Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
sisuniaaaaa

Polacy i ich odpowiedzialność za zagładę Żydów

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

w kwestiach "antyżydowskich". Dopóki polska polityka zagraniczna byla prowadzona przez Marszalka nie bylo tragicznie. Owszem "wyskoki" byly ale raczej incydentalne. Dopiero po śmierci P. i przejęciu wladzy przez Sanację i jego spadkobierców zmienila się polityka względem i jednych i drugich [vide ilość żydowskich dzieci w szkole w Jedwabnem]. Niemcy stali się przyjaciólmi a Żydzi niepożądanym elementem. Jak można nazwać nie przyjęcie Żydów z Austrii do Polski w '38? Czy odsylanie imigrantów z Niemiec z powrotem do kraju?

O tych zamordowanych nie pisalem w sensie przeliczania ja ilość straconych / zamęczonych / zamordowanych Żydów w gettcie, ale jako symbol "nicnierobienia", symbol "zaniechania". Przy minimalnej choćby chęci pomocy, takiej prawdziwej byloby takich osób wielokrotnie więcej.

A artykul - symbol. Do tego jeszcze jedna uwaga - należy zwrócić uwagę na dwie rzeczy: naiwną wiarę owych sióstr zakonnych [opisywanych in plus], w to że chrzest potajemny zrobi z innowierców katolików, oraz to że osoby opisywane w owym artykule to przyszla inteligencja a nie "przeciętne spoleczeństwo"...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Shrek63   
Dopóki polska polityka zagraniczna byla prowadzona przez Marszalka nie bylo tragicznie. Owszem "wyskoki" byly ale raczej incydentalne. Dopiero po śmierci P. i przejęciu wladzy przez Sanację i jego spadkobierców zmienila się polityka względem i jednych i drugich

Historia polskiego antysemityzmu jest znacznie starsza, niż tylko okres międzywojenny. Właściwie to sięga on okresu rozbiorowego, szczególnie terenów carskich, gdzie carscy urzędnicy inspirowali pogromy ludności zydowskiej przez Polaków. Miało to jednak najwieksze nasilenie na terenach zaburzanskich, choć i na Lubelszczyźnie też się przytrafiały. Należałoby jednak zwrócić uwage, że tereny zaburzańskie, to ludność tylko teoretycznie polska, bowiem znacząca wiekszość, to dawni obywatele RON, ale pochodzenia ruskiego i ukraińskiego, w znacznej wielkości analfabeci, ktorym można było wmówić, że to właśnie Żydzi odpowiadają za permanentną biedę tamtych terenów. Natomiast tereny centralnej Polski, czyli Mazowsze, Łódzkie itp., gdzie żyło naprawdę wielu Żydów, antysemityzm był skarjnością, i to dość sporadyczną. Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku żaden Polak nie myslał o postrzeganiu Żydów przez taki pryzmat... kraj prowadził wyniszczająca wojnę na wschodzie, a i sytuacja na zachodzie nie była zbyt ciekawa. Wielu Polaków żydowskiego pochodzenia walczyło z Bolszewikami, oddało za ten kraj życie...

Zauważ FSO, że ilość pogromów żydowskich, i ogólnego nastawienia antyżydowskiego jest wprost proporcjonalny do biedy i braku wykształcenia. Tereny zaburzańskie to bieda wręcz gigantyczna, a i poziom wiedzy w społeczeństwie szalenie niska... to im było najłatwiej wmówić, przez tzw "narodowców", że to Żydzi odpowiadają za całe zło... Ci biedni, niewykształceni ludzie, często ślepo zapatrzeni w kler (tak prawosławny i katolicki), byli tylko narzędziami w rekach złych ludzi. Znacznie łatwiej było im wmowic, że to Żydzi są odpowiedzialni za biedę kraju...

Sami Żydzi, po trosze z powodów ich nastawienia do świata, nie potrafili się obronić przed tymi atakami... choćby ich odrębność kulturowa, wiara itp. jednocześnie gminy żydowskie prowadziły politykę izolacjonizmu wobec ogółu społeczeństwa... to kultywowanie zasady "narodu wybranego"! Nadto, trwające nawet do chwili obecnej, wmawianie wiernym, że to Żydzi zamordowali Chrystusa... to tylko świadczy o tym, że bylismy narodem zacofanym, że władcy kraju, tak w okresie rozbiorowym, jak i już w okresie później, świadomie, szukali "odpowiedzialnych" za własną politykę gospodarczą!

Generalnie jest to problem szalenie złozony, nie da się go wyklarować w kilku postach, ale temat, który rodzi wielkie emocje... prawdę powiedziawszy, to antysemityzm w Polsce, przez te lata, tak silnie sie zakorzenił, że chwilami mam wrażenie, że Rabin Weiss ma rację... a to jest przykre!

W kraju, ktory uważa się za cywilizowanym, jedną z największych inwektyw jest określenie "Ty Żydzie!", a "gwiazda Dawida" malowana jest na ścianach wraz ze znakami znienawidzonych klubów.

Jak można nazwać nie przyjęcie Żydów z Austrii do Polski w '38? Czy odsylanie imigrantów z Niemiec z powrotem do kraju?

IMO był to "ukłon" II RP wobec znacznie silniejszego, tak militarnie jak i gospodarczo, sąsiada, czyli wobec III Rzeszy... polityczna rola Niemiec na arenie międzynarodowej rosła w gigantycznym tempie... nasza malała!

Ponadto zauważ, że w Polsce postrzegano także Żydów jako komunistów, no bo przecież wielu żydów było we władzach tak znienawidzonej Rosji Sowieckiej... Inny aspekt to to, że przyjęcie tylu zubożałych ludzi do kraju, jeszcze bardziej spowolniłoby słaba gospodarkę... przecież ci emigranci zostawiali całe majątki w Niemczech, w Polsce byliby raczej zasilaczem dla biedoty i lumpenproletariatu, czyli potencjalnymi świeżymi kadrami zdelegalizowanej KPP. Zresztą nie tylko Polska nie chciała tych uciekinierów... właściwie to żaden kraj Europy ich nie chciał. Owszem! przyjmowano tych bogatych, ale tych było niewielu, a i oni, mając jakis wybór, woleli emigrację za ocean, albo do spokojnej np. Szwecji, niż do biednej Poslki, do tego targanej wewnetrzą słabością gospodarczą...

Niemniej należy także pamietać, że, choć uważani jesteśmy za "żydożerców" i antysemitów, to właśnie Polacy stanowią około 50 procent "Sprawiedliwych wśród narodów świata"! czyli nie jest tak tragicznie ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
marcin92   

Nie było to takie proste w Łodzi w 1905 Narodowy Związek Robotniczy organizował ataki na Żydów,dopiero bojowcy PPS i Bundu uspokoili bojówkarzy NZR,w Warszawie konserwatywno-liberalne SPR podsycało razem z endekami antysemickie nastroje,Ochrana patrzyła na to przez palce.W latach 30 to Warszawa była miejsce wielu burd antysemickich,ataków na pochody w 1 Maja.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

marcin92: proste wyjaśnienie - pochód 1 maja to święto pracy, święto mogące kojarzyć się z komunistami a komuniści to wiadomo co...

Shrek63: ja nie odpowiadam za blędy innych państw, ja mogę czuć się niebardzo za blędy swoich polityków. Poza tym - jeżeli w Jedwabnem, które nie bylo zabitą dechami wiochą gdzieś na krańcu świata byly aż takie napięcia, jeżeli na uniwersystetach istnialy getta lawkowe jeżeli byly pogromy w miastach wojewódzkich typu Kraków i in. i tak naprawdę bardzo niewiele osób uważalo to za niepoważne? Jeżeli w Myśleniach dalo się zorganizować coś na ksztalt marszu gwiaździstego na miasto... to co musialo się dziać na kresach które uchodzą za zacofaną Polskę "Z"... z drugiej strony w takich mialych wioseczkach - patrz np Bieszczady to że obok siebie istnialy cztery kościoly [w tym bożnica] - nikt się nie przejmowal. Wiadomo bylo że w sobotę Żydzi mają swoje święto, że Unici Boże Narodzenie dwa tygodnie później, a żyli spokojnie. Co ciekawe mieszkańcy owych terenów uważają za największe zlo tzw. podziemie niepodleglościowe inny okres wspominając troszkę z perspektywy osady na której życie [przemyt czy handel] wojna miala raczej średni wplyw.

To co się dzialo na kresach [rzezie wzajemne] to wplyw zaszlości religijnych i ich wygrywania przez zaborców i rząd II RP [napuszczanie Prawoslawnych, Katolików Unitów i Żydów jednych na drugich], dzialania samego kościola katolickiego jako hierarchii i jako poszczególnych księży. To jaka byla nienawiść wzajemna pokazują dzialania jakie byly po wkroczeniu Niemców. Najpierw najniżej stali Żydzi i to oni padli ofiarą pierwszych pogromów i zachowań obojętnych względem tego co się dzialo. Potem już bylo latwiej.

Na koniec powiem, że ta liczba owych Sprawiedliwych pokazuje jak malo w sumie bylo pomocy, Z kilku milionów polskich Żydów ocalalo kilkadziesiąt góra tysięcy. Kilka milionów i jedynie kilka tysięcy tych którzy odważyli się im pomóc, z których nie wszyscy jeszcze boją się rozmawiać o tym co robili, o tym że ukrywali i że byli to Żydzi. Powinno być na odwrót.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Dobra uwaga FSO getta ławkowe to były metody z polskich uniwersytetów,popierali je łacznie z uzyciem siły fizycznej studenci-nacjonaliści i część wykładowców.Jedwabne i kilka miasteczek i wsi obok to nie dalekie kresy,Pogrom Wielkanocny to Warszawa i Kraków. I wreszcie kto za te ekscesy odpowiadał pośrednio i bezpośrednio,endecja i jej radykalniejsze odłamy,ONR,ONR ABC,RNR FALANGA czy kolaborancka NOR,tzw.Prawdziwi Polacy.Twierdzenie ze antysemityzm to domena niewykształconych z kresów do tego mniejszości narodowych ni jak ma się to zeczywistości,oczywiście tam tez był antysemityzm.Ale Polacy antysemicki z tytułami profesorskimi czy doktorskimi lub magistra byli , tak jak i biskupi antysemici obok księzy antysemitów.Tak w czasie wojny szmalcownictwem zajmowali się i chłopi i inteligenci i bankruci-arystokraci

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

abramowicz: jedna ciekawa sprawa. Wśród endeków popierających ekscesy antyżowskie była Zofia Kossak Szczucka, mająca poglądy cokolwiek nacjonalistyczne. Wojna ją zmienila - pomagała i nawolywala do pomocy, robiłą naprawdę dużo. O tym jak wyjątkowa byla to postawa świadczy zdziwienie tych którzy o niej pisali. Zdziwienie że przecież jej poglądy przedwojenne. Owo zdziwnie świadczy też o tym jak maloi bylo tego typu postaw wśród szerokich kręgów polskich nacjonalistów.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Antek   
Niemniej należy także pamietać, że, choć uważani jesteśmy za "żydożerców" i antysemitów, to właśnie Polacy stanowią około 50 procent "Sprawiedliwych wśród narodów świata"! czyli nie jest tak tragicznie:

Twój optymizm jest oczywiście nieuprawniony. Zresztą wielu Polaków skwapliwie sięga po ów naiwny stereotyp – „skoro mamy 50% drzewek oliwnych w Jad Waszem, to znaczy, że zachowaliśmy się w tamtych dramatycznych czasach jako cały naród wyjątkowo szlachetnie, więc zarzucanie nam permanentnej wrogości wobec Żydów jest pomówieniem”.

Czy z tego ma wynikać, że np. Albańczycy, Bułgarzy czy Duńczycy ze swoją nieporównanie mniejszą liczbą drzewek w ogrodzie Jad Waszem mają mniejsze zasługi w ratowaniu „swoich” Żydów? Przecież nie bezwzględna liczba drzewek oliwnych w JW świadczy o wielkości zasług w ratowaniu Żydów przez ich współobywateli.

To fakt, Albańczycy mogą się poszczycić „tylko” 63 drzewkami w lasku JW, należy przecież pamiętać, że uratowali oni nie tylko WSZYSTKICH 120 (200 wg załącznika protokołu z Wannsee) żydowskich współobywateli Albanii, ale i tych wszystkich żydowskich przybyszów, którzy szukali w ich małym kraju schronienia.

Także Albańczycy ryzykowali ratowaniem Żydów swoje życie, a na podkreślenie zasługuje fakt, że nie jest znany nawet jeden przypadek, żeby Albańczyk przyjął od ukrywanych przezeń Żydów jakąś zapłatę czy inną gratyfikację. Postępowanie Albańczyków tłumaczy się swoistym pojmowaniem przez nich honoru. Honor jest ważnym składnikiem tradycyjnych albańskich postaw społecznych. No właśnie…

Także Bułgarzy uratowali niemal wszystkich swoich 48000 żydowskich obywateli ze starych terytoriów Bułgarii. Bułgarzy nie byli w stanie uratować ok. 4000 Żydów zamieszkałych w okupowanej przez Bułgarów Trakii i 7100 Żydów Macedonii. Z obszarów tych Niemcy wcześniej Żydów deportowali. Tylko biskupi prawosławni Stefan i Kirił otrzymali pośmiertnie tytuły Sprawiedliwych wśród Narodów Świata za przyczynienie się do udaremnienia deportacji bułgarskich Żydów do nazistowskich obozów zagłady

Do wybuchu II w. św. żyło w Danii 8000 Żydów. Przed zagładą uratowali ich duńscy współobywatele niemal wszystkich, bo ponad 7000 osób, wywożąc ich potajemnie do Szwecji. Policja niemiecka zaaresztowała jedynie 481 duńskich Żydów osadzając ich w Czeechach, w KL Theresienstadt, z czego 116 osób zamordowano w niemieckich KL.

W ogrodzie Jad Waszem widnieje poświęcona Duńczykom jedynie rzeźba z tablicą pamiątkową.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   

Shrek63, z tego, co piszesz wynika, ze endecy z Dmowskim na czele to byli niepismienni nie-cakiem Polacy, skoro antysemityzm to przymiot ludu nieksztalconego, o etnice niepolskiej.

Analfabetyczna byla w miedzywojniu i ogromna liczba ludnosci niewatpliwie polskiej.

Zrzucanie antysemityzmu na Rusinow to kretynizm.

Zabojstwo pierwszego Prezydenta RP nie zostalo dokonane przez Rusina.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Antek   

Nie tylko pisarka Kossak-Szczucka.

Witam;

abramowicz: jedna ciekawa sprawa. Wśród endeków popierających ekscesy antyżowskie była Zofia Kossak Szczucka, mająca poglądy cokolwiek nacjonalistyczne. Wojna ją zmienila - pomagała i nawolywala do pomocy, robiłą naprawdę dużo. O tym jak wyjątkowa byla to postawa świadczy zdziwienie tych którzy o niej pisali. Zdziwienie że przecież jej poglądy przedwojenne. Owo zdziwnie świadczy też o tym jak maloi bylo tego typu postaw wśród szerokich kręgów polskich nacjonalistów.

pozdr

Witam,

Wielu wcześniejszych fanatycznych antysemitów będąc świadkami szoa doznało niejako „nawrócenia”.

Ksiądz Stanisław Trzeciak (1873-1944) był autorem nie tylko antysemickich broszur i artykułów, ale także obszernych traktatów dotyczących Talmudu i żydowskiej obyczajowości. W r. 1937 opublikował m. in. artykuł "Nie gwałtem, lecz odseparowaniem się wywalczy sobie Polak niezależny byt", w którym burdy antysemickie przedstawił jako dzieło samych Żydów. Od 1935 r. był on nawet rzeczoznawcą Sejmu RP do spraw judaizmu. Opętany antyżydowską obsesją ks. Trzeciak opowiadał się za usunięciem Żydów z prasy i radia, pozbawieniem ich praw obywatelskich, wywłaszczeniem, a następnie przymusową deportacją z Polski. W 1939 r. wzywał do oznakowania Żydów "żółtą łatą" i zamknięcia ich w gettach. Od 1933 r. ksiądz Stanisław Trzeciak zafascynowany był ruchem hitlerowskim w Niemczech. Hitler realizował w jego oczach "opatrznościowe posłannictwo" uratowania świata przed żydokomuną. Na pozytywną ocenę tego duszpasterza zasłużył także "goj Stalin", który wyeliminował "zbrodniczego warchoła" - Trockiego (bo Żyd). W latach 30. gościł w uwielbianej przezeń Trzeciej Rzeszy. Poglądy tego zdeklarowanego antysemity sprawiły, że znalazł się on pomiędzy twórcami Narodowej Organizacji Radykalnej, odpowiednika niemieckiej NSDAP. Przypisuje mu się też udział w organizowaniu osławionych antyżydowskich wystąpień w Warszawie, wiosną r. 1940 i że to Niemcy go do tego przekonali, że zajścia ułatwią utworzenie getta w Warszawie.

Przebieg tych zajść wywarł jednak na kapłanie jak najgorsze wrażenie i przyczynił się do tego, że stał się on jakby zupełnie innym człowiekiem. Wg relacji siostry zakonnej Wandy Garczyńskiej ks. Stanisław Trzeciak był tym, który widział konieczność ratowania przede wszystkim zagrożonych żydowskich dzieci. Duchowa przemiana tego księdza przypomina drogę, jaką przebył pisarz Jan Dobraczyński.

Urągowisko, czy palec Boży: Ks. Stanisław Trzeciak został 8.8.1944 zastrzelony na progu swojego kościoła przez Niemców.

Ksiądz Marceli Godlewski,

określany często jako "wojujący antysemita", był jednym spośród ludzi głośno wypowiadających się w okresie międzywojennym przeciw dominacji gospodarczej Żydów w Polsce.

A tak skonfrontował jego przedwojenną postawę z późniejszą pracą w warszawskim getcie prof. Ludwik Hirszfeld w swojej autobiograficznej „Historii jednego życia”: „Ongiś bojowy antysemita, kapłan wojujący w piśmie i słowie. Ale gdy los zetknął go z tym dnem nędzy, odrzucił precz swoje nastawienie i cały żar swego kapłańskiego serca poświęcił Żydom”.

Pozdrawiam

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Lu Tzy - dokladnie. To, że w swej masie społeczeństwo nie należało do wykształconych rewelacyjnie, wiadomo. Mieszanie natomiast głównych zwolenników oddzielenia i segregacji obu narodów wśród elit politycznych z glówną masą spoleczeństwa na które oddziaływali jest totalnym błędem. Przecież taki Dmowski czy Piasecki albo Girtych byli wcale dobrze wykształconymi osobami i nijak nie da się o nich powiedzieć, że byli ciemną masą... To że ich słowa trafiały do społeczeństwa oznacza, że w swej dużej części było na tyle antysemickie by wystarczył niewielki ruch by nie bało się wyrażać swoich poglądów i działać zgodnie z nimi, bez zwracania uwagi, lub z dużym bagatelizowaniem konsekwencji działań.

Antek - tylko kilka osób, pod wpływem tego co widziały zmieniły swoje postanowienia, kilka osób o których nikt nie mówi nie wspomina. Powinni być pokazywani, że swoje poglądy można i czasami trzeba zmieniać podobnie jak zachowanie. Niestety szkoda że było ich tak mało...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Jan Wiktor; Dzienniki

[...]15 III 1943 [likwidacja getta w Krakowie to 13.III F.]

Stróżka przestała zamiatać schody i wsparta na miotle zwraca się do mnie.

- Był u mnie ten policjant, co zawsze przychodzi, o Jezu co on tam widział przez te dni; głowa mi puchnie od tego co naopowiadał i każda kosteczka kazdy włos mnie boli. Ej, panie takiego barbarzyśńtwa i okrucieństwa to chyba świat nie widział od kiedy istnieje. Wszystkich policjantó zabrali do ghetta i musieli pomagać. Jak stamtąd nasz znajomy wyszedł to widzialu mu się że krew leje się z niego, w oczach miał krew, w uszach i w gębie. Od razu wypił pól litra gorzołki, żeby to z siebie obmyć. Jedna Żydówka wpadła do bramy, głupia, myślala że ucieknie, to tak ubili tymi drzewami od karabinów, jak mięso na pieczeń do czerwoności. Potem wyciągnęli na ulicę i zastrzelili. Odbierali dzieci ale gdzieby przecie matka oddała swoje dziecko. To najpierw do matek strzelali a potem dziecko na nożyny i do kosza. Wielu biedaków ukryło się po piwnicach strychach kanalach. Nic im nie pomogło. Ścigali ich i gdzie dopadli tam zatłukli. Jeden policjanyt nie mógł dać rady i zbzikował gdzieś leciał, tlukł głową o ścianę i krzyczał - nie przeżyję tego, dlaczego muszę służyć w policji, już nigdy do niej nie wrócę. - A nie wracaj cholero , weź łopatę do ręki jak dawniej i pracuj na chleb a nie żyj cudzym płaczem i krzywdą ludzką. No, trzeba powiedzieć, że Żydzi nabierali pieniezy. Jak ich mieli brać na auta to darli i złote i dolary i tak plac zaśmiecili że możnaby w niejednym piecu napalić, albo ładną kopkę siana nagrabić. Ej, żeby to biednym ludziom rozdali, to by ich pokrzepili i niejeden by zmówil pacirz i wzdychnął by do Pana Jezusa i MAtki Przenajświętszej..."

w: "W 3-cią rocznicę zaglady Ghetta w Krakowie"; Kraków 1946

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Polska (z tego, co się orientuję) była jedynym okupowanym państwem, w którym za ukrywanie Żyda groziła kara śmierci. W takiej Holandii na przykład tylko grzywna.

Takie rozwiązania wobec skrajnie antysemickiego społeczeństwa?

Czy to czasem nie jakiś paradoks?

A może Wy demonizujecie nasz antysemityzm?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

gregski: i tak i nie...

Z jednej strony "kija" już przed wojną ekscesy antyżydowskie czy "marsze na miasta" nie należały do wyjątków ale powszechne nie były, ludzie zaś na wsiach przynajmniej w wielu rejonach przyjaźnie nastawieni do Żydów nie byli. Po wojnie pogromy były, a i zabójstwa czy napady takoż i to w sytuacji kiedy Żydów liczono w setkach albo tysiącach a nie milionach.

Poza tym aby wymordować ok 3,5 mln Żydów [ok 10% ludności kraju] konieczna była albo pomoc realna w postaci osób wskazujących konkretnie na dane osoby - Żyd, albi na tych którzy się ukrywali - mieszka tu Panie taki jeden... Pytanie dość ważne jest takie czy znieczulica i poglądy owej pani stróżki z mojego postu powyżej także nie pomagaly Niemcom w ich "pracy". - jakby dali swe bogactwa to byśmy się do Panienki pomodlili...

Z drugiej - w końcu dlaczego ci którzy im wtedy pomagali a żyją oni sami albo ich dzieci wiedzące o tym fakcie nie chcą się za nich do tego przyznać? Dotyczy to ludzi mieszkających na wsiach czy małych miasteczkach. Koresponduje to z tym wyzwisko "ty Żydzie" mające tak negatywne konotacje jak to tylko możliwe...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

A może pomagał fakt, że i Polacy byli steroryzowani?

W tamtych warunkach udzielenie pomocy Żydowi było aktem heroizmu. Nawet patrząc z dzisiejszej perspektywy uczciwie muszę przyznać, że nie wiem czy bym się na niego zdobył.

Z drugiej - w końcu dlaczego ci którzy im wtedy pomagali a żyją oni sami albo ich dzieci wiedzące o tym fakcie nie chcą się za nich do tego przyznać?

Osobiście nie znam takich przypadków ale jestem w stanie je zrozumieć. Też bym tego nie rozgłaszał ponieważ uznałbym takie zachowanie za nieprzyzwoite. (Swoją drogą dlaczego uratowani tego nie nagłaśniaja, tego zrozumieć nie mogę).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witaj;

gregski : tutaj piszę glównie na podstawie "Sąsiadów" i opisach zawartch w "Strachu"; czy wspomnień wydawanych tuż po wojnie przez ŻiH. Po wojnie Żydzi próbowali wracać, ale w zasadzie nie mieli do czego kogo i po co. Dom zajęty, albo rozebrany mlyn ma nowego wlaściciela a Ty tu po co? To przeżyles? W większtych nieco miastach - w ówczesnym czasie takie Kielce byly naprawdę nieco większą dziurą - mieszkali po kilku w jednym domu by się bronić, nawet w Krakowie nie byli pewni spokoju. Jedna z autorek wspomnień zginęla w Łodzi w maju '45 r. z ręki nieznanego mordercy - zastrzelil ją. Przeniosla się do miasta - bo mialo być bezpieczniej.

Znane są historie np. w okolicach Majdanka jak Europa powstala w centrum niczego - mieszkańcy kupczyli swoimi żonami czy córkami, byle tylko dostać zaplatę w zlocie, a do końca lat 40 tych masowo rozkopywali groby bo tam "Żydy leżą i na pewno coś ukryli...". Tak naprawdę ciekawe jest sprawa skąd pojawily się wydarzenia marcowowe [mówie o ekscesach antyżydowskich] - aby mogly zaistnieć w takiej skali musialo coś się tlić.

Ktoś gdzieś napisal, że dla wielu naszych rodaków Żyd to taki wróg co to tlumaczyć go nie trzeba, ma zaś jedna wadę - tak naprawdę żaden nie potrafilby go wskazać w okolicy gdzie mieszka...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.