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie widzę, że ocena Sanacji to strasznie skomplikowana i sądzę, że jedna i druga strona ma solidne argumenty, prezentacja ich już zależy od poglądy politycznego na tą sprawę, a niestety jak wchodzi w grę polityka to milkną muzy w dyskusji wink.gif

Ja wtrącę słówko tak ad hoc:

To prawda różnimy się znacznie w dyskusji i wszyscy mamy argument, czasem się niektóre przemilcza, a niektóre eksponuje, jak to niestety przy każdym sporze zwłaszcza tak ostrym jak ten w przypadku Sanacji. Ważne jednak, by zachować kulturę wypowiedzi i nie odnosić się personalnie mam nadzieje, że od tego momentu w dyskusji wszyscy będą się odnosić w stosunku do siebie przyjaźniej, wszak poglądy mogą różnić, ale nie powinno to powodować konfliktów personalnych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Woj   

To trochę bardziej skomplikowane. To co napisałem to tylko jedna (acz istotna) strona medalu. Akta się nie zachowały, ale jednak kopie ich części są. Zbiór zachowanych dokumentów został przeanalizowany, a w rezultacie podstaw prawnych do wniesienia w tej sprawie kasacji nie znaleziono.

Zresztą przeczytajcie sami:

http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/785D6E86

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą szkoda, że ze względów formalnych nie udało się wyrokować. Gdyby niezawisły Sąd dzisiaj po latach podtrzymał wyrok z okresu II RP to bym go uszanował i jedynie rościłbym pretensje, co do traktowania więźniów i śmierci 2 strajkujących.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.