Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Estera

Jean Baptiste Bernadotte

Rekomendowane odpowiedzi

Estera   

JEAN BAPTISTE BERNADOTTE

W oczach Davouta ten człowiek był nędznikiem. Postać tego marszałka budzi ogromne emocje. Mistrz map Berthier, wyzywał nędznika Ponte-Corvo w ciągu kilku miesięcy podczas I kampanii włoskiej dwukrotnie na pojedynek. Bernadotte kojarzony jest z tronem szwedzkim, pięknymi łydkami ("sierżant- piękna nóżka"), problemami ze słuchem wyjątkowo objawionymi pod Auerstädt. Niewątpliwie to ciekawa postać. Gaskończyk mówiąc kolokwialnie do kwadratu.

Urodził się w 1763 roku. Był synem adwokata. W 1798 r. Bernadotte poślubił byłą narzeczoną Napoleona- Dezyderie Eugenię. Napoleona poznał wcześniej- we wrześniu 1797 r. Jak określił Macdonell: "stosunki między nimi odtąd nigdy nie układały się dobrze".

Bonaparte zapowiedział, że go zastrzeli, kiedy jeden z licznych spisków wyszedł na jaw. Nie zrobił tego. Między tymi dwoma mężczyznami trwał "pojedynek na intrygi" (Macdonell). Macdonell relacjonuje to w sposób następujący:

"Stosunki między tymi dwoma ludźmi oziębiały się coraz bardziej, zwłaszcza, że naczelny wódz znajdował wielką przyjemność w wychwalaniu wobec Bernadotte`a zdolności wojskowych Masseny, Jouberta a nawet Augereau, którego wiedzę strategiczną, jak o tym wiedzieli wszyscy, w gruncie rzeczy uważał za śmieszną. Tarcia wzmogły się jeszcze bardziej skutkiem tego, że Bonaparte rozwiązał `Szlachecką Dywizję' i poszczególne jej jednostki wcielił do różnych części armii. Bernadotte, który w ciągu czterech lat dowodził tą dywizją (...) nie posiadał się ze wściekłości (...). Bonaparte zemścił się wyjednywając dla Bernadotte`a stanowisko komendanta na Wyspach Jońskich, leżących w bezpiecznej odległości od Paryża. Bernadotte (...) zadał potężny cios. W jakiś sposób wyplątał się z tej sprawy jońskiej i wystarał w Paryżu o naczelne dowództwo armii Italii, które tylko co opuścił Bonaparte. Była to dla Bonapartego rzecz okropna (...). Rozpoczęły się intrygi i wreszcie w ostatniej chwili udało się Bonapartemu uzyskać odwołanie nominacji Bernadotte1a na wodza armii Italii. Wysłano natomiast (...) Bernadotte`a w charakterze ambasadora Republiki Francuskiej na dwór Jego Apostolskiej Mości Cesarza Austrii" ("Napoleon i jego marszałkowie", fragmenty stron 48-49).

Jego misja dyplomatyczna to już osobna historia. Był pierwszym przedstawicielem francuskiej dyplomacji od czasów ścięcia Marii Antoniny. Wielu protestowało tej nominacji. Ten Gaskończyk dyplomatą? "Łatwość w obejściu" oraz "piękna postawa" (był wysokim mężczyzną, jego włosy były bujne, a zęby olśniewająco białe) zrobiły swoje...Stał się popularny. Jednak to nie wystarczyło. Musiał zakończyć karierę dyplomaty, francuscy emigranci we Wiedniu nie ułatwiali mu prowadzenie misji. Powrócił do Francji, wykorzystał nieobecność Napoleona i zdobył w 1799 ministerium wojny. Miał zdolności retoryczne, zatem czuł się jak ryba w wodzie pisząc listy i proklamacje. Jednak zdolności wojskowych nie posiadał. Całe szczęście mądry Massena odrzucał jego propozycje i działał w bastionie szwajcarskim po swojemu. Bernadotte postrzegany był w tym czasie jako wykonawca planów zamachu stanu. Sieyes myślał właśnie o nim jako o szpadzie. Bernadotte wahał się długo. Sieyes potrzebował kogoś, kto wykona plan bez wahania, kogoś kto zaryzykuje. Bernadotte zatem nie spełniał tych warunków. Wkrótce opuścił stanowisko ministra wojny. Zamachu dokonał Bonaparte.

Bernadotte był człowiekiem wyrachowanym, przebiegłym, cynicznym, dwulicowym, zuchwałym, przezornym, fałszywym. Nienawidziło go wielu marszałków. Generał Caffarelli scharakteryzował go tak: "pożyteczny pochlebca tłumów, zdradliwy i niebezpieczny nieprzyjaciel". Inną opinię wyraził Desaix: "pełen ognia, siły, szlachetnego zapału, człowiekiem wielkiej wartości i mocnego charakteru". Desaix dodał jeszcze: "Bernadotte nie jest popularny, ponieważ uważają go za narwanego". Bernadotte nie był popularny wśród kolegów generałów i marszałków- owszem, ale był popularny wśród podkomendnych. Pamiętał o oficerach, dbał o szeregowców, rannych, jeńców i ludność cywilną w podbitych krajach. Takie zachowanie dało mu koronę szwedzką. Szwedom zaimponowała jego dobroć dla jeńców i cywilów. Kiedy przybył do Włoch podczas trwania I kampanii włoskiej, jego dywizja wzbudziła sensacje. Była karna, dobrze wyposażona, zdyscyplinowana. Wyróżniała się na tle innych żołnierzy uczestniczących w tej kampanii- często brakowało przecież walczącym we Włoszech nawet butów...

Był człowiekiem sprytnym, owszem, ale przy tym wyjątkowo złośliwym, moim zdaniem również zakłamanym. Dowodem podłości jego charakteru są wydarzenia z października 1806 r. We wstępie pisałam o problemach ze słuchem wyjątkowo objawionymi pod Auerstädt. "Napoleon nie znał dokładnie położenia wojsk pruskich, rozkazał Bernadotte`owi, aby maszerując, wsłuchiwał się bacznie, czy nie usłyszy huku dział" (A. Zahorski, "Napoleon", str. 204). Kiedy Bonaparte walczył pod Jeną, najtrudniejsze zadanie spadło na Davouta- pod Auerstdät ten marszałek walczył z głównymi siłami Prusaków. Czy marszałek Bernadotte wypełnił rozkaz? Czy pomógł Davoutowi? Co zrobił "sierżant- piękna nóżka"? Nic. Po prostu nic. "Marszałek Bernadotte, który stał w pobliżu, mimo że słyszał huk dział, na wieczną swą hańbę nie udzielił Davoutowi pomocy" (A. Zahorski, "Napoleon", str. 206). Czemu? Twierdził, że nie słyszał huku dział. Tak naprawdę nienawidził Davouta. Nienawidził prawego marszałka. Davout niegdyś podglądał, śledził Bernadotte`a gdyż czuł zdradziecki charakter tego człowieka. Bernadotte nie słyszał dział, ponieważ nie chciał by w razie zwycięstwa by chwała spłynęła na Davouta. Davout i tak zwyciężył. Zahorski uważa, że Bernadotte`a powinien był spotkać sąd wojenny ("Napoleon", str. 206). Powtórzę niezwykle silne w wymowie słowa Zahorskiego: "na wieczną swą hańbę nie udzielił Davoutowi pomocy". Hańba.

"Popisowym występem Bernadotte`a było jego zachowanie się w roku 1809 pod Wagram. Zakwestionował wówczas cesarski plan batalii, reklamując własny. Toteż kiedy podczas boju on i jego korpus zaczęli się cofać w popłochu, Napoleon zatrzymał go pytając, czy to jest właśnie ów genialny manewr, którym marszałek chciał pobić Austriaków. Sposób, w jaki zareagował na to już po bitwie Bernadotte, był prawdziwym arcydziełem bezczelności. Wydał mianowicie bezprawną proklamację, w której całą zasługę za zwycięstwo pod Wagram przypisywał...sobie i swoim żołnierzom. Tego już było Napoleonowi za wiele - zhańbiony korpus Bernadotte`a został karnie rozwiązany, a on sam wypędzony z Wielkiej Armii pod pozorem 'udania się do wód' (W. Łysiak "Cesarski poker").

Bernadotte był oportunistą i tchórzem. Świadczy o tym to oto zdarzenie: "Bernadotte, który dwadzieścia cztery dni temu chciał aresztować Bonapartego za naruszenie kwarantanny w Frejus, mimo że ludność wołała: 'Wolimy dżumę od Austriaków" ukrył się się w lesie Senart niedaleko Villeneuve St. Georges razem z biedną małą Desiree przebraną za chłopca" ("Napoleon i jego marszałkowie"). Poza tym, Macdonell zauważył, że Bernadotte miał obyczaj siadania na dwóch stołkach-faktycznie fałszywa postać, "nędznik Ponte-Corvo".

Ten oto nędznik został następcą szwedzkiego tronu. Teraz jako przyszły król walczył z Napoleonem w sposób otwarty- nie potrzebował intryg. Nie chciał Finlandii od Napoleona. Stanął po stronie koalicji antyfrancuskiej. Ten oto nędznik od roku 1818 panował jako król Szwecji Karol XIV. "W 1844 roku cały naród szwedzki opłakiwał śmierć żołnierza, który przybył wprost z pól bitewnych Europy i założył podwaliny 'skandynawskiego pokoju'. Od trzydziestu lat nie słychać było grzmotu dział na północy i pokój tam panuje aż po dzień dzisiejszy" ("Napoleon i jego marszałkowie", str. 238). Może jako król zdał egzamin. Jednak wiemy jaką wiadomość kryła jego koszula. Na piersi wciąż miał wytatuowane w młodości słowa: "Śmierć monarchom". Koszula jednak chyba nie mogła przykryć jego obłudy.

Bibliografia:

1. A.G. Macdonell "Napoleon i jego marszałkowie"

2. A. Zahorski, "Napoleon"

3. W. Łysiak "Cesarski poker"

Autor: Estera F., http://www.historia.org.pl/index.php?id=bernadotte

Temat o marszałku na Forum: https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=2419

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

JEAN BAPTISTE BERNADOTTE

To jest artykuł a nie temat do dyskusji, ale pozwolę sobie go króciutko skomentować.

Jest koszmarnie stronniczy, obok jednej pochlebnej opinii kilka całkowicie jej przeciwnych jakby autorka chciała przykryć nimi swój błąd jej umieszczenia.

Z całego tekstu wprost bije po oczach to, że autor bohatera artykułu po prostu nie lubi.

Koszula jednak chyba nie mogła przykryć jego obłudy.

To samo można napisać o Napoleonie. Walczył w obronie ideałów rewolucji a potem koronował się na cesarza. Mundur nie może ukryć jego obłudy.

Możesz ten komentarz wykasować.

Edytowane przez Capricornus

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   
Możesz ten komentarz wykasować.

Czemu miałabym to robić?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Czemu miałabym to robić?

Nie chodziło mi o to, co napisałem tylko o to, że nie jest to temat do dyskusji i mój komentarz nie powinien się tu znaleźć, że być może popełniłem błąd pisząc tu cokolwiek, ale jak widać się myliłem i komentarze są mile widziane.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam1234   

To samo można napisać o Napoleonie. Walczył w obronie ideałów rewolucji a potem koronował się na cesarza. Mundur nie może ukryć jego obłudy.

I co z tego, że się koronował - co w tym złego :?:

A odnośnie artykułu - nie przepadasz Estero za Bernadotte'm, jednak IMHO wyraźnie zarysowane poglądy są dobre same w sobie ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
I co z tego, że się koronował - co w tym złego :?:

Chyba nie zrozumiałeś... Skoro był prorewolucyjny, a potem przejął samodzielną władzę i był tyranem (proszę nie przesadzać z pejoratywnością tego słowa, bo można być całkiem niezłym tyranem) to oznaczało jednak pewne odejście od głównych zasad rewolucji. Wiesz ja mu się w sumie nie dziwię polityka to polityka, mógł mieć pełnię władzy to wziął, kto by nie wziął? Jednakże postąpił w sprzeczności ze wcześniejszymi ideałami.

Co do artykuły to może rzeczywiście w imię dziennikarskiej rzetelności można było pododawać coś na obronę tego Marszałka, ale z drugiej strony nikt nie powinien pisać w sprzeczności ze swoimi przekonaniami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam1234   
Chyba nie zrozumiałeś... Skoro był prorewolucyjny, a potem przejął samodzielną władzę i był tyranem (proszę nie przesadzać z pejoratywnością tego słowa, bo można być całkiem niezłym tyranem) to oznaczało jednak pewne odejście od głównych zasad rewolucji. Wiesz ja mu się w sumie nie dziwię polityka to polityka, mógł mieć pełnię władzy to wziął, kto by nie wziął? Jednakże postąpił w sprzeczności ze wcześniejszymi ideałami.

Chyba jednak nie do końca postąpił w sprzeczności - wystarczy spojrzeć na jego tytuł...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

To patrzysz dość płytko... to zwykły zabieg PR. Na politykę nie patrzy się przez pryzmat słów, ale czynów. Naprawdę uważasz, że nazwanie się Cesarzem Francuzów kwituje całą dyskusję i oznacza, że Napoleon nie zerwał z rewolucyjnymi ideami?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam1234   

Napisałeś, że powodem przez który możemy uznać postępowanie Napoleona za odejście od ideaów Rewolucji jest jego koronacja. A ja się pytam co z tego, skoro to był tylko gest, za którym szło właśnie utrwalanie ideaów Rewolucji - stąd właśnie tytuł...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   
Napisałeś, że powodem przez który możemy uznać postępowanie Napoleona za odejście od ideaów Rewolucji jest jego koronacja. A ja się pytam co z tego, skoro to był tylko gest, za którym szło właśnie utrwalanie ideaów Rewolucji - stąd właśnie tytuł...

No ja jestem profan, co do tej epoki, ale chetnie sie dowiem, jak tytul Cesarza Francuzow umacnial idealy Rewolucji...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam1234   

Wcześniej mieliśmy monarchów absolutnych z hasłem: "państwo to ja" na ustach. Napoleon nie uważa się za państwo, nie uważa się nawet za władcę państwa - uważa się za władcę ludu, za władcę narodu, przez co spełnia jeden z najważniejszych postulatów rewolucyjnych.

Edytowane przez adam1234

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam1234   

Jest to różnica - sęk w tym, że z tego ideału po żyrondystach i jakobinach za wiele nie zostało. Władza ludu byłaby w tych trudnych czasach złym rozwiązaniem, byłaby nieefektywna.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.