Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
dzionga

Generał Stefan Dąb-Biernacki

Rekomendowane odpowiedzi

dzionga   

Podczas kampanii wrześniowej dowodził Armią "Prusy". Jak oceniacie jego dowodzenie i postawę jako dowódcy?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Chyba jeden z najgorszych dowódców walk wrześniowych, skrewił na całej linii. Armia Prusy walczyła cząstkami (zgrupowanie płn. i płd.), została pobita i nie wykorzystano w pełni jej możliwości (vide bezczynna Wileńska BK podczas walk pod Piotrkowem), nie skoordynowany odwrót, itd. Generał praktycznie utracił swoją armię w kilka dni. Potem, jako dowódca Frontu Północnego też się nie wykazał. Sądzę, że obarczono go zadaniem ponad jego siły. Nadawał się co najwyżej na dowódcę WJ. Niestety, był jednym z Inspektorów Armii.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   

No i to zachowanie niegodne dowódcy... Podczas gdy Armia "Prusy" była rozbijana przez nieprzyjaciela, on wziął nogi za pas i oskarżył swoich żołnierzy o tchórzostwo :shock:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie dzionga, widać wziął przykład z kolegi, gen. Rómmla. Na praktycznie najistotniejszym kierunku trafiło nam się dwóch najgorszych generałów (oceniając po efektach oczywiście i zachowaniu). Oczywiście, trzeba oddać im sprawiedliwość, że zarówno rozdział sił i środków wg planu Z, jak i położenie jednostek było wyjątkowo niekorzystne, ale żaden z wymienionych dowódców nie zrobił nic, żeby temu zaradzić. Przeciwko 8 i 10 armiom niemieckim stanęło łącznie 11-12 DP (zależnie, czy uwzględnimy 35 DP, czy nie; policzyłem jednostki A. Łódź, A. Prusy i 7 DP z A. Kraków), 3 BK i 1 BPanc.-mot. plus 2 bat. czołgów. Siły IMHO wystarczające (16 WJ!) do powstrzymania nieprzyjaciela, niestety, nie skupione w jednym ręku, fatalnie uszykowane i jeszcze gorzej dowodzone. Tak jak powiedział płk. Porwit, zbyt szybko daliśmy się pobić jak na armię, którą dysponowaliśmy. Niemcy bili nas "po kawałku" angażując gross swoich sił.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Leuthen   

Generał Dąb-Biernacki - jego dowodzenie i postawa w toku kampanii wrześniowej to jedna wielka porażka! Przez takich dowódców jak on Niemcy nazywali potem walki w Polsce "Kampanią 17 dni". Stawiam go w jednym rzędzie z Rómmlem i Fabrycym. Szkoda, że nie znalazł się żaden pluton egzekucyjny WP, który "podziękowałby" w/w panom za ich wkład w doprowadzenie Polski do utraty niepodległości...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
1234   

No wiesz, i 60 lat potem byłby raban na forach dyskusyjnych, bo ci wredni sikorszczacy sie mszczą na Bogu ducha winnych przeciwnikach politycznych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   

Czytałam gdzieś (chyba w jakichś wspomnieniach), że ponoć lubił sobie wypić... A co ciekawe autor tych wspomnień już ok '34- 36 r. nie miał o nim zbyt dobrego zdania, pomimo tego, że wtedy był jeszcze tylko podporucznikiem (autor).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   

Może warto wznowić dyskusję na temat generała? W temacie o generale Sikorskim kilka razy powoływano się na przykład potraktowania go. Jak sądzicie było to dobre czy złe rozwiązanie (czyt. więzienie)?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Podczas września '39 r. kierował bodaj największą armia. Dwukrotnie zdezerterował, zganiając winę na żołnierzy mówiąc, że nie chcieli walczyć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Podczas września '39 r. kierował bodaj największą armia.

Armia "Prusy" miała być faktycznie, wedle założeń największą naszą armią, ale takową nie była (termin mobilazacji) ...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Cieszą te krytyczne opinie, bo niestety coraz częściej ta miernota Dąb-Biernacki jest stawiana jako argument przeciwko Sikorskiemu. Chodzi oczywiście o osadzenie tego tchórza w obozie internowanych. Sikorski powinien go stracić, za dwukrotną dezercję z pola walki w cywilnym przebaniu innego wyroku być nie powinno.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
xyxy   
Generał Dąb-Biernacki - jego dowodzenie i postawa w toku kampanii wrześniowej to jedna wielka porażka! Przez takich dowódców jak on Niemcy nazywali potem walki w Polsce "Kampanią 17 dni". Stawiam go w jednym rzędzie z Rómmlem i Fabrycym. Szkoda, że nie znalazł się żaden pluton egzekucyjny WP, który "podziękowałby" w/w panom za ich wkład w doprowadzenie Polski do utraty niepodległości...

Co do Fabrycego, to gruba nieuczciwosc, zeby stawiac go w rzedzie z Debem-Biernackim. O tej kretynskiej uwadze o plutonie egzekucyjnym juz nawet nie wspomne. To czym dowodzil Fabrycy, to smiech na sali, a nie armia, to raz. Dwa, ze wszyscy po tym internecie powielacie na temat Fabrycego peerelowska propagande. Najprosciej napisac za komuszym klamstwem, ze porzucil armie, nie wglebiajac sie w tresc korespondencji z ND (no fakt, za pereelu tego dokumentu nie dalo sie znalezc). Dokladane do tego sa zarzuty pochodzace z obozu Sikorskiego, ktory od samego poczatku powstania niepodleglej Polski, jako czlowiek chorobliwie ambitny, stal w opozycji do legionistow i pilsudczykow. A przez tych byl traktowany dosc pogardliwie, jako sztabowiec, ktory prochu nigdy nie wachal, podczas gdy ci szlify oficerskie zbierali na polach bitew. Stad w pozniejszym okresie wypchniecie ich, w tym Fabrycego, na margines i obarczenie wszelka wina za kleske wrzesniowa. Owszem, mozna generalowi Fabrycemu miec za zle pewne rzeczy, ale jesli ktos uwaznie przesledzi sytuacje (vide Dalecki, ktory wszystko wyjasnia w monografii armii), to jasne jest, ze pola manewru to on specjalnie nie mial. A jeszcze mniej informacji o polozeniu wokol. No owszem, mogl jeszcze dac sie zamknac w saku i bronic do ostatniej kropli krwi. Tylko po to, zeby ludzie pokroju kolegi Leuthena, 70 lat pozniej nie musili czytac, ze Niemcy nazywali wojne w 1939 roku kampania 17 dni, zamiast na przyklad 27 dni. Dyletanctwo.

P.S. A Dab-Biernacki pasowalby raczej do pary z Mlotem-Fijakowskim.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Gdy w początkach listopada 1939 roku generał Dąb-Biernacki przedarł się na Węgry, oświadczył, iż raz na zawsze kończy z generalstwem i że nie zamierza jechać do Francji. (...) A jednak stało się inaczej. na dworcu w Paryżu aresztowała go polska żandarmeria i osadziła w więzieniu francuskim. Mając przy sobie legitymację Legii Honorowej generał Dab-Biernacki narobił wrzawy, bowiem posiadacz Legii może być aresztowany tylko na polecenie prezydenta Francji. Dąb-Biernacki został skierowany do specjalnego obozu dla oficerów w Cerizay (...) z Cerizay generał wyewakuował się do obozu Biggar (...). Wykorzystując wzburzenie żołnierzy polskich w szkocji, wywołane fiaskiem ewakuacji oddziałów z Francji, oraz przygotowany "pucz" londyński Raczkiewicza i Zaleskiego przeciwko generałowi Sikorskiemu (...) , generał Dąb-Biernacki chciał spowodować rokosz oddziałów polskich w Szkocji. Dowódcą Wojska Polskiego w Szkocji był w tym czasie generał Burchard-Bukacki. (...) Rokosz się nie udał (...). "Rokoszanie' zostali odesłani do (...) Rothesay na wyspie Bute, a generał Dąb-Biernacki został osadzony w więzieniu brytyjskim pod zarzutem kolaboracji z Niemcami. (...) Sprawa (...) Skończyła się zasądzeniem go bodaj że na cztery lata więzienia. Wyrok wymagał zatwierdzenia przez tzw. właściwego dowódcę (...) osobą tą był generał Bohusz-Szyszko. Bodaj w lipcu 1941 roku Bohusz wyrok zatwierdził. (...) Słyszałem też wersję, ze była to cena za umorzenie mu sprawy o zmarnowanie Brygady Podhalańskiej. (...) Dab-Biernacki został z więzienia zwolniony i wyjechał do Irlandii (...). za Dec W., Narwik i Falaise, Warszawa 1972, pag 157-158. ktoś coś więcej wie o tej sprawie, bo przyznam, że ja pierwsze słyszę. Kto był jeszcze wśród owych rokoszan? Dec pisze jedynie, że byli to oficerowie z Cerizay czy tylko oni? jaki był ich los?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.