Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
marcin29

Likwidacja pracowników BiP AK przez tzw. grupe Sudeczki

Rekomendowane odpowiedzi

marcin29   

Jest to chyba jedna z bardziej tajemniczych spraw,min wspominał o niej płk.Rzepecki,doszło do niej w wyniku konfliktu miedzy BiP AK,kontrrwywiadem AK i pracownikami Delegatury.Zabici pracownicy BiP AK(MAKOWIECKI I WIDERSZAL) byli zwiazani ze Stronnictwem Demokratycznym,natomiast osoby które wydały rozkaz likwidacji były związane ze środowiskami narodowymi min. ONR czy FOP,a także z NOW np. Jamontt

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Sprawa istotnie intrygująca, i do dzisiaj raczej pomijana przez historyków. I w sumie nie ma się co dziwić. A trzeba przyznać, że jest kilka elementów, które przydałoby się wyjaśnić. Chociażby prawdziwe powody, dla których zamordowano Widerszala i Makowieckiego (zginęła także jego żona Zofia). Według jednej z wersji, cała sprawa miała być robotą NKWD albo też wywiadu niemieckiego.

Bezpośredni rozkaz do likwidacji Widerszala i Makowieckiego wydać miał Witold Bieńkowski, oficer kontrwywiadu AK oraz członek Wydziału Spraw Wewnętrznych Delegatury Rządu. Ponoć powoływał się na jakieś mgliste, specjalne pełnomocnictwa. Wykonanie zadania grupie Sudeczki miał zlecić Władysław Jamontt, oficer II Oddziału Okręgu Warszawskiego, a rozkaz przekazać miał osobiście oficer kontrwywiadu o pseudonimie "Bratkowski". Tylko tutaj pojawia się pytanie, jaki motyw mógł mieć Bieńkowski? Tłumaczenie o antysemityzmie jest raczej mało przekonujące. Przecież Bieńkowski sam ukrywał i wychowywał żydowskiego dziecko, którego nota bene ojcem chrzestnym był Makowiecki, stał na czele Sekcji Żydowskiej Delegatury Rządu, a ponadto należał do współzałożycieli (obok Makowieckiego) Rady Pomocy Żydom "Żegota". Więc ciężko się spodziewać, że nagle sami robi coś takiego. Tym bardziej, że taka samowola raczej nie zostałaby odpuszczona mu. Spotkałem się z wersją, że za tym wszystkim miał stać Władysław Niedenthal, wyżej od niego postawiony w "dwójce" oficer kontrwywiadu. Ten jednak poległ w Powstaniu Warszawskim, więc ciężko będzie to zweryfikować, o ile jest to w ogóle możliwe.

Zabójstwa obu (oraz żony Makowieckiego) dokonano 13 czerwca '44. Wiederszala zamordowano w jego mieszkaniu na oczach jego ciężarnej żony, z kolei Makowiecki z żoną zostali porwani z mieszkania na Kolonii Staszica. Już następnego dnia zaczęto zacierać ślady po akcji. Z miejsca oskarżono o mordy NSZ. Śledztwem mającym wykryć sprawców z ramienia KWP i BiP-u kierował Moczarski. Grupę Sudeczki, która została uznana za winnych, wystrzelano na początku lipca. Z kolei oficerowie AK zamieszani w całą sprawę (Bieńkowski, Niedenthal, Jamontt i "Bratkowski"), zostali pozostawieni w spokoju. Ludzie uwierzyli, że za sprawę odpowiedzialne jest NSZ. Co ciekawe mimo zeznań Jamontta (Bartoszewski wspominał później o tym, jak to spotykał się z Jamonttem, a ten dokładnie opisywał mu swoje spotkania z Bieńkowskim... w mieszkaniu Bartoszewskiego) i Bieńkowskiego, po wojnie także winę zwalano na NSZ. Pytań jak widać trochę jest.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Sprawa istotnie intrygująca' date=' i do dzisiaj raczej pomijana przez historyków. I w sumie nie ma się co dziwić. A trzeba przyznać, że jest kilka elementów, które przydałoby się wyjaśnić. Chociażby prawdziwe powody, dla których zamordowano Widerszala i Makowieckiego (zginęła także jego żona Zofia). Według jednej z wersji, cała sprawa miała być robotą NKWD albo też wywiadu niemieckiego.
Bezpośredni rozkaz do likwidacji Widerszala i Makowieckiego wydać miał Witold Bieńkowski, oficer kontrwywiadu AK oraz członek Wydziału Spraw Wewnętrznych Delegatury Rządu. Ponoć powoływał się na jakieś mgliste, specjalne pełnomocnictwa. Wykonanie zadania grupie Sudeczki miał zlecić Władysław Jamontt, oficer II Oddziału Okręgu Warszawskiego,

Przedwojenny ONRowiec 5-krotnie aresztowany przed wojną przez policję za ekscesy antysemickie

a rozkaz przekazać miał osobiście oficer kontrwywiadu o pseudonimie "Bratkowski". Tylko tutaj pojawia się pytanie, jaki motyw mógł mieć Bieńkowski? Tłumaczenie o antysemityzmie jest raczej mało przekonujące. Przecież Bieńkowski sam ukrywał i wychowywał żydowskiego dziecko, którego nota bene ojcem chrzestnym był Makowiecki, stał na czele Sekcji Żydowskiej Delegatury Rządu, a ponadto należał do współzałożycieli (obok Makowieckiego) Rady Pomocy Żydom "Żegota". Więc ciężko się spodziewać, że nagle sami robi coś takiego.

On może tak ale Jamontt....

5 razy aresztowany przed wojną za ekscesy antysemickie ONR -to mówi samo za siebie

Tym bardziej, że taka samowola raczej nie zostałaby odpuszczona mu.

sprawy nie wyjasniono do czasu PW -potem juz nie było można.Po 1956 wyrzucono za nią Bieńkowskiego ze ZBOWIDU(m.in za sprawą Rzepeckiego i Bartoszewskiego )

Zabójstwa obu (oraz żony Makowieckiego) dokonano 13 czerwca '44. Wiederszala zamordowano w jego mieszkaniu na oczach jego ciężarnej żony, z kolei Makowiecki z żoną zostali porwani z mieszkania na Kolonii Staszica. Już następnego dnia zaczęto zacierać ślady po akcji. Z miejsca oskarżono o mordy NSZ.

ONRowskie powiązania były-Jamontt

A co miano powiedzieć-że strzelała półbanda(nie rozliczali pieniędzy z eksów) Sudeczki powiązana organizacyjnie z AK(nawet w czasie tych zabójstw) który dostał od tej organizacji w 1943 Virtuti Militari?

Śledztwem mającym wykryć sprawców z ramienia KWP i BiP-u kierował Moczarski.

Grupę Sudeczki, która została uznana za winnych, wystrzelano na początku lipca.

Tylko Sudeczkę-rzekomo przy próbie ucieczki

Z kolei oficerowie AK zamieszani w całą sprawę (Bieńkowski, Niedenthal, Jamontt i "Bratkowski"), zostali pozostawieni w spokoju.

Niedenthal zginął w PW,Jamontt siedział po 1945r(a przedtem pare miesięcy służył w UB)(został zrehabilitowany w 1955 -twierdził że wykonywał rozkaz likwidacji konfidentów a denatów osobiście nie znał) a Bieńkowskiego po 1956 wyrzucono za to ze ZBOWIDU.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
On może tak ale Jamontt....

5 razy aresztowany przed wojną za ekscesy antysemickie ONR -to mówi samo za siebie

Bartoszewski w swoim wywiadzie-rzece mówił właśnie, iż według ustaleń grupy, która powstała po wojnie z inicjatywy Tadeusza Manteuffla, a w skład której weszli Aleksander Gieysztor, Stanisław Płoski, Zygmunt Kapitaniak, Kazimierz Moczarski i właśnie Władysław Bartoszewski (czyli ludzie z BIP-u), rozkaz wydał Bieńkowski, inspirowany właśnie przez Jamontta. Wszystko to miało się dziać pod wpływem wysoko postawionych osób ze skrajnej prawicy. W sumie wersja, w której Bieńkowski wydaje rozkaz, a Jamontt bez mrugnięcia okiem go wykonuje, wydaje się trochę dziwna. Jamontt według Bartoszewskiego nie był naiwnym człowiek, więc ciężko sobie wyobrazić, jak mógł coś takiego zrobić.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
On może tak ale Jamontt....

5 razy aresztowany przed wojną za ekscesy antysemickie ONR -to mówi samo za siebie

Bartoszewski w w swoim wywiadzie-rzece mówił właśnie, iż według ustaleń grupy, która powstała po wojnie z inicjatywy Tadeusza Manteuffla, a w skład której weszli Aleksander Gieysztor, Stanisław Płoski, Zygmunt Kapitaniak, Kazimierz Moczarski i właśnie Władysław Bartoszewski (czyli ludzie z BIP-u), rozkaz wydał Bieńkowski, inspirowany właśnie przez Jamontta. Wszystko to miało się dziać pod wpływem wysoko postawionych osób ze skrajnej prawicy. W sumie wersja, w której Bieńkowski wydaje rozkaz, a Jamontt bez mrugnięcia okiem go wykonuje, wydaje się trochę dziwna. Jamontt według Bartoszewskiego nie był naiwnym człowiek, więc ciężko sobie wyobrazić, jak mógł coś takiego zrobić.

Patologiczny antysemita z ONR pięć razy aresztowany przed wojną za ekscesy antysemickie?

On nie strzelał-strzelali ci (AKowcy?bo status jest sporny-byli powiązani organizacyjnie z AK )od Sudeczki.

Jamontt i po aresztowaniu i na procesie i po rehabilitacji mówił to samo-że wykonywał tylko rozkaz Bieńkowskiego i Niedenthala a skazanych nie znał.Bieńkowski po 1956 wyraznie kręcił przed sądem kolezeńskim ZBOWID,mętnie mówił o kontaktach z Jamonttem i sprawie -został wyrzucony ze ZBOWID.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
On nie strzelał
Jednak wpływał na Bieńkowskiego, dla mnie różnica niewielka.

No on zawsze mówil że wykonywał tylko rozkaz wojskowy a adresy nieznanych mu denatów podał mu właśnie Bieńkowski-Bieńkowski po 1956 nie potrafił tego jednoznacznie wyjasnić choć wydania rozkazu się wypierał.

Bieńkowski też ciekawa postac-jeden z czołowych działaczy FOP-Frontu Odrodzenia Polski(konspiracyjnej kontynuacji Akcji Katolickiej),w 1945 aresztowany przez NKWD,odbity z obozu w Rembertowie zalegalizował się i ujawnił za pośrednictwem Bolesława Piaseckiego i ludzi PAX(b.ONRowców)............

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
No on zawsze mówil że wykonywał tylko rozkaz wojskowy a adresy nieznanych mu denatów podał mu właśnie Bieńkowski

Tylko gdyby było tak jak mówił, to znaczy że był wystarczająco naiwny, aby wykonać rozkaz bez żadnego zawahania. Bieńkowskiego ciężko podejrzewać o samodzielne wymyślenie planu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Tylko gdyby było tak jak mówił' date=' to znaczy że był wystarczająco naiwny, aby wykonać rozkaz bez żadnego zawahania. [/quote']
Sądzisz że miał skrupuły przed zastrzeleniem paru Żydów w warunkach wojennego zdziczenia i ideologii ONR?

Może liczył na wpływowych protektorów?

Bieńkowskiego ciężko podejrzewać o samodzielne wymyślenie planu.

Był ponoć i Niedenthal a Rzepecki już w czasie wojny uważał niemal cały wydział II Komendy okręgu za opanowanykierowany przez ludzi z kregu ONR.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Był ponoć i Niedenthal

Szkoda tylko, że od niego niczego się nie dowiemy. Mógłby sporo wyjaśnić w całej tej sprawie. A tak pozostaje nam snuć domysły, niemniej wersja o której mówił Bartoszewski, wydaje się być całkiem logiczna.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Był ponoć i Niedenthal
Szkoda tylko, że od niego niczego się nie dowiemy. Mógłby sporo wyjaśnić w całej tej sprawie. A tak pozostaje nam snuć domysły, niemniej wersja o której mówił Bartoszewski, wydaje się być całkiem logiczna.

Jaki ten Niedenthal miał własciwie stopień wojskowy?Bo Jamontt bredził cos o podpułkowniku....

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

A wiesz, że nawet nie mogę znaleźć... nawet na stronie MPW na Wirtualnym Murze nie ma jego stopnia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
A wiesz że nawet nie mogę znaleźć... nawet na stronie MPW na Wirtualnym Murze nie ma jego stopnia.

No jeśli Jamontt sądził ze kryje go podpułkownik wywiadu AK(a może nie tylko on) to mógł być pewny siebie -a Żydów nienawidził.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

W sumie możesz mieć rację, wersja całkiem całkiem. Niemniej Bartoszewski mówi też o pracy A.K. Kunerta, który pisząc pracę o Moczarskim odkrył dokumenty, które potwierdzają ustalenia jego grupy. A jakie to są dokumenty, tego nie wiem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
marcin29   

W czasie przegladania stron internetowych trafiłem na temat tej sprawy ,pojaia się w nich wiele watków czasem sprzecznych czasem niejasnych , i tak np. Jamontt wspomina się jego członkowstwo w ONR a po rozłamie w RNR Falanga, w czasie wojny podobno poczatkowo związany z Narodową Organizacją Wojskową, potem znajduje sie w Konfederacji Narodu (B.Piaseckiego) po scaleniu w AK.Sama sprawa tzw. grupy Sudeczki też nie jest jasna pisł o niej min Piecuch,i z jednej strony AK ale pojawiały sie tez informacje o niejasnych kontektach z org. Miecz I Pług a także z rezydentem w Warszawie tzw. Organizacji Toma czyli H.Jury ps "Tom",oficera NSZ.Jest jeszcze jeden watek a mianowicie że jeden z członków grupy Sudeczki przed wojną był w gangu "Papy Tasiemki" , gangstera i lokalnego polityka powiazanego z sanacyjną tzw. defą czyli policją polityczną.W całej tej sprawie pojawiają sie też informacje o wydaniu 2 innych osób Gestapo.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.