Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

mch90   

Na fali wczorajszo-dzisiejszych wyborów prezydenckich w USA, w których zwyciężył Barack Obama, postanowiłem zadać Wam pytanie. Czy Waszym zdanie można mówić jeszcze o rasizmie w USA? W jakim stopniu problem ten dotyka światowe mocarstwo?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   

Rasizm to nie jest sprawa polityki, tylko socjologii.

Te wybory to dopiero poczatek procesu, w ktorym, mam nadzieje, w tzw. opinii publicznej ujednolici sie i czarno-biala elita, i - co wazniejsze - czarna i biala holota.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Zadanłem kiedyś takie pytanie bardzo wykształconemu i bardzo politycznie poprawnemu Amerykaninowi. Odpowiedział mniej więcej tak: "Wyobraź sobie, że do dobrej, białej dzielnicy wprowadzi się czarna rodzina. Wszyscy będą udawali, że jest OK, dzieci będą się razem bawiły, może nawet zorganizuje się wspólną imprezę, sąsiedzi będą się do siebie radośnie uśmiechać na dzień dobry. Ale ceny nieruchomości w okolicy nieco spadną". Czyli - na pozór polityczna poprawność, pod spodem...

Myślę, że całkowite wyeliminowanie raka rasizmu w Stanach to kwestia jeszcze co najmniej kilkudziesięciu lat. Inna sprawa, że USA od lat 60. rzeczywiście dokonały GIGANTYCZNEGO postępu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mch90   
Czyli - na pozór polityczna poprawność, pod spodem...

Warto zauważyć, że w większości amerykańskich filmów przejawia się motyw rodzin jednokolorowych- biało-białe i czarno-czarne, choć pomiędzy nimi mogą istnieć więzy przyjacielskie, ich dzieci mogą się razem bawić pomimo różnych kolorów skóry etc.

Inna sprawa, że ponoć środkowe stany USA są znacznie mniej liberalne w tym względzie niż wschodnie i zachodniego wybrzeże.

Myślę, że całkowite wyeliminowanie raka rasizmu w Stanach to kwestia jeszcze co najmniej kilkudziesięciu lat.

Jestem podobnego zdania. Cały czas wizerunek USA psują takie zachowane getta ludności czarnoskórej, jak Compton pod Los Angeles, dzielnica Watts w "Mieście Aniołów" czy Brooklyn w NY. Jeszcze w 1992 roku mogliśmy być świadkiem krwawych zamieszek w LA.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jestem podobnego zdania co mch90 i Bruno Wątpliwy. Rasizm w USA nie zostanie wypleniony przez sam wybór czarnego prezydenta. Choć sam ten fakt, iż został nim właśnie Barack Obama jest dużym krokiem w stronę rozwiązania tego problemu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Rasizm nie zanika!

Podobno ponad 95% czarnych głosowało na Obamę z Baraków czyli olbrzymi procent czarnych kierował się pobudkami rasowymi a nie politycznymi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Podobno ponad 95% czarnych głosowało na Obamę z Baraków czyli olbrzymi procent czarnych kierował się pobudkami rasowymi a nie politycznymi.

To było do przewidzenia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

będę bardzo bardzo politycznie niepoprawny i dość złośliwy w tym poście. Rasizm w Amryce jest był i będzie. Najpierw politycy uchwalili konstytucję gdzie wszyscy byli równi wobec prawa i tak dalej, ale było niewolnictwo. Fakt, że Półnoć ją wygrała wcale nie oznaczał tego, że będzie ok i nie było. Nadal na południu Murzyni nie byli obywatelami a kimś pomiędzy zwierzęciem a człowiekiem [dość przypomnieć Missisippi w ogniu bodajże]. W latach 60 tych zniesiono segragację.. a potem wprowadzono pomoc dla tych co nie potrafią nie umieją i są inni niż WASP-y... Z jednej strony system wspomaga innych niż białych gwarantując im miejsca na uczelniach, z drugiej na rozmaite zasiłki dla "społecznych inaczej" wydaje ogromne pieniądze. I jedno i drugie jest w pewnym sensie segregacją. Bo przecież liczy się kolor skóry / pochodzenie - tylko w inną stronę, bo przecież "czarnych" "kolorowych" nie stać na dobre prywatne szkoły to trzeba im zagwarantować miejsca.

Albo - albo.

Albo uznajemy, że wszyscy są równi i za konkretne wyniki przyslugują stypendia, albo sami stwarzamy sobie system będący wytlumaczeniem dla obu stron: biali - będą krzyczeć że przecież inni choć są słąbsi się dostają i państwo ich wspomaga; ci inni zaś - bo oni są bogaci i za historię im się należy jak psu buda...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Rasizm amerykański objawia się pod maskami. Wacquant pokazał na przykładzie systemu penalnego biedoty amerykańskiej, że rasizm jest wciąż żywotny. Przynajmniej o połowę nadal więcej jest skazanych do więzienia "czarnych" niż "białych" czy "żółtych". Skazanie nie przekłada się na skalę przestępstw. "Czarni" zwykle dostają na wstępie "więzienie", podczas gdy "biali" dostają lżejsze kary za te same przestępstwa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witaj;

Narya : problem dlaczego z jednej strony "nie biali" mają preferencje na uczelniach a z drugiej stanowią znakomitą większość "pacjentów" więzień i innych tego typu zakładów jest dość prosta.

W momencie kiedy wahadłeko poprawności politycznej z jednej skrajności [rasizm niemal oficjalny] przechyliło się wkolejną skrajnię [Afroamerykanin a nie Murzyn...] to nie będzie normalności. Albo traktujemy wszystkich równo i jeśliś zdolny - drzwi otwarte - jeśliś nie - no cuż, albo są preferencje a efekt będzie taki że będzie brana pod uwagę "porządność rodziny" -> tu WASP-y górą; to czy ktoś jest religiny czy nie, będzie to uznaniowe. Poza tym w podświadomości będą dwie podstawowe kwestie : "on miał a ja musiałe zasuwać - to teraz w majestatcie prawa..." ; "mi się należy bo byłem prześladowany..."

Poza tym tak naprawdę Amerykanie nie zrobili rozliczenia z własną mająca wiele zakrętó historią, tylko próbują ją wybielać i "preferencjami" ją zagłaskać...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Poza tym tak naprawdę Amerykanie nie zrobili rozliczenia z własną mająca wiele zakrętó historią, tylko próbują ją wybielać i "preferencjami" ją zagłaskać...

A co tu rozliczać?

Niewolnictwo zniesiono półtora wieku temu. Segregację pół wieku.

Mało, kto z żyjących to pamięta.

To robota dla historyków!

Zamiast powiedzieć "proszę państwa, wasz los jest w waszych rękach!" Tworzy się rasistowski system dyskryminujący ciężko i uczciwie pracujących ludzi.

Najgorsze, ze ta zaraza dociera też i do Europy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

gregski : rozliczenie w tym konkretnym wypadku powinno polegać na kilku sprawach:

- zniesienie przepisów dyskryminujących / zakazujących i t.p. niezgodnych z prawem czy konstytucją. Działa to w obie strony - biali tracą, kolorowi zyskują nowe prawa

- przestrzeganie nowego prawa w taki sposób aby jego złamanie było karane

- zniesienie wszel;kich , innych niż "wiedzowe" progów na uczelnie czy do szkół

Jak na razie w USA nie zrobiono nic by większość z tego wprowadzić w życie. Jedno zastąpiono innymi i tyle... Dlatego się nie rozliczono z przeszłościa. Niby to historia, ale taka, że każdy się na nią powołuje.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Minister   

Tak jak wspomniano wcześniej. Tam rasiszm, był jest i będzie. Jakieś pozory może stwarzac wszechobecna poprawnośc polityczna. Z resztą to nie tylko o czarnych chodzi ale i wszystkich innyc 'gorszych i głupszych z niewiadomo skąd' Meksykanów, Polaków itd itp...

Z resztą podobnie jest w Angli, życie publiczne swoje, a relacje międzyludzkie ('cichy rasizm'), pywatne opinie to już inny świat...

Narastające tendencje nacjonalistyczne w UK czy Niemczech spowodawane problemami gospodarczymi dają do myślenia

Edytowane przez Minister

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Warto zauważyć, że w większości amerykańskich filmów przejawia się motyw rodzin jednokolorowych- biało-białe i czarno-czarne, choć pomiędzy nimi mogą istnieć więzy przyjacielskie, ich dzieci mogą się razem bawić pomimo różnych kolorów skóry etc.

(...)

To oczywiste, bo rodzin tego typu jest wciąż więcej niż "mieszanych".

A w telewizji jest akurat tendencja odwrotna - stara się w filmie upchnąć jak najwięcej akcentów wynikających z przesadnego

przywiązania do politycznej poprawności.

W latach siedemdziesiątych Donald Bogle zaprezentował pięć stereotypów rasowych występujących w ówczesnej filmografii

ujawniających się w obrazach niewolnictwa i plantacji:

Toms - dobrzy, posłuszni, stoicko spokojni

The Tragic Mulato - seksowne, egzotyczne kobiety rasy mieszanej, "skażone" krwią czarną

Coons - "slapstickowi zabawiacze, hazardziści, "nic nie znaczące czarnuchy"

Mammies - duże, silne, władcze służące domowe, oddane i wierne białej rodzinie

Bad Bucks - potężni, silni, brutalni, niewyżyci seksualnie renegaci.

/szerzej, tenże: "Toms, Coons, Mulattoes, Mammies and Bucks: An Interpretative History of Blacks in American Film"/

Witam;

gregski : rozliczenie w tym konkretnym wypadku powinno polegać na kilku sprawach:

- zniesienie przepisów dyskryminujących / zakazujących i t.p. niezgodnych z prawem czy konstytucją. Działa to w obie strony - biali tracą, kolorowi zyskują nowe prawa

- przestrzeganie nowego prawa w taki sposób aby jego złamanie było karane

- zniesienie wszel;kich , innych niż "wiedzowe" progów na uczelnie czy do szkół

Jak na razie w USA nie zrobiono nic by większość z tego wprowadzić w życie. Jedno zastąpiono innymi i tyle... Dlatego się nie rozliczono z przeszłościa. Niby to historia, ale taka, że każdy się na nią powołuje.

pozdr

To znaczy, że obecnie w USA istnieją przepisy dyskryminujące czarnych?

Ciekaw jestem jakie?

Stopień przestrzegania prawa przez instytucje i obywateli nijak się ma do: rozliczenia swej przeszłości.

Jak skomplikowane potrafią być linie podziału i przybierane, czy raczej uzewnętrzniane tożsamości wskazała sprawa z oskarżenia

Anity Hill przeciw Clarencowi Thomasowi. Biali oskarżali białych o rasizm, czarni oskarżali białych o rasizm a większość z nich

została oskarżona... o seksizm.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.