Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Norton

Pretorianie

Rekomendowane odpowiedzi

Norton   

Pretorianie – straż przyboczna cesarzy w starożytnym Rzymie.

Jak wyglądał nabór?

Słyszałem, że szukano tam ludzi o doskonałych warunkach fizycznych z naciskiem na wzrost.

Nominował ich sam Cesarz.

Ile dostawali żołdu?

Chyba więcej od legionistów, a przez to nie byli przez nich lubiani.

Dlaczego doszli do takiej pozycji w Rzymie?

Jak wiadomo wynosili i znosili wielokrotnie Cesarzy w Rzymie, pierwszym był Klaudiusz.

Dlaczego przy pomocy legionów, któryś z Cesarzy nie rozprawił się z nimi na dobre?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
riv   

Jest formacja powołana przez Oktawiana. August starał się zachować italski rdeń armii, ale było to coraz trudniejsze.

Pretorianie początkowo rekrutowali się z pośród weteranów. Można więc uznać, że, służba w tej formacji stanowiła dodatkową nagrodę, służba pretorian była krótsza (16 lat) i lepiej opłacana otrzymywali 750 denarów rocznie, ale żołd wypłacono w stawkach dziennych 32 asy dziennie-a legioniści 225 denarów rocznie (10 asów dziennie). Początkowo też, zwłaszcza w epoce julijsko-klaudyjskiej nierzadko uczestniczyli w kampaniach towarzysząc cesarzowi.

Od czasów Tyberiusza pretorianie rekrutowali się głównie z mieszkańców Galii Przedalpejskiej.

Od jego też czasów 9 kohort(po 1000 żołnierzy stacjonowało w Rzymie).

Pretorianie mieli wpływ na wybór cesarza bo byli znaczącą siła militarną, ale można bylo tego poparcia szukać równie dobrze w prowincjach. I tak Wespazjan został cesarzem nie przy poparciu pretorian a przy poparciu wojsk ze wschodu. Wespazjan też zrezygnował z poboru proletariatu rzymskiego, a rozpoczął pobór wśród zromanizowanych prowincji.

Zostali rozwiązani w 312 przez Konstantyna, czyli jednak ktoś sie z nimi rozprawił....

Cesarze otaczali się także germani corposi custedos, który składał się z Germanów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   
Zostali rozwiązani w 312 przez Konstantyna, czyli jednak ktoś sie z nimi rozprawił....

Drogi Riv-ie, co do rozprawienia, to nie do końca chce mi się z Tobą zgodzić. Człowiekiem, który to uczynił był Septymiusz Sewer!

W czerwcu roku 193 nastąpiło sławetne rozwiązanie gwardii. Podstępnie zapędzono korpus do koszar i rozbrojono. Haniebnie zakończyła się ich kariera w wojsku - zafundował im Sewer "inhonesta dimissio", niechlubne zdymisjonowani, rozpędzeni z zakazem do stolicy powrotu.

I nie pomogło gagatkom nawet to, że na przywitanie Sewera z gałązkami oliwnymi wyszli - znak poddania oczywisty...

Na jej miejsce powołał nową gwardię o bardzo zróżnicowanym składzie etnicznym. Obniżył żołd itp...

Tak od końca nam się dyskusja zaczyna... ;)

A co do początków:

Początkowo pretorianie byli najlepszymi z najlepszych - chłoptasie o doskonałych warunkach fizycznych, nieprzerwanie ćwiczeni w walce- potem im się w d... poprzewracało....

Ale tak to jest, jak się wojsko za blisko władzy zbiera i na nią wpływ ma.

Całuję.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
riv   
Drogi Riv-ie, co do rozprawienia, to nie do końca chce mi się z Tobą zgodzić. Człowiekiem, który to uczynił był Septymiusz Sewer!

W 193 Septymiusz Sewer pozwolił na zaciąg do pretorian mieszkańcom innych prowincji.

Udzielili poparcia Maksencjuszowi i za to ich rozwiązał Konstantyn w 312! Ich koszary w Rzymie zostały zburzone, a pretorianie zostali wcieleni do różnych legionów.

Może powiesz skąd czerpiesz takie informacje?

A tak na zdrowy rozum to cesarz Heliogabal został zamordowany przez pretorian w 222 na polecenie Julii Maesy, no więc jakoś dziwnie Ci pretorianie się objawili po rozwiązaniu?

Aleksandr Sewer powiększył liczbe pretorian czterokrornie a prefekt otrzymal godność senatorską , a naboru dokonywano wśród wszystkich legionów stacjonujących na limesie.

Dioklecjan zmniejszył liczebność Pretorianów i pozbawił części przywilejów.

I ostatecznie Konstantyn ich rozwiązał w 312!

Byłbym bardzo wdzięczny za podanie twojego źródła informacji, choć moim skromnym zdaniem to nawet nie odróżniasz gwardii od pretorian.

a może powiesz tez co rozumiesz pod pojęciem gwardia?

Bo nie wiem czy chodzi o germani corposi custedos, czy o Praetoriae Cohortes jako całość, a może o te trzy kohorty które do czasów Tyberiusza stacjonowały w Rzymie, czy o jakąś jedną konkretną kohortę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   
Drogi Riv-ie, co do rozprawienia, to nie do końca chce mi się z Tobą zgodzić. Człowiekiem, który to uczynił był Septymiusz Sewer!

W 193 Septymiusz Sewer pozwolił na zaciąg do pretorian mieszkańcom innych prowincji.

Udzielili poparcia Maksencjuszowi i za to ich rozwiązał Konstantyn w 312! Ich koszary w Rzymie zostały zburzone, a pretorianie zostali wcieleni do różnych legionów.

Może powiesz skąd czerpiesz takie informacje?

Pretorianie powołani zostali przez Augusta. Po reformach armii Sewera, nie tylko w oddziałach Pretorian zostały powołane zmiany. Przez to wielu nazywało go "burzycielem tradycji rzymskich". Po wejściu do Rzymu Sewer rozwiązał całą gwardię pretoriańska, po czym powołał nową, ustanowioną na nowych zasadach werbunku i wynagrodzenia. Gwardia pretoriańska stała sie niejako akademią szkolącą niższe kadry oficerskie, po określonym stażu żołnierze najczęściej byli odsyłani do garnizonów w randze centurionów. Jeśli chcesz mnie co do tej informacji sprawdzić, poczytaj w[:] G. Walser, Die Beurtielung des Septimius Severus in der alteren und neueren Forshung, "Museum Helveticum", 30, 1973, s112.

Co do samych informacji na temat postąpienia Sewera z Pretorianami poczytaj Herodiana i Diona.

A tak na zdrowy rozum to cesarz Heliogabal został zamordowany przez pretorian w 222 na polecenie Julii Maesy, no więc jakoś dziwnie Ci pretorianie się objawili po rozwiązaniu?

Czytanie ze zrozumieniem sie kłania. Nigdzie nie napisałam, że nie istnieli po Sewerze, po prostu stracili na wartości. Stara ekipa służąca na zasadach Augusta została "inhonestta dimissio", nowi służyli na innych zasadach.

Aleksandr Sewer powiększył liczbę pretorian czterokrotnie a prefekt otrzymał godność senatorską , a naboru dokonywano wśród wszystkich legionów stacjonujących na limesie.

Patrz komentarz wyżej. Poza tym cesarz nauczony doświadczeniami poprzedników podobnie jak August otaczał się zależnymi od siebie ludźmi. Stąd tytuł senatorski dla dowódcy straży przybocznej.

Dioklecjan zmniejszył liczebność Pretorianów i pozbawił części przywilejów.

I ostatecznie Konstantyn ich rozwiązał w 312!

Ja tego nie kwestionuję. Jednak pierwszy nazwijmy cios, w dodatku poważny w elitarność tej jednostki zadał Sewer.

Byłbym bardzo wdzięczny za podanie twojego źródła informacji, choć moim skromnym zdaniem to nawet nie odróżniasz gwardii od pretorian.

Źródła podałam wcześniej, ale dla przypomnienia, jak by coś umknęło, opisuje całe zajście Herodian i Kasjusz Dion.

Co do mojego odróżniania pretorian od gwardii? Buhahahaha, nieźle sie uśmiałam. Jak to sie mówi, walnąłeś masło maślane. Nie lubię wikipedii, ale w sumie skrótowo wycięte z tejże strony:

Gwardia (wł. guardia - straż) - początkowo straż przyboczna monarchy lub wodza, później doborowe oddziały liniowe. Stacjonowały głównie w stolicy państwa.

Gwardia jako liczna grupa wojsk liniowych po raz pierwszy pojawiła się w czasach starożytnego Rzymu. Stanowił ją korpus pretorianów, który radykalnie został zmniejszony za panowania cesarza Dioklecjana, a ostatecznie rozwiązany za Konstantyna Wielkiego.

Oczywiście Wikipedia nie jest tutaj żadnym autorytetem, zatem jeśli podasz mi lepszą definicje słowa "gwardia" i różnicę pomiędzy określeniem "gwardia" a "pretorianie" będę zobowiązana.

Buziaki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
riv   
Czytanie ze zrozumieniem sie kłania. Nigdzie nie napisałam, że nie istnieli po Sewerze, po prostu stracili na wartości. Stara ekipa służąca na zasadach Augusta została "inhonestta dimissio", nowi służyli na innych zasadach.

Przecież wręcz przeciwnie ciągle zyskiwali na znaczeniu. Az do czasów Dioklecjana.

Karakalla zamordowany przez prefekta pretorianów - Makrina (Macrinusa) w 217 r.

Heliogabal został wraz z matką i dworzanami zamordowany w 222 r. przez pretorianów

Aleksandr Sewer za jego czasów prefekt pretorianów otrzymuje godność senatorską i przewodniczy posiedzeniom senatu, liczba pretorianów zwiększa się czterokrotnie!

Prefekt Pretorianów Filip I Arab zostaje cesarzem w 243 r

To wszystko ma świadczyć,że stracili na znaczeniu?

Oczywiście Wikipedia nie jest tutaj żadnym autorytetem, zatem jeśli podasz mi lepszą definicje słowa "gwardia" i różnicę pomiędzy określeniem "gwardia" a "pretorianie" będę zobowiązana.

Bo nie wiem czy chodzi o germani corposi custedos, czy o Praetoriae Cohortes jako całość, a może o te trzy kohorty które do czasów Tyberiusza stacjonowały w Rzymie, czy o jakąś jedną konkretną kohortę. Powiedzmy,że Gwardią wśród pretorian określano potocznie najpierw germani corposi custedos, później te trzy kohorty a wczasach późniejszych tylko jedną z kohort.

a za czasów Septymiusza Sewera określano takim znaczeniem tak wcale nie pretorian ale II legion partyjski.

i napisałaś

Drogi Riv-ie, co do rozprawienia, to nie do końca chce mi się z Tobą zgodzić. Człowiekiem, który to uczynił był Septymiusz Sewer!

W czerwcu roku 193 nastąpiło sławetne rozwiązanie gwardii.

To co uczynił, bo ja pisałem o rozwiązaniu pretorian?

Więc pytam jeżeli uważasz za gwardię Praetoriae Cohortes( bo jak rozumię tak jest w internecie) to Sewer ich nie rozwiązał?

jeżeli za "gwardię" uważasz germani corposi custedos to od czasów Galby ich już nie ma.

Jak już skończysz owo "Buhahahaha" to napisz jak to po łacinie jest gwardia? Skoro w Rzymie jest gwardia to logiczne,że musi być i słowo łacińskie.

To by wyjaśniło o co ci chodzi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   

Chłopie Ty mi sie nie chwal posiadaniem słownika polsko-łacińskiego. Bo nie o quizy wyrazowe nam chyba chodzi?

Poza tym jak bym wiedziała, że będziesz edytować posta dopisując insze rzeczy, cytowała bym całość. Nauczka na przyszłość. Poza tym w swoim pierwszym poście w tym temacie po prostu wyciąłeś i skopiowałeś tekst z poniższej strony: http://www.strefarzymu.one.pl/wojsko/pretorianie.htm Google prawdę ci powie. ;) W dobrym tonie jest podawać źródła z których sie cytuje teksty, nawet te internetowe.

A wracając do meritum naszej dyskusji.

Przecież wręcz przeciwnie ciągle zyskiwali na znaczeniu. Az do czasów Dioklecjana.

Sewer na łożu śmierci powiedział swoim synom: "Żyjcie w zgodzie ze sobą i armią, resztą sie nie przejmujcie" Jego następcy postępowali w myśl tych słów, wystarczy zauważyć, ze w późnym cesarstwie do warstw wyższych społeczeństwa zalicza się żołnierzy. Wiec zrozumiałe, że nowe kohorty pretorian istniały, nawet mogło być ich więcej, jednak to nie była już ta sama elita. I o tym przez cały czas piszę i staram sie Tobie uzmysłowić. Posiadasz wiedzę encyklopedyczną, dość dobrą, ale jak to mawiał jeden z moich profesorów: "diabeł siedzi w szczegółach" Rozpisujesz sie o germani corposi custedos. Ale czy oni w ogóle byli Pretorianami? To tak jak by mówić w tym kontekście o equites singulares Augusti. Czy byli oni pierwszą gwardią cesarzy? A może w naszej dyskusji dla Twojej jasności numerusami powinniśmy określać te jednostki? Przytoczone fakty nie zmieniają tego, że służba w gwardii pretoriańskiej przestała być tak lukratywna w porównaniu do zwykłego żołdaka. A to że wymienieni cesarze byli nieudolni w obchodzeniu się z podwładnymi i żołnierzami (nawet przytoczony Filip Arab) to już inna historia. Jeśli w bezpośredniej styczności z cesarzami była by miejska straż pożarna, to byśmy pewnie teraz o strażakach pisali. :D (żart taki, jak by Ci wpadło sie do tego czepiać :P )

a za czasów Septymiusza Sewera określano takim znaczeniem tak wcale nie pretorian ale II legion partyjski.
Mój drogi, Sewer idąc na bój z Pesceniuszem Nigrem Pozostawił naprędce sformowany legion, który z czasem zyskał miano Drugiego Legionu Partjskiego. Pozostawiony w Alba Longa miał pilnować "lojalności" Senatu wobec nowego cesarza. I Ty to nazywasz Gwardią Pretoriańską? Jeszcze raz: Buhahahaha!

Przypominam: Gwardia to straż przyboczna, Gwardia Pretorianów to straż przyboczna Cesarza. W takim razie Drugi Legion Partjski by iść chyba za nim?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
riv   
Nauczka na przyszłość. Poza tym w swoim pierwszym poście w tym temacie po prostu wyciąłeś i skopiowałeś tekst z poniższej strony: http://www.strefarzymu.on...pretorianie.htm Google prawdę ci powie. ;) W dobrym tonie jest podawać źródła z których sie cytuje teksty, nawet te internetowe.

Bynajmniej bo z Historii starożytnej, warszawa str 550. dzieło powszechnie znane.

I Ty to nazywasz Gwardią Pretoriańską?

Nie nazwałem tego gwardią pretoriańską!

Ty też nie mówiłaś o gwardii pretoriańskiej tylko o "gwardii".

Drogi Riv-ie, co do rozprawienia, to nie do końca chce mi się z Tobą zgodzić. Człowiekiem, który to uczynił był Septymiusz Sewer!

W czerwcu roku 193 nastąpiło sławetne rozwiązanie gwardii.

W takim razie niestety ale gwardii pretoriańskiej nie rozwiązał.

Gwardia to straż przyboczna

Czyja?

Chłopie Ty mi sie nie chwal posiadaniem słownika polsko-łacińskiego. Bo nie o quizy wyrazowe nam chyba chodzi?

Słownika nie posiadam,

Ale jest chyba istotne o czym ty właściwie piszesz.

Gwardia to straż przyboczna, Gwardia Pretorianów to straż przyboczna Cesarza.

To do czasów Galby to germani corposi custedos. Ewidentnie to oni są strażą przyboczną. Czyli według Ciebie Gwardią? Naoprawdę zaczynam się gubić....

Czy kohorty pretorian, które stacjonowały po za Rzymem to też straż Przyboczna?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   
Bynajmniej bo z Historii starożytnej, warszawa str 550. dzieło powszechnie znane.

Historia Starożytna? - a który to autor, bo na dobrą sprawę to tych powszechnie znanych podręczników jest kilkanaście.

Nie nazwałem tego gwardią pretoriańską!

Ty też nie mówiłaś o gwardii pretoriańskiej tylko o "gwardii".

Trochę tych gwardii w Rzymie było, ale w temacie o Pretorianach o jakiejże ja to gwardii mogłam pisać? !

W takim razie niestety ale gwardii pretoriańskiej nie rozwiązał.

Weź mój pierwszy post przeczytaj, a potem następny.... Kto tu pisał o tym, że "czyli jednak ktoś się z nimi rozprawił" odnosząc to do Konstantyna? On ich poprostu rozwiązał i wsio. Rozprawił się z elitarną jednostką (na zasadach Augusta powołanych) Sewer, po nim już nie była elitą.

To do czasów Galby to germani corposi custedos. Ewidentnie to oni są strażą przyboczną. Czyli według Ciebie Gwardią? Naoprawdę zaczynam się gubić....

Czy kohorty pretorian, które stacjonowały po za Rzymem to też straż Przyboczna?

Pretorianie, jako gwardia jego, byli przy cesarzu - jeżeli cesarz był na polu bitwy oni też.

Facet, no gubisz się, bo co ma do gwardii pretoriańskiej germani corposi custedos?

Pisząc o kohortach stacjonujących poza Rzymem może masz namyśli pedites singulares i equites singulares

?

Bo te to gwardie przyboczne na prowincjach stacjonowały, jako przyboczne gwardie namiestnikowskie. Ale nie byli to ani pretorianie, ani inny oddział straży cesarza.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Oj, to ja Wam moi Drodzy chyba włożę kijek w mrowisko (cobyście się nie kłócili, ewentualnie klęli na starego Visse) ;)

Zamordowaliście Pertynaksa, dostojnego starca i znakomitego władcę, choć waszym świętym obowiązkiem było strzec go i osłaniać przed wszelkim niebezpieczeństwem. Sprzedawaliście potem za pieniądze godność cesarza rzymskiego, którą dotąd zawsze okrywał majestat. Zdradziliście jednak nawet swojego wybrańca. Zasługujecie więc na śmierć tysiąckrotnie. Ja wszakrze oszczędzę was, aby nie stać się naśladowcą waszych zbrodni. Ale ci, co złamali przysięgę i skalali ręce krwią cesarza, ci, co okazali się zdrajcami, nie mogą służyć u boku żadnego władcy. Daruję więc wam w swej łaskawości życie, ale też tylko tyle. Nie jesteście już żołnierzami. Złożycie tu i natychmiast cały strój i odejdziecie jak najdalej od Rzymu, a którykolwiek z was ośmieliłby się w przyszłości pojawić bliżej niż 100 mil od miasta, zostanie ukarany śmiercią, to przysięgam.

To słowa Septymiusza Sewera do nieuzbrojonych (mieli tylko gałązki wawrzynu w ręku) pretorian zebranych pod Rzymem, otoczonych przez naddunajskich legionistów nowego cesarza. Tak oto się z nimi rozprawił. Zaraz potem przedstawił senatowi rzymskiemu Sewer swoje postanowienie o zmianie zasad rekrutacji pretorianów. Dotychczas pretorianami zostawali młodzi ludzie z Italii i prowincji najbardziej zromanizowanych. Od teraz mieli to być wybierani najlepsi żołnierze z legionów nadgranicznych. Miał to być pewien rodzaj awansu i nagrody w postaci przeniesienia do służby w stolicy. Takie więc zmiany wprowadził nam kolega SS. Czy dobrze zrobił? Cóż, chciał na przyszłość zapewne uniknąć tego, co się działo, czyli zdrad, itd., ale jak to wyszło "na zdrowie" Rzymowi i pretorianom? Chyba nie najlepiej. Dotąd i tak był problem z młodzieżą z rdzennej Italii, która nie kwapiła się do służby wojskowej, dla niej jedyną drogą do kariery była w praktyce służba w kohortach pretorianów. Po tej, nazwijmy to reformie, ta droga została zamknięta. Chętnych więc w Italii do służby wojskowej nie było już prawie wcale. Bo jakaż była alternatywa dla młodych, rdzennych Rzymian? Służyć latami na dzikich granicach, żeby ewentualnie w nagrodę wrócić na "stare lata" do Rzymu? Znosić trudy, niebezpieczeństwa i niewygody, żeby potem zostać pretorianem? Niestety, to początek końca tej formacji. Tam gdzie biło serce cesarstwa zaczęła się jego degeneracja. Pretorianami zaczęli być często barbarzyńcy, ludzie nieromańscy. To już nie ci pretorianie... Rozwiązani na koniec przez Konstantyna Wielkiego, jak już pisaliście.

Mam nadzieję, że nic nie namieszałem :D

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   

Jak dla mnie to nie namieszałeś nic, no może poza tymi gałązkami wawrzynu. Symbolem uległości, poddaństwa i pokoju ogólnie była gałązka krzewu oliwnego. W tłumaczeniu bodaj Brożka to ona nie wawrzyn występuje. Znamiennym jest to, że Sewer rozpoczął mowę zwracając się do pretorian kwiryci, a tak określano rzymian nie służących w armii!!

Co do tej gwardii, to proszę:

C. Suetonius Tranquillus, Divus Augustus w.99

... quoque magis praesagium quam mentis deminutio fuit, siquidem totidem milites praetoriani extulerunt eum in publicum.

I dalej ktoś chce twierdzić, że nie występowała?

Pozdrawiam.

//Adm. Tak duże odspy nie są potrzebne ; )

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
(...) no może poza tymi gałązkami wawrzynu. Symbolem uległości, poddaństwa i pokoju ogólnie była gałązka krzewu oliwnego. W tłumaczeniu bodaj Brożka to ona nie wawrzyn występuje.

Cóż, podałem za profesorem Krawczukiem, ale masz rację, gałązka oliwna bardziej do sytuacji pasuje ;)

Trzeba będzie jeszcze więc poszperać...

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
riv   

Tak w skrócie podsumowując to :

w 193 pretorianie nie zastali rozwiązani. Owe " sławetne rozwiązanie "nie miało miejsca.

Pretorian rozwiązał dopiero Konstantyn w 312r.

germani corposi custedos nie mają nic wspólnego z pretorianami, nigdy czegoś takiego nie twierdziłem, ale to właśnie oni stanowią "Gwardię przyboczną" cesarza a nie pretorianie.

Moje zastrzeżenia budzi czy można używac słowa "gwardia" skoro Rzymianie nie używali takiego słowa.

I proste pytanie jeżeli germani corposi custedos nie są ową "Gwardia przyboczną cesarza "to kim są?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   
Tak w skrócie podsumowując to :

w 193 pretorianie nie zastali rozwiązani. Owe " sławetne rozwiązanie "nie miało miejsca.

Pretorian rozwiązał dopiero Konstantyn w 312r.

germani corposi custedos nie mają nic wspólnego z pretorianami, nigdy czegoś takiego nie twierdziłem, ale to właśnie oni stanowią "Gwardię przyboczną" cesarza a nie pretorianie.

Moje zastrzeżenia budzi czy można używac słowa "gwardia" skoro Rzymianie nie używali takiego słowa.

I proste pytanie jeżeli germani corposi custedos nie są ową "Gwardia przyboczną cesarza "to kim są?

Bosze, widzisz i nie grzmisz.... Zatem podważasz nie tylko wszystkie opracowania na temat rozwiązania kohort pretoriańskich przez Sewera, ale również przekazy źródłowe na podstawie których zostały one napisane. Masz do tego prawo, ale poprzyj to czymś więcej poza "bo ja tak uważam". Sewer rozwiązał gwardię pretoriańską, a na jej miejsce powołał nową. Piszę to już po raz ostatni, jeśli znowu nie dotrze, to pasuje. Konstantyn rozwiązał Gwardię Pretoriańską, ale dosadniejszym określeniem będzie w tej sytuacji zlikwidował. W terminologii wojskowej "rozwiązać oddział" może oznaczać zarówno likwidację na stałe, jak również rozwiązanie celem powołania na jej miejsce jednostki z nowym stanem osobowym. Jako kobita w wojsku nie byłam, a mam tego świadomość. ;)

W żadnym znanym mi opracowaniu germani corposi custedos nie występują jako pierwsza straż przyboczna Cesarzy. Za to właśnie kohorty pretoriańskie uważane są za najbliższą ochroną cesarzy. Mogę sie wszelako mylić, proszę zatem o namiary na opracowania bądź źródła twierdzące inaczej.

Czyli wg Ciebie Rzymianie nie używali wyrażenia praesidium? A niech to, zacytuję samą siebie:

C. Suetonius Tranquillus, Divus Augustus w.99

... quoque magis praesagium quam mentis deminutio fuit, siquidem totidem milites praetoriani extulerunt eum in publicum.

Czasami we współczesnej nauce zwykło się używać określeń które nie funkcjonowały w czasach przeszłych jak dla przykładu "królestw klientalnych", których władców nazywano w starożytności "przyjaciółmi Rzymu". Jednak z racji na zbieżności w sposobie ich funkcjonowania zwie sie ich "klientalnymi" w związku z podobieństwami do stosunków patron - klient. Tu jednak masz czarno na białym, że wyrażenia "gwardia" i "pretorianie" współbrzmiały ze sobą. Poza tym, jeśli nie wiesz, gwardii było wiele, mieli je namiestnicy prowincji, pretorzy, konsulowie... Cesarze mieli z tego co pamiętam kilka rodzajów gwardii, zarówno konnych jak i pieszych. Oddział uzbrojonych niewolników można na upartego również podpiąć pod miano gwardii właściciela niewolników. Zatem w czym problem?

Twierdzisz, że gwardziści w Rzymie nie istnieli, sam potem pisząc o germani corposi custedos jako o gwardii przybocznej cesarzy - może jednak na coś sie zdecyduj.

P.S. Używam większych odstępów aby moje posty były czytelne, ale widzę że nie dla wszystkich są....

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie są zrozumiałe :D

Drogi riv, nie przesadzasz troszkę? Zaczyna nam się w kółko kręcić ta dyskusja, rozmawiamy ciągle o tym samym, fakty jakie były każdy już chyba wie. Rozwiązał, czy nie rozwiązał, zmienił, czy nie zmienił, zwał jak zwał. Dlatego zacytowałem konkretną wypowiedź samego cesarza i opisałem dokładnie zdarzenie aby przejść do rzeczy ciekawszych. Mnie np. interesuje, jak wyglądało szkolenie pretorian, ile lat trwała służba, jaki nosili rynsztunek, odzienie, jakie mieli warunki bytowe, postacie dowódców, itd. Albo kwestia tych gałązek, oliwne czy warzywne? Znaczy się, eee... wawrzynowe ;)

I bardzo Was proszę (wręcz błagam) puella i riv, nie droczcie się już więcej, jest jeszcze tyle ciekawych rzeczy w tym temacie do powiedzenia :P

Możemy jeszcze przecież rozwinąć historię germańskiej straży przybocznej, o której pisał riv (germani corporis custodes), czy cesarskiej straży konnej (equites singulares augusti), wspomnieć o formacjach palatini, cohortes urbanae, vigiles.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.