Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Narya

Świat Tolkiena

Rekomendowane odpowiedzi

Narya   

Temat zainspirowany z innego, aby nie robić OT.

Luźny temat i dyskusje na temat literackiego świata Tolkiena i jego odniesienie do historii ludzkości.

Swoją drogą uwielbiam historię pierścieni. Nigdy nie dowiedziałem się o historii pierścieni krasnoludzkich. Podobno 4 zniszczono, a trzy przepadły. Trzy - odzyskał Sauron (ostatni należał do ojca Thraina), ale co się z nimi działo wcześniej..

I fascynują mnie Istari. ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   

Podziwiam Tolkiena, jego pasję, co do tworzenia nowych języków. Czytałam kiedyś jego biografię, on naprawdę poświęcił temu życie.

Władcę Pierścieni zaczęłam czytać w szóstej klasie podstawówki i zakochałam się po prostu... Byłam jeszcze dzieckiem i marzyłam o tym, żeby mieszkać w Śródziemiu ;) swoją drogą ciągle mam takie marzenia, zwłaszcza jak jestem wściekła na wszystkich wokół ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   

Oooo, jak ja lubie takie "Geek topics"!!!! :P

Odchowalem sie na Tolkienie. Dowiedzialem sie o jego istnieniu gdzies kole roku 86-87, dzieki pisemku "Panorama", ktore wydrukowalo na swych lamach wtedy gre 'Moria' ;) .

Zaczytalem na smierc dwa egzemplarze 'Sllmarillionu'. Gralo sie tez w RPG jako Dunlandczyk ;) .

Jakos mi przeszlo lat temu kilka, ale wciaz jestem pod wrazeniem Profesorowej swiatotworczosci.

Tolkien stworzyl swoj swiat wspaniale. Jest niebliski, ale i nieodlegly realnemu, jego 'historia' daje sie interpretowac wbrew autorowi. Za to wciaz sie Mu klaniam.

O ile Pana Lema obarczam odpowiedzialnoscia za rozbudzenie u mnie trzezwego myslenia, o tyle Pan Tolkien odpowiada za moja emocjonalna wrazliwosc.

A teraz banalna sprawa: czy tylko ja mam wrazenie, ze Minas Tirith to Konstantynopol, a Anduina to Dunaj (oczywiscie Morze czarne znika, a Delta Anduiny pelni role Dardaneli) ?

:)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej podziwiam go za świat, który stworzył. Przepiękne opisy krajobrazów z którymi możemy się spotkać w jego książkach wręcz przenoszą nas tam. Władce Pierścieni co prawda przeczytałem 2 razy, ale za to film mam obkuty ;) Gdy zaczynałem przygode z tą książką to zbierałem wszystko to co z nią było związane, jakieś figurki co w gazetach się ukazywały, wizerunki postaci z chipsów, dosłownie wszystko ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Tolkien to zdecydowanie jeden z najważniejszych autorów w moim życiu. Na półce zajmuje honorowe miejsce. Zaczęło się dość banalnie w 4 albo 5 klasie podstawówki od "Hobbita". Potem "Władca..." i do końca szkoły miałem całość przeczytaną. Najlepiej jednak wspominam "Silmarilliona". Było też kilka mniej lub bardziej znanych pozycji. Dzisiaj już trochę fascynacja przeszła mi, ale sentyment pozostał. Wszelakie mapki, bestiariusze, figurki, nauka języka, chronologii świata... wszystko to poszło aktualnie na bok. Film oglądałem ładne paręnaście razy, ale jeśli mam być szczery, to bez scen walki, fenomenalnych zdjęć i muzyki całość byłaby średnia. Trochę się zawiodłem nie widząc Toma Bombadila (o chęci wepchnięcia Arweny do Helmowego Jaru nie wspomnę). Ehh...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   
Trochę się zawiodłem nie widząc Toma Bombadila

Ja też i to bardzo. Ominięcie Starego Lasu to było głupie posunięcie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   
Trochę się zawiodłem nie widząc Toma Bombadila

Ja też i to bardzo. Ominięcie Starego Lasu to było głupie posunięcie.

Jeden z powodow, dla ktorych film mam za nic. Jest nedzny. Calosciowo tez.

Czego sie spodziewac po czleku, ktorego marzeniem - pozniej zrealizowanym - byla dokretka King Konga....

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   

Ja nie uważam filmu za nędzny, bardzo mi się podobał, muzyka naprawdę świetna, najlepsza muzyka filmowa z jaką kiedykolwiek się zetknęłam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Zauważyliście jednak, że film Jacksona jest ekranizacją scenariusza z filmu rysunkowego "Władca Pierścieni", gdzie również nie ma Starego Lasu i Arwena walczy z Nazgulami pod Rivendell?

Film sam w sobie jest bardzo dobrze zrobiony. Zwłaszcza jego rozszerzona wersja. Niesamowite efekty specjalne, kostiumy i muzyka, tworzą nastrój. W porównaniu do fimu "Wiedźmin", to "Władca Pierścieni" Jacksona nie został tak skopany. Fakt faktem, dokonano przeróbek autorskich w scenariuszu i wyrzucono parę wątków książkowych, ale to jeszcze można wybaczyć. Nie można byłoby wybaczyć, gdyby Jackson zrobił krasnoludów na modłę krasnoludów i elfów wiedźmińskich z polskiego filmu. Ach, a także orkowie byli w końcu zrobieni na piątkę w porównaniu do filmu rysunkowego.

Co do książki, to zawsze uderza mnie to podczas lektury, że pojawiają się emocje. Radość, smutek, strach.. też to macie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   
Co do książki, to zawsze uderza mnie to podczas lektury, że pojawiają się emocje. Radość, smutek, strach.. też to macie?

Oczywiście :wink: Zapomnaiłeś dodać wzruszenie ;)

W porównaniu do fimu "Wiedźmin", to "Władca Pierścieni" Jacksona nie został tak skopany.

To pewnie wina tego, że Wiedźmin nie jest tak popularny na świecie jak Władca Pierścieni i zabrakło nakładów odpowiednich, żeby zrobić z niego arcydzieło filmowe ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Dlaczego saga Sapkowskiego nie jest popularna? Bo zajął się pisaniem fantasy przy rynku obfitym w różne fantazje z fantasy. Tolkien był pierwszym pisarzem fantasy, więc nie miał konkurencji i miał bardzo dużo czytelników i fanów. :wink:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   

Ale styl Sapkowskiego jest niepowtarzalny :wink: Tolkien stworzył coś, co naprawdę trudno przebić, podziwiam go i zawsze będę, pod względem technicznym (czyli stworzenie i dopracowanie własnego świata, stworzenie nowych języków, mitologii) Tolkien przebija Sapkowskiego izdaje sobie sprawę z tego doskonale, mimo to jednak twórczość Sapkowskiego jest mi bliższa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tolkien stworzył świat fantazy, z którego czerpią inni pisaże, ale o potrafił opisać wydarzenia, osobi i miejsca tak, ze czytelnik ma wrazenie jakby był w tych miejscach i uczestniczył i wydarzeniach. Ksiązki sa naprawde wsiągające i nafaszerowane najmniejszymi szczegółam, czego nie można powiedziec o filmie na pdstawie Tolkienowskiej powieści ( ale to w końcu film nie moze być za długi). Każda postać była inna i inaczej, równie interesujaco zbudowana. Moim zdajniem najbardziej godna uwagi, interesująca i zadziwiającą czytelnika postacja i Golum, który nie jest ani dobry ani zły. Od razu przychodzi mi do głowy, że kazdy człowiek ma w sobie i Smigola i Goluma tylko musi wiedzieć za kim pójdzie. On zaś jest niezdecytowany, słaby. Ale to nie przeszkadza,e moją uliubioną pstacią jest Aragorn xDD(of cruse) Co do Spakowskiego to nie czytałam i nie mam zamiaru :P

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   
Ale styl Sapkowskiego jest niepowtarzalny :P Tolkien stworzył coś, co naprawdę trudno przebić, podziwiam go i zawsze będę, pod względem technicznym (czyli stworzenie i dopracowanie własnego świata, stworzenie nowych języków, mitologii) Tolkien przebija Sapkowskiego izdaje sobie sprawę z tego doskonale, mimo to jednak twórczość Sapkowskiego jest mi bliższa.

Bo Sapkowski JEST nam blizszy. Przezyl dorastanie w PRL wtedy, gdy konczylo sie zycie Tolkiena. Na tym korzysta przyswajalnopsc jego prozy.

Jednak Tolkiena, choc mnie nuzy dzisiaj, zawsze bede szanowac. Zas Sapkowski rozmienil sie na drobne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.