Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
puella

Pozamilitarne funkcje armii rzymskiej

Rekomendowane odpowiedzi

Lu Tzy   
Drogi drogami, a co z innymi pozamilitarnymi funkcjami armii? Przychodzi mi do głowy jeszcze rozwój gospodarki przez handel. Za legionami często podążały całe grupy kupców, którzy odkupowali on żołnierzy dzieła sztuki i inne drogocenne rzeczy zdobyte głównie w czasie rabowania miasta. Poza tym na miejscu dawnych obozów rzymskich powstawały miasta, które istnieją do dziś (np. na terenie dzisiejszej Francji).

Z ktorej strony to jest pozamilitarne? Armia walczaca lupi. Armia ma lupy. Armia lupy musi uplynnic. To jest czesc wojny.

Te miasta, to powstaly , gdy legionow juz w obozach nie bylo, albo malo juz wojskowo te legiony wygladaly. Mechanizm zblizony do rozwoju Splitu w palacu Dioklecjana.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Teodor   
kradli, gwalcili, rabowali itd

To są pozamilitarne funkcje armii rzymskiej? Mimo wszystko śmiem wątpić.

Może nie funkcje jako ustalone, jednak częsta dzialalność tego typy występowala :wink:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   

Co do tego grabienia, to jak dla mnie, miało to znaczenie zarówno militarne jak i poza - jak z tymi drogami Lu Tzy. :wink:

No, ale z tymi gwałtami, to Teodor przyszalałeś. 8) Ale z tego, że wojacy "zabawili się", dajmy na to z Galijkami, profitów państwo nie miało... Podnosiło za to chęć do wojaczki - jednak to już jest militarna funkcja.. :twisted: :roll:

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Explore   
Z ktorej strony to jest pozamilitarne? Armia walczaca lupi. Armia ma lupy. Armia lupy musi uplynnic. To jest czesc wojny.

Te miasta, to powstaly , gdy legionow juz w obozach nie bylo, albo malo juz wojskowo te legiony wygladaly. Mechanizm zblizony do rozwoju Splitu w palacu Dioklecjana.

1. Tak, ale "upłynnianie łupów" powoduje rozwój gospodarki, a to już funkcja pozamilitarna.

2. No ciekawe jakby wyglądał obóz gdyby w czasie przebywania tam żołnierzy mogli tam wejść tak na codzień zwykli cywile? Mimo wszystko miasta powstały na terenach byłych obozów rzymskich...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   

@Puella & @Explore "Wojna zywi wojne", ale wojny dla wojny samej nikt nie prowadzi (z pewnymi szalonymi wyjatkami). Wojna jest dla zysku, wiec ten osiagniety zysk jest - podle mnie - czescia militarnej funkcji armii. Czy to bedzie stadko niewolnikowe i woreczek sreber zdobyte przez jakiegos primipilusa, czy Galia Narbonensis zagarnieta przez Republike :wink: .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   

Oj kotku, toż nie tak rzadko prowadzono wojaczki dla celów czysto propagandowych, czy też by dać zajęcie znudzonym i rozhulanym panom rycerzom. :wink:

A z tym grabieniem, to jak najbardziej podpisuję się pod Twoim zdaniem militarnym, jednak z małym ale (cobym za grzeczna nie była), czy prywatne grabienia wojenne możemy zaliczyć do funkcji militarnych?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Teodor   
Oj kotku, toż nie tak rzadko prowadzono wojaczki dla celów czysto propagandowych, czy też by dać zajęcie znudzonym i rozhulanym panom rycerzom. :wink:

Podaj przyklad, ale wojny, a nie zajazdu sąsiada na sąsiada.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   
Oj kotku, toż nie tak rzadko prowadzono wojaczki dla celów czysto propagandowych, czy też by dać zajęcie znudzonym i rozhulanym panom rycerzom. :wink:

Podaj przyklad, ale wojny, a nie zajazdu sąsiada na sąsiada.

Choćby opisana kompania Hierona, tyrana Syrakuz przeciwko Mamerytom, mająca na celu wytracenie własnych wojsk najemnych. Właśnie z powodu wojsk najemnych w okresie próżniejszym częstokroć wstrzymano działania wojenne. Przykładem choćby potop szwedzki, gdzie nie wiedziano co uczynić z wojskami pozostałymi po wojnie 30-niej. Nawet wyprawy krzyżowe były powodowane tym, że nie wiedziano co uczynić z młodzieżą rycerską stanowiącą poważną siłą militarną i nie w przypadku niewykorzystania jej poważny problem wewnętrzny państw europejskich..

Także prowadzono wojaczki dla wojaczki..

Przepraszam za off topa epokowego, nauczona doświadczeniem, nie powinnam pisać nie na temat tematu, ale nie umiem inaczej..

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
sargon   
Choćby opisana kompania Hierona, tyrana Syrakuz przeciwko Mamerytom, mająca na celu wytracenie własnych wojsk najemnych.
Zaatakował Mamertynów włąsnie po to by wytracić swoich najemników?

Mógłbym prosic o źródło?

bez buźki

(bo nie odbierasz wiadomości :wink: )

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   
Choćby opisana kompania Hierona, tyrana Syrakuz przeciwko Mamerytom, mająca na celu wytracenie własnych wojsk najemnych.
Zaatakował Mamertynów włąsnie po to by wytracić swoich najemników?

Mógłbym prosic o źródło?

Pol.I;9.

(..) zdając sobie sprawę, że dawne wojska najemne mają złe przyzwyczajenia i skłonne są do buntu, pociągnął z wojskiem - niby przeciw barbarzyńcom- na tych, którzy zajęli Messynię. Skoro jednak rozbił obóz naprzeciw Centuripa i stanął przy rzece Cyamosorus, zatrzymał pod własną komendą w pewnej odległości tę część jazdy i piechoty, która składała się z obywateli, rzekomo w zamiarze starcia się z nieprzyjacielem na innym miejscu: najemników zaś wysunął na przód i wydał wszystkich na zagładę barbarzyńcom.

bez buźki

(bo nie odbierasz wiadomości :wink: )

? Zaraz pocztę sprawdzę, bo z trzy dni już nie zaglądałam do niej... Na PW było się draniu odezwać..;P

Całuski na udobruchanie. ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
sargon   

Ups, fucktycznie - tak to jest jak się Polybiosa najczęsciej od późniejszych momentów czyta.

Tylko czy to była wojna? Mamertyni prowadzili de facto wojnę ze wszystkimi non stop. No ale niech będzie :wink:

nadal bez buźki...

(mialem na myśli własnie PW... między innymi)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Teodor   
Choćby opisana kompania Hierona, tyrana Syrakuz przeciwko Mamerytom, mająca na celu wytracenie własnych wojsk najemnych.
Zaatakował Mamertynów włąsnie po to by wytracić swoich najemników?

Mógłbym prosic o źródło?

Pol.I;9.

(..) zdając sobie sprawę, że dawne wojska najemne mają złe przyzwyczajenia i skłonne są do buntu, pociągnął z wojskiem - niby przeciw barbarzyńcom- na tych, którzy zajęli Messynię. Skoro jednak rozbił obóz naprzeciw Centuripa i stanął przy rzece Cyamosorus, zatrzymał pod własną komendą w pewnej odległości tę część jazdy i piechoty, która składała się z obywateli, rzekomo w zamiarze starcia się z nieprzyjacielem na innym miejscu: najemników zaś wysunął na przód i wydał wszystkich na zagładę barbarzyńcom.

Nie ma wojny dla samej wojny. powód to problem z kontrolą wlasnych wojsk, które oplacać i tak trzeba - placisz a niewiele z tego masz. powód to i konieczność utrzymania dyscypliny jak i kasiorka. Do tego oslabia się ciągle zagrażającego przeciwnika. Same korzyści.

Krucjaty - rabunki, gwalty, zdobywanie ziemi, wplywów przez możnych, biedota się zbawia - fakt upuszczono troche wyżu demograficznego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pol.I;9.

(..) zdając sobie sprawę, że dawne wojska najemne mają złe przyzwyczajenia i skłonne są do buntu, pociągnął z wojskiem - niby przeciw barbarzyńcom- na tych, którzy zajęli Messynię. Skoro jednak rozbił obóz naprzeciw Centuripa i stanął przy rzece Cyamosorus, zatrzymał pod własną komendą w pewnej odległości tę część jazdy i piechoty, która składała się z obywateli, rzekomo w zamiarze starcia się z nieprzyjacielem na innym miejscu: najemników zaś wysunął na przód i wydał wszystkich na zagładę barbarzyńcom.

To nie była wojna dla wytracenia najemników tylko zwykła bitwa - w każdej poświęcano najpierw najmniej wartościowe, lub najemne wojsko. Przykład - Kanny - Hannibal wystawił Galów na czoło oddziałów - ok 7 tysięcy z nich zginęło.

[ Dodano: 2008-11-17, 00:40 ]

Ekhm, przepraszam, mała pomyłka z mej strony. :roll:

7 tysięcy zginęło żołnierzy punickich, w tym ok. 4 tysięcy Galów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.