Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
mer

Książka, którą właśnie czytam to...

Rekomendowane odpowiedzi

Czesław Grzelak, Wilno - Grodno - Kodziowce 1939

Pod redakcją naukową Bogusława Polaka, Lance do boju. Szkice historyczne z dziejów jazdy wielkopolskiej X wiek - 1945 r.

Witold Kłaczewski, Jerzy Sebastian Lubomirski

Barbara Szymczak, Fryderyk Wilhelm

Tadeusz Korzon, Dola i niedola Jana Sobieskiego

A później niestety muszę znowu się wziąć za cegły Wójcika i Rostworowskiego o czasach nowożytnych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Czołem!

Ja teraz czytam:

DO SZARŻY MARSZ, MARSZ... Studia z dziejów kawalerii, tom 1 pod. red. Aleksandra Smolińskiego.

A czy przeczytałeś już rozdział o amerykańskiej kawalerii? Ciekawie opisane?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Na razie tylko o jeździe RON w latach 1717 – 1776 i rzuciło mi się w oczy, że:

Autor twierdzi, iż całej husarii odebrano kopie w 1689 roku, nie ma też opisu działań jazdy podczas wojny o sukcesję polską oraz konfederacji barskiej. Generalnie jest to powtórzenie, poglądów historyka z jego pracy Armia koronna za panowania Augusta III, z dodatkiem informacji o Litwinach. Choćby kilka stron o udziale jazdy w konfliktach zbrojnych zrobiłoby na mnie lepsze wrażenie. Wszak konfederacja barska, to głównie wojna jazdy, a o niej nic nie ma, narracja jakby się zatrzymuje nie 1776, a raczej w 1763 roku.

Jak przeczytam, o jeździe USA to napiszę o wrażeniach. :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

No to widzę niesłabnące zainteresowanie kawalerią. ;)

Za Studia biorę się na poważnie dopiero jesienią. Generalnie kapitalna rzecz, bardzo potrzebna (ukłon do pasa dla Redaktora tomu oraz pozostałych Autorów). Jakkolwiek w rozdziale o kawalerii carskiej pewne rzeczy mocno mnie zdziwiły. Część dotycząca wojny secesyjnej MSZ (tu się nie znam) też mogłaby chyba być trochę ulepszona- miast biogramów dowódców powinno się poświęcić więcej miejsca na inne rzeczy. Tak przynajmniej ja bym to widział.

Zapowiedziana jest kolejna część. Najbardziej nie mogę się doczekać artykułu poświęconego jeździe RKKA w wojnie domowej. W ogóle to chciałbym, aby takich tomów wyszło ze sto :rolleyes: (swoją drogą ciekawe jak taka rzecz się sprzedaje?).

Pozdrawiam!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Amica   

K. Balbuza Triumfator. Triumf i ideologia zwycięstwa w starożytnym Rzymie epoki Cesarstwa.Poznań 2005

Świetna książka ukazująca w jaki sposób wykorzystywano triumf do szerzenia ideologii zwycięstwa. Polecam :thumbup:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

Jak przeczytam, o jeździe USA to napiszę o wrażeniach. :)

Jak przeczytasz o kawalerii niemieckiej - niestety na samym końcu tomu, to też daj koniecznie znać!

W ogóle to chciałbym, aby takich tomów wyszło ze sto :rolleyes: (swoją drogą ciekawe jak taka rzecz się sprzedaje?).

Ponoć sprzedaje się dobrze. W każdym razie ja też mam nadzieję, że inicjatywa się rozwinie - tym bardziej, że nie zdążylem niestety do tomu drugiego, ale pracuję nad kontynuacją swojego tekstu o kawalerii - tym razem lata 1921-1935 trafiają na tapetę ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Redbaronie jak tylko przeczytam o Niemcach, dam znać :)

Jestem w połowie artykułu o kawalerii podczas wojny Secesyjnej , robi dobre wrażenie, jedno ale to to, iż jeśli Autor podał listę pułków Unii, mógł postąpić w ten sam sposób z Konfederatami, w ich wypadku podaje tylko liczbę oddziałów.

P.S Nie wiecie kiedy ma się ukazać 2 tom?

Edytowane przez Jaś Puchatek

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fodele   

Joseph Alexander MacGillivary "Minotaur" ( w wydaniu greckim).

Rzecz o wykopaliskach Evansa w Knossos... Jeszcze nie wyrobiłam sobie opinii, gdyż przeczytałam dopiero wstęp, jednak ostrzę sobie zęby na sporą dawkę ciekawostek ;) Jakby nie patrzeć książeczka ma 600 stron! Na tę chwilę uważam ją za pozycję wartościową, gdyż napisana została przez archeologa, który przez wiele lat pracował w Knossos z ramienia Brytyjskiej Szkoły Archeologicznej jako pomocnik dyrektora.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fodele   

Jestem bezpośrednio po powtórnej lekturze "Kreta 1941" Calluma MacDonalda...

Za pierwszym razem połknęłam książkę bezkrytycznie. Tym razem mam bardzo mieszane uczucia. Książka pozbawiona jest jakichkolwiek fotografii, co da się jeszcze przeżyć, ale brak mapki, na której możnaby śledzić działania poszczególnych wojsk jest naprawdę denerwujący. Czytanie przez kilkadziesiąt stron opisu niczym nie ilustrowanej walki odziałów brytyjskich, nowozelandzkich, australijskich, greckich no i oczywiście niemieckich doprowadza do obłędu. Sporządziłam sobie swój własny wykres i podpierałam się internetem, ale to przecież chyba nie o to, na Boga, chodzi!!!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
DiTo   

Korzystając z okazji że nad morzem w sezonie wyprzedaże książek ( nawet -70%) kupiłem "Duchy Białego Domu" - książka o zjawiskach paranormalnych od Washingtona do dziś.

A dziś będąc w Empiku wypatrzyłem zapowiadaną już od dawna "Snajper.Opowieśc komandosa..." :B):

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

Redbaronie jak tylko przeczytam o Niemcach, dam znać :)

Czekam z niecierpliwością! Choć przyznam, że ten tekst pisało mi się ciężko. Nie wiem nawet czemu...

P.S Nie wiecie kiedy ma się ukazać 2 tom?

Jest już w wydawnictwie, więc pewnie w tym roku jeszcze.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Jestem bezpośrednio po powtórnej lekturze "Kreta 1941" Calluma MacDonalda...

Za pierwszym razem połknęłam książkę bezkrytycznie. Tym razem mam bardzo mieszane uczucia. Książka pozbawiona jest jakichkolwiek fotografii, co da się jeszcze przeżyć, ale brak mapki, na której możnaby śledzić działania poszczególnych wojsk jest naprawdę denerwujący. Czytanie przez kilkadziesiąt stron opisu niczym nie ilustrowanej walki odziałów brytyjskich, nowozelandzkich, australijskich, greckich no i oczywiście niemieckich doprowadza do obłędu. Sporządziłam sobie swój własny wykres i podpierałam się internetem, ale to przecież chyba nie o to, na Boga, chodzi!!!

Bo tutaj potrzeba lektury jenerała Franciszka Skibińskiego, Kreta 1940, tam masz podane co i jak się ostało. Stara szkoła metodologii moja droga.

Brak szkiców sytuacyjnych, to jeden z poważniejszych błędów edytorskich pozycji Calluma. Bić po łapach wydawcę brytyjskiego za taki lapsus, a Bellonę że znowu wydała kolejną gniotowatą książkę o II wojnie. Tzw. "Life Story" dobre są do gazet, nie do analizy pola bitwy. Cóż jednak uczynić skoro na zachodzie kult biorą pozycje gdzie mnogo cytuje się żołnierzy walczących stron... że wojna straszna... niby łatwo i przyjemnie [?] się takie teksty czyta, ale czy o to na pewno chodzi w książce, której tytuł sugeruje analizę pola bitwy? Już niekoniecznie.

Często się spotykałem w pracach rodzimych i obcych, iż autorzy na opak rozumieją pojęcie owej "analizy". Jedni przedstawiają wiele wspomnień łącząc je zdawkowymi opisami, inni mieszają w tekście dotyczącego konkretnego zdarzenia... tak znacznie iż nie sposób człowiekowi ogarnąć gdzie był wcześniej, ot bowiem czytając hen daleko stronę X... sądzi iż to winien był być początek? :blink:

I to Cholera, przepraszam za wyrażenie, wynika z nieuctwa i nieoczytania, żeby nie napisać jednym słowem dyletanctwa. Wzorem dawniejszym do naśladowania, jak należy analizę bitwy przeprowadzić są studia i szkice taktyczne i operacyjne z okresu międzywojnia, czy opracowania francuskie tyczące konkretnych batalii wydane w Ubóstwianej prze zemnie serii Etude sur les operations...

Natomiast teraźniejszymi wzorami do naśladowania jak należy ukazać tęże sprawkę jest np. lektura pracy Marka Adkina i jego niezrównane Waterloo, czy Gettysburga. Do tego dodać trzy tomy Gilla o kampanii 1809 roku, Mikaberidze o Borodino, Strzeżeka o ofensywie wiosennej i bitwie pod Iganiami, Bowdena o Austerlitz i mamy prawie komplet wzorca ;)

Pozdr.

Edytowane przez bavarsky

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.