Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Kadrinazi

Szkoccy i angielscy najemnicy w armii RON

Rekomendowane odpowiedzi

Z racji mojego obecnego miejsca pobytu ;) zająłem się nieco bardzo interesująca kwestią najemnikow z Wysp Brytyjskich służących (nie tylko) w armii RON w XVII wieku. Poniżej kilka ciekawostek:

- już w 1577 roku Gdańsk zaciągnął ok. 700-osobowy regiment pieszy pułkownika Williama Stewarta, do walki z Batorym ;)

- Szkockie roty służyły i samemu Batoremu -250 Szkotow wzięło udział w szturmie Pskowa

- w wyprawie Zamoyskiego na Inflanty w 1601-1602 roku wzięły udział dwie roty po ok. 300 Szkotow każda. Dowodzili nimi kapitanowie Alexander Ruthven (zginął pod Wolmarem) i Abraham Young

- po zdobyciu Parnawy w 1609 roku przez armię Chodkiewicza (w ataku wzięło udział 14 szkockich saperow) na służbe litewską przeszła rota 155 Szkotow pod kapitanem Clarke'iem, dotychczas będąca na służbie szwedzkiej

- po klęsce pod Cecorą Jerzy Ossolinski został wysłany do Londynu by najmować żołnierzy do walki z Turkami. Zaciągnął ok.2000 Irlandczykow i Anglikow, ale wyprawa na tyle się przeciągnęła, że rekruci dotarli do Polski już po zakończeniu kampanii chocimskiej

- mimo to pod Chocimiem walczyło nieco Szkotow - od 10 do 20 w szeregach przybocznej piechoty krolewicza Władysława, Peter Learmonth dowodził trzema kompaniami Niemcow i Szkotow (niektore źrodła mowią wręcz o regimencie 900 Szkotow), kapitanowie William Keitz (Keith) i John Butler dowodzili oddziałami piechoty cudzoziemskiej

- już od 1621 roku w Inflantach przeciw Szwedom walczy oddział 500 piechurow pod kapitanem Arturem Astonem - oddział szkocki lub szkocko-angielski. Brał min. udział w bitwie pod Gniewem w 1626 roku.

CDN

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   

Czytałem, że czasach wielkiej emigracji Szkotów, do Polski przybyło od 40 do 70 tysięcy emigrantów szkockich. Na Litwie były całe osady zamieszkałe przez Szkotów, a Radziwiłł miał przyboczną gwardię szkocką.

Jeszcze chodzi mi po głowie nazwisko szkockiego oficera - Gordon.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Słynny Gordon to okres 'Potopu', skrobnę i o nim. Faktem jest, że naprawde dużo Szkotow zamieszkało w XVI wieku w Polsce, ale oddziały najemnikow pochodziły głownie z Wysp.

Jak duże było na nich zapotrzebowanie niech świadczy fakt, że w ciągu Wojny Trzydziestoletniej zaciągnięto ok. 50 000 żołnierzy z Wysp, w tym ok. 20 000 Szkotow - walczyli praktycznie w każdej armii tej wojny.

Co do gwardii przybocznej Radziwiłłow - znalazłem tylko informację, że taka jednostka stacjonowała w Kiejdanach, ale brakuje mi o niej szczegołow. Może składała sie ze Szkotow mieszkających w Polsce?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   

A o czym ma się toczyć dyskusja w tym temacie, po za wypisywaniem ilu szkotów walczyło w polskiej armii?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie musi się toczyć żadna dyskusja (a zwłaszcza z osobami ktore i tak wszystko wiedzą lepiej ;) ) - ot informacje ktore mogą kogoś kiedyś zainteresować. Czyżby konstytucja forum zabraniała takowych tematow?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   

Po prostu myślałem, że chcesz podyskutować o przydatności tych oddziałów w naszej armii itp

// Pancerny - Temat "Szkoccy i angielscy najemnicy w armii RON", jest jak najbardziej związany tematycznie z działem, w którym został umieszczony, i każda dyskusja związana z tematem jest jak najbardziej wskazana.

Wszystkich chętnych zapraszam do dysputy w w/w temacie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ich przydatność była taka jak innych żołnierzy cudzoziemskich - solidne oddziały muszkieterow, całkiem sprawne w walce wręcz (chociaż nie spotkałem się w materiałach szkockich z informacjami o claymore'ach ;) ), dodatkowo bardziej odporne niż Niemcy na złe warunki atmosferyczne i słabą dietę. W realiach RON każda solidna piechota, zwłaszcza w pierwszej połowie XVII wieku, była pożyteczna.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Mi w pamięci utkwił szczególnie wątek szkockich najemników walczących pod Kircholmem po stronie szwedzkiej. Jedną ze szkockich kompanii tworzyła grupa około stu górali, którzy uchodzili za dzikusów nawet wśród Szkotów, okrutni, silni, szybcy i odważni. Bez żadnych hełmów, pancerzy, a muszkiety odrzucali po pierwszym wystrzale. Byli mistrzami we władaniu obosiecznymi pałaszami, tarczą i długimi sztyletami.Gdy zobaczyli przed sobą nacierających petyhorców, krzycząc jak opętańcy zaczęli szarżować, biegnąc bezładną ławą i wciskając się między jeźdźców. Petyhorcy nigdy wcześniej nie widzieli takich cudaków i zlekceważyli ich jako, że biała broń nie była domeną piechoty, dodatkowo kobzy zaczęły płoszyć im konie. Niebawem jednak, gdy pozostałe regimenty szkockie poszły w ślad za góralami, utworzyła się wyrwa, w którą szybko wpadła chorągiew husarska i szyki szwedzkie na tym skrzydle załamały się ostatecznie, a Szkoci odcięci byli już gnani przez jazdę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Słynny mit szalonych Szkotow pod Kircholmem :lol: jest tylko jeden problem - w tej bitwie po stronie Szwedow walczyła jedna rota Szkotow (186 żołnierzy), ktorzy nawet jakby chcieli nie mogliby uzywać tarcz - ze Szkocji nie mozna było wywozić broni (rekruci zabierali tylko sztylety i czasami łuki) a armia szwedzka tarcz na stanie już nie miała. Jako że sam napisałeś że byli muszkieterami, pancerzy w rzeczy samej nie mogli miec, brak hełmow złozyłbym na karb problemow zaopatrzeniowych armii szwedzkiej tej doby.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Mit, niemit, w pamięci mi utkwił i Swoim postem i tak mi go z pamięci nie wyrzucisz :medieval: :ja: :super: :whata: A co tam na wyspach propaganda mówi o Szkotach i Anglikach pod Kłuszynem, bo my tu widocznie same mitologie czytamy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W Polsce z różnych względów już od XV wieku osiedlało się wielu Szkotów, początkowo w Prusach Królewskich, tj. na Pomorzu. Jednym z ulubionych miejsc prócz Gdańska były np. Żuławy. Pózniej rozprzestrzenili się po kraju. Potomkowie Szkotów żyli na ziemii gdańskiej aż do końca II WŚ.

Masowy napływ imigrantów ze Szkocji, z powodów ekonomicznych miał miejsce w XVI wieku, z nich też rekrutowała się piechota szkocka. Byli dobrymi piechurami, świetnie strzelali, potrafili pokonywać szybko spore odległości. Tak jak napisał Kadrinazi, pierwsze jednostki zaciągnięto podczas konfliktu z Gdańskiem, w 1577 roku. Potem wykorzystał Batory Szkotów w Inflantach, w 1581 roku było ich 100, w 1582 już zaciągnięto prawie 300. Kompanie szkockie zaciągali też czasem magnaci, były to jednak bardzo niewielkie oddziały, z reguły 20-100 osobowe.

Kompanie piechoty szkockiej liczyły zazwyczaj od 100 do 300 ludzi. W skład sztabu każdej kompanii wchodzili:

Kapitan

Porucznik

Chorąży

2 Sierżantów

3 Kaprali

Probantmajster

Profos

Pisarz

Sanitariusz

2 Doboszy

Uzbrojenie Szkockich oddziałów było wielorakie, od tzw. spis szkockich (długość ok. 5 metrów, z szerokim i długim ostrzem), przez muszkiety lontowe, długie, obosieczne miecze (ok. 1,2 m.), sztylety, kordelasy, po czasem łuki i topory. Umundurowanie zależnie od tego w jakich warunkach jednostki były zaciągane i na czyj koszt, nawiązywało jednakże do tradycji szkockich. Rzadko spotykało się natomiast uzbrojenie ochronne. Oficerowie używali rapierów i pistoletów jak i w innych formacjach.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
nie mogliby uzywać tarcz - ze Szkocji nie mozna było wywozić broni

To naprawdę ciekawe jak wyglądały w Szkocji w XVIIw.służby policyjne, ktoś w końcu musiał stać przy wejściu na okręty i kilkusetosobowym grupą najemników odbierać tarcze, puszczając w samych spódniczkach na daleki nieznany wschód, gdzie wojownicy ponoć straszliwie krzepcy :lol:

Zaprezentowany sposób walki usprawiedliwia konieczność użycia pancerzy jak i hełmów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
To naprawdę ciekawe jak wyglądały w Szkocji w XVIIw.służby policyjne, ktoś w końcu musiał stać przy wejściu na okręty i kilkusetosobowym grupą najemników odbierać tarcze, puszczając w samych spódniczkach na daleki nieznany wschód, gdzie wojownicy ponoć straszliwie krzepcy :lol:

Tak to właśnie wyglądało - rekruci nie mogli zabierać żadnego pancerza ani broni palnej, ktorej wywoz był zakazany, tak ze Szkocji jak i z Anglii. Chłopaki nie wyruszali też w 'spodniczkach' ;) a jeżeli jacyś biedacy ruszali na kontynent w kiltach to po przybyciu do kraju ktoremu mieli służyć i tak musieli zmienić stroj :)

Co do Kłuszyna, z jednostek szkockich i angielskich biorących tam udział znalazłem:

- regiment pieszy Cobrona (ex-Colville'a)

- regiment konny Cobrona

nie więcej niż 2000 ludzi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Co do Kłuszyna, z jednostek szkockich i angielskich biorących tam udział znalazłem:

- regiment pieszy Cobrona (ex-Colville'a)

- regiment konny Cobrona

nie więcej niż 2000 ludzi.

A to nowość dla mnie, bo nigdzie na taką informację nie natrafiłem. I powie szczerze, coś duża ta liczba mi się wydaje, ale po kolei.

Pod Kłuszynem mamy łącznie ok. 8000 tysięcy cudzoziemskich żołnierzy walczących po stronie Moskwy. Składały się na to oddziały, które przyprowadził Pontus de la Gardie ze Szwecji jeszcze w 1609 roku, łącznie ok. 2200 żołnierzy. Do tego Henryk Thomsen przyprowadził zimą 1610 roku 3-4 tysięcy ludzi, a na koniec wiosny Edward Horn 2500-3000 ludzi. Uwzględniając straty marszowe, maruderów, itd. mamy pod Kłuszynem ok. 8 tysięcy. W skład tych wojsk w przeważającej większości wchodzili Szwedzi, niemieccy lancknechci i francuscy muszkieterowie. Nic nie wiem o Anglikach czy Szkotach. Nie mówię, że ich nie było, bo zbieranina tam się znalazła z połowy Europy, ale liczba 2000 wydaje mi się jednak przesadzona... Mógłbyś to jakoś może zweryfikować Kadrinazi?

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Sprobuje, nie wiem czy się uda :lol:

Po bitwie pod Twerem prawie cały korpus de la Gardie, z powodu zaległości w żołdzie wrocił do Szwecji.

W listopadzie 1609 roku Henrik Tonneson przyprowadził de la Gardie posiłki, stan z 24 stycznia 1610 roku gdy obydwa oddział się połączyły:

- pieszy regiment Johanna Conradha von Thunburga (Niemcy) - 549 zdolnych do służby, 104 chorych

- kornet jazdy Johanna Josta von Qurhnemba (Niemcy) i Possego (Finowie)

302 zdolnych do służby, 9 chorych

Razem 851 zdolnych do służby, 113 chorych

Dodatkowe posiłki (prawdopodobnie niemiecki pieszt regiment Reinholda Taubego) sprawiły, że na koniec stycznia de la Gardie miał zdolnych do służby 1330 kawalerzystow i 900 piechurow.

W lutym 1610 roku Evert Horn przyprowadził ok. 2000 żołnierzy - regimenty piesze Colville'a i Cobrona, regiment konny Cobrona, jazde francuską De Laville'a i osobisty kornet Horna, złożony z Finow.

Masz więc rację, walnąłem się przy tłumaczeniu (bardzo przepraszam), Szkotow i Anglikow musiało być jednak mniej, sprawdzę u mojego szwedzkiego kontaku, może ma jakieś liczby, chociaż nawet w Szwecji trudno o dokładne dane za ten okres

Z wyżej wymienionych jednostek pod Kłuszynem nie walczył De Laville z dwoma kornetami Fracuzow (ok. 140 jazdy)

W bitwie na pewno wzięły udział:

- regiment pieszy Lincka

- regiment pieszy Taube

- regiment pieszy Cobrona (ex-Colville'a)

- regiment konny Cobrona,

- roty szwedzkie i fińskie Horna, De la Gardie i Klasa Kristerssona,

[ Dodano: 2008-07-08, 15:57 ]

Jednak coś znalazłem ;)

Regiment jazdy Cobrona składał się z trzech kornetow:

Kimmerlina

Krechtona

Cobrona

i liczył razem ok. 300 ludzi

Regiment Jamesa Colville'a składał się z 8 kompanii i liczył ok. 1000 żołnierzy w momencie wejścia do Rosji.

Biorąc pod uwagę, że posiłki prowadzone przez Horna nie miały dużych ubytkow po drodze (z 2250 żołnierzy przyprowadził przynajmniej 2000) pod Kłuszynem było ok. 1000, może trochę więcej Szkotow i Anglikow.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.