Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Postać historyczna, którą najbardziej podziwiasz

Rekomendowane odpowiedzi

Anders   

Jakby ktoś mi wypomniał offtopa tez miałby rację, ale nie zdzierżę:

Podziwiasz Aleksandra że zniszczył wspaniały kraj a sam nie zaproponował nic trwałego. To przygłup jakich wielu, trzeba mu przyznać że był b.dobrym wodzem, ale jako całokształt trzeba go potępić.

Mnie nazywają Kartaginofilem...

Nie lubię Aleksa. Nie podoba mi się ani jako człowiek ani jako władca. Ale miał osiągnięcia jakimi niewielu może się poszczycić. Był jednym z najlepszych wodzów antyku i szczęściarzem który zrealizował to o czym inni nie śmieli marzyć. Był pijakiem, rozpustnikiem, egocentrykiem i megalomanem, budzi moją antypatię. Ale moim zdaniem nie był "przygłupem jakich wielu", ani nie można go potępiać całościowo. Można mu najwyżej wytykać błędy, których tak wiele popełnił oraz te wszystkie wady jego charakteru, które mnie osobiście nastrajają do niego negatywnie.

Hannibal rządzi;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   

Tak Andersie tego że był bardzo dobrym wodzem nie zaprzeczę(chociaż i tak Hannibal jest najlepszy) i sam to już wcześniej napisałem. Nie mogę dobrze go ocenić całościowo, bo dla mnie ważniejsze jest utrzymanie czegoś a nie zdobycie(łatwiej jest coś zdobyć niż potem to utrzymać). Napisałem że był przygłupem jakich wielu w znaczeniu że było wielu ludzi, których można uznać za bardzo dobrych, jednak mimo tego że radzą sobie jak w przypadku Alexa z armiami idącymi w setki tysięcy, jednak nie radzą sobie sami z sobą. Jeśli Alex nie wiedział że alkohol, rozpusta, tworzenie sobie wrogów i nadmierne ryzykanctwo prędzej czy później zgubią go zgubią to był przygłupem, jeśli wiedział że to go zgubi a mimo to dalej tak postępował to był jeszcze większym przygłupem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej podziwiam Konstantyna XI Dragasza Paleologa (i od niego pożyczyłem nick, avatar i podpis :wink:) żyjącego w latach 1404-1453, ostatniego cesarza Bizancjum, który chciał ratować państwo, a gdy nie pozostało nic innego, walczył jak prosty żołnierzm i tak zginął.

Podziwiam także Kazimierza Wielkiego, Jana Zamoyskiego, ks. Józefa Poniatowskiego, Jeana de la Valette, Jana Karola Chodkiewicza, Francisa Drake'a, Ryszarda Lwie Serce, Napoleona Bonapartego, Sulejmana Wspaniałego i Albrechta von Wallensteina.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Nie potrafiłbym wskazać jednej postaci, ale kilka na pewno. Nie mam wątpliwości co do Jana Karola Chodkiewicza, Jana Zamoyskiego, Napoleona Bonaparte, Aleksandra Macedońskiego, Juliusza Cezara, Hannibala i jeszcze tak na zakończenie Kazimierza Wielkiego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Oktawian August, który doprowadził do obalaniea Republiki, stworzył podwaliny Cesarstwa, nie uderzyła mu woda sodowa do głowy moim zdaniem został sobą po Akcjum. Do tego jak czytam o nim np. w Krawczuku wydaje mi się sympatyczny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
darkelf   

Ja podziwiam Dioklecjana, któremu udało się przedłużyć żywot Rzymu o jakieś 200 lat... A poza tym byłem, jestem i będę wielkim fanem GAJUSZA JULIUSZ CEZARA :wink:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie kluczowe postacie i ulubione to:

Ramzes Wielki

Aleksander Wielki

PARMENION

Juliszu Cezar

Justynian Wielki

Karol Wielki

Wilhelm Zdobywca

Boleslaw Krzywousty

Chodkiewicz

Zamoyski ( bardzo lubilem czytac jego biografie)

Sobieski

acha no i jeszcze Czyngis chan & Sulejman :wink: .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Jana Zamoyskiego

Ja podziwiam go za to, że potrafił tyle krwi napsuć Zygmuntowi III Wazie.

Kogo podziwiam? Odpowiedzi się domyślicie. Podziwiam tego człowieka za walki ze szlachtą, za upór i odwagę, czasami niecodziennymi zachowaniami (jak atak na wielkiego kanclerza koronnego z rapierem w dłoni). Cenię go też za dalekowzroczność (jak w imprezie w Rosji) i za to, że był patriotą w każdym calu (kochał Szwecję, jej zawsze pragnął, nie dążył do wyrżnięcia rodaków).

Cenię sobie jeszcze dwóch hetmanów: Koniecpolskiego i Żółkiewskiego. Nie aż tak za politykę i dowodzenie (choć pod Trzcianą Koniecpolski rozbił samego G2A...), ale za charakter i ogólnie takimi jakimi byli pomimo swoich ułomności (Koniecpolski się jąkał, a Żółkiewski był słabego zdrowia - śmiał się z niego Chodkiewicz).

I jeszcze - wojewoda Krystyn. Jest to dla mnie postać niezwykła, przede wszystkim świetny wojskowy, twórca świetnego systemu obronnego przed Prusami. Zginął praktycznie za nic. A nie, z wymysłu żony swego przełożonego - Agafii.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Żółkiewski był słabego zdrowia - śmiał się z niego Chodkiewicz).

Nie śmiej się dziadku, z czyjegoś wypadku :evil: tylko rok udało mu się przeżył Żółkiewskiego - śmiał się z czyjegoś zdrowia, a sam kitnął pod Chocimiem na dżumę.

pzdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Nie śmiej się dziadku, z czyjegoś wypadku :evil: tylko rok udało mu się przeżył Żółkiewskiego - śmiał się z czyjegoś zdrowia, a sam kitnął pod Chocimiem na dżumę.

Hehe, poza tym kto wie czy gdyby nie "Tam gdzie giną owieczki, musi zginąć też pasterz" (było tam coś o tych owieczkach, ale nie pamiętaj już co :razz: ) czy Żółkiewski nie przeżyłby Chodkiewicza? Żółkiewski przed Cecorą jak na swoje możliwości się dobrze trzymał. Ale Chodkiewicz z kolei nie umarł śmiercią naturalną, jeśli to była dżuma.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Bardzo lubię Hadriana i Trajana za powiększenie i wzmocnienie imperium i zrezygnowanie z części zbyt drogich w utrzymaniu terenów. Zwłaszcza to godne podziwu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jachu   

Zdecydowanie Juliusz Cezar. Za osiągnięcia na polach bitew, za zmysł polityczny, za reformy jakie przeprowadził w Republice mające na celu przekształcenie systemu republikańskiego w dyktaturę. Gdyby nie on, prawdopodobnie Oktawian August nie doszedł by nigdy do władzy, nie umocnił jej i nie stworzył cesarstwa... Zdecydowanie Juliusz Cezar zmienił bieg historii swoimi zręcznymi i mądrymi posunięciami. Żałować należy tylko, że nie dane mu było dokończyć swojego dzieła...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Władysław Anders oraz Erwin Rommel.

Pierwszy-świetny dowódca, pełen charyzmy, energii i sceptyzmu, budził szacunek wśród żołnierzy i bardzo lubiany przez nich, potrafił dowodzić-zwłaszcza pod Monte Cassino, gdzie Polakom pod jego dowództwem udało się w tydzień zająć klasztor i wzgórze, a co nie udało się Sprzymierzonym przez 4 miesiące.

Drugi- doskonały wódz, wybitny strateg, przwidujący, wykorzystujący nowinki techniczne, pokonywał Aliantów dobry rok w kampanii afrykańskiej, wzbudzał podziw i przestrach u swoich przeciwników, lubiany wśród żołnierzy, pełen energii i charyzmy.

Po krótkim namyśle:

-major Henryk Dobrzański ''Hubal'' (''Schimmel Major'')

-major Zygmunt Szendzielarz ''Łupaszko''

-rotmistrz Witold Pilecki

-kapitan Franciszek Dąbrowski

-generał Franciszek Kleeberg

-generał Wilhelm Orlik-Ruckemann

-marszałek Gerd von Rundstedt

-Stanisław Grabowski ''Wiarus''

-marszałek Józef Piłsudski

Chyba nie muszę dodawać dlaczego :arrow:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Avaritia   

Anchesenamon, żona Tutanchamona. Po jego śmierci rozpaczliwie próbowała ratować państwo przed lepkimi łapami Eje, królewskiego wezyra. Napisała list do króla Hetytów z prośbą o przysłanie jednego ze swoich synów, by mogła go poślubić. Niestety, książę nigdy nie dotarł na dwór - prawdopodobnie Eje kazał go zamordować.

Anchesenamon podziwiam za to, że nie straciła głowy w kryzysowej sytuacji i próbowała ratować tron. Jakie byłyby tego skutki - nie wiadomo. Na pewno chciała jak najlepiej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
sargon   

Na chwile obecną zdecydowanie moge wymienić Sargona z Akadu i Hannibala.

Pierwszego za osiągnięcia, które zaprowadziły go od "nikogo" (syna ogrodnika najprawdopodobniej) do pozycji władcy połowy znanego świata - głównie dzięki jego własnym zdolnościom.

Hannibala oczywiście za wybitne zdolności dowódcze.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.