Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
dzionga

Biali generałowie

Rekomendowane odpowiedzi

dzionga   

Jak była ich rola podczas budowania ustroju komunistycznego, czy mieli szanse na zwycięstwo, jakie są największe bitwy białych generałów przeciwko bolszewikom, którego z nich uważacie za najlepszego, jaki był stosunek społeczeństwa do nich?

Zapraszam do dyskusji :wink:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Biali generałowie, czyli dawni oficerowie (niekoniecznie w stopniu generalskim) armii carskiej. Część z nich pozostała w armii bolszewików, jednak większość wstąpiła do tzw. "ruchu Białych". Tragedią Białych był brak koordynacji ich działań, brak jednolitego dowództwa. Wprawdzie poczyniono w 1919 roku próby połączenia ruchu i nawet częściowo się to udało, ale nie wszyscy biali dowódcy się podporządkowali. Gen. Eugeniusz Miller nie, dowodził siłami białogwardyjskimi na północy (Archangielsk, Murmańsk, Karelia).

Czy mieli szanse na zwycięstwo? Oczywiście, że tak. Należało się tylko zjednoczyć, wprowadzić demokratyczne rządy na zajmowanym terytorium, przeprowadzić reformy i uznać niepodległość takich państw jak Polska, Finlandia, Gruzja, Azerbejdżan czy Armenia, Sułtanat Buchary i parę innych. Niestety, duma i zadufanie w sobie przywódców tzw, kontrrewolucji, a szczególnie generała Denikina spowodowały rozłamy i obawy nowo-powstałych państw o swoją przyszłą niepodległość. Zmienił to generał Wrangel, niestety, dopiero w roku 1920, kiedy było za późno, a państwa zachodnie (i nie tylko) przestały praktycznie udzielać Białym pomocy.

Jak dla mnie, najważniejsze bitwy to walki o Carycyn (późniejszy Stalingrad) zdobyty przez Wrangla za cenę dużych strat i obie bitwy pod Orłem, były decydujące. Najpierw pod koniec października Bolszewicy dostali mówiąc językiem żołnierskim, po tyłku, ale już miesiąc później armia Białych poniosła totalną klęskę. I to był praktycznie koniec, nic już nie odwróciło losów wojny domowej.

Najlepsi generałowie Białych. Jak dla mnie zdecydowanie gen. Piotr Wrangel. Genialny kawalerzysta, doskonały dowódca, świetny organizator, człowiek o szerokich horyzontach. Zaraz potem admirał Kołczak, mimo młodego wieku okazał się nie mniej wybitnym dowódcą.

Dobrych generałów, choć nie aż tak wybitnych było dużo więcej, można długo wymieniać. Generałowie Judenicz, Korniłow, Kutiepow, Maj-Majewski, Szkuro, Piepeliajew (bodaj najdłużej walczący na delkowschodniej Syberii), Krasnow, Kappel, Aleksiejew, Dragomirow, Dutov, Kaledin, Siemienov i inni. Może niezbyt wybitny, ale jak dla mnie ostatni romantyk, gen. baron Ungern von Sternberg (mam jakąś słabość do niego).

Stosunek społeczeństwa był bardzo różny, trudno to jednoznacznie określić. Ci, którzy byli przeciwni Bolszewikom, bądź bali się ich, popierali Białych i odwrotnie. Na prawdę jednak bardzo trudno jednoznacznie określić postawę ludności. Zbyt wiele czynników na to wpływało. Zależało to od okresu, o jakim mówimy, konkretnego generała, obszaru, na którym przyszło działać, poglądów politycznych, itd. Na pewno bardzo popularny i lubiany był mój "ukochany" generał Wrangel. Tak więc na zakończenie, portret Czarnego Barona :wink:

wrangelpyotr3oj0.th.jpg

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   
Na prawdę jednak bardzo trudno jednoznacznie określić postawę ludności. Zbyt wiele czynników na to wpływało.

Ja bym powiedziała, że społeczeństwo było raczej negatywnie do nich nastawione, bo kojarzyli się ze znienawidzonym caratem i gdyby objęli rządy w Rosji można podejrzewać, że taki ustrój by wrócił.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Dziongo, a kto mogł wiedzieć w Rosji jacy będa bolszewicy? Narod miał dość przede wszystkim straszliwej Wielkiej Wojny, ktora wykrwawiła Rosję. Dużo ludzi poparło Bolszewikow, bo ich ważnym hasłem było zakończenie rosyjskiego udziału w walkach z Niemcami i A-W. Tyle tylko że kraj zaraz potem wpadł w wir wojny domowej i walk z Polakami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Kadrinazi, Ci, którzy w odczuli na własnej skórze terror Czerezwyczajki chętnie przyłączali się do Białych. Terror i głód robiły swoje. Ale terror stosowali niestety też Biali...

Fakt ludzie mieli dość wojny, ale nie tylko światowej, domowej również.

Ruch białych raczej nie kojarzył się z caratem. Caratu chcieli jedynie monarchiści, a Ci stanowili mniejszość. Wśród Białych był istny kogel-mogel polityczny, wiele różnych ugrupowań, teoretycznie spojony wrogością wobec bolszewików. Poglądy bardzo różne, od skrajnie prawicowych, przez demokratyczne, liberalne, nawet do lewicowych.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   

A czy ja twierdzę, że ktokolwiek wiedział jakie rządy będą prowadzić bolszewicy? :wink:

Narod miał dość przede wszystkim straszliwej Wielkiej Wojny, ktora wykrwawiła Rosję.

No właśnie do tego zmierzałam. Wielka Wojna kojarzyła się z caratem, biali generałowie też kojarzyli się z caratem, dlatego moim zdaniem społeczeństwo było wobec nich negatywnie nastawione.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

dzionga, to my w powszechnej opinii kojarzymy Białych z caratem, ale tak nie było :wink:

Carat skończył się na kilka miesięcy przed rewolucją bolszewicką, wprowadzono rządy bardziej liberalne, demokratyczne.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Caratu chcieli jedynie monarchiści, a Ci stanowili mniejszość. Wśród Białych był istny kogel-mogel polityczny, wiele różnych ugrupowań, teoretycznie spojony wrogością wobec bolszewików. Poglądy bardzo różne, od skrajnie prawicowych, przez demokratyczne, liberalne, nawet do lewicowych.

Fakt, to kolejna rzecz o ktorej trzeba pamiętać przy temacie o możliwym sukcesie Białych - wspierali się na zasadzie 'wrog mojego wroga jest moim przyjacielem' ale nie mogło z tego wyjść stabilne, długotrwałe porozumienie 'ponad podziałami'.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   

To znaczy, że wtedy nie kojarzono ich z caratem czy też nie musieli się kojarzyć z caratem? :wink:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

dzionguś, caratu jak już mówiłem chcieli tylko monarchiści, ale byli nieliczni i nikt się z nimi specjalnie nie liczył. Prostemu ludowi Biali kojarzyli się raczej z "panami", z burżuazją, pozostałym z "cywilizacją", tak w dużym skrócie. W 1919 roku w Moskwie mówiono, że "już niedługo kopyta oficerskich koni będą chlupotały w naszej krwi", czy coś w tym stylu. Terror bolszewicki był jednak znienawidzony, powstanie w Kronsztadzie nie wzięło się znikąd. Innych zniechęcały nadużycia i terror białych znowuż, istny kogel-mogel...

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Admiral Kołczak był chyba najpotężniejszym przeciwnikiem bolszewizmu, wsparcia jednak nie uzielono mu należytego. W ówczesnej Rosji walczyła 5. Dywizja, która była między młotem a kowadłem-z jednej strony pomoc ''białym'' równała sie poparciu zaborcy(''biali'' nie chcieli wolnej Polski), ale n ieudzilenie pomocy równało się z uznaniem bolszewizmu-zarazy jeszcze gorszej od białych.

P.S.-Viss, co to ma być? Ten avatar?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

IMHO Kołczak i Denikin stanowili dla Bolszewików podobne zagrożenie. Judenicz znowuż o mało co nie zajął Piotrogrodu.

Była jeszcze jedna polska jednostka, na południu, 4 Dywizja Strzelców (pułki kaniowskie) gen. Żeligowskiego. W 1918 roku z czerwonymi walczył też I Korpus gen. Dowbor-Muśnickiego. Był też polski pułk po stronie bolszewickiej.

Pozdrawiam.

P.s.: Avatar z racji chwilowej rewolucji ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.