Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Narya

Skarb Templariuszy - mit czy fakt?

Rekomendowane odpowiedzi

Narya   

W wielu powieściach sensacyjnych i innych, ale raczej bazujących na historii niż na badaniach naukowych czy ogólnie w kulturze masowej, spotkałem się z pojęciem ukrytego skarbu Templariuszy. Czy możliwe jest by coś takiego było? Co sądzicie o tym "fakcie" powszechnym w kulturze masowej dzisiaj?

Temat specjalnie umieściłem w dziale ogólnym, a nie w wyprawach krzyżowych, bo dotyczy nie tylko krucjat, ale szerszego spectrum, poza tym jest wg mnie przynajmniej wytworem dzisiejszych twórców fantastyki.. ale możliwe, że ktoś ma dowody czy poszlaki, że rzeczywiście coś takiego jest..

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

Z tego co się kiedyś doczytałem, głównym motywem akcji Filipa Pięknego, była chęć przejęcia w posiadanie właśnie tych legendarnych skarbów. Chyba się nie pomylę, ale nazywano ten zakon "bankierem" Europy".

Ale po ataku na zakon, jakiegoś wielkiego majątku nie znaleziono.

Nasuwa się więc kilka pytań.

1-może templariusze faktycznie nie byli bogaci?

2-jeśli przewidzieli akcję Filipa Pięknego i ukryli skarby, to dlaczego sami się nie ratowali?

3-istnieje według mnie trzecia możliwa opcja, Mianowicie templariusze wszystkie zarobione pieniądze ukrywali z zasady.

A jeśliby takowy skarb rzeczywiście jest gdzieś ukryty to ciekawe czy to są tylko pieniądze, czy też i kosztowności.

Poza tym, czy skarb ten jest bardziej wartościowy jako kruszec i klejnoty, czy też jako numizmatyk i wyrób jubilerski?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Brego   

Skarb?! Pff... Bajkanie spotkałem się z żadnymi konkretnymi dowodami które wskazują na prawdę istnienia jakiejś tam arki przymierza czy coś tam.

Nie uwierzę, jak nie zobaczę! Możecie adorować mój mózg różnymi poszlakami, będe wdzięczny ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
karolee   

Chyba w przyszłości poświęcę jedne wakacje, żeby trochę pozwiedzać i dowiedzieć się nieco o skarbie Templariuszy. Hmmm......może akurat coś znajdę. :mrgreen:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   
1-może templariusze faktycznie nie byli bogaci?

2-jeśli przewidzieli akcję Filipa Pięknego i ukryli skarby, to dlaczego sami się nie ratowali?

3-istnieje według mnie trzecia możliwa opcja, Mianowicie templariusze wszystkie zarobione pieniądze ukrywali z zasady.

4- Przejcie skarbu przez Joannitów

5- Przejęcie skarbu przez Krzyżaków

6- Filip Piękny pożycza od Templariuszy duże sumy pieniędzy, nie chcąc ich oddać wykańcza cały Zakon.

To są teorie, które ja zasłyszałem czytając różną literaturę, ile w tym prawdy, nie wiem, niech sprawę rozwikłają nasi specjaliści od średniowiecza.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   

Ja bym przychylała się do opinii, że ten skarb istniał. Po cóż innego Filip Piękny zrobiłby tam taką rzeź?

6- Filip Piękny pożycza od Templariuszy duże sumy pieniędzy, nie chcąc ich oddać wykańcza cały Zakon.

Do tej opcji z tych wszystkich teorii przychylałabym się najbardziej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   

Co do wspomnianej rzezi, to nie do końca tak było. Nie wymordowano wszystkich wszak, a ilość stosunkowo niewielka - przynajmniej coś mi tak się po głowie kołacze... A co z braćmi w inszych krajach?

Co do wspomnianych długów Filipa u Templariuszy, to skąd takie info? To, że miał problemy finansowe to fakt, ale że zaciągnął długi u Templariuszy, to nie słyszałam.

Wydaje mi się, ze powinniśmy zacząć od początku, a nie od końca. :wink: Czyli może porozmawialibyśmy, o tym jakim sposobem owe bogactwo mieli zdobyć i takie tam. :wink:

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   
to skąd takie info?

Przeczytałem o tym albo w "Gazecie rycerskiej" albo w "Mówią wieki" albo w "Focusie".

Wydaje mi się, ze powinniśmy zacząć od początku, a nie od końca.

To zapraszam specjalistów od średniowiecza.

bogactwo mieli zdobyć i takie tam.

Jednak zacznę ja, pytaniem: Jak to było z bankami , które posiadali Templariusze?

P.S.- Jeszcze mam dwie teorie, ale to potem...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   
Przeczytałem o tym albo w "Gazecie rycerskiej" albo w "Mówią wieki" albo w "Focusie".

Ale nie pamiętasz na jakiej podstawie takie stwierdzenie?

Jednak zacznę ja, pytaniem: Jak to było z bankami , które posiadali Templariusze?

Z tego co mi się pamiętam Templariusze zajmowali się właśnie lichwa. Widomym jest jednak, że pożyczki na procent były grzechem śmiertelnym, dopóki nie pojawił się czyściec. :wink: Ale oczywiście obeszli to sprytnie, ustaliwszy, ze procent z lichwy będzie dawany na chwałę pana, w więc na ich zakon. ;) Jako, ze mieli zmysł do interesów i "znajomości" gromadzili fortuny, dzięki czemu stali się pierwszymi międzynarodowymi bankierami, od których zależały stopy procentowe..

Ich bogacenie sie było stymulowane również sama reguła zakonną. Wszyscy ich członkowie musieli oddawać zakonowi swój mająteczek. Oczywiście zdobywali tez bogactwo znaczne z dobrowolnych masowych darowizn królów i szlachty..

Piszę z pamieci, więc jest możliwe, ze coś poknociłam... Jakby co to sprowadzajcie mnie z manowców głupoty. :wink:

P.S.- Jeszcze mam dwie teorie, ale to potem...

Hehe, no to ja czekam z niecierpliwością .. Dawkujesz nam napięcie. :P

Nie chce być gorsza i tez coś wymodzę. :)

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   

Nikt nie podjął tematu, to wyłuszczę kolejną teorie: Templariusze długo zabiegali u papieża, by uznał ich zakon, i nadał im regułę, co spotykało się z odmową. Nagle ni stąd i zowąd, zatwierdzono zakon templariuszy w Rzymie. Plotki głoszą, iż rycerze zakonni odnaleźli jaką "relikwię", może właściwsze było by określenie "coś", w Afrycie. Znalezisko było o tyle niebezpieczne dla papiestwa i religii chrześcijańskiej, iż postanowiono pozbyć się świadków tego odkrycia....

I żeby niepotrzebnie fatygować Forumowiczów z pytaniem,- "skąd takie sensacyjne teorie", z góry odpowiadam, iż nie pamiętam... :P

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
riv   
Templariusze długo zabiegali u papieża, by uznał ich zakon, i nadał im regułę, co spotykało się z odmową. Nagle ni stąd i zowąd, zatwierdzono zakon templariuszy w Rzymie.

Ubodzy Rycerze Świątyni powstali pomiędzy 1118 a 1120 rokiem gdy Hugo de Payens wraz z towarzyszami złożyli śluby przed Gormondem de Picquigny patriarcha Jerozolimy ,zaś od Baldwina II, otrzymali stojący na wzgórzu świątynnym, przebudowany na kościół, meczet Al-Aksa i wznoszący się w pobliżu pałac, który stał się ich kwaterą.

Ale wbrew potocznej "wiedzy" nie był to zakon,ale bractwo.

I nie zabiegali o uznanie ze strony papieża, bo takowe wcale im nie było potrzebne.

Bractwo Ubogich Rycerzy zyskało na popularności gdzieś koło 1125 r, a miało to związek z tym, że :

Fulko z Anjou,przebywając pierwszy raz w Ziemi Świętej w 1120 roku, brał udział w akcjach templariuszy. Po powrocie do Francji zapisał im 30 srebra rocznej renty marek,

zaś w 1125 do bractwa wstąpił hrabia Hugo z Szampanii.

Dopiero od tego momentu zaczęto przygotowania do przekształcenia bractwa w zakon.

Najpierw do Bernarda z Clairvaux, udali sie dwaj posłowie: sam Hugo i Andrzej z Montbard ( krewny Bernarda), Bernard przedstawił sprawę papieżowi i faktycznie kiedy zwołano synod w Troyes w 1128 roku udał sie tam sam Hugo de Payens, i po przedstawieniu informacji o działalności bractwa, otrzymał akceptację aby stało się ono zakonem. Zreszta regułę napisał im właśnie Bernard z Clairvaux.

Ta akceptacja była potrzebna, tylko gdyby zakon chciał działać po za Ziemia Swietą. I tak sie dziej od tego roku. Bo Hugo de Payens udaje sie po nadania do Normandii, Anglii, Andegaweni i Prowansji, gdzie otrzymuje te nadania.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Leuthen   

Kilka uwag historyka (ale nie mediewisty :P )...

1) Banki - miało to wyglądać tak... Średniowieczna Europa to nie było bezpieczne miejsce. Na drogach i po miastach było sporo rzezimieszków, zbójców etc., którzy łupili kogo i co się dało. Jeśli chciało się jechać gdzieś dalej i nie zostać bez grosza przy duszy po spotkaniu z w/w osobnikami, szło się do takiego banku templariuszy i wpłacało kasę. Dostawało się w zamian zaszyfrowany kwit (gdzie były m.in. dane wpłacającego). Jechało się np. z Włoch do Niemiec i w Niemczech w innym banku templariuszy dawało się kwit. Templariusze wypłacali tyle, ile wpłaciłeś (minus opłata manipulacyjna :arrow: ). Musieli być bogaci, skoro praktycznie w każdym takim banku można było wypłacić dowolną kwotę.

Wiadomo, że dzięki wspomnianym już w wątku nadaniom zakon wkrótce po powstaniu stał się po prostu przebogaty (mimo, że ślubowali ubóstwo, a ich pieczęć przedstawiała dwóch rycerzy jadących na jednym koniu).

2) Jak było z templariuszami w innych krajach po kasacie zakonu we Francji?

Na mocy dokumentu papieskiego musieli się udać do Rzymu. Teoretycznie byli prawnie chronieni (nie można ich było napadać etc.), w praktyce mogło z tym być różnie (znam np. lokalną legendę z Dolnego Śląska, mówiącą o zabiciu takiego jadącego do Rzymu templariusza - nie tylko bowiem król Filip IV ich nie kochał...).

3) Co znaleźli templariusze na miejscu, gdzie stała Świątynia Salomona w Jerozolimie? Nie wiadomo, ale jako że urzędowali tam długo (Templum = świątynia), mogli to i owo wyczaić. Publicznie się tym nie chwalili, ale oprócz Arki Przymierza miały to być różne inne wartościowe przedmioty (lista na życzenie :D ).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
riv   
Jak było z templariuszami w innych krajach po kasacie zakonu we Francji?

Na mocy dokumentu papieskiego musieli się udać do Rzymu. Teoretycznie byli prawnie chronieni (nie można ich było napadać etc.), w praktyce mogło z tym być różnie (znam np. lokalną legendę z Dolnego Śląska,

Król Anglii Edward II, wieść o herezji i zbrodniach templariuszy przyjął z niewiarą, której dał wyraz w swych listach zarówno do papieża, jak i do monarchów Europy. Zakon zawsze cieszył się dużą sympatią królów Anglii i Edward II nie widział powodu do zmiany tej postawy. Otrzymawszy jednak bullę papieża Pastoralis praeminentiae (1307 r.), wydał 10 stycznia 1308 r. nakaz aresztowania templariuszy znajdujących się w jego królestwie. Aresztowania przeprowadzone w Anglii różniły się zasadniczo od aresztowań dokonanych we Francji; do roku 1309 miały raczej charakter aresztów domowych. Śledztwo rozpoczęło się dopiero we wrześniu 1309 r., z chwilą przybycia dwóch papieskich inkwizytorów; których wspomagali prałaci angielscy. Spośród kilkudziesięciu templariuszy przesłuchanych do grudnia 1310 r. zaledwie kilku potwierdziło jeden ze stawianych zakonowi zarzutów, a mianowicie, że dygnitarze zakonu zwykli udzielać im rozgrzeszenia w czasie posiedzeń kapituł. Złożyli oni swe zeznania bez tortur, których w Anglii nie stosowano.

Mistrz Anglii, Wiliam de la More, i preceptor Owernii, Imbert Blanke, nie przyznali się do stawianych im zarzutów i zostali wtrąceni do „najnędzniejszych więzień” i „zakuci w podwójne kajdany” (Powicke i Cheney). Pozostali templariusze, którzy okazali skruchę, wyznali publicznie swą wiarę, otrzymali absolucję, po czym z reguły zostali rozmieszczeni po różnych klasztorach.

W Aragonii jej władca Jakub II nakazał aresztowanie templariuszy w grudniu 1307 r. jak się zdaje, tylko dlatego, że doszły doń wieści o ich przygotowaniach do zbrojnego oporu i zamienieniu dóbr zakonnych na złoto, deponowane następnie u sympatyków zakonu. Ale nie poszło mu to łatwo. Wprawdzie udało mu się uwięzić mistrza Aragonii, Exemena de Lendę, ale preceptor Mas Deu w Rousillon, Ramon Sa Guardia, Który zastąpił uwięzionego, podjął obronę zakonu ze swego zamku Miravet.

W pozostałych królestwach Półwyspu Iberyjskiego — z pominięciem Nawarry, której król Ludwik był najstarszym synem Filipa Pięknego — to znaczy w Kastylii, na Majorce i w Portugalii, aresztowania templariuszy przeprowadzono dopiero w 1308 r., niekiedy zaś dopiero w 1310 r. Jednakże żadne przesłuchania (bez uciekania się do „gehenny”) nie przyniosły potwierdzenia zarzutów zakonowi. Templariusze zostali zwolnieni i przekształceni w zakon Rycerzy Chrystusa.

W Niemczech na żądanie papieża zwołano w kilku prowincjach synody mające sądzić templariuszy. Na niektórych z nich jednak w obronie zakonu stanęli życzliwi mu biskupi, w Moguncji zrobił to osobiście preceptor z Grumbach, Hugo von Salm wraz z dwudziestoma uzbrojonymi rycerzami. Przybyli ostro zaprotestowali przeciwko oskarżeniu zakonu o herezję, a przerażony arcybiskup zawiesił prace synodu na okres dwóch miesięcy. Na ponownie zwołanym synodzie 37 templariuszy i 12 świadków spoza zakonu złożyło korzystne dla niego zeznania, arcybiskup zaś — ku irytacji papieża — wydał wyrok uniewinniający templariuszy.

W Italii sytuacja była bardziej złożona. W tych jej krajach i prowincjach, które były niezależne od Francji i jej wpływów — np. Lombardii, Anconie, Toskanii czy Rawennie — z reguły nie stosowano wobec templariuszy tortur i aresztowanych uniewinniono. Natomiast w Neapolu, którego król Karol II był wujem Filipa IV, oraz w Państwie Kościelnym tortury były stosowane i przynosiły zeznania potwierdzające takie zarzuty, jak wyrzeczenie się Chrystusa, opluwanie krzyża, nieczyste pocałunki, kult głowy i — czarnego kota.

Wreszcie na Cyprze, po długiej zwłoce, stawiających opór templariuszy aresztowano na przełomie maja i czerwca 1308 r. Jednakże podjęte dopiero w maju 1310 r. przesłuchania nie przyniosły żadnych rezultatów: 76 zakonników i wielu świadków złożyło zeznania całkowicie uniewinniające Zakon Rycerzy Świątyni. Dopiero późniejsze zalecenia papieża doprowadziły do zastosowania wobec nich tortur i obostrzenia reżimu więziennego, w wyniku czego wielu templariuszy zmarło.

A co do banków, to oczywiście,że je prowadzili, ale podstawą majątku i bogactwa templariuszy były ich włości.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

jeżeli nie wiadomo o co chodzi to chodzi wiadomo o co [pieniądze] a tu jeszcze pewnie o wladzę z nimi związana.

To że zakon i jego ludzie byli bankierami Europy i calej masy "wielkich tego świata". Bogactwo musialo kluć w oczy i Filipa Pięknego i papieża. Tym bardziej, że mial sny o potędze i mocnej wladzy królewskiej, sila zakonu stanowila też jego zagrożenie względem papieża [pytanie: ile pożyczono papieżowi?]. W pewnym momencie okazalo się, że taniej będzie się pozbyć wierzyciela niż dlużnikowi splacić dlug. Najważniejsza akcja we Francji byla skoncentrowana w taki sposób, że cala wierchuszka znalazla się w więzieniach a papież to jeszcze przyklepną lącznie ze stosowaniem tortur.

Pytanie czemu. Jeżeli o Filipa - wiadomo pieniądze. Jeżeli o papieża - ja bym podejrzewal, że Templariusze mieli / znaleźli jakieś papiery dokumenty w Ziemi Świętej, na tyle niebezpieczne w ówczesnym czasie, że i papieżowi zależalo na ich zlamaniu.

Caly czas zwracam uwagę, na fakt że sa to wieki średnie, gdzie tendencje polityczne papiestwa i wladców są conajmniej różne. Rzadko zdarzalo się by interesy obu tych sil byly conajmniej zgodne i przeprowadzane za pelnym poparciem.

Wiadomo też że Jakub de Molay i jego towarzysz przeklęli swoich prześladowców i klątwa się spelnila co do joty. Ciekawym faktem jest też, że bardzo mocno chciano z zakonu chrześcijańskiego zrobić zakon niemalże ateistów czcicieli diabla i co tam jeszcze się dalo.

Co do samego pytania: skarbem byly dokumenty pozwalające prowadzić niezależną gospodarkę finansową i zarabiać na tych pieniądzach. Potem już byl samograj. Tych dokumentów nie znaleziono, a jeśli tak to nie ujrzaly one do dziś światla dziennego.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   
3) Co znaleźli templariusze na miejscu, gdzie stała Świątynia Salomona w Jerozolimie? Nie wiadomo, ale jako że urzędowali tam długo (Templum = świątynia), mogli to i owo wyczaić. Publicznie się tym nie chwalili, ale oprócz Arki Przymierza miały to być różne inne wartościowe przedmioty (lista na życzenie :D ).

Plotka głosi, iż była to maszyna do robienia manny... :roll:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.