Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
FSO

Rozpad koalicji antyhitlerowskiej

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

koalicja zostala zawiązana wlaściwie w jednym celu by pokonać Niemcy i AH. Nie bylo tajemnicą, że byly w niej spięcia i nie raz i nie dwa iskrzylo. Czy byla możliwość jej rozpadu, czy AH mógl mieć realne nadzieje, że uda mu się podzielić i skócić Aliantów?

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

np. sprawa mordu na polskich oficerach w Katyniu przecież wtedy Stalin zerwał stosunki dyplomatyczne z

rządem polskim w Londynie. Gdyby groby odkryto na początku tuż po zdobyciu Smoleńska mogłoby to się stać przyczyną końca koalicji

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Była świetna możliwość, choć niewykorzystana po wojnie-przez niejakiego Joachima von Ribbentropa. Mógł wykorzystać i w czasie wojny i na procesie norymberskim fakt zawarcia paktu R-M i klauzuli do najazdu na Polskę, ale nie zrobił tego. Pytanie-czemu?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Nie dostałby. :(

Proces był obserwowany przez cały świat, nie można było zamknąć ust Ribbentropowi. Każdy kraj śledził przebieg procesu, a taki boom, jak pakt R-M i cała reszta-albo przepadłaby w niebyt-jak zeznania płk. Ahrensa, albo zrobiłaby wielki szok na świecie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

fakt zawarcia paktu R-M lub dowolnego innego nie odgrywa zadnej roli. Każdy z sądzących nazistów czy to jako osoby czy jako system ma coś na sumieniu, jedni owo sumienie mieli wcześniej inni później. Kolejną sprawą jest to, że "co bylo a nie jest..."; czyli fakt przyjęcia ZSRR do koalicji antyhitlerowskiej i to na każdych warunkach [dokladniej brzmialo to tak - z każdym kto pomoże nam walczyć z A.H.] oznaczalo tyle, że mogly się sypać dowolne ilości iskier, lecz będzie to bagatelizowane a dawniejsze przewiny - niezauważane.

Fakt osądzenia zbrodniarzy, dokladniej tych których zlapano sprawil, że zamknąl się pewien rozdzial we wzajemnych relacjach - kiedy plaszczyzną porozumienia bylo coś innego niż wspólny wróg. Dopiero w takim wypadku koalicja mogla się rozpaść.

Oznacza to tyle, że aby do czegoś podobnego doszlo w czasie wojny Hitler musialby wykonać woltę w stylu : poddaję się, kończę wojnę, lub dochodzi do skutku zamach nań a jego następcy czynią coś podobnego...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Protokół z paktu był dowodem o równości ZSRR z Hitlerem, o zawarciu sojuszu, o współudziale w wybuchu wojny. Był to pakt, który pozwalał na zniewolenie 4 państw i części dwóch innych. To nie jest 'nic nie znaczące'.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Andreas: sila i pozycja Stalina [czy ZSRR] byla taka, że można by go traktować jak "kraj obrotowy", kraj na tyle ważny, że bez jego udzialu ani A.H. nie byl w stanie w spokoju panować nad kontynentem, bez ciąglego zagrożenia. Z drugiej strony pokonanie A.H. bez pomocy Stalina bylo "co cuż" - fantasmagorią. Oznaczalo to tyle, że przyjmując tak ważnego partnera do danej koalicji - nie patrzy się na to co robil kilka minut temu, tylko jak bardzo i dokąd wytrwa w naszej koalicji.

Z tego punktu widzenia jest to "nic nie znaczące"....

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Papież   

Hitler chciał wykorzystać antykomunistyczne poglądy Churchilla i namawiał, przynajmniej pod koniec wojny (za pomocą hrabiego Folke Bernadotte), na pokój na zachodzie, by połączyć siły i ruszyć razem na Moskwę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Papież : od bodajże '41 czy '42 r. było wiadomo, że warunkiem zawarcia pokoju z Niemcami, ba warunkiem niezbędnym i koniecznym jest podpisanie bezwarunkowej kapitulacji przez wszystkimi mocarstwami [ZSRR, USA, Wielka Brytania]. O tym, że żadna inna wersja nie wchodzila w rachubę pokazał fakt, że mimo tego iż bodajże 5 czy 6 maja [do sprawdzenia] WH podpisał kapitulację swych wojsk na Zachodzie to tak naprawdę za jedyną ważną uznaje się tą z 8 [9] maja podpisanej przed przedstawicielami Wielkiej Trójki.

To, że w '45 r. koalicja się rozpadnie były dla Hitlera marzenia ściętej głowy.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Ponoć Churchill wydał polecenie Mongomery'emu: 'Zbierać starannie broń niemiecką i magazynować tak, by można było ją bez trudu rozdać niemieckim żołnierzom, z którymi przyszłoby nam wspólnie działać, gdyby radzieckie natarcie było kontynuowane.'

A w północnych Niemczech stacjonowały ponoć jakiś czas po wojnie trzy rozbrojone niemieckie armie.

No i państewko flensburskie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Andreas: państewko flensburskie moglo istnieć prawdopodobnie tylko dlatego, że Alianci mieli na glowie zupelnie coś innego niż użeranie z jakimś tam politykami niemieckimi, będącymi jeszcze trzy tygodnie wcześniej hitlerowcami z krwi i kości, nieraz bardzo wiernymi wodzowi. Poza tym Flensburg mial jeszcze jedną malą zaletę - w razie czego wystarczylo go pilnować by mieć na oku "towarzystwo".

Armia Radziecka dalej iść nie mogla i nawet nie miala po co. Tak naprawdę owa anegdotka mogla powstać w chwili kiedy zaczęly się scysje pomiędzy okupantami, kiedy zniknąl jednoczący wszystkich czynnik czyli haslo "pokonać Niemcy". Tym bardziej że jej autor mial bujny i barwny język.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Na jakiej podstawie oceniasz członków rządu Doenitza hitlerowcami?

Ani jeden z nich nie był gorliwym wyznawcą swastyki.

Pomijając to, że Anglicy dość niechętnie nakazali rozwiązać ów rząd.

A mogę spytać, cóż to za ważne sprawy były na głowach aliantów?

Armia Czerwona nie miała po co iść?

To po co zajęli Bornholm-strefę wpływów angielskich? Czemu wleźli do Wiednia?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Andreas: Churchill w swojej "Historii..." pisze, że traktował Flensburg jako próbę poróżnienia Aliantów, nic więcej a sama sprawa nie stanowiła jakiejś olbrzymiej przeszkody.

Sam Speer opisuje atmosferę Flensburga jako coś na kształt miasteczka z "Alicji w Krainie Czarów". Niedawny wieni pretorianie, lub uważani za takowych, przyjmują cesarskie zwyczaje, Donitz każe się wozić jak człowiek powszechnie szanowanego rządu, Schwerin - krogsik - oraduje usilnie codziennie. Samą atmosferę ocenia jako pelne ośmieszenie się i ludzi i tego co robili, zwłaszcza że w czasie posiedzeń "coś mocnieszego" zawsze się znalazło.

Sami zaś Ameryaknie cały ten cyrk traktowali jak zabawę małych chłopców w piasku, robiąc co chcąc - n.p. Speer opowiadał odnośnym osobom z USSBS o strategicznych nalotach. Wyjazdy i przyjazdy do strefy były w zasadzie swobodne 0 nawet niemal oficjalne, owych członków rządu - sam Speer opisuje to co robił i jak jeździł, określając postawę Anglików jako niefrasobliwość.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Koalicja sie rozpadla bo mimo wojny z Hitlerem mocarstwa zachodnie caly czas uwazaly ZSRR za wroga. Nigdy nie pogodzily sie z istnieniem panstwa socjalistycznego. Rozprawe z nim odsunieto do czasu zakonczenia wojny z Niemcami. Tylko wspolny wrog ich jednoczyl. Po zakondczeniu drugiej wojny okazalo sie, ze ZSRR jest za silne a i spoleczenstwa zachodnie byly pelne podziwu dla niego i nie poszlyby walczyc.

Dlatego doszlo do zimnej wojny a nie goracej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.