Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Andreas

Adolf Hitler podczas I wojny światowej

Rekomendowane odpowiedzi

29 minut temu, euklides napisał:

Od maja 1911 do maja 1913 odbywał najprawdopodobniej jakieś szkolenie w tym zakresie

 

Wedle jakiego źródła?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
20 godzin temu, secesjonista napisał:

Wedle jakiego źródła?

 

Jeśli chodzi o okres od maja 1911 roku do maja 1913 roku to podobno nie wiadomo co się z nim działo. Przynajmniej tak pisze wspomniany wyżej Andree Brissaud. Zresztą i wy wyżej pisaliście że z chwilą kiedy opuszczał Wiedeń i udawał się do Monachium to otrzymał zaległą rentę sierocą z odsetkami. Przecież to chyba normalne że jeżeli był na jakimś szkoleniu zorganizowanym przez na przykład tajne służby austriackie to był na państwowym utrzymaniu a renta mu szła na konto. Przyznam że nie bardzo wiem jak austriackie służby szkoliły swoich agentów ale można przypuszczać że w 1913 roku to szkolenie skończył i został przekazany królowi Ludwikowi Bawarskiemu dla jakiś zadań. W każdym razie że w latach 1914-18 był agentem austriackim to prawie pewne. 

 

Co do owych lat 1911-13 to jest jeszcze inna wersja. Otóż u Hitlera dawało się zauważyć że był bardzo dobrze zorientowany w metodach administrowania i zarządzania, czy w ogóle oddziaływania na ludzi, jakie stosowali jezuici. Szperanie w jego biografii nie wyjaśnia tego. Nie wyjaśniają tego również świadectwa świadków którzy znali jego lektury. Zatem niektórzy wysnuwają wniosek że tą znajomość Hitler nabył właśnie w latach 1911-13, czyli że kończył jakieś jezuickie szkolenie. Może zresztą da się pogodzić szkolenie przez jezuitów z jakimś szkoleniem na agenta tajnych służb austriackich.  

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Czyli z faktu, że nie są zbyt znane szczegóły biograficzne pewnej osoby wysnuwa wniosek euklides, że był agentem?!?

 

5 godzin temu, euklides napisał:

Przecież to chyba normalne że jeżeli był na jakimś szkoleniu zorganizowanym przez na przykład tajne służby

 

To proszę do udowodnić. Może euklides zastanowi się nad znaczeniem słowa: "jeżeli"?

 

5 godzin temu, euklides napisał:

Zatem niektórzy wysnuwają wniosek

 

A konkretniej to kto wysnuwa takie wnioski?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
3 minuty temu, secesjonista napisał:

Czyli z faktu, że nie są zbyt znane szczegóły biograficzne pewnej osoby wysnuwa wniosek euklides, że był agentem?!?

(...)

 

Wyżej pisałem że luka w pewnych szczegółach biograficznych może świadczyć że odbywał jakieś szkolenia organizowane przez austriackie tajne służby. Tą wersję uprawdopodabnia fakt że później był  kimś takim. 

 

10 minut temu, secesjonista napisał:

(...)

A konkretniej to kto wysnuwa takie wnioski?

 

Wspomniany wyżej autor Andree Brissaud wysnuwa takie przypuszczenia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Poważnie? Czyli luka w biografii to asumpt do myśli o szkoleniu agenta... no to ja twierdzę, że był na detoksie.

Potrafi to euklides obalić?

To proszę zacytować tego autora, który zresztą nie jest: "Andree".

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
10 minut temu, secesjonista napisał:

Poważnie? Czyli luka w biografii to asumpt do myśli o szkoleniu agenta... no to ja twierdzę, że był na detoksie.

Potrafi to euklides obalić?

(...)

 

Wątpię żeby HK Stelle (tak się chyba nazywały austriackie tajne służby) zatrudniała ćpunów. Możliwe że się takimi wysługiwała ale wątpię żeby to tolerowała u etatowych pracowników. 

 

13 minut temu, secesjonista napisał:

(...)

To proszę zacytować tego autora, który zresztą nie jest: "Andree".

 

Napisał mniej więcej tak jak ja to przekazałem. Mogę podać stronę wydanie itp ale musiałbym trochę poszukać, jest sens? Zresztą napisałem na jakiej podstawie snute były domysły że przechodził szkolenie u jezuitów.  

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Mniej więcej: jak relacjonuje euklides cudze przekazy to próbkę mieliśmy przy okazji dyskursu o rewolucji 1907 roku, wyszło tam, że relacje euklidesa mocno mijają się z tekstem źródłowym.

 

4 godziny temu, euklides napisał:

etatowych pracowników

 

A może euklides wskazać na jakiej podstawie wyszło mu, że był etatowym pracownikiem?

 

4 godziny temu, euklides napisał:

snute były domysły że przechodził szkolenie u jezuitów

 

A w jakim zakresie?

Informacje o szkoleniu Hitlera przez jezuitów są tyle samo warto co insynuacje pewnego forumowicza, że secesjonista jest ukrytym jezuitą.

 

10 godzin temu, euklides napisał:

Szperanie w jego biografii nie wyjaśnia tego. Nie wyjaśniają tego również świadectwa świadków którzy znali jego lektury

 

Czyli na czym bazują twórcy tej hipotezy?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
13 godzin temu, secesjonista napisał:

Mniej więcej: jak relacjonuje euklides cudze przekazy to próbkę mieliśmy przy okazji dyskursu o rewolucji 1917 roku, wyszło tam, że relacje euklidesa mocno mijają się z tekstem źródłowym.

(...)

 

Jakoś mi się nie wydaje żeby się mijały. Możliwe że ta opinia ma coś wspólnego z właściwościami mego umysłu o których dowiedziałem się jednak dopiero niedawno, dzięki zresztą życzliwości tutejszych forumowiczów, i nie miałem jeszcze czasu się nad nimi zastanowić.

 

13 godzin temu, secesjonista napisał:

(...)

A może euklides wskazać na jakiej podstawie wyszło mu, że był etatowym pracownikiem?

(...)

 

Tu to potrzeba również trochę wiedzy ogólnej. Otóż wspominany przeze mnie wyżej Andre Brissaud pisze że w połowie 1919 roku Hitler został agentem wydziału  wywiadowczego 1b/P, pewnie Reihswehry, kierowanego przez kapitana Karl Mayr. I był tam określany jako V-mann. W ten sposób w służbach niemieckich określano odwróconego agenta. Zatem skoro był V-mann to musiał przedtem należeć do jakiejś innej służby to może chodzić tylko o HK-stelle. Zresztą Hitler jako goniec miał spore możliwości zdobywania informacji, był przecież i między żołnierzami ale też za pan brat z wieloma oficerami w swej jednostce. 

 

Oczywiście należy założyć że  Brissaud pisał prawdę. 

 

13 godzin temu, secesjonista napisał:

(...)

A w jakim zakresie?

 

(...)

 

Pisałem że to są przypuszczenia. Po prostu Hitler (nawiasem mówiąc Himmler też), często wzorowali się na jezuitach. Brissaud tu i ówdzie zastanawia się skąd miał taką wiedzę i spogląda na te 2 lata dziury w życiorysie Hitlera.  To wszystko. 

 

14 godzin temu, secesjonista napisał:

(...)

Informacje o szkoleniu Hitlera przez jezuitów są tyle samo warto co insynuacje pewnego forumowicza, że secesjonista jest ukrytym jezuitą.

(...)

 

Przyznam że ja tych insynuacji dotyczących Secesjonisty nie zauważyłem (nie zapamiętałem) a Secesjonista bardziej kojarzy mi się z postem w którym opisuje swoją pracę zarobkową polegającą na rozbiórce domków na działkach.

 

13 godzin temu, secesjonista napisał:

(...)

Czyli na czym bazują twórcy tej hipotezy?

 

Trudno to nawet nazwać hipotezą. Po prostu jest to domysł biorący się stąd że żaden ze znających go świadków nic nie mówił/pisał żeby Hitler czytał jakieś książki o jezuitach zatem podejrzenia padają na te jego tajemnicze 2 lata.    

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, euklides napisał:

I był tam określany jako V-mann. W ten sposób w służbach niemieckich określano odwróconego agenta

 

Nie określano.

Może podać euklides wedle jakiego autora w ten sposób określano: "odwróconych agentów"?!?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
36 minut temu, secesjonista napisał:

Nie określano.

Może podać euklides wedle jakiego autora w ten sposób określano: "odwróconych agentów"?!?

 

Pisze tak Pierre Nord w swej książce o kontrwywiadzie tyle że trochę mętnie. W każdym razie tych co zaczęli pracować dla nich w obcych służbach Niemcy określali jako V-mann, natomiast  tych V-mann co ich zdradzili i zaczęli im dostarczać info intoksykacyjne, czyli takie jakie nadawał przeciwnik, nazywali W-mann. (V+V=W)

 

 

 

 

Edytowane przez euklides

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A jak bardzo "mętnie"?

Czekałem na tę intoksykację... 

problem w tym, że "V-mann" to błędnie zapisany termin a i tak nie oznacza tego co napisał euklides.

To dla objaśnienia tych mętnych wypisów, poprosimy o cytat.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
7 minut temu, secesjonista napisał:

A jak bardzo "mętnie"?

Czekałem na tę intoksykację... 

problem w tym, że "V-mann" to błędnie zapisany termin a i tak nie oznacza tego co napisał euklides.

To dla objaśnienia tych mętnych wypisów, poprosimy o cytat.

 

Odnośnie tych agentów pisze mnie więcej tak (cytaty na grubo).  
1 – Tych co zostali prewencyjnie wprowadzenie do nieprzyjaciela przez nas samych. Takich, pracujących dla nich Niemcy na przykład określali mianem agentów V.

 

Z tym że trzeba pamiętać iż jest to pisane z francuskiego punktu widzenia i oznacza że tych francuskich agentów co poszli na współpracę z Niemcami, Niemcy określali jako V-man.  Tu jest elegancko określone że prewencyjnie, czyli że poszli na współpracę za francuskim pozwoleniem. Analogicznym agentem był Hitler, bo z innej służby, tyle że nie z francuskiej a z HK-Stelle. 

 

 2 – Tych których zwerbowano u nieprzyjaciela, czyli odwróconych, których przy pomocy eleganckiego znaku graficznego Niemcy określali jako W.

 

Czyli chodzi o tych V co poszli na współpracę z francuskimi służbami i zaczęli Niemcom przekazywać banialuki.  

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Czyli udowodnił euklides, wedle swych źródeł, których nie może zacytować, że V-Mann to nie jest odwrócony agent. Czyli coś przeciwnego niż wcześniej twierdził.

Nie wiem w jakim świecie V+V=W, chyba tylko w intoksykowanym, może jednak euklides zacytuje swe źródło? Czy jest to kolejne typowe "źródło" euklidesa, co to: pamiętam ale niedokładnie?

Coś jeszcze...?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
3 godziny temu, secesjonista napisał:

Czyli udowodnił euklides, wedle swych źródeł, których nie może zacytować, że V-Mann to nie jest odwrócony agent. Czyli coś przeciwnego niż wcześniej twierdził.

(...)

 

Możliwe że określenia "odwrócony agent" jest trochę nieprecyzyjne, chociaż o kimś kto  służył jednej firmie a później się rozmyślił i zaczął służyć drugiej można powiedzieć że się 'odwrócił", tyle że to trochę nieprecyzyjne, zgoda. .

 

Ale w sumie to można powiedzieć że Szanowny Secesjonista ma rację.  

 

3 godziny temu, secesjonista napisał:

(...)

Nie wiem w jakim świecie V+V=W, chyba tylko w intoksykowanym, może jednak euklides zacytuje swe źródło?

(...)

 

Te cytaty są z książki Pierre Nord Moi Kamraci Nie Żyją tom II Kontrwywiad i Intoksykacja. 

 

Reasumując: Francuskich agentów którzy zaczęli służyć Niemcom, Niemcy nazywali V-mann  natomiast tych V-mann którzy przekazywali im info preparowane przez francuskie służby nazywali W-man i podobno ich fatalnie traktowali.  

Edytowane przez euklides

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Są jakieś dane wskazujące, że Hitler był wówczas takim agentem wywiadu CK?

 

14 godzin temu, euklides napisał:

Te cytaty są z książki Pierre Nord Moi Kamraci Nie Żyj

 

Ja zdziwię euklidesa - ale to nie są cytaty. Poza Francją, cytaty wyglądają tak:

"..." - tekst, autor, wydanie, numer strony.

Potrafi to zastosować euklides?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.